Vincent van Gogh. Artysta o wielu twarzach

Ruda bródka, melancholijne spojrzenie zielonych, zmęczonych oczu i poważna twarz. Wariat o trzeźwym spojrzeniu na rzeczywistość. Biedak z filantropijnym usposobieniem. Kaznodzieja, wygłaszający płomienne kazania i romantyk, dla którego rodzina i relacje ważniejsze były od czegokolwiek innego. Wizjoner zapatrzony w klasykę i przeszłość. Vincent van Gogh – artysta o wielu twarzach.

Vincent van Gogh, Autoportret, Niezła Sztuka

Vincent van Gogh, Autoportret | 1887, Art Institute of Chicago, Chicago

Letnie przyjemne popołudnie pośród łanów złotych zbóż. Delikatny ciepły wietrzyk rozwiewa delikatnie obrzmiałe kłosy, które jeszcze nie upadły pod kosą żniw. 27 lipca 1890 roku na świecie w tym spokojnym krajobrazie odbywa się milcząca tragedia, której finał będzie miał miejsce za dwa kolejne dni. Wszechświat przedwcześnie traci swojego geniusza, choć jeszcze nikt o tym nie wie… Nikt z tego powodu jeszcze nie rozpacza… Umiera powoli wielki, choć nikomu nieznany, rewolucyjny malarz… Umiera tragicznie, w tajemniczych okolicznościach. Umiera i już na zawsze uwalnia się od swoich lęków i odtrąceń. Trzydziestosiedmioletni mężczyzna w pełni sił, pełen energii, pomysłów i marzeń, ginie od wystrzału z broni palnej. Wypadek? Samobójstwo? To już na zawsze zostanie tajemnicą geniusza Vincenta van Gogha.

Czytaj dalej