Thomas Gainsborough, Pan i pani Andrews, ok. 1750
olej, płótno, 69,8 × 119,4 cm, National Gallery, Londyn
To dość osobliwy portret. Zaślubieni pan i pani Andrews nie zostali uwiecznieni w centrum dzieła, jak to miało miejsce w typowych portretach, ale przesunięci na bok całkiem okazałego płótna. Niemal połowę obrazu przedstawia realistyczny krajobraz angielskiego hrabstwa Suffolk – małżonków prawdopodobnie otacza pejzaż ich własnych ziem, a nie sentymentalnej, wyimaginowanej Arkadii, którą ochoczo odmalowywano w przypadku rodzinnych czy też małżeńskich portretów. Gdyby przeciąć obraz na pół, można by otrzymać dwa dzieła – portret państwa Andrews i zwiastujący romantyczne tendencje pejzaż. To tak jakby jeden obraz zawierał w sobie dwa. I poniekąd tak jest – dla autora tego osobliwego podwójnego konterfektu, Thomasa Gainsborougha, pierwszą miłością był pejzaż. A portrety malował, bo mógł dobrze na nich zarobić. Czytaj dalej