Mecenasem Edukacji i Nowego Skarbca Koronnego
na Zamku Królewskim na Wawelu oraz tego artykułu jest:
W latach 1894–1895 przy Jacquingasse 16–18 w Wiedniu wzniesiono nieistniejący już neobarokowy pałac. Właściciel posesji, hrabia Karol Lanckoroński, zlecił wykonanie projektu modnemu biuru projektowemu Fellner & Helmer. Choć gmach cechował się wyszukaną elegancją form, to nie architektura zaważyła na sławie budynku.
Prawdziwe skarby bowiem znajdowały się wewnątrz. Wystarczyło przekroczyć próg rezydencji, aby poczuć klimat wielkiej sztuki. W dwukondygnacyjnym holu wisiały wysokiej klasy portrety przedstawicieli arystokracji. Nieomylny nos zaprowadziłby miłośnika sztuki na piętro, gdzie znajdowały się rozsławione sale Fresków, Włoska i Holenderska.
Zgromadzono tam unikatowe zabytki antyczne oraz arcydzieła Paola Uccella, Masaccia, Jacopa del Sellaio, Simonego Martiniego, Dossa Dossiego, Hansa Holbeina starszego, Domenichina, Rembrandta i Jacoba Philippa Hackerta.
W 1994 roku dzięki hojnej donacji historyczki sztuki profesor Karoliny Lanckorońskiej większa część tej bezcennej kolekcji trafiła do Polski. Zgodnie z wolą ofiarodawczyni została ona podzielona między dwie królewskie rezydencje: warszawską i krakowską.
Do stołecznego Zamku Królewskiego trafiły portrety rodzinne, meble, a przede wszystkim kilkanaście obrazów z historycznej kolekcji króla Stanisława Augusta Poniatowskiego na czele z Dziewczyną w ramie obrazu i Uczonym przy pulpicie Rembrandta1. Zakupione w 1815 roku przez Kazimierza Rzewuskiego, trafiły do zbiorów Lanckorońskich na drodze koligacji rodzinnych2.
Na Wawelu zaś bezpieczną przystań znalazły wysokiej klasy obrazy włoskie z okresu późnego średniowiecza i renesansu3. Dziś zdobią ściany Gabinetu Włoskiego w wieży Jordance oraz inne pomieszczenia Prywatnych Apartamentów Królewskich.
Na krakowskie wzgórze trafił też zespół rysunków Jacka Malczewskiego dokumentujących wyprawę naukową do tureckiej Anatolii zorganizowaną przez Karola Lanckorońskiego w 1884 roku4.
Jak jednak doszło do tego, że w cesarskim Wiedniu stanął elegancki pałac polskiej rodziny? Powodów należy szukać w burzliwych dziejach naszego kraju na przełomie XVIII i XIX wieku. Najpierw jednak cofnijmy się jeszcze głębiej, do epoki średniowiecza. Ród Lanckorońskich herbu Zadora zaznaczył swoją obecność na ziemiach polskich najprawdopodobniej w XIV stuleciu. Choć wywodzi się z małopolskiego Brzezia, to nazwisko pochodzi od dóbr Lanckorona w powiecie wadowickim5.
Na kartach rodzimego mecenatu artystycznego zapisał się już w XVI wieku. Mikołaj Lanckoroński, poseł królewski do Turcji, w 1504 roku ufundował krakowskiemu kościołowi Augustianów słynny Poliptyk świętego Jana Jałmużnika. Obecnie stanowi on jedną z pereł ekspozycji dawnej sztuki polskiej w Pałacu Biskupa Erazma Ciołka.
