Przenieść się jako widz do świata z obrazów Vincenta van Gogha to niepowtarzalne przeżycie dla miłośników sztuki. Takie próby znane są historii kina, czego przykładem mogą być Sny Akiry Kurosawy. Dopiero jednak w polsko-brytyjskiej koprodukcji ożywione dzieła holenderskiego malarza stworzyły pełnometrażową animację o nim samym.
Twój Vincent w reżyserii Doroty Kobieli oraz Hugha Welchmana to film imponujący od strony wizualnej i ogromne przedsięwzięcie, które wymagało lat przygotowań. Jest to pierwsza w historii pełnometrażowa animacja stworzona z obrazów olejnych, którą wykonano techniką poklatkową. Jednak na początku Twojego Vincenta nakręcono jako tradycyjny film aktorski. W postaci znane z dzieł malarza wcielili się m.in. Saoirse Ronan, Douglas Booth czy Jerome Flynn (w Polsce do kin weszła nie tylko wersja z napisami, ale również z dubbingiem w wykonaniu znanych aktorów – Jerzy i Maciej Stuhrowie, Robert Więckiewicz, Zofia Wichłacz). Odegrane na tle specjalnej scenografii lub green screenu sceny przeniesiono na płótna, a następnie klatka po klatce wykonano animację. W ten sposób „ożywiono” ponad 90 obrazów van Gogha, które (uzupełnione w retrospekcjach o czarno-białe, lecz wciąż malarskie fragmenty filmu) tworzą opowieść o holenderskim artyście i jego zagadkowej śmierci.
Za scenariusz odpowiadał m.in. pisarz Jacek Dehnel. Może to właśnie sprawiło, że Twój Vincent nie tylko zachwyca pod względem estetycznym, ale też broni się jako quasi-kryminał. Pretekstem do opowiedzenia historii staje się ostatni list van Gogha do brata. Niestety artysta nie zdążył go wysłać przed śmiercią. Gdy list odnaleziono, przyjaciel van Gogha, listonosz Joseph Roulin, prosi swojego syna Armanda, by ten doręczył go adresatowi. Obu mężczyzn przedstawił na swoich obrazach. Armand w Twoim Vincencie jest zdeterminowanym detektywem, który chce odkryć, jak naprawdę zginął malarz.
Musi skonfrontować się z wieloma, często sprzecznymi wersjami wydarzeń, ale też z różnymi opowieściami o van Goghu. Strategia narracyjna w Twoim Vincencie nasuwa skojarzenia do klasyki filmowej na przykład Obywatela Kane’a i Rashomona. Pozwala ona chyba najlepiej uchwycić złożoną psychikę van Gogha i przedstawić go nie tylko jako szaleńca, który odciął sobie ucho, aby podarować je prostytutce.
Kim naprawdę był Vincent van Gogh? Nieśmiałym wrażliwcem? Furiatem nadużywającym alkoholu? Chorą psychicznie osobą? Niezrozumianym geniuszem? Van Gogh sam w sobie zdaje się być zagadką równie ciekawą jak ta dotycząca okoliczności jego tajemniczej śmierci.
A może to Cię zainteresuje:

- Egon Schiele „Portret Wally” - 8 stycznia 2021
- Sztuka w streamingu – lista filmów na czas koronawirusa (i nie tylko) - 25 marca 2020
- Szkice kinomana — sekrety twórczości Edwarda Hoppera - 7 marca 2020
- 10 rocznic, które sprawią, że 2019 rok będzie wyjątkowy - 14 lutego 2019
- Pięć miast, dwadzieścia jeden wystaw - 25 listopada 2018
- Zapach terpentyny, stukot maszyny do pisania i Jan Marcin Szancer, czyli kulisy powstawania najpiękniejszej książki o władcach Polski - 10 maja 2018
- Siedem powodów, dla których warto odwiedzić Monachium - 10 marca 2018
- Stanisław Wyspiański. Spacer po Krakowie jego śladem - 25 listopada 2017
- Emilie Flöge – austriacka Coco Chanel i miłość Gustava Klimta - 11 listopada 2017
- „Twój Vincent” animowanym kryminałem? - 15 października 2017