Choć sposobów kradzieży jest wiele, jej powody są zazwyczaj prozaiczne i ograniczają się do dwóch głównych – miłości do sztuki lub, częściej, chęci zysku. We współczesnym świecie sztuka jest przede wszystkim towarem, a obrót dziełami sztuki, kontrolowany przez domy aukcyjne, galerie, prywatnych marszandów oraz czarny rynek – zwyczajnym handlem.
Wartość dzieła sztuki trudno jest oszacować, a jego cena wynosi tak naprawdę tyle, ile ktoś jest skłonny za nie zapłacić. W ostatnich latach obserwujemy postępujące windowanie cen na rynku sztuki, a obrazy znanych twórców osiągają zawrotne kwoty, nierzadko przeczące zdrowemu rozsądkowi. Apetyt na sztukę nieustannie rośnie, a tym właśnie żywi się czarny rynek. Kradzież dzieł sztuki to biznes na skalę międzynarodową, który, zaraz po handlu narkotykami i bronią, szacuje się na 1,5–6 miliardów dolarów rocznie1!
- S. Houpt, Muzeum zaginionych dzieł. Historia kradzieży dzieł sztuki, tłum. A. Cichowicz, Warszawa 2007, s. 12. ↩