O czym chcesz poczytać?
  • Słowa kluczowe

  • Tematyka

  • Rodzaj

  • Artysta

Suzanne Valadon. Modelka, która została malarką



Przekaż nam 1.5%. Wesprzyj naszą edukacyjną misję »

Suzanne Valadon? To ta słynna dziewczyna w czerwonym kapeluszu z obrazu Tańce w Bougival Renoira. Ulubiona modelka impresjonistów, matka malarza Maurice’a Utrillo, kochanka Henriego de Toulouse-Lautreca. Tak wygląda powszechna wiedza na temat Suzanne Valadon.

Henri de Toulouse-Lautrec, Kac, Suzanne Valadon, sztuka francuska, Niezła Sztuka

Henri de Toulouse-Lautrec, Kac (Suzanne Valadon) | 1887-1889, Harvardmuseum

Dużo większy nacisk kładzie się na rolę, którą odegrała w życiu sławnych mężczyzn niż na to, kim była i co sama tworzyła. Jej życie było o wiele ciekawsze niż to, co opowiada o niej historia sztuki głównego nurtu. „Suzanne” nie było nawet jej prawdziwym imieniem.

Pierre-Auguste Renoir, Tańce w Bougival, Suzanne Valadon, Niezła Sztuka

Pierre-Auguste Renoir, Tańce w Bougival | 1883, Museum of Fine Arts, Boston

Od cyrkówki do modelki

Suzanne Valadon, kobiety w sztuce, Niezła Sztuka

Suzanne Valadon | ok. 1890, źródło: Archivio GBB

Bessins-sur-Gartempe to miasteczko położone niedaleko Limoges. To właśnie tu w 1865 roku przyszła na świat Marie-Clémentine, bo tak brzmiało prawdziwe imię Suzanne. Zapewne ta mała mieścina nie była spełnieniem marzeń dla dziewczyny, która urodziła się, aby być artystką (jak mówiła o sobie później Valadon).

Marie-Clémentine była nieślubnym dzieckiem, kiedy się urodziła jej matka była od 6 lat wdową i miała dwójkę dzieci z poprzedniego związku – małego Légera, który zmarł jako dwulatek, i Marie-Alix, która wychowywała się z dziadkami. Mąż Madeleine, Léger Coulaud, zmarł sześć lat przed narodzinami Marie-Clémentine. Tak więc przychodząc na świat miała już ciekawą historię rodzinną1.

Imię przyszłej malarki powstało z połączenia imion jej rodziców chrzestnych – Clémenta i Marie-Céline2 – i w przeciwieństwie do przyrodniego rodzeństwa nosiła panieńskie nazwisko swej matki.

Suzanne Valadon, portret rodzinny, kobiety w sztuce, Niezła Sztuka

Suzanne Valadon, Portret rodzinny | 1912, Musée National d’Art Moderne – Centre Pompidou (depozyt), Paryż

Z powodu niskiej płacy i niewielkich możliwości w małym miasteczku Madeleine zdecydowała się wraz z córkami pokonać niecałe 400 kilometrów, które dzieliło je od Paryża. W poszukiwaniu lepszego życia osiedliły się w dzielnicy artystów – Montmartre. Niestety Paryż nie okazał się krainą mlekiem i miodem płynącą. Madeleine trudno było utrzymać siebie i dwie córki, nastoletnia Marie-Alix podjęła więc pracę, aby wspomóc matkę, a po kilku latach odciążyła rodzinę, wychodząc za mąż. Marie-Clémentine poszła do żeńskiej szkoły w wieku jedenastu lat i już jako dziecko lubiła rysować i malować. Jednak po kilku latach edukacji także i ona musiała podjąć się pracy. A tych wypróbowała wiele. Była uczennicą w pracowni krawieckiej, opiekunką do dzieci, pomywaczką, kelnerką, pomocnicą na straganie3. Przed podjęciem zawodu modelki Marie-Clémentine podobno była nawet cyrkówką.

