Ile obrazów o wspólnym tytule Śmierć Ellenai namalował Jacek Malczewski tego na pewno nie wiem. W dostępnej mi literaturze wyczytałem, że „wiele”, „kilka” lub „wykonał szereg kompozycji z tym tematem”. Wiem natomiast na pewno, że jeden z tych obrazów znajduje się w kolekcji prywatnej i jest powszechnie znany z reprodukcji, natomiast trzy inne możemy obejrzeć na własne oczy, gdyż są eksponowane w Muzeach Narodowych w Krakowie, Warszawie i Poznaniu, a dokładniej w Pałacu w Rogalinie, Galerii Fundacji Raczyńskich.
Niemniej pierwszy z tej serii obrazów namalowany w 1883 roku (MNK), uważany jest za dzieło, które pasowało Jacka Malczewskiego na malarza. Płótno zostało stworzone w konwencji naturalistycznej, więc oczywistym być musiało, że okrutnie spodobało się samemu mistrzowi Janowi Matejce, który wcześniej był nauczycielem artysty, a jego domeną przecież było malarstwo historyczne. Jest w tym wielkość, jest prawda. I wierne odtworzenie rzeczy. Spójrzcie na jej włosy, na miękkość futra, na sposób odrobienia maty. Tak, pod tym względem poszedł Malczewski za mistrzem.
Potrafił z nadzwyczajną dokładnością odtwarzać przedmioty, miał dar bystrej obserwacji1. O tymże pierwszym obrazie, z roku 1883, „krakowskim”, pisze Wacława Milewska tak:
„Artysta nadał scenie zgonu Ellenai monumentalny wyraz. Układ ciała zmarłej, powtórzony horyzontalnymi liniami elementów tła oraz skamieniała z bólu i bezradności postać Anhellego oddają bezruch i ciszę śmierci. Kontemplacji sceny sprzyja jednolita, brunatno-złotawa kolorystyka oraz rozproszone światło skupiające się silniejszymi plamami na ciele i włosach kobiety. Malczewski zrezygnował z ukazania mistycznego charakteru śmierci wygnanki”.
Wzorował się przypuszczalnie na głośnym dziele Józefa Simmlera, Śmierć Barbary Radziwiłłówny (1860), które zachwycało współczesnych elegijnym nastrojem i wysokimi walorami warsztatowymi2. Inna znawczyni tematu dodaje, nawiązując do niewątpliwego naturalizmu dzieła, że choć temat został wzięty ze Słowackiego, to w obrazie nie ma nic zwiewności i lekkości wizji. To jakby poezja Słowackiego sprowadzona z obłoków na ziemię3.
Skąd u Jacka Malczewskiego zainteresowanie tym tematem na początku swojej twórczości, a i wiele lat później? Trzeba koniecznie zajrzeć do życiorysu malarza. Pierwszym jego nauczycielem, dzisiaj byśmy powiedzieli, prywatnym, był pisarz i pedagog Adolf Dygasiński, wcześniej czynny uczestnik Powstania Styczniowego. Choć twórca Melancholii w chwili wybuchu naszego zrywu narodowego w 1863 roku miał zaledwie dziewięć lat, to zapewne wydarzenie to musiało na nim wywrzeć głębokie wrażenie. W jego domu dużo się o tym dyskutowało. Dodajmy do tego, że w latach późniejszych ojciec artysty polecił mu jako lekturę poemat Juliusza Słowackiego Anhelli, który miał decydujący wpływ na powstanie wielu dramatycznych i przejmujących obrazów nawiązujących do losów zesłańców na Sybir.
Z treści i ducha tego utworu zrodził się cykl obrazów ukazujących zarówno losy młodego zesłańca Anhellego i Ellenai, jego towarzyszki niedoli, jak i interpretowane szerzej piekło sybirskiej katorgi4. Zapewne wersy z rozdziału XIII tego poematu naszego wielkiego romantycznego literata były bezpośrednim bodźcem do zilustrowania śmierci Ellenai.
