Kiedy pełen rozgoryczenia Feliks Jasieński rozwieszał w warszawskiej Zachęcie uszczypliwe hasła „Nie dla bydła” czy „Herbata chińska i sztuka japońska są dwie rzeczy odrębne”, nie spodziewał się zapewne, że prace mistrzów nurtu ukiyo-e będą rozpalać wyobraźnię nie tylko osób na co dzień związanych ze sztuką. Choć potrzeba było czasu, okazało się, że estetyka grafik japońskich jest ponadczasowa, a ich gorączka ogarnęła cały świat, czego przykładem może być szybkość, z jaką sprzedał się katalog krakowskiej wystawy Hokusai. Wędrując, czy też jeden z ostatnich rekordów aukcyjnych, podczas których dwa albumy Stu widoków Edo Hiroshigego zostały sprzedane za ponad 140 tysięcy euro1. To właśnie te dwa wspomniane nazwiska – Hokusai i Hiroshige – utarły się w świadomości współczesnych, stając się symbolem ruchu, który trwał ponad 200 lat.
Czym charakteryzuje się twórczość Hiroshigego, którego styl i sposób portretowania świata owładnął van Goghiem? Można się przekonać osobiście, bowiem w krakowskim Muzeum Manggha została otwarta wystawa Hiroshige 2023.
Czytaj dalej
- Magazyn „Connaisance des arts”, listopad 2023, s. 130. ↩