Liczni członkowie omawianego rodu mieli prestiżowe stanowiska państwowe w Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Antoni Józef Lanckoroński, pradziad Karoliny, był członkiem Komisji Edukacji Narodowej i współtwórcą Konstytucji 3 maja6. Po zwycięstwie targowiczan wyjechał do Wiednia, gdzie w latach 1825–1829 piastował godność marszałka sejmu stanowego Galicji. Te dwa etapy w karierze Antoniego Józefa zostały uwiecznione na dwóch znakomitych portretach. Pierwszy ukazuje młodego arystokratę ze wstęgą oraz gwiazdą Orderu Orła Białego i wyszedł spod pędzla Józefa Grassiego. Drugi, przedstawiający go w stroju orderowym Orderu Złotego Runa, upamiętnia godność galicyjskiego marszałka. To arcyciekawe dzieło namalowane przez Jana Chrzciciela Lampiego młodszego zachwyca nie tylko maestrią wykonania, ale również wysmakowanymi zestawieniami kolorystycznymi. Oba piękne płótna można oglądać na co dzień w Galerii Arcydzieł na parterze Zamku Królewskiego w Warszawie.
Przedstawicielem rodziny, który rozsławił rodowe zbiory na świecie, był jednak nie Antoni Józef, lecz dopiero ojciec Karoliny Lanckorońskiej – hrabia Karol.
Choć należał do Izby Panów w austriackiej Radzie Państwa oraz zajmował wysokie stanowiska w cesarskich urzędach do spraw sztuki, to był przede wszystkim historykiem sztuki, archeologiem i wytrawnym kolekcjonerem7. Swoje zbiory przechowywał w podlwowskim Rozdole i Wiedniu.
W XX stuleciu spotkały je co najmniej dwa kataklizmy. Pierwszy, gdy w 1914 roku splądrowano i okradziono majątek w Rozdole8. Największą tragedią dla zbiorów wiedeńskich była jednak II wojna światowa.
W kontekście nazistowskiej „grabieży Europy” wielokrotnie wspomina się o zainicjowanym w czerwcu 1939 roku z woli Adolfa Hitlera „projekcie specjalnym Linz”9. W tym mieście planowano zbudować imponujące Führermuseum, które swoją sławą i jakością zbiorów miało przyćmić paryski Luwr. Dekretem z 26 czerwca Hitler mianował Hansa Possego, dyrektora Gemäldegalerie w Dreźnie, specjalnym pełnomocnikiem do spraw przyszłego muzeum10.
Führer, niedoszły artysta, żywiący dodatkowo głęboki uraz w stosunku do cesarskiego miasta, wkrótce upomniał się o sławne wiedeńskie kolekcje. Rozporządzenie z 18 listopada 1938 roku o konfiskacie majątków obywateli „wrogo usposobionych do państwa” dawało władzom praktycznie nieograniczone możliwości orzekania o przejęciu na korzyść Rzeszy austriackich majątków11. Kolejny akt prawny dotyczył tak zwanej rezerwy Führera: Verzeichnis national wertvoller Kunstwerke, zwany potocznie Reichsliste, zawierał obiekty objęte całkowitym zakazem wywozu poza granice państwa12. Znalazły się na niej także dzieła ze zbiorów Lanckorońskich. 2 czerwca 1939 roku kolekcja została po raz pierwszy spisana. Kolejnej „inwentaryzacji” hitlerowcy dokonali w listopadzie 1942 roku. Na Reichsliste trafiło początkowo tylko dwanaście dzieł, na czele z obrazami Arnolda Böcklina, Hansa Thomy oraz popiersiem przedstawiającym Hansa Makarta13. Antoni, syn zmarłego Karola Lanckorońskiego, planował wywieźć kolekcję na tereny Polski. Wobec licznych trudności część kolekcji zdeponował w austriackim zamku Immendorf.
Domyślając się, że apetyt nazistów będzie stale rósł, Antoni Lanckoroński doprowadził do wywiezienia z Austrii jeszcze przed wybuchem wojny sporej liczby obiektów. Na żadnej z list nie figuruje ani Anioł Simonego Martiniego, ani Święty Jerzy i smok Paola Uccella, ani też Święty Andrzej Masaccia.