Zacytujmy więc krótki fragment:
„Obróciwszy więc ku Anhellemu szafirowe oczy zalane łzami wielkimi, rzekła Ellenai: umiłowałam ciebie, bracie mój, i opuszczam. A powiedziawszy, gdzie ją miał pochować, że pod sosną, która była w smutnym parowie, leżeć pragnie, rzekła: czemże ja będę po śmierci? (…) Nie śmiał więc Anhelli ruszyć ciała umarłej ani złożyć rąk, które były wyciągnięte, lecz usiadłszy na końcu łoża płakał”.
Zauważmy, że poemat jest pisany dwa lata po powstaniu listopadowym. Jednak, jak zauważa biografka malarza, obrazy Malczewskiego są jednym z istotnych punktów inicjujących, a na pewno utrwalających interpretacje tego dzieła, związanego przecież ze skutkami powstania listopadowego, która niemal niepostrzeżenie połączyła refleksję nad obu zrywami narodowymi5.
Minęło wiele czasu i artysta ponownie powrócił do tego tematu. W latach 1906-1907 tworzy kolejne kompozycje ze Śmiercią Ellenai. Dlaczego? Uważa się, że w obrazach tych namalowanych w odmiennym układzie kompozycyjnym i stylistycznym ujęciu (…) pobrzmiewa ton goryczy po utracie nadziei na odrodzenie ojczyzny, jakie w 1905 r. rozbudził wybuch wojny japońsko-rosyjskiej6.
Malarz był już w tym czasie symbolistą, dawno uciekł od naturalizmu wpajanego mu przez Matejkę. W tym okresie jego twórczości wyobraźnia artysty krążyła wokół kilku problemów, ujmując je wciąż od nowa i wciąż inaczej, penetrując odmienne aspekty tych samych treści, treści do końca nieuchwytnych, bo symbolicznych7.
Jednakże wszystkie wersje Śmierci Ellenai to wybitny pod względem artystycznym przykład uporczywego podejmowania przez artystę motywu syberyjskiej katorgi, będącej wspólnym losem uczestników kolejnych polskich walk o niepodległość ojczyzny. Jest zarazem, tuż za progiem nowego stulecia, dowodem ciągłej troski Malczewskiego o to, by w czasach nowych idei światopoglądowych i prądów w sztuce społeczeństwo polskie nie zapominało o bohaterach walczących o jego wolność, w tym przede wszystkim o uczestnikach zrywu styczniowego, po którym wciąż pozostały nie zagojone rany8.
Jacek Malczewski Śmierć Ellenai, 1883
olej, płótno, 212 × 370 cm
Muzeum Narodowe w Krakowie
Jacek Malczewski Śmierć Ellenai, 1906-1907
olej, płótno, 145 × 116 cm
Muzeum Narodowe w Warszawie
Jacek Malczewski Śmierć Ellenai, 1907
olej, płótno, 208 × 114 cm
Muzeum Narodowe w Poznaniu (Muzeum-Pałac w Rogalinie)
- J. Stępniowa, Krajobraz z tęczą. Sylwetki artystów od Wita Stwosza do Dunikowskiego, Warszawa 1976. ↩
- W. Milewska, Opis obrazu Śmierć Ellenai, Wirtualne Muzeum Narodowe w Krakowie. ↩
- J. Stępniowa, op. cit. ↩
- W. Milewska, op. cit. ↩
- D. Kudelska, Jacek Malczewski. Obrazy i słowa, Warszawa 2012. ↩
- I. Kossowska, Jacek Malczewski, culture.pl. ↩
- Ibidem. ↩
- A. Biały, Opis obrazu Śmierć Ellenai, Cyfrowe Muzeum Narodowe w Warszawie ↩
Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka
A może to Cię zainteresuje:
- Muzeum Pałac Herbsta w Łodzi. 10 dzieł, które warto znać - 26 marca 2021
- Młodopolska chłopomania. 8 obrazów, w których się zakochasz - 21 lutego 2021
