Camille Claudel i jej polskie siostry po dłucie

Mecenasem Muzeum Narodowego w Warszawie oraz tego artykułu jest:
pge, polska grupa energetyczna, mecenat kultury, niezła sztuka

W maju 1893 roku „Przegląd Tygodniowy Życia Społecznego, Literatury i Sztuk Pięknych” publikuje obszerną relację z paryskich Salonów. Polscy czytelnicy i czytelniczki mogą się z niej dowiedzieć, że na Polu Marsowym dwie prace pokazała właśnie „uczennica dawna Rodina, wielkim talentem obdarzona panna Claudel”1.

Camille Claudel, rzeźbiarka, Niezła sztuka

Camille Claudel | ok. 1884, Musée Rodin, Paryż

Camille Claudel, rzeźba, Niezła sztuka

Camille Claudel, Walc | 1889-przed 1895, © Musée Camille Claudel, Nogent-sur-Seine

Uwagę recenzenta przykuwa szczególnie jej Walc, „przedstawiający młodzieńczą parę, tańcem złączoną w gorącym uścisku. Postać tancerki, w miłosnym omdleniu zawisła na ręku młodzieńca, a mimo tej ekstazy tańczą porwani wirem, tańczą w jakąś nieskończoność, owiani jakby całunem, powiewnymi szatami, drapującymi zaledwie gołe ich i smukłe postacie. W utworze tym wiele jest poezji, fantazji, myśli, przy znakomicie i umiejętnie pochwyconej formie wykonania”2. Polski krytyk, skryty pod inicjałem „J.”, ma dobre oko. Walc stanie się jednym z najbardziej znanych dzieł rzeźbiarki. Artystka będzie wracać do tego tematu wielokrotnie, raz po raz opracowując nowe wersje kochanków wirujących w namiętnym tańcu. Na paryskiej wystawie pokazuje model gipsowy, ale w przyszłości stworzy także odlewy w brązie.

Czytaj dalej


  1. J., Salony paryskie, „Przegląd Tygodniowy Życia Społecznego, Literatury i Sztuk Pięknych” nr 20, 1893, s. 231.
  2. Ibidem.