Jak zauważa Joanna Winiewicz-Wolska, obrazy te opuściły Wiedeń zapewne w ostatniej chwili przed wybuchem wojny14. Zezwolenie na wywóz tych dzieł, podobnie jak Dziewczyny w ramie obrazu Rembrandta, wydane zostało 24 sierpnia 1939 roku15. Płótna holenderskiego mistrza nie udało się jednak ewakuować z Wiednia. Już między 20 października a 7 listopada 1939 roku kolekcja została przejęta przez Gestapo16. Miał na nią chrapkę nie tylko Adolf Hitler, ale także marszałek Rzeszy Hermann Göring, który tworzył prywatne muzeum w swojej rezydencji Carinhall niedaleko Schorfheide.
Zanim wygrał Führer, poszukiwano rozwiązań kompromisowych. Doprowadziły one do podziału zbiorów. Hans Posse otrzymał od Göringa spis dzieł, na których temu ostatniemu szczególnie zależało17. Na liście znalazły się dzieła Rembrandta, Pejzaż Jana van Goyen, Towarzystwo w parku Barenda Graata, dwa fragmenty włoskich cassoni ze scenami z dziejów Odyseusza, Madonna z Dzieciątkiem Bernarda Daddiego, Orfeusz Jacopa de Sellaio i tondo Madonna z Dzieciątkiem z warsztatu Botticellego18.
Wkrótce poszczególne obrazy i rysunki zaczęto przeznaczać na prezenty urodzinowe dla hitlerowskich dygnitarzy. Przez kolejne lata naziści nie mogli dojść do porozumienia w sprawie przyszłej lokalizacji pozostałych jeszcze w Austrii dzieł.
Pojawił się pomysł włączenia ich do Galerii Drezdeńskiej. Część z nich miała następnie zostać sprzedana do Gdańska w celu zasilenia zbiorów tamtejszego Muzeum Miejskiego. Żaden z tych planów nie został urzeczywistniony, a kolekcja pozostała w dyspozycji Hitlera. Blisko 450 obiektów przewieziono w maju 1943 roku do zamku Steyersberg. 20 sierpnia 1944 roku kolejne skrzynie z wiedeńskiego pałacu wyekspediowano do Berlina19.
Freski Domenichina z Sala del Parnaso w Villa Aldobrandini we Frascati zdeponowano w piwnicach wiedeńskiego Naturhistorisches Museum20. Pokaźny zespół arcydzieł malarstwa trafił natomiast do składnicy zorganizowanej w nieczynnych sztolniach czternastowiecznej kopalni soli w Altaussee, znanym kurorcie położonym na południowy-wschód od Salzburga. Tam w 1945 roku znaleźli je Amerykanie. Nie był to jednak koniec tułaczki tej części kolekcji Lanckorońskich. W maju dzieła odnalezione w Altaussee przewieziono do Monachium21, a stamtąd trafiały do kolejnych miejsc. Opowieść o tułaczce obrazów z pałacu przy Jacquingasse 16–18 po zamkach, muzeach i składnicach można by kontynuować niemal w nieskończoność. Z prawie każdym obiektem wiąże się odrębna historia.
Jak widzimy, wojenne losy kolekcji były zawiłe. W 1947 roku Antoni Lanckoroński złożył w austriackich urzędach szereg pism zawierających prośbę o zwrot rodzinnych zbiorów. Ich formalne odzyskanie jednak nie oznaczało końca problemów. Na pewien czas zostały zdeponowane w zamku Hohenems w Vorarlbergu, podczas gdy Lanckoroński starał się o uzyskanie zgody na ich wywiezienie z Austrii. Zgodę taką uzyskał między innymi za cenę przekazania obrazu Dossa Dossiego Jowisz malujący motyle (Jowisz, Merkury i Aurora) do zbiorów Kunsthistorisches Museum w Wiedniu22. Dopiero po czterdziestu ośmiu latach, w 1999 roku, sąd przywrócił Lanckorońskim prawa do tego dzieła. W czerwcu 2000 roku zostało ono uroczyście przekazane na własność Zamkowi Królewskiemu na Wawelu, gdzie można podziwiać je do dziś. Chociaż trzeba przyznać, że zanim Jowisz malujący motyle znalazł bezpieczną przystań w renesansowych komnatach Wawelu, od 1951 roku był eksponowany w jednym z najbardziej prestiżowych muzeów świata.
