Frans Hals, Wesoły pijak, ok. 1628-1630
olej, płótno, 81 × 66,5 cm,
Rijksmuseum, Amsterdam
Frans Hals jest artystą niezwykłym, którego sława uległa nieco przykurzeniu w ostatnim czasie. W dziewiętnastym wieku był podziwiany niemal na równi z Rembrandtem, zanim w ogóle dowiedziano się o istnieniu Johannesa Vermeera. Do muzeum jego imienia w Haarlemie odbywali pielgrzymki tacy malarze jak Édouard Manet, Gustave Courbet, Claude Monet, Vincent van Gogh czy James McNeill Whistler, by móc podziwiać obrazy mistrza. Dało to impuls do ukształtowania się nurtów realizmu i impresjonizmu w sztuce dziewiętnastego wieku. Artyści dostrzegali w obrazach Halsa nieposkromioną żywiołowość ujawniającą się nie tylko w sposobie ukazywania wyglądu postaci, ale również w nowatorskiej technice malarskiej.
Przechowywany w Rijksmuseum w Amsterdamie Członek milicji miejskiej trzymający berkemeyera, znany głównie jako Wesoły pijak (lub Wesoły bibosz), to zagadkowy obraz.
Niektórzy uważają, że stanowi on przedstawienie alegorii smaku, inni widzą w nim przede wszystkim rodzajowy temat ukazujący bywalca szynków. Hals przez dwanaście lat sam był członkiem milicji miejskiej św. Jerzego w Haarlemie. Wykonał nawet imponujący portret zbiorowy członków tej organizacji, który można oglądać we Frans Hals Museum w Haarlemie.
Pośród członków takich ugrupowań do powszechnego zwyczaju należało świętowanie we wspólnym gronie nad kielichem mocnego trunku, takim jaki trzyma ukazany na obrazie mężczyzna. Nie jest to jednak portret żadnej konkretnej osoby, a tronie – czyli szkic postaci, ukazanej w charakterystycznym stroju, pozie czy z grymasem na twarzy. Tronies wykonywali wszyscy współcześni Halsowi artyści, zwłaszcza Rembrandt i Adriaen Brouwer pozostawili po sobie ich liczny zbiór.
Mamy oto przed sobą studium elegancko ubranego mężczyzny, z kosztownymi koronkami przy mankietach i kołnierzu oraz z ozdobnym medalionem z podobizną księcia Maurycego Orańskiego zawieszonym na łańcuszku.
W czasie, kiedy obraz został namalowany, czyli ok. 1628 roku, Maurycy już nie żył, a na stanowisku stadhoudera Zjednoczonych Prowincji Niderlandów zastąpił go jego brat, Fryderyk Henryk. Być może członek milicji miejskiej, noszący podobiznę poprzedniego namiestnika, dawał wyraz panującemu powszechnie podziwowi dla jego dokonań jako naczelnego zwierzchnika wojsk.
Berkemeyer w dłoni
Ukazany w ten sposób mężczyzna zasiada przy stole w bliżej nie określonym pomieszczeniu. W lewej dłoni trzyma szklany kielich nazywany berkemeyerem, prawą unosi w geście powitania, a może toastu.
Berkemeyer – pucharek szklany, odmiana römera, z cylindrycznym korpusem zdobionym nakładanymi na gorąco guzkami (brodawkowe szkło) i o szerokim, uformowanym na kształt miski wylewie, używany w Niemczech i Niderlandach w XV-XVII w.1
Kiedy patrzymy na ten obraz z odległości pozwalającej zobaczyć go w całości, podziwiamy talent Halsa w oddaniu osobowości namalowanej postaci. Możemy domyślić się jej jowialnej natury, może lekkiego seplenienia, na co wskazuje układ ust, a nade wszystko – zamiłowania do mocnych trunków, sądząc po kolorze twarzy. Malarzowi udało się zatrzymać czas, zamrozić postać w trakcie ruchu. Odnosimy wrażenie, że oto ten mężczyzna przemawia do nas, tak jakbyśmy właśnie wkroczyli w jego pole widzenia.
Dopiero, kiedy zbliżymy się do płótna, dostrzegamy, jak bardzo nasz wzrok uległ złudzeniu optycznemu. Tam gdzie jeszcze przed chwilą były koronki, korpus szklanki czy pełna wyrazu twarz, teraz panoszą się plamy koloru, czasem o bardzo materialnej strukturze. To zasługa impastowego sposobu nakładania farby, który jest znakiem rozpoznawczym stylu Halsa. Możemy z łatwością obserwować ślady pędzla w grubo kładzionej farbie, czasem nakładanej „mokre w mokre”. Oznacza to, że artysta nie czekał aż spodnie warstwy wyschną, lecz z zamysłem wcierał w nie następne, tak, że ich barwy nierównomiernie łączyły się na powierzchni płótna. Niektóre kształty artysta wręcz rył w farbie trzonkiem pędzla, jak pojedyncze włosy w brodzie mężczyzny. Był to nowatorski sposób malowania. Do tej pory artyści starali się ukryć wszelkie ślady procesu tworzenia, dążąc do jak najbardziej gładkiej powierzchni obrazu. Wirtuozem impastowego malowania będzie również, młodszy o jedno pokolenie, Rembrandt.
Badacze wskazują, że impastowa technika Halsa powstała pod wpływem inspiracji twórczością takich mistrzów flamandzkich jak Peter Paul Rubens, Jacob Jordaens czy nawet młodzieńczych dzieł Antona van Dycka.
Trzydziestoletni artysta mógł podziwiać ich prace podczas swojej wizyty w Antwerpii. Wszyscy oni sięgali po szybką i wyrazistą technikę malarską w swojej pracy. Jednak to Hals uczynił z niej swój znak rozpoznawczy. Choć za życia zatrudniany głównie jako portrecista, w dziejach sztuki zasłynął jako twórca rodzajowych studiów postaci. Namalowani przez niego bywalcy tawern, muzycy czy osoby z półświatka patrzą na nas z zawadiackim błyskiem w oku, kiedy my podziwiamy zręczność z jaką artysta uwiecznił ich na płótnie.
Bibliografia:
1. Atkins C., Frans Hals’s Virtuoso Brushwork, “Nederlands Kunsthistorisch Jaarboek (NKJ) / Netherlands Yearbook for History of Art”, Vol. 54, VIRTUS: virtuositeit en kunstliefhebbers in de Nederlanden 1500-1700 /VIRTUE: virtuoso, virtuosity in Netherlandisch Art 1500-1700 (2003), s. 280-307.
2. Atkins C., The Signature Style of Frans Hals. Painting, Subjectivity, and the Market in early Modernity, Amsterdam 2012.
3. Liedtke W., Frans Hals (1582/83–1666), Heilbrunn Timeline of Art History, The Metropolitan Museum of Art, Nowy Jork 2011, http://www.metmuseum.org/toah/hd/hals/hd_hals.htm.
- Słownik terminologiczny sztuk pięknych, Wyd. V, Warszawa 2005. ↩
Artykuł sprawdzony przez system Antyplagiat.pl
Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka
A może to Cię zainteresuje:
- Adriaen Brouwer „Gorzki łyk” - 21 sierpnia 2020
- Rembrandt „Dwaj afrykańscy mężczyźni” - 7 sierpnia 2020
- Vincent van Gogh „Autoportret z zabandażowanym uchem” - 26 lipca 2020
- Frans Hals „Wesoły pijak” - 29 maja 2020
- Leon Wyczółkowski „Wiosna w Gościeradzu” - 16 maja 2020
- Georges Seurat „Niedzielne popołudnie na wyspie Grande Jatte” - 26 kwietnia 2020