Nie potwierdzają tego żadne źródła, więc niektórzy z badaczy przypuszczają, że sama Suzanne Valadon stworzyła ten fragment swojej biografii. Niewykluczone jednak, że malarka jako piętnastolatka rzeczywiście była częścią trupy Cirque Molier, lecz jej kariera zakończyła się szybko, gdy dziewczyna spadła z trapezu4. Te wszystkie nieudane próby powoli prowadziły ją w stronę przeznaczenia – prawdziwej kariery artystycznej. Przepustką do niej okazało się pozowanie malarzom.

Henri de Toulouse-Lautrec, Suzanne Valadon, portret, kobieta, niezła sztuka

Henri de Toulouse-Lautrec, Suzanne Valadon | 1885, Ny Carlsberg Glyptotek, Kopenhaga

Maria modelka

Nie możemy z całą pewnością stwierdzić, jak Marie-Clémentine zdobyła swoje pierwsze zlecenie w pozowaniu. Czy malarz wypatrzył ją na rynku, czy zaniosła do mieszkania artysty kosz z praniem? Nie wiadomo. Wiemy za to, dla którego artysty pozowała po raz pierwszy. Świadkiem rodzącego się talentu piętnastoletniej wówczas Marie-Clémentine był prawie sześćdziesięcioletni Pierre Puvis de Chavannes, malarz symbolista, któremu pozowała jeszcze wielokrotnie. Jej kariera bardzo szybko się rozpędziła, a to z powodu jej wyjątkowych umiejętności. Chociaż Maria, bo pod takim imieniem była znana wśród malarzy, była obiektywnie piękną kobietą – miała regularne rysy twarzy, błękitne oczy i przyjemny uśmiech – to nie uroda zapewniła jej popularność i pracę, lecz wytrwałość i talent. Była w stanie przez długi czas wytrzymać w określonej pozie i potrafiła kreatywnie współpracować z artystą5.

Pierre Puvis de Chavannes, Suzanne Valadone, Niezła Sztuka

Pierre Puvis de Chavannes, The Sacred Grove Beloved of the Arts and Muses | 1884, Art Institute of Chicago

Praca w charakterze modelki miała swoje wady i zalety. Z jednej strony była dość dobrze płatna, szczególnie w gąszczu niskopłatnych prac dla kobiet6. Z drugiej strony w konserwatywnym, patriarchalnym świecie pozowanie było wątpliwą moralnie pracą, nierozerwalnie związaną z seksualnością7. Modelka nie była uważana za współtwórczynię dzieła, lecz jedynie pasywny obiekt, dzięki któremu ujawnia się genialna kreatywność twórcy. Ten nierówny podział władzy – nieruchoma, często naga modelka pod czujnym i ciekawskim okiem artysty mężczyzny – niestety narażał kobiety na wykorzystanie seksualne. Ponadto reputacja zawodu sprawiała, że modelki miały mniejsze szanse na wyjście za mąż za „dobrą” partię8. Dodatkowo, jak pisze Nancy Ireson, były uważane przez mężczyzn za „łatwe zdobycze”9.

Długie godziny spędzone na pozowaniu sprawiały, że granice między pracą a życiem prywatnym się zacierały. Z czasem relacje między modelkami i artystami przeradzały się w romanse. Valadon sama nigdy nie opowiadała o swoich relacjach z mężczyznami, dla których pozowała10, a było ich wielu – w końcu jako modelka pracowała ponad dziesięć lat.

Suzanne Valadon, Maurice Utrillo, niezła sztuka

Suzanne Valadon z synem, źródło: Wikipedia.org

26 grudnia 1883 roku urodziła syna Maurice’a, któremu swoje nazwisko dał hiszpański malarz i krytyk Miguel Utrillo. Kim był prawdziwy ojciec dziecka? Do dziś tego nie wiemy, a sama Valadon nigdy o tym nie mówiła. Czy więc ciąża była skutkiem gwałtu, na który Marie-Clémentine była narażona z powodu swojej profesji? A może sprawcą był jeden z malarzy, któremu pozowała?

Wśród jej pracodawców poza Puvis de Chavannes’em (z którym ponoć miała mieć romans, chociaż warto jednak pamiętać o dzielącej ich ogromnej różnicy wieku), byli także Vojtěch Hyanis, artysta czeski, Jean-Jacques Henner, Gustav Wertheimer, Théophile Steinlen, Berthe Morisot, Pierre-Auguste Renoir i Henri de Toulouse-Lautrec. Z tym ostatnim łączył ją dwuletni związek.

To właśnie on wymyślił jej przezwisko „Suzanna” – od biblijnej przypowieści o Zuzannie i starcach, w której młoda dziewczyna w kąpieli podglądana jest przez staruszków. Tak Lautrec myślał o jej pozowaniu11. To przezwisko przylgnęło do niej na stałe i stało się artystycznym pseudonimem. Z Marii modelki stała się malarką Suzanne.

Narodziny Zuzanny

Suzanne malowała i rysowała od dzieciństwa, a będąc modelką, miała okazję szlifować swój warsztat, podglądając przy pracy swoich pracodawców.

„Osiągnęła to, nie pobierając nigdy żadnych lekcji? To niesamowite!”

– miał ponoć wykrzyknąć Lautrec, widząc po raz pierwszy prace Suzanne12.

Tworzyła rysunki przedstawiające codzienne życie wokół niej, a jej modelami najczęściej byli jej syn Maurice i matka Madeleine. Już w latach 90. XIX wieku Suzanne jeszcze jako modelka sprzedawała swoje prace galeriom, a w 1894 roku pięć jej rysunków zostało zaprezentowanych na salonie Société Nationale des Beaux-Arts. Znajomości w artystycznym światku zaprocentowały – dzięki wspólnym znajomym poznała Edgara Degasa, która pokazał jej artystyczne możliwości grafiki. Valadon i Degas przyjaźnili się aż do śmierci artysty. Dzięki Degasowi z kolei poznała Ambroise’a Vollarda, jednego z najważniejszych wówczas francuskich marszandów, który opublikował jej ryciny.

W 1896 roku Maria wyszła za mąż za biznesmena Paula Mousisa. Już od kilku lat nie pozowała artystom, jednak dzięki małżeństwu i finansowej stabilizacji nie musiała pracować i wreszcie w całości mogła poświęcić się tworzeniu sztuki.

„Teraz, gdy twoje potrzeby są zabezpieczone, myśl tylko o pracy, o wykorzystaniu talentu, który w tobie znalazłem”

– zachęcał ją Edgar Degas w jednym z listów13.

Suzanne miała teraz własne studio na Montmartre i dodatkowych modeli w postaci domowej służby. Jej kariera coraz bardziej się rozpędzała – całkowicie poświęciła się rysowaniu i tworzeniu rycin.

Suzanne Valadon, kobiety w sztuce, muza, malarka, Niezła Sztuka

Suzanne Valadon w atelier w dzielnicy Montmartre | 1919, źródło: Wikimedia.org

Naga rewolucja

Gdy po kilkunastu latach małżeństwa zakochała się w André Utterze, przyjacielu jej syna, młodszym od Maurice’a o trzy lata, rozwód z Mousisem był już pewnością. Rozwiedli się w 1910 roku (za Uttera wyszła w 1914), a Suzanne utraciła finansową stabilizację.

Chociaż nastąpił podział majątku, aby utrzymać siebie, starą matkę, syna i kochanka, Valadon zaczęła malować na pełen etat. Od tej pory jej główną techniką stała się farba olejna14, a głównym tematem jej malarstwa… akty!

Co w tym dziwnego? W czasach, kiedy Suzanne tworzyła jako artystka, przed kobietami dopiero otwierały się drzwi do artystycznego świata i formalnego wykształcenia w tym kierunku. Jednak nawet w akademiach szkolących kobiety studiowanie nagiego ciała modela lub modelki było uznawane za nieodpowiednie dla płci żeńskiej15. Być może jednak to właśnie brak formalnej edukacji sprawił, że kreatywność Valadon nie była ograniczona akademickimi schematami.

W swoich aktach Suzanne Valadon zderzała ze sobą tradycyjną ikonografię kobiecego aktu malowanego z męskiego punktu widzenia z kobiecym doświadczeniem nagości. Kobiety na jej obrazach dalekie są od wyidealizowanych póz mających cieszyć męskie (heteroseksualne) oko, jak Olimpia w obrazie Maneta czy Wielka odaliska u Ingresa. Valadon całkowicie odrzuca dominujące w sztuce male gaze – „męskie spojrzenie”, czyli przedstawianie kobiet jako obiektów seksualnych dla przyjemności patrzącego, czyli heteroseksualnego mężczyzny. Na aktach Suzanne Valadon znajdziemy prawdziwe kobiety z krwi i kości pozbawione mitycznego czy etnicznego anturażu. Ich twarze z ciekawością patrzą na widza lub zajmują się własnymi sprawami, niewidoczne dla oka oglądającego. W swobodny sposób leżą nagie na kanapie, siedzą lub garbią się, ujawniając tym samym fałdki na brzuchach.

Suzanne Valadon, Akt leżący kobiety w sztuce, Niezła Sztuka

Suzanne Valadon, Akt półleżący | 1928, Metropolitan Museum of Art, Nowy Jork

Zakładają nogę na nogę, opierając się stopami o oparcie sofy lub pochylają się, odsłaniając kręgi kręgosłupa na szczupłych plecach. Siedzą pochylone do przodu na sofie, zakrywając dłońmi biust, lub niedbale przykryte szlafrokiem, odkrywają pierś i udo, nie bacząc na cudzy wzrok. Nie prężą się, nie pozują, aby przypodobać się mężczyźnie. Są sobą.

Suzanne Valadon, kobiety w sztuce, Niezła Sztuka

Suzanne Valadon, Siedząca kobieta z jabłkiem | 1919, kolekcja prywatna

W stworzeniu tak oryginalnych i przełomowych dla wizerunku kobiecego aktu dzieł z pewnością pomogła jej zakończona już kariera modelki. Doskonale wiedziała, jak to jest, gdy to jej ciało jest pasywnym obiektem oglądanym przez aktywnego obserwatora. Dzięki tym doświadczeniom Valadon zaburzyła relację między modelką a artystą, bo jako jedna z nielicznych kobiet artystek, jeśli nie jedyna, miała doświadczenie po obu stronach sztalugi.

Jest i była jednocześnie oglądającą i oglądaną, obiektem i podmiotem16. To właśnie doświadczenie pozowania, tak pogardzane przez ówczesne burżuazyjne społeczeństwo, jest kluczowym aspektem dla zrozumienia jej sztuki.

Suzanne Valadon, Niebieski pokój, kobiety w sztuce, Niezła Sztuka

Suzanne Valadon, Niebieski pokój | 1923, Musée National d’Art Moderne – Centre Pompidou, Paryż

Suzanne artystka

Akty, choć są w jej twórczości dominujące, nie były jedynym tematem, jaki Suzanne poruszała w swojej sztuce. Wśród jej rysunków, obrazów i rycin nie brakuje krajobrazów, portretów i martwych natur. W latach 20. XX wieku, będąc już po pięćdziesiątce, była u szczytu swojej kariery. Obrazy Suzanne Valadon były pokazywane na prestiżowych Salon d’Automne (Salonie Jesiennym) i Salon des Indépendants (Salonie Niezależnych), były wystawiane w najważniejszych paryskich galeriach – u marszanda Ambroise’a Vollarda i marszandki Berthe Weill, a także w galerii Bernheim-Jeune. W 1921 roku jej pierwsza praca została sprzedana na aukcji, a ważni krytycy pozytywnie wypowiadali się o jej sztuce. W 1922 roku pojawiła się pierwsza praca monograficzna o twórczości Valadon, a w 1928 roku kolejna.

W latach 30. XX wieku Suzanne Valadon zaczęła chorować na cukrzycę. Nerki powoli odmawiały jej posłuszeństwa. Stopniowo również przestawała malować. 7 kwietnia 1938 roku miała udar i zmarła w szpitalu. W jej pogrzebie na cmentarzu Saint-Ouen na północ od Montmarte uczestniczyły tłumy – koledzy i koleżanki po fachu, wielu znanych artystów, krytyków i marszandów, a nawet były premier Francji17. Status, jaki osiągnęła Suzanne Valadon pomimo biedy, braku wykształcenia artystycznego i niechlubnej w oczach społeczeństwa przeszłości jako modelka jest absolutnie wyjątkowy i bez precedensu.

bibliografia, artykuły o sztuce, niezła sztuka

Bibliografia:
1. Betterton R., How Do Women Look? The Female Nude in the Work of Suzanne Valadon, „Feminist Review” nr 19, 1985.
2. Hewitt C., Renoir’s Dancer: The Secret Life of Suzanne Valadon, New York 2018.
4. Storm J., Dramat Zuzanny Valadon, tłum. J. Dmochowska, Warszawa 1962.
3. Suzanne Valadon. Model, Painter, Rebel, red. N. Iresond, Philadelphia 2022.


  1. C. Hewitt, Renoir’s Dancer: The Secret Life of Suzanne Valadon, New York 2018, s. 21, za: S. Courdesses-Betout, Bessines au fil des siècles, Limoges 1990, s. 272.
  2. Ibidem, s. 22.
  3. N. Ireson, Locating Suzanne Valadon, w: Suzanne Valadon. Model, Painter, Rebel, red. N. Ireson, Philadelphia 2022, s. 9.
  4. J. Storm, Dramat Zuzanny Valadon, tłum. J. Dmochowska, Warszawa 1962, s. 42.
  5. Suzanne Valadon. Model, Painter, Rebel, red. N. Iresond, Philadelphia 2022, s. 54.
  6. Ibidem, s. 9.
  7. R. Betterton, How Do Women  Look? The Female Nude in the Work of Suzanne Valadon, „Feminist Review” nr 19, 1985, s. 12.
  8. Suzanne Valadon. Model, Painter, Rebel, op. cit., s. 9.
  9. Ibidem, s. 10, za: G. Montorgueil, La Parisienne peint par elle-même, Paryż 1897, s. 125.
  10. Ibidem, s. 10–11.
  11. Ibidem, s. 137.
  12. Ibidem, s. 62.
  13. Ibidem, s. 11; za: R. Rey, Suzanne Valadon, Paris 1922, s. 5.
  14. Ibidem, s. 15.
  15. R. Betterton, op. cit., s. 13.
  16. Ibidem, s. 14.
  17. Suzanne Valadon. Model, Painter, Rebel, op. cit., s. 8.

Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka

» Michalina Peruga

Absolwentka historii sztuki na Uniwersytecie Warszawskim i filmoznawstwa na Uniwersytecie Łódzkim. Uwielbia twórczość Alfreda Hitchcocka, film noir, malarstwo średniowieczne i sztukę włoskiego renesansu. Fascynuje ją faktura obrazu – dlatego wszystkie dzieła ogląda z nosem przy podobraziu (stresując tym muzealnych pracowników). Niejeden alarm udało jej się uruchomić w ten sposób. Niechcący oczywiście.


Portal NiezlaSztuka.net prowadzony jest przez Fundację Promocji Sztuki „Niezła Sztuka”. Publikacje finansowane są głównie dzięki darowiznom Czytelników. Dlatego Twoja pomoc jest bardzo ważna. Jeśli chcesz wesprzeć nas w tworzeniu tego miejsca w polskim internecie na temat sztuki, będziemy Ci bardzo wdzięczni.

Wesprzyj »



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *