Georges Seurat, Niedzielne popołudnie na wyspie Grande Jatte, 1884–86
olej, płótno, 207,5 × 308,1 cm,
The Art Institute of Chicago
Obraz Niedzielne popołudnie na wyspie Grande Jatte to jedno z najbardziej rozpoznawalnych dzieł na świecie. Pierwsze co przyciąga wzrok to posągowe postaci rozmieszczone w pejzażu. Wydają się być zamrożone w bezruchu. Szczelnie wypełniają porośnięty trawą brzeg rzeki, nieruchomo wpatrzone w jej nurt. Kompozycja emanuje monumentalnością.
Fryz partenoński
Georges Seurat od samego początku myślał o tym obrazie jako o współczesnym, świeckim odpowiedniku majestatycznego ołtarza. Sam określał, że jego artystycznym celem jest ukazanie współczesnych mu osób w taki sposób, by naśladowały postaci z fryzu partenońskiego, ukazującego procesję na cześć Ateny1.
By to osiągnąć sięgnął po szeroki przekrój typów spotykanych na paryskich ulicach. Ukazał je jednak w mocno zgeometryzowanej, zunifikowanej formule, pozbawiającej je wszelkich oznak indywidualności. Przy zbudowaniu kompozycji sprawiającej tak harmonijne wrażenie, Seurat posłużył się antyczną zasadą złotego podziału, odrodzoną na gruncie sztuki francuskiej przez Nicolasa Poussina w XVII wieku.
George Seurat rozpoczął przygotowania do Niedzielnego popołudnia… z właściwą sobie skrupulatnością, graniczącą niemal z obsesją – przygotował około 28 rysunków, 28 szkiców malarskich i 3 większe płótna2.
Notariusz
Ze wspomnień zaprzyjaźnionych z nim osób wyłania się jego opis jako skrytej, stroniącej od towarzystwa i nieco ekscentrycznej osoby. Unikał wszelkich dyskusji, chyba, że dotyczyły sztuki – wtedy z zapałem wykładał własne teorie artystyczne. Był przekonany o niezwykłej innowacyjności własnych pomysłów, których zazdrośnie strzegł i często oskarżał innych o plagiat. Edgar Degas nieco złośliwie określał osobowość Seurata jako typ notariusza – nieznośnie pedantycznego oraz kompulsywnie skrupulatnego3.
Opis ten znajduje potwierdzenie w organizacji pracy nad Niedzielnym popołudniem… Seurat nie tylko wykonał szereg szkiców przygotowawczych. Zastosował również niezwykle pracochłonną technikę wychodzącą od impresjonistycznych zasad dywizjonizmu, opartą jednak na najnowszych odkryciach naukowych z zakresu fizyki opisujących zasady łączenia i postrzegania kolorów.
Polegała ona na nakładaniu jedna obok drugiej drobnych plamek czystej barwy, które miały tworzyć rozmaite efekty barwne dopiero w procesie patrzenia. Swoje ambitne dzieło ukończył w niespełna rok z myślą o wystawieniu go na Salonie Niezależnych w 1885. Impreza jednak się nie odbyła, a artysta znany ze skłonności do perfekcjonizmu, postanowił „ulepszyć” swój obraz.
dywizjonizm – metoda malarska zapoczątkowana przez impresjonizm, wykorzystująca odkrycia optyki (M.E.Chevreula, J.C.Maxwella, H.Helmholtza) w zakresie rozbicia wiązki światła białego na barwy spektralne. W praktyce malarskiej dywizjonizm polegał na rozbiciu plamy koloru na zasadnicze barwy widma słonecznego, kładzione na płótnie drobnymi, nieregularnymi plamkami czystych farb, łączących się w oku widza w jednolite płaszczyzny barwne o dużej intensywności i świetlistości. Metodę dywizjonizmu rozwinął neoimpresjonizm, przekształcając w puentylizm.
I tak pomiędzy październikiem 1885 a majem 1886 dokonał w nim znaczących przemalowań. Nie tylko zmienił stroje dwóch kobiet dodając ich sukniom turniury, zgodnie z najnowszą modą, ale także naniósł na całą nieomal powierzchnię obrazu welon drobnych, równomiernych kropek. Ta technika otrzyma później nazwę puentylizmu.
puentylizm – technika malowania, rozwinięta z metody dywizjonizmu przez neoimpresjonizm, polegająca na równomiernym pokrywaniu powierzchni obrazu drobnymi, regularnymi punktami czystej farby; odległość, z jakiej plamki mają się zlać w oku widza w jednolitą plamę, bywała ściśle obliczona w stosunku do ich wielkości.
Niestety bardzo szybko nowo dodane pomarańczowe i zielone plamki wyblakły, psując efekt zamierzony przez artystę i mobilizując go do dalszych zmian w dziele. Około 1890 roku Seurat wymienił blejtram obrazu na większy, tak by widoczne stały się niezamalowane dotąd krawędzie. Następnie zapełnił je puentylistycznymi kropkami w odcieniach innych niż te pierwotnie użyte w kompozycji. Tym samym chciał dobitniej zaprezentować swój pomysł na nowatorskie budowanie koloru w obrazie.
Twórczość Seurata wyrastała z tradycji impresjonizmu. Niedzielne popołudnie zostało zaprezentowano po raz pierwszy w ramach ósmej wystawy impresjonistycznej.
W swoich perfekcjonistycznych zabiegach artysta nie tylko chciał udoskonalić technikę dywizjonistyczną. Kierowała nim także chęć współzawodnictwa z „ojcami” tego kierunku – dopiero co zmarłym Édouardem Manetem i Claudem Monetem. Każdy z nich miał w swoim repertuarze wielkoformatową kompozycję przedstawiającą grupę mieszczan spędzających wolny czas w przyrodzie i taki też temat wybrał Seurat dla swojego opus magnum.
Późniejsi krytycy i odbiorcy Niedzielnego popołudnia… odnaleźli w nim coś więcej niż tylko imponującą realizację zasad puentylizmu. Dla nich zatrzymany tym obrazie kadr to fragment większej opowieści o relacjach społecznych we Francji końca XIX wieku. Niektórzy dawali się ponieść łatwym analogiom, jak ta wiążąca postać kobiety z wędką z wizerunkiem prostytutki. Te ostatnie przedstawiane były na ówczesnych karykaturach jako kobiety łapiące mężczyzn na haczyk. Brak jednak dowodów, że Seurat zaplanował właśnie takie skojarzenie. Podobne wątpliwości dotyczą pary widocznej na pierwszym planie, której towarzyszy małpka trzymana na smyczy. Czy mamy do czynienia z kurtyzaną, której towarzyszy zamożny patron jak chcą niektórzy badacze?4
Również postać mężczyzny w bezrękawniku, wspartego na przedramionach i spoglądającego w dal rodzi pytania. Często jest on interpretowany jako przedstawiciel klasy pracującej – robotnik lub zawodowy wioślarz – i jako taki, przeciwstawiany jest pozostałym elegancko ubranym postaciom. Brak jednak dowodów, że tak właśnie postrzegał go Seurat. Wystarczy przypomnieć kompozycję Augusta Renoira Śniadanie wioślarzy, by wśród sportretowanych tam przyjaciół artysty, zamożnych mieszczan, odnaleźć postaci ubrane równie niekompletnie. Wioślarstwo pod koniec XIX wieku było egalitarną i niezwykle popularną dziedziną sportu, trudno zatem jednoznacznie uznać wspomnianą postać za robotnika.
Z dzisiejszej perspektywy jesteśmy świadkami narodzin nowego zjawiska – dostępnej dla wszystkich kultury wolnego czasu. Wcześniej odpoczynek zarezerwowany był dla najbogatszych i praktycznie nieosiągalny dla warstw pracujących. Zmieniały to rodzące się inicjatywy społeczne mające na celu unormowanie tygodnia pracy i wyodrębnienie dni wolnych. Miasta z kolei oferowały rozmaite egalitarne ośrodki rekreacyjne – takie jak na wyspie La Grande Jatte, czy w lesie Fontainebleau.
Bibliografia:
The Grande Jatte at 100, Art Institute of Chicago Museum Studies, vol. 14, no. 2, 1989.
Juszczak W., Postimpresjoniści, Warszawa 1985.
Smith P., Seurat and the Avant-Garde, Yale University Press 1997.
Słownik terminologiczny sztuk pięknych, Warszawa 2005.
- Mary Mathews Gedo, “The Grande Jatte as the Icon of a New Religion: A Psycho-Iconographic Interpretation”, Art Institute of Chicago Museum Studies, vol. 14, no. 2, 1989, s. 229. ↩
- Strona wystawy Seurat and the Making of La Grande Jatte w the Art Institute of Chicago, https://archive.artic.edu/seurat/seurat_themes.html. ↩
- Mary Mathews Gedo, “The Grande Jatte as the Icon of a New Religion: A Psycho-Iconographic Interpretation”, Art Institute of Chicago Museum Studies, vol. 14, no. 2, 1989, s. 224. ↩
- S. Hollis Clayson, The Family and the Father: The Grand Jatte and its Absences, (w:) Readings in Nineteenth-Century Art, edited by Janis Tomlinson, Upper Saddle River: Prentice Hall 1996, s. 222. ↩
Artykuł sprawdzony przez system Antyplagiat.pl
Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka
A może to Cię zainteresuje:
- Adriaen Brouwer „Gorzki łyk” - 21 sierpnia 2020
- Rembrandt „Dwaj afrykańscy mężczyźni” - 7 sierpnia 2020
- Vincent van Gogh „Autoportret z zabandażowanym uchem” - 26 lipca 2020
- Frans Hals „Wesoły pijak” - 29 maja 2020
- Leon Wyczółkowski „Wiosna w Gościeradzu” - 16 maja 2020
- Georges Seurat „Niedzielne popołudnie na wyspie Grande Jatte” - 26 kwietnia 2020