Oglądanie szkiców do obrazów przypomina trochę zaglądanie za kulisy filmowe. Tak jest właśnie z dziełami Edwarda Hoppera — prawdopodobnie jednego z największych kinomanów wśród malarzy, ten amerykański artysta kochał kino, a kino kocha go po dziś dzień.

Edward Hopper, Stacja benzynowa | 1940, Museum of Modern Art, Nowy Jork
Widać to w twórczości wielu filmowców, zaczynając od takich klasyków jak Alfred Hitchcock, poprzez Wima Wendersa, kończąc na Gustavie Deutschu, który w 2013 roku złożył hołd Hopperowi filmem Shirley — wizje rzeczywistości.
