Być może chcielibyście zapytać, co w międzyczasie działo się ze Świętym Jerzym i smokiem Paola Uccella oraz Świętym Andrzejem Masaccia. Dzielnego rycerza od pełnomocnika Lanckorońskich w 1959 roku nabyła londyńska National Gallery za sumę 125 tysięcy funtów szterlingów.
Zatroskanego świętego Andrzeja w zielonej szacie sprzedała natomiast dwadzieścia lat później Karolina Lanckorońska Museum J. Paul Getty w Malibu23. Stamtąd trafił on do Getty Center w Los Angeles.
Jednak na spotkanie ze znanym z podręczników historii sztuki arcydziełem Uccella nie trzeba obecnie lecieć do Londynu: do 2 października 2022 roku święty Jerzy będzie walczyć z krwiożerczym gadem w Prywatnych Apartamentach Królewskich Zamku Królewskiego na Wawelu. Zagościł tam także Portret dwudziestojednoletniej kobiety pędzla naśladowcy Bartholomaeusa Bruyna starszego (własność Ackland Art Museum w Chapel Hill) oraz Towarzystwo w parku Barenda Graata z dawnych zbiorów króla Stanisława Augusta (dziś perła kolekcji Rijksmuseum w Amsterdamie).
W doborowym towarzystwie wysokiej klasy wawelskich dzieł malarstwa włoskiego z XIV–XVI wieku pochodzących z dawnej kolekcji Lanckorońskich, arcydzieła Uccella i Graata prezentują się naprawdę znakomicie.
Wirtualne zwiedzanie kolekcji Lanckorońskich
na Zamku Królewskim na Wawelu »
Bibliografia:
1. Gaca-Dąbrowska Z., Karta z dziejów Fundacji z Brzezia Lanckorońskich, „Czasopismo Zakładu Narodowego im. Ossolińskich” z. 3, 1993.
2. Kuczman K., Miziołek J., Perły w koronie: arcydzieło Dossa Dossiego i późnoantyczna gemma z kolekcji Lanckorońskich w zbiorach Zamku Królewskiego na Wawelu, „Biuletyn Historii Sztuki” nr 1–2, 2000.
3. Kuczman K., Skubiszewska M., Obrazy z kolekcji Lanckorońskich z wieków XIV–XVI w zbiorach Zamku Królewskiego na Wawelu, Kraków 2008.
4. Rottermund A., Dar rodziny Lanckorońskich dla Zamku Królewskiego w Warszawie, „Rocznik Historii Sztuki” t. 28, 2003.
5. Saint Andrew, 1426, Getty Museum, https://www.getty.edu/art/collection/object/103REF#full-artwork-details.
6. Winiewicz-Wolska J., Dzieje kolekcji Lanckorońskich w latach 1939–1946, „Rocznik Historii Sztuki” t. 28, 2003.
7. Winiewicz-Wolska J., Jacka Malczewskiego kronika podróży po Anatolii, Kraków 2009.
8. Winiewicz-Wolska J., Karol Lanckoroński i jego wiedeńskie zbiory, t. 1 (historia kolekcji), Kraków 2010, https://polona.pl/item/126205553 (dostęp: 17.08.2022).
9. Winiewicz-Wolska J., Karol Lanckoroński i jego wiedeńskie zbiory, t. 2 (katalog kolekcji), Kraków 2010, https://polona.pl/item/126205554 (dostęp: 17.08.2022).
Mecenasem Edukacji i Nowego Skarbca Koronnego
na Zamku Królewskim na Wawelu oraz tego artykułu jest:
PGE – Polska Grupa Energetyczna od wielu lat wspiera i promuje polską kulturę przez sponsoring ważnych wydarzeń kulturalnych oraz instytucji kultury. Grupa PGE angażuje się w dbałość o polską kulturę i polskie dziedzictwo narodowe, ale też w upowszechnienie wizerunku muzeów jako miejsc otwartych i przyjaznych dla publiczności, proponujących wciąż nowe i interesujące projekty. Podkreśla również niezwykle ważną rolę edukacji w procesie poznawania polskiej sztuki.
PGE jest Mecenasem Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Narodowego w Krakowie, Muzeum Narodowego w Lublinie, Muzeum Narodowego w Gdańsku oraz Muzeum Narodowego w Kielcach, a także Mecenasem Edukacji i Nowego Skarbca Koronnego na Zamku Królewskim na Wawelu.
- Początkowo było to szesnaście dzieł. W 2002 roku na Zamek Królewski przekazano kolejne dwa, zob. A. Rottermund, Dar rodziny Lanckorońskich dla Zamku Królewskiego w Warszawie, „Rocznik Historii Sztuki” t. 28, 2003, s. 15. ↩
- Ibidem. ↩
- Zob. K. Kuczman, M. Skubiszewska, Obrazy z kolekcji Lanckorońskich z wieków XIV–XVI w zbiorach Zamku Królewskiego na Wawelu, Kraków 2008. ↩
- J. Winiewicz-Wolska, Jacka Malczewskiego kronika podróży po Anatolii, Kraków 2009. ↩
- Z. Gaca-Dąbrowska, Karta z dziejów Fundacji z Brzezia Lanckorońskich, „Czasopismo Zakładu Narodowego im. Ossolińskich” z. 3, 1993, s. 15. ↩
- A. Rottermund, op. cit., s. 15. ↩
- Z. Gaca-Dąbrowska, op. cit., s. 16. ↩
- Ibidem, s. 17. ↩
- J. Winiewicz-Wolska, Dzieje kolekcji Lanckorońskich w latach 1939–1946, „Rocznik Historii Sztuki” t. 28, 2003, s. 19–20. ↩
- Ibidem, s. 20. ↩
- Ibidem, s. 21. ↩
- Ibidem, s. 21–22. ↩
- Ibidem, s. 22. ↩
- Ibidem, s. 26. ↩
- Ibidem. ↩
- Ibidem, s. 28. ↩
- Ibidem, s. 31. ↩
- Ibidem, s. 31–32. ↩
- Ibidem, s. 34. ↩
- Ibidem, s. 36–37. ↩
- Ibidem. ↩
- K. Kuczman, J. Miziołek, Perły w koronie: arcydzieło Dossa Dossiego i późnoantyczna gemma z kolekcji Lanckorońskich w zbiorach Zamku Królewskiego na Wawelu, „Biuletyn Historii Sztuki” nr 1–2, 2000, s. 241–242. ↩
- Pełną proweniencję dzieła publikuje na swojej stronie obecny właściciel obrazu, J. Paul Getty Trust: https://www.getty.edu/art/collection/object/103REF#full-artwork-details (dostęp: 15.07.2022). ↩
A może to Cię zainteresuje:
- Jan Matejko „Portret Józefa Ciechońskiego” - 7 sierpnia 2023
- Misterium ekspresji. Rzeźby Johanna Georga Pinsla - 5 maja 2023
- Marcello Bacciarelli „Portret Michała Jerzego Mniszcha z córką Elżbietą i psem Kiopkiem” - 29 stycznia 2023
- Wytrwały humanista. Życie i twórczość Tadeusza Kulisiewicza - 15 stycznia 2023
- Między Parchatką a Pociejowem. Życie i twórczość Jana Piotra Norblina - 5 stycznia 2023
- Na wielu strunach. Motyw zesłania w twórczości Jacka Malczewskiego - 9 grudnia 2022
- Paolo Veronese „Alegoria Cnoty i Występku” - 21 listopada 2022
- „Ażeby przedstawić możliwie najwierniej”. Życie i twórczość Bernarda Bellotta zwanego Canalettem - 16 listopada 2022
- „Niech zginie świat, byle żyła sztuka”. Życie i twórczość Jana Gotarda - 13 listopada 2022
- W przestworzach i w otchłani morskich fal. O twórczości Stanisława Ostoi-Chrostowskiego - 8 listopada 2022