- Leon Wyczółkowski „Kopanie buraków” - 8 października 2020
- Jak szlachcic szlachcica czekanem zabił. Historia zamknięta w ramie obrazu - 24 lipca 2020
- Białe gacie w tarapacie! Czyli Zabójstwo króla Przemysła w Rogoźnie według Jana Matejki - 24 czerwca 2020
- Muzeum Narodowe w Poznaniu. 10 dzieł, które warto znać - 2 maja 2020
- Muzeum Narodowe w Warszawie. 10 dzieł, które warto znać - 12 kwietnia 2020
- Muzeum Narodowe w Krakowie. 10 dzieł, które warto znać - 5 kwietnia 2020
- Władysław Podkowiński i jego tajemniczy ogród - 3 stycznia 2020
- Józef Chełmoński „Bociany” - 25 kwietnia 2019
Drodzy Twórcy Tej Witryny oraz Fundacji, spędziłem z 2 godziny pisząc komentarz z nurtującymi, ale zgodnie ze słowami autora, chcący rzucić trochę światła na niewspomniane, a powtarzające się elementy. Łączące zarazem wiele styli oraz wspomnianych powyżej faktów powyżej faktów historycznych. Pomimo późnej pory i braku czasu zdecydowałem się bez wahania opisać co mnie zaciekawiło, a o czym w artykule nie ma żadnej wzmianki, choć tekst niema potwierdza te istotne, ciekawe elementy utrwalane na kolejno malowanych obrazach. Dziękuję za możliwość zapoznania się z państwa witryną lecz nie stawiam kropki, gdyż wcześniej chcąc zacząć od nowej linijki (już samo zakończenie!) przekierowało mnie na inny artykuł, a moje „wypociny poszły na marne POZDRAWIAM i postaram się wesprzeć fundację w celu zatrudnienia informatyka 😛
Mój e-mail do kontaktu- [email protected]
Śmierć Ellenai
Nie śmiał przyjaciel
Ukochanej lubej zmarłej
Złożyć rąk ,które bezwładnie
Były wyciągnięte …
Usiadłszy na końcu łoża płakał
Och , jakże życie jest okrutne , jakże niepojęte …
Ileż to dróg w życiu biednego człowieka
Ile barier i progów tajemnych czeka
By móc pokonać wszystkie losu przeszkody
Reszta popłynie w niezbadanym nurcie wody …
Jeno płakać nad Tobą przyszło mi dzisiaj , moja droga
Której pustkę nikt nie jest w stanie ukoić
Gdybym stracił rozum i o Tobie zapomniał
Myśl ta jest niepojęta , złowroga …
Ostatni raz patrzę na Ciebie , na twoje oczy zamknięte
Jakże życie człowieka jest okrutne
Jakże niepojęte …
Absolutnie doskonały obraz.
OBRAZ JACKA MALCZEWSKIEGO ”ŚMIERĆ ELLENAI” JEST MOIM ZDANIEM ARCYDZIEŁEM NA SKALĘ ŚWIATOWĄ .
WSZYSTKO Z MISTERNĄ DOKŁADNOŚCIĄ ARTYSTA UJĄŁ . PRZEPLATA SIĘ Z NOSTALGIĄ ZAGUBIONEJ OJCZYZNY,
SPRZEDANEJ PRZEZ NIEUDACZNIKÓW ORAZ MAGNATÓW …OCH , NA PŁACZ SIĘ WZBIERA KIEDY PO LATACH
CZŁOWIEK ZDA SOBIE SPRAWĘ Z JAK WIELKĄ TĘSKNOTĄ WIELCY TWÓRCY ODDAWALI HOŁD OJCZYŹNIE
PISZĄC POEMATY , RZEŹBIĄC , TWORZĄC PIĘKNE UTWORY MUZYCZNE , CZY TEŻ W INNEJ FORMIE PRZEKAZUJĄC
NOSTALGIĘ CZASU MINIONEGO .ŻAŁUJĘ , ŻE WIELU POLAKÓW HISTORIA NIEWIELE NAUCZYŁA …
ŻYCZĘ WSZYSTKIM WSZELKIEGO DOBRA I WIARĘ ,ŻE NADEJDĄ LEPSZE CZASY . GRUCA ZDZISŁAW KĘDZIERZYN
KOŹLE . NAPISAŁEM WIELE WIERSZY O TEMATYCE PATRIOTYCZNEJ I JESTEM DUMNY Z TEGO .POZDRAWIAM
Uwielbiam patrzeć na ten obraz. Pierwszy raz zobaczony w dzieciństwie, a wciąż po latach w mojej głowie.