O czym chcesz poczytać?
  • Słowa kluczowe

  • Tematyka

  • Rodzaj

  • Artysta

Św. Łucja i św. Otylia w sztuce



Przekaż nam 1.5%. Wesprzyj naszą edukacyjną misję »

Ślepota tak jak inne nowotestamentowe przypadki chorób wzroku uleczone przez Chrystusa posiadała głęboki sens teologiczny. Uzdrowienie wzroku symbolizowało wewnętrzne oświecenie, bowiem Chrystus jest światłością świata, jest światłem prawdziwym 1.

Izydor z Sewilli widział w uzdrowieniu ślepoty alegorię oświecenia człowieka, który dzięki Chrystusowi wychodzi ze śmiertelnego cienia, inni Ojcowie Kościoła m.in. św. Ireneusz i św. Augustyn interpretowali odzyskanie wzroku jako symbol zmartwychwstania kojarzonego z jasnością boskiej wspaniałości. Według św. Hildegardy z Bingen oko jest organem wrażliwym, czułym, ale potrafiącym się samooczyszczać za pomocą łez, dzięki temu usuwa ono wszelkie brudy i ciała obce. Może więc być utożsamiane z oczyszczającą się duszą, a idąc dalej z symbolem czystości.

Francesco del Cossa Św. Łucja

Francesco del Cossa Św. Łucja, detal | ok. 1473-74, National Gallery of Art, Waszyngton


Zarówno fizyczno-duchowy aspekt pojmowania widzenia jak i odczuwalna w poprzednich stuleciach złowroga obecność chorób oczu zyskała odbicie w kulcie patronów od schorzeń wzroku. Popularność świętych leczących rosła wraz z kolejnymi stuleciami wieków średnich, co ostatecznie doprowadziło do bogatej „specjalizacji leczniczej” patronów od chorób. Specjalizacja ta mogła wynikać z cierpień jakich święty doznał podczas męczeńskich tortur, mogła nawiązywać do chorób, które święty najczęściej uzdrawiał za życia, bądź kojarzono ją na podstawie analogii słownej między nazwą schorzenia a imieniem świętego. Największą grupę stanowili święci reprezentujący pierwszą kategorię – należący do tzw. „zranionych uzdrowicieli”, którzy leczące umiejętności zyskiwali poprzez własne doznanie bólu bądź napiętnowanie symboliczną raną.

Do zranionych uzdrowicieli należały też główne patronki od schorzeń wzroku – św. Łucja (czczona przede wszystkim na południu Europy) i św. Otylia (popularna w Europie Północnej i Środkowej).

Św. Łucja

Święta Łucja żyła na przełomie III i IV wieku w Syrakuzach. Mimo niezwykłej urody odrzucała kolejne propozycje zaręczyn. Zaś po odwiedzeniu Katanii, miejsca kultu św. Agaty, gdzie wyzdrowiała jej matka powierzyła życie Bogu, poświęcając się posłudze ubogim. Wydana rzymskiemu prefektowi Pascasiowi, poddana została licznym męczarniom, by na koniec zostać uśmierconą przez przebicie gardła mieczem. Opieka nad schorzeniami wzroku, którą roztaczała, wynikała z faktu, iż święta sama oszpeciła się wyłupiając sobie oczy. Gest ten wpisywał się w akt chrześcijańskiego odrzucenia zmysłowej urody (fizyczne piękno Łucji wzbudzało zachwyt mężczyzn i zakłócało duchową drogę, jaką wybrała w życiu). Poza tym samo imię Łucja wywodzące się ze słowa lux (światło) jednoznacznie wiązało się z jej patronatem.

Święta Łucja

Portret kobiety jako Świętej Łucji, przypisywany Giovanni Antonio Boltraffio | ok. 1509, Museo Nacional Thyssen-Bornemisza, Madryt

Święta Łucja

Portret kobiety jako Świętej Łucji, detal, przypisywany Giovanni Antonio Boltraffio | ok. 1509, Museo Nacional Thyssen-Bornemisza, Madryt

Św. Otylia

Zupełnie inne powody wpłynęły na patronat świętej Otylii, która przyszła na świat w VII wieku, jako córka księcia Alzacji Adalryka i księżnej Persindy. Urodziła się niewidoma. Książę widząc w tym znak gniewu bożego rozkazał ją uśmiercić, jednak przed okrutnym wyrokiem Otylię uratowała matka. Przez krótki czas ukrywała chore dziecko, później zaś natchniona Duchem Świętym oddała je pobożnej służącej. Chcąc zabezpieczyć życie dziewczynki kobieta powierzyła wkrótce dziecko opactwu w Balma. Tam, po chrzcie przyjętym z rąk biskupa Erharda Otylia odzyskała wzrok. Uzdrowiona nadal żyła w klasztorze pomagając chorym. Dopiero po kilku latach postanowiła wrócić do rodzinnego domu. Pogodziła się z ojcem i uprosiła o fundację klasztoru w Hohenburgu, gdzie wkrótce zamieszkała, a w 720 roku zmarła.

Święta Otylia

Święta Otylia, przypisywany Hansowi Holbeinowi Starszemu, fot. sothebys.com

Dla obu świętych najważniejszym i natychmiast rozpoznawalnym atrybutem są oczy – jako znak dobrowolnie wybranego męczeństwa (św. Łucja) lub symbol pierwotnej, pogańskiej ciemności usuniętej za pomocą chrztu (św. Otylia).

W przypadku przedstawień św. Łucji oczy stają się fantazyjnym tworem, owocem zawieszonym na wytwornej, delikatnej gałęzi bądź zastępnikiem eucharystii umieszczonym na półmisku, paterze czy w kielichu. Doskonałym przykładem powyższej ikonografii jest obraz Francesco del Cosy (XV w.), na którym Łucja – młoda kobieta, ubrana w wykwintny strój wyrafinowanym gestem prezentuje tajemną roślinę z „ocznym kwiatem”.

Francesco del Cossa Św. Łucja

Francesco del Cossa Św. Łucja | ok. 1473-74, National Gallery of Art, Waszyngton

Drugą formę atrybutu Łucji mógł stanowić półmisek ze spoczywającymi na nim oczami! Na XV-wiecznym obrazie Carlo Crivellego taki właśnie talerz czy też półmisek znajduje się w lewej dłoni świętej. Jeszcze mocniej i intensywniej atrybut ów oddziaływuje w pięknym, XVII-wiecznym nokturnowym dziele hiszpańskiego malarza Francisco Zurbarána. Artysta „wydobywa” z tajemnego mroku postać świętej, ubraną w suknię, falbaniasty gorset, nazbyt ostentacyjny perłowy naszyjnik i koronę z żywych kwiatów nasuwającą skojarzenia z „kwietnymi martwymi naturami”.

Francisco de Zurbarán Święta Łucja

Francisco de Zurbarán Święta Łucja | ok. 1625-30, National Gallery of Art, Waszyngton

Święta trzyma w lewej dłoni palmę męczeństwa. W prawej zaś prezentuje cynowy talerz na którym widnieją oczy wraz z powiekami. Sama święta spogląda w bok z pewną wyniosłością, prawdą ukrytą w chłodnym zdystansowanym spojrzeniu. Z kolei oczy – spoczywające na półmisku niczym owoce – zerkają bezpośrednio na nas, są uporczywe i bezlitosne…

Ów surrealistyczny atrybut w formie półmiska czy patery z oczami przypominający lustro z odbijającą się w nim twarzą karze zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt, wiarę w tzw. magiczne zwierciadło. Miało ono działać leczniczo na patrzących i uwalniać od chorób oraz bólu głowy. W rękopisie wrocławskim z 1574 roku zachowała się formuła liturgicznego poświęcenia takiego lustra, które zalecano wykonywać w Środę Popielcową. Brzmi ona następująco: „Wszechmogący wieczny Boże racz pobłogosławić to lustro, aby, ktokolwiek z wiernych na to właśnie lustro popatrzy i twoje imię święte przywoła, a w słowach tych świętych pokładał będzie nadzieję i w ciebie mocno wierzył, uwolniony został zupełnie od wszelakiej choroby i bólu oczu i ślepoty, a również od więzów i pokus diabelskich oswobodzony został”.

Carlo Crivelli Święta Łucja, detal | ok. 1476, The National Gallery, Londyn

Carlo Crivelli Święta Łucja, detal | ok. 1476, The National Gallery, Londyn

Poświęcone lustro nabiera cech magicznych, a kuracja opiera się na połączeniu leczniczego środka naturalnego z pozaziemskimi mocami, co potwierdza wielowiekowy, kulturowy odbiór zwierciadła, jako obiektu w którym „odbija się świat realny i stwarza świat nadrealny”. Tak pojęte zwierciadło przemienia się w obiekt chroniący przed tzw. „złym spojrzeniem”, uwalnia od niego i broni, wspierane świętymi siłami.

Carlo Crivelli Święta Łucja | ok. 1476, The National Gallery, Londyn

Carlo Crivelli Święta Łucja | ok. 1476, The National Gallery, Londyn

Św. Otylię ukazywano w skromniejszym uniformie mniszego stroju, z Biblią w dłoniach, na której spoczywały spoglądające oczy. Tego typu ujęcie spotykamy m.in. w kwaterze Ołtarza Słodowników z kościoła p.w. św. Mikołaja w Elblągu (pocz. XVI w.) czy na predelli ołtarza Jodocusa Krella (XV w.) z kościoła p.w. św. Wawrzyńca w Norymberdze. Pewnym przełamaniem schematu jest XVIII-wieczna rzeźba ołtarzowa z niemieckiego kościoła pielgrzymkowego w Gößweinstein. Św. Otylia prezentuje tam otwartą księgę, a jej święta treść zdominował „oczny ornament”, który w całości wypełnia jej karty.

 


  1. „Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem Bogu na własność przeznaczonym, abyście ogłaszali dzieła potęgi tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego światła” (1 list Piotra 2, 9).

Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka

» Jowita Jagla

Pani dok­tor histo­rii sztuki, cha­ry­zma­tyczny peda­gog i filar muzeum we From­borku; Obszar zainteresowań badawczych – sztuka średniowieczna (szczególnie malarstwo i ikonografia), związki sztuki z medycyną (wzajemne relacje, oddziaływanie, inspiracje wizualne), gest wotywny, ikonografia wotywna w sztuce Polskiej na tle sztuki europejskiej. Autorka książek: „Boska Medycyna i Niebiescy Uzdrowiciele wobec kalectwa i chorób człowieka”, (Neriton) Warszawa 2004; „Wieczna prośba i dziękczynienie. O symbolicznych relacjach między sacrum i profanum w przedstawieniach wotywnych z obszaru Polski Centralnej”, (Neriton) Warszawa 2009.


Portal NiezlaSztuka.net prowadzony jest przez Fundację Promocji Sztuki „Niezła Sztuka”. Publikacje finansowane są głównie dzięki darowiznom Czytelników. Dlatego Twoja pomoc jest bardzo ważna. Jeśli chcesz wesprzeć nas w tworzeniu tego miejsca w polskim internecie na temat sztuki, będziemy Ci bardzo wdzięczni.

Wesprzyj »



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *