O czym chcesz poczytać?
  • Słowa kluczowe

  • Tematyka

  • Rodzaj

  • Artysta

O kim Stanisław Przybyszewski powiedział „polski Fra Angelico”?



Potrzebujemy Twojej pomocy. Wesprzyj nas »

Patronem artykułu jest:


O tym artyście pisałam już dużo na łamach „Niezłej Sztuki”. Było sporo wątków biograficznych dotyczących jego życia prywatnego i kariery artystycznej. Poznaliście historię Autoportretu z przyszłą żoną i związku z Adelą, przeczytaliście również anegdotki Jana Sztaudyngera na temat malarza. Dzisiaj będzie jednak o samym malarstwie – co artysta malował najczęściej?

Wlasitmil Hofman Madonna

Wlastimil Hofman Madonna  |  1910
olej, płótno, 119 × 131,5 cm, Österreichische Galerie Belvedere, Wiedeń

Obrazy o tematyce religijnej

W twórczości Wlastimila Hofmana, bo o nim mowa,  były obecne różne motywy. Malarz z lubością podejmował wątki ludowe i baśniowe, chętnie malował także dzieci i starców, którzy często służyli mu za postaci w obrazach alegorycznych. Jego dzieła mają atmosferę idyllicznej sielanki lub utrzymane są w smutnym, melancholijnym tonie. Widać to szczególnie w tematach podejmujących wątki narodowe jak historia Anhellego i Elenai. Postaci na obrazach Hofmana wyglądają, jakby znajdowały się na scenie, cała kompozycja jest bardzo teatralna, a krajobraz ma zawsze minimalne znaczenie.

Największą część dorobku Hofmana stanowią portrety1. Był to przede wszystkim pewny sposób na zarobek. Najsilniejszą jednak inspiracją dla malarza wydają się być tematy religijne. W 1928 roku Witold Bunkiewicz w recenzji wystawy w Salonie Garlińskiego pisał – „religijne obrazy Hofmanna stanowią najdoskonalszy wyraz polskiego chrześcijanizmu w plastyce”2, a sam malarz wyczuł tę nutę polskiej religijności „jak żaden przed nim, ani po nim malarz polski”3.

Stanisław Przybyszewski natomiast nazwał Hofmana „polskim Fra Angelico”4. Trzeba w tym miejscu także podkreślić, że Wlastimil Hofman był bardzo religijny i głęboko wierzący, podejmowanie więc takich tematów było głęboko uzasadnione w duchowości artysty, której wyraz dawał również utworach lirycznych.

Ponadto uważał, że: „sztukę robi się jako służbę Bożą”5.

Zafascynowany był także średniowieczną sztuką gotycką, a przede wszystkim jej wątkiem spirytualistycznym: „Do mnie ta epoka bardzo przemawia. Mój duch (prawie że od początku mojej twórczości to widać) ma z tym gotyckim spirytualizmem dużo wspólnego”6.

do opisania

Wlastimil Hofman Chrystus ukrzyżowany, cyklu „Tajemnice różańca”, 1959, Kościół Bożego Ciała w Szklarskiej Porębie

Jego Madonny, Chrystusy, anioły i święci zawsze znajdują się w przestrzeni polskiej wsi oraz noszą ludowe, krakowskie stroje. Malarz przenosi tym samym postaci ze sfery sacrum w przestrzeń profanum, odziera je z wzniosłej świętości . Madonna jest przede wszystkim troskliwą matką, Chrystus – cierpiącym człowiekiem, a anioł – wesołym dzieckiem.

Wlastimil Hofman Anioł

Wlastimil Hofman Anioł  |  1917
tempera, karton, 21 × 26 cm, Österreichische Galerie Belvedere, Wiedeń

Pomimo oczywistego odniesienia do tematyki ewangelicznej, brak w tych obrazach elementów i atrybutów typowych dla tego typu dzieł. Ujęcie tematów religijnych przez Hofmana sprawia, że postaci stają się bliższe odbiorcy – zwykłemu człowiekowi. Jak trafnie napisała Ewa Wolniewicz-Mierzwińska: „(…) z jednej strony następuje desakralizacja scen religijnych, a z drugiej – świadome gloryfikowanie codziennych spraw i zwykłych, szarych ludzi”7. Takie ujęcie ikonografii religijnej ma swoje korzenie w historii sztuki XIX i XX wieku – obserwujemy je u Prerafaelitów angielskich i w sztuce niemieckiej początku XX wieku8.

Madonny

Jednym z najczęstszych tematów religijnych podejmowanych przez Wlastimila Hofmana była postać Madonny. Hofman zawsze przedstawiał ją jako młodą chłopkę w ludowych strojach, z chustami na głowach i koralami na szyi. W tym temacie ujawnia się też zamiłowanie artysty do epoki średniowiecza. W różnych ujęciach Hofmanowskich Madonn pojawiają się bezpośrednie odwołania do średniowiecznych typów ikonograficznych9. Najczęściej malarz nawiązuje do typu Sacra Conversazione, w którym Madonna z Dzieciątkiem była przedstawiona jako tronująca lub stojąca, w otoczeniu świętych. W ujęciu Hofmana zamiast świętych pojawiają się dzieci, a całość ma trójdzielną kompozycję. Takie są jego obrazy z początku XX wieku: Madonna (1905), Zdrowaś Mario (1911) czy też bardziej znane Madonna ze szpakiem (1909) oraz Koncert (1910).

Wlastimil Hofman, Koncert, 1910, olej, płótno, (160 x 160 cm) Muzeum Narodowe w Krakowie

Wlastimil Hofman, Koncert, 1910, olej, płótno, (160 x 160 cm) Muzeum Narodowe w Krakowie

Madonna ma rys bardzo świecki – oto zwyczajna, wiejska chłopka przysiadła z dzieckiem przy drodze, towarzyszy jej dwójka innych dzieci grających na instrumentach. Madonnie ze Zdrowaś Mario towarzyszą dwa anioły. Inny wymiar ma Madonna ze szpakiem, gdzie kompozycja jest już inna i mniej sztywna. Pojawiają się tutaj także typowe atrybuty malarstwa religijnego. Mowa tu o postaci po lewej stronie, którą można zidentyfikować jako św. Jana ze względu na krzyż trzymany w dłoniach i skórę, którą ma na sobie.

Wlastimil Hofman, Madonna ze szpakiem, 1909, Muzeum Narodowe w Poznaniu

Wlastimil Hofman, Madonna ze szpakiem, 1909, Muzeum Narodowe w Poznaniu

Innym częstym typem ukazywania Madonn jest ujęcie kobiety w półpostaci lub w trzech czwartych wysokości, trzymającej na rękach chłopca.

Wlastimil Hofman, Madonna, Lwów, Galeria obrazów, niezła sztuka

Wlastimil Hofman, Madonna | 1909, Lwowska Narodowa Galerii Sztuki im. BG Woźnickiego

Przyrównując ten rodzaj przedstawień do średniowiecznej ikonografii, okazuje się, że najbliżej im do typu zwanego Eleusa. Matka Boska Eleusa to matka pochylająca swoją głowę w stronę syna, aby dotknąć jego policzka.

Warto podkreślić, że Hofmanowskie Madonny rzadko są ukazywane bez dziecka, a jeśli są, to wówczas pobożnie się modlą. W latach 30. XX wieku Wlastimil Hofman przedstawia Madonnę w bardziej rozwiniętych scenach narracyjnych10 – Zwiastowania, Adoracji Dzieciątka i Bożego Narodzenia.

Modlitwa i kontemplacja

„Moja sztuka rozwija się naokoło modlitwy, naokoło zetknięcia się ducha ludzkiego z Bogiem […] modlitwa ducha i ciała to najwyższe objawy ludzkie, najdogodniejsze przedstawienia w sztuce”11 – pisał Wlastimil Hofman w swoim pamiętniku i nie były to czcze słowa. Obrazy przedstawiające modlitwę, kontemplację czy spowiedź to kolejna, duża grupa w dorobku artystycznym malarza. Dzieła tego rodzaju nie są ściśle związane z tradycyjnie rozumianą ikonografią chrześcijańską, jednak maja duży ładunek sentymentalny i emocjonalny.

U Hofmana modlącymi się najczęściej są zamyśleni, melancholijni starcy dokonujący pod koniec swego życia rachunku sumienia. W atmosferze pełnej melancholii i zadumy nad marnością życia czekają na nadejście śmierci, wierząc już jedynie w boską sprawiedliwość12. Adresatem tych modlitw jest zawsze Jezus Chrystus, przedstawiany jako drewniana figura. On sam, tak jak i modlący się do niego ludzie, jest całkiem zwyczajny. Cierpiący i utrudzony staje się ludzki i bliski odbiorcom dzieła.

Wlastimil Hofman, Wiersz-modlitwa, fot. spojrzenie-z-prowincji.blogspot.com/

Wlastimil Hofman, Wiersz-modlitwa, fot. spojrzenie-z-prowincji.blogspot.com/

Ten cykl modlitewno-kontemplacyjny w twórczości Wlastimila Hofmana rozpoczyna słynna Spowiedź. Dzięki temu obrazowi artysta, jako drugi Polak po Oldze Boznańskiej, otrzymał nominację na członkostwa w Société Nationale de Beaux-Arts. Kopia tego obrazu zdobi grób malarza.

Wlastimil Hofman Spowiedź, 1906, olej, płótno; 139,5 x 146 cm, Muzeum Narodowe w Warszawie

Wlastimil Hofman Spowiedź  |  1906
olej, płótno, 139,5 × 146 cm, Muzeum Narodowe w Warszawie

Na płótnie stary, bosy i wynędzniały mężczyzna o zarośniętej twarzy klęczy przed drewnianym, wiejskim konfesjonałem, w którym siedzi Chrystus. Nie jest jednak przedstawiony jako człowiek, lecz jako wystrugana z drewna rzeźba. Mimo to wydaje się pochylać w stronę spowiadającego się mu mężczyzny i uważnie go wysłuchiwać. Takie ujęcie tematu wywołało kontrowersje, bowiem w żaden sposób nie przystawało do przyjętej konwencji malarstwa religijnego13. Obraz cieszył się jednak dużym zainteresowaniem i przysporzył artyście wielu sukcesów. Temat ten był bliski Hofmanowi, więc często go podejmował.

Wlastimil Hofman, Przyjdź Królestwo Twoje... | 1921, olej, tektura, 72,5 × 91,5 cm, fot. Agra-art

Wlastimil Hofman, Przyjdź Królestwo Twoje..| 1921,
olej, tektura, 72,5 × 91,5 cm, fot. Agra-art

Schemat tych obrazów jest zawsze podobny – modli się zazwyczaj starzec, często w asyście dziecka-anioła. Spowiednikiem jest zazwyczaj drewniana rzeźba, figura Chrystusa Frasobliwego lub Ukrzyżowanego.

Twórczość religijna Wlastimila Hofmana znalazła pełny wyraz w cyklu Ojcze nasz powstałym w latach 1951-1952. To cykl dziesięciu tryptyków ilustrujących kolejne wersy modlitwy Ojcze nasz. Obrazy ukazują postaci typowe dla malarstwa Hofmana: modlących się starców, staruszki, młode kobiety i dzieci, anioły oraz Chrystusa.

Niewątpliwie najciekawsza wydaje się środkowa kwatera tryptyku ilustrującego wers „Jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”, gdzie Wlastimil Hofman sportretował samego siebie w półpostaci, w ujęciu frontalnym. Na włosach ma czarną opaskę, a dłońmi rozchyla na piersi niebieską koszulę. Bezpośrednio za nim znajduje się słup z figurką upadającego pod krzyżem Chrystusa. Dalej widać fragment muru i ogrodzenia cierniowego, za którymi roztacza się widok na Wawel. Wlastimil stylizuje się na Chrystusa, który przecież wybaczył swoim prześladowcom.

Wlastimil Hofman Autoportret, 1952, fot. dzięki uprzejmości Muzeum Dom Hauptmannów

Wlastimil Hofman Autoportret, 1952, fot. dzięki uprzejmości Muzeum Dom Hauptmannów

Takie przedstawienie na środkowej kwaterze tryptyku idzie więc w parze z towarzyszącym mu wersem modlitwy. W chrześcijańską moralność wpisane jest przebaczanie. Być może malarski gest artysty oznacza także jakiś rodzaj pojednania z jego strony – przebacza i prosi o przebaczenie. Hofman wystawia się na widok wszystkich, obnaża się – taki był też w swoim podejściu do malarstwa. Jak pisał Artur Schroeder, sztuka Wlastimila Hofmana była taka jak on sam, czyli prosta i szczera14.

Wlastimil Hofman, Opiekuńczy anioł, niezła sztuka

Wlastimil Hofman Opiekuńczy anioł | lata 20. XX wieku, kolekcja prywatna

Sam artysta mówił: „Nie wierzę w sztuce  w żadne przepisy czy recepty. Treść, uczucie, barwa, rysunek – synteza tego stanowi dopiero o dziele, o jego wartości. W sztuce jest tylko indywidualność, którą następcy, uczniowie, przez początkowe naśladownictwo przetwarzają pozornie na kierunek. Prawdziwe dzieło sztuki musi być – czy ktoś się z tym zgadza, czy też się nie zgadza – najszczerszą spowiedzią. Najwyższą ideą w malarstwie jest samo piękno, a to co się nazywa duszą danego dzieła – samo „wśliźnie” się niepostrzeżenie w utwory artysty. Niech każdy maluje tak, jak nakazuje mu sumienie i pozwala talent15.


  1. E. Wolniewicz-Mierzwińska, Wlastimil Hofman – twórczość do roku 1939, w: Dzieła czy kicze, red. E. Grabska, T.S. Jaroszewski, Warszawa 1981, s. 442.
  2. W. Bunkiewicz, Wlastimil Hofman (w 25-lecie twórczości). Wystawa w Salonie Garlińskiego, w: Bluszcz, 1928, nr. 17, s. 13.
  3. Ibidem.
  4. Zbiorowa wystawa prac W. Hofmana w Pradze, w: Sztuki Piękne, 1924-1925, nr 4, s. 193.
  5. cyt. za: E. Wolniewicz-Mierzwińska,Wlastimil Hofman – twórczość do roku 1939, op. cit., s. 390.
  6. cyt. za: Ibidem, s. 6.
  7.  Ibidem, 403-404.
  8. Ibidem, s. 392.
  9. Ibidem, s. 393.
  10.  Ibidem, s. 399.
  11.  Ibidem, s. 390-391.
  12.  Ibidem, s. 407.
  13.  Ibidem, s. 408.
  14. Ibidem s. 490.
  15.  Ojcze nasz… malarska modlitwa Wlastimila Hofmana. Katalog, oprac. B. Danielska, P. Wiater, Szklarska Poręba-Jelenia Góra, s. 2.

Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka

» Michalina Peruga

Absolwentka historii sztuki na Uniwersytecie Warszawskim i filmoznawstwa na Uniwersytecie Łódzkim. Uwielbia twórczość Alfreda Hitchcocka, film noir, malarstwo średniowieczne i sztukę włoskiego renesansu. Fascynuje ją faktura obrazu – dlatego wszystkie dzieła ogląda z nosem przy podobraziu (stresując tym muzealnych pracowników). Niejeden alarm udało jej się uruchomić w ten sposób. Niechcący oczywiście.


Portal NiezlaSztuka.net prowadzony jest przez Fundację Promocji Sztuki „Niezła Sztuka”. Wszystkie publikacje finansowane są dzięki darowiznom Czytelników. Dlatego Twoja pomoc jest bardzo ważna. Jeśli chcesz wesprzeć nas w tworzeniu tego miejsca w polskim internecie na temat sztuki, będziemy Ci bardzo wdzięczni.

Wesprzyj »



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *