Frederic Leighton „Flaming June”

Frederic Leighton, Flaming June, 1895
olej, płótno, 120 × 120 cm, Museo de Arte de Ponce, Portoryko

Frederic Leighton, Flaming June, sztuka brytyjska, Niezła Sztuka

Frederic Leighton, Flaming June | 1895, Museo de Arte de Ponce, Portoryko

Śpi. Nasz wzrok przyciąga najpierw pomarańczowa suknia, przywodząca wspomnienie soczystych moreli zjadanych podczas upalnych dni lata. Później zauważamy zarumienioną twarz. To rumieniec snu? A może kobieta czuje, że jest bacznie obserwowana i rumieni się pod wpływem zachwyconego wzroku? Bo trudno nie patrzeć z zachwytem na tak zmysłową, dynamiczną i jednocześnie rozleniwioną pozę, która wypełnia obraz i wciąga nas do środka. Oddziałuje na nas nie tylko erotyzm sceny i klasyczna harmonia w jej formie, lecz także pozornie kojący spokój i coś nieuchwytnego. Niemal czujemy atmosferę gorącego popołudnia, kiedy przyjemne zmęczenie odczuwalne na rozgrzanej skórze zachęca do krótkiej drzemki, w którą właśnie zapadła nasza bohaterka. Za jej sylwetką dostrzegamy wodę, a w niej odbijające się zachodzące słońce, które przypomina rozlane złoto. Aż ma się ochotę zanurzyć w niej dłoń. Po chwili w rogu ramy dostrzegamy oleander. To piękny kwiat, choć może budzić niepokój. Jest przecież toksyczną rośliną, symbolem pożądania, ale też ostrożności i… śmierci. Jednak czy sen w swojej bezbronności, wyciszeniu, chwilowym bezruchu i odcięciu od rzeczywistości nie jawi się nam niekiedy właśnie jako śmierć? Czytaj dalej