O czym chcesz poczytać?
  • Słowa kluczowe

  • Tematyka

  • Rodzaj

  • Artysta

Gustave Courbet „Brzeg morza”



Przekaż nam 1.5%. Wesprzyj naszą edukacyjną misję »

Jaskrawym przykładem na to, że artyści nie powinni zajmować się polityką, a już na pewno nie działać w żadnych ruchach na wskroś rewolucyjnych, jest Gustave Courbet. Za udział w Komunie Paryskiej został skazany na więzienie, konfiskatę majątku i wysoką grzywnę.

Ta kara została mu nałożona przede wszystkim dlatego, że uznano go winnym namawiania uczestników Komuny do zburzenia kolumny Vendôme. Malarza nie było stać na jej opłacenie. Musiał uciekać z Francji. Ostatnie lata życia spędził jako emigrant w Szwajcarii. Zmarł mając 58 lat. Z jego wiedzy i doświadczeń korzystała cała masa malarzy włącznie z pierwszymi impresjonistami. W swoim życiu, tym ziemskim i artystycznym zawsze starał się być niezależny. Powiedział swego czasu tak o sobie: „myślę, że na moim grobie będzie można napisać zuchwale: Courbet, który nie zginał karku”. I rzeczywiście tak było. Nie ulegał naciskom oficjalnego Salonu zdominowanego przez akademików. Gdy odmówiono mu przyjęcia obrazów na ekspozycję mającą miejsce podczas Międzynarodowej Wystawy w Paryżu, zorganizował własnym kosztem swój osobisty salon wystawowy.

Systematycznego wykształcenia plastycznego nie miał. Kierował się raczej instynktem malarskim oraz studiował dawnych mistrzów. W jego twórczości nie dostrzega się specjalizacji. Malował wszystko – pejzaże, portrety, grupy ludzi, martwą naturę oraz akty. Skandalizował także. Popatrzmy choćby na jego obraz Pochodzenie świata. Portret kobiecego krocza. Pornografia. Na tamte czasy niewyobrażalna pornografia. Zaliczony do malarzy realistów, sam jednak uważał, że to miano zostało mu narzucone. Zawsze byłem wolny – mawiał o sobie. Dlatego jakieś szufladkowanie zbytnio go nie interesowało. Mawiał również, że „człowiek rodzi się republikaninem”. Dlatego też odrzucił przyznaną mu Legię Honorową. Nie mógł jej przyjąć od monarchii. Poza tym uważał, że państwo nie jest przecież kompetentne, żeby oceniać sztukę. Ono raczej demoralizuje, a poprzez swoich przedstawicieli gubi tę sztukę zamykając ją w konwenansach.

Gustave Courbet, Brzeg, malarstwo, sztuka światowa, Niezła Sztuka

Gustave Courbet „Brzeg morza”, 1867, źródło: Wikipedia.org

Obrazy malował z pamięci, rzadko wspomagał się szkicami przygotowawczymi. Od razu pomysł przenosi na płótno. Niewykluczone jednak, że czasami je jednak robił lub korzystał ze zdjęć. Jednak obraz Brzeg morza maluje przebywając na normandzkim wybrzeżu w 1867 roku, choć dostrzega się w nim podobieństwo do ówczesnych fotografii marynistycznych. Opieram to na domniemaniu, gdyż dostępna mi literatura nic na ten temat nie mówi. Cyfrowe muzeum, strona internetowa ze zbiorami Muzeum Narodowego w Warszawie, także nic. Gdy piszę te słowa obraz nie jest nawet wprowadzony do systemu, co mimo wszystko dziwi, zważywszy na osobę autora. Możemy natomiast owo płótno próbować porównać do dzieła z 1869 roku pt.: Spokojne morze. Wtedy artysta na pewno po raz drugi przebywał w Normandii. W obydwu tych obrazach artysta pokazał nasycony światłem płaski pas nadbrzeża morskiego. Pas brzegu oraz pas morza jest zdominowany przez partię nieba, które jest zróżnicowane kolorystycznie poprzez wprowadzenie partiami zachmurzenia. Artysta ukazał dodatkowo w Brzegu morza ludzi przebywających na plaży oraz kilka łódek pływających po wodzie. Na wyrzuconym przez morze pniu drzewa siedzi dziewczyna, która czyta książkę, a być może zajmuje się robótkami ręcznymi.

Gustave Courbet, Brzeg morza, malarstwo, sztuka polska, Niezła Sztuka

Gustave Courbet „Brzeg morza”, 1867, detal, źródło: Wikipedia.org

W oddali wypoczywają plażowicze, których jest jednak mało na tej długiej plaży. Dlatego też dzieło „emanuje wrażeniem pustki, doznaniem nicości i kruchości ludzkiego życia”. 1 Obraz w Muzeum Narodowym w Warszawie eksponowany jest obok płótna Wojciecha Gersona Cmentarz w górach.

Courbet, Muzeum Narodowe w Warszawie, sztuka, polskie muzea, Niezła Sztuka

Obraz w Muzeum Narodowym w Warszawie, fot. L. Lubicki

Dwóch realistów koło siebie. Jednak płótno Courbeta odróżnia się od „sąsiada” dużo bogatszym i żywszym, choć trochę ciemnawym kolorytem, pomimo że powstało wiele lat wcześniej. Taka powiedzmy zapowiedź impresjonizmu (później malował w tym miejscu Monet), któremu jak wiadomo Gerson do samego końca był przeciwny i często ten kierunek w sztuce krytykował.

Gustave Courbet, Brzeg morza, 1867
technika/materiał: olej/płótno,
wymiary: 55 × 65 cm
Muzeum Narodowe w Warszawie


  1. Galeria Sztuki XIX Wieku, broszura MNW.

Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka

» Leszek Lubicki

Pasjo­nat sztuki, lecz zawo­dowo z nią nie zwią­zany. Nasz ese­ista, zain­te­re­so­wany malar­stwem pol­skim przełomu XIX/XX wieku, czyli tym okresem, który Maria Poprzęcka nazwała „Szczęśliwą godziną”. A pisze, bo lubi.


Portal NiezlaSztuka.net prowadzony jest przez Fundację Promocji Sztuki „Niezła Sztuka”. Publikacje finansowane są głównie dzięki darowiznom Czytelników. Dlatego Twoja pomoc jest bardzo ważna. Jeśli chcesz wesprzeć nas w tworzeniu tego miejsca w polskim internecie na temat sztuki, będziemy Ci bardzo wdzięczni.

Wesprzyj »



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *