O czym chcesz poczytać?
  • Słowa kluczowe

  • Tematyka

  • Rodzaj

  • Artysta

Wróblewski i wrażenia po



Przekaż nam 1.5%. Wesprzyj naszą edukacyjną misję »

Są tematy, przed którymi uciekamy – zajęci swoją codziennością nie myślimy o starości, odchodzeniu, stracie. Żyjemy bezpieczeństwem naszych wirtualnych światów, w których nie musimy się trudzić refleksją nad niewygodnymi zagadnieniami. I to właśnie sztuka budzi nas z tego letargu. Jechałyśmy do Lublina na wystawę Wróblewski i po… z wielką ekscytacją, bo ten artysta jest dla nas bardzo ważny, choć trochę bałyśmy się konfrontacji z trudnymi tematami, które porusza. Co tam spotkałyśmy?

Wystawa, Wróblewski i po... Sztuka realizmu bezpośredniego, Muzeum Narodowe w Lublinie, Andrzej Wróblewski, niezła sztuka

Ekspozycja wystawy Wróblewski i po… Sztuka realizmu bezpośredniego w Muzeum Narodowym w Lublinie, fot. Fundacja Niezła Sztuka

Wystawa Wróblewski i po… Sztuka realizmu bezpośredniego w Muzeum Narodowym w Lublinie jest spektakularna, wypełniona ogromem ikonicznych prac Andrzeja Wróblewskiego, który wyprzedzał swoją epokę i inspirował kolejne pokolenia artystów.

Na wystawie można zobaczyć ponad 100 dzieł Wróblewskiego, dopełnionych ponad pięćdziesięcioma pracami innych artystów. To jedna z tych wystaw, które zmieniają człowieka. Nie jest to tylko wystawa-opowieść o sztuce, ale także opowieść o człowieku i zagadnieniach fundamentalnych takich jak śmierć, wojna, strata, ale też miłość. A do tego opowieść ta sięga dużo dalej aż po prace artystów, na których wpłynął, których inspirował i dla których w jakiś sposób był ważny.

Wystawa, Wróblewski i po... Sztuka realizmu bezpośredniego, Muzeum Narodowe w Lublinie, Andrzej Wróblewski, niezła sztuka

Ekspozycja wystawy Wróblewski i po… Sztuka realizmu bezpośredniego w Muzeum Narodowym w Lublinie, fot. Maciej Niećko, Muzeum Narodowym w Lublinie

Po wejściu do skąpanej w mroku sali wita nas Autoportret pogodny. Patrząc na to dzieło, zastanawiamy się, jak doszło do tego, że tak młody człowiek, który zginął w wieku trzydziestu lat i tworzył przez zaledwie dekadę, mógł wywrzeć tak wielki wpływ na kolejne pokolenia artystów. Co sprawiło, że w tak ekspresowym tempie dojrzał i już na początku swojej artystycznej drogi był w pełni ukształtowanym twórcą?

Andrzej Wróblewski, Autoportret pogodny, malarstwo, sztuka polska, Niezła Sztuka

Andrzej Wróblewski, Autoportret pogodny | 1957, Muzeum Narodowe w Krakowie

Wróblewski urodził się w 1927 roku w Wilnie jako dziecko Bronisława (profesora prawa) i Krystyny z domu Hirschberg (artystki, graficzki). Ich dom gościł śmietankę artystyczno-intelektualną związaną z Wydziałem Sztuk Pięknych wileńskiego Uniwersytetu Stefana Batorego. To wszystko  szybko się jednak zmieniło.

Cezura: 26 sierpnia 1941 roku

26 sierpnia 1941 roku podczas rewizji przeprowadzonej przez hitlerowców ojciec malarza na oczach najbliższych umiera na atak serca. Andrzej Wróblewski ma wtedy czternaście lat. To zdarzenie na zawsze odciśnie piętno na jego postrzeganiu świata. Niecały rok po śmierci ojca Wróblewski zaczyna pisać osobisty pamiętnik. I patrząc na zestawienie prac na wystawie, mamy wrażenie, że również te dzieła są swego rodzaju pamiętnikiem. Próbą rozliczenia się z traumą, notatką ze zmagań z wojną i czasami, w których żył, ale też wyjątkowym zapisem emocji. Nie dążył do stworzenia jednego spójnego stylu, jednak wciąż poszukiwał prawdy.

Rozstrzelanie cieni

Wróblewski wyprzedzał swoją epokę. Był aktywny na wielu polach, miał wielki, niezaspokojony apetyt na to, co chciał w życiu zrobić. Studiował jednocześnie na Akademii Sztuk Pięknych i Uniwersytecie Jagiellońskim (historię sztuki). Malował, angażował się w życie artystyczne, był pedagogiem, pisał teksty krytyczne.

Wystawa, Wróblewski i po... Sztuka realizmu bezpośredniego, Muzeum Narodowe w Lublinie, Andrzej Wróblewski, niezła sztuka

Ekspozycja wystawy Wróblewski i po… Sztuka realizmu bezpośredniego w Muzeum Narodowym w Lublinie, fot. Fundacja Niezła Sztuka

Rozpoczął od abstrakcji. Szukał języka, przez który wyraziłby świat leżący w gruzach. Starał się ułożyć swój mikrokosmos na nowo. Znaleźć wizualne narzędzie, które będzie pasowało do tego, co czuł. Ze skrawków, fragmentów budował tę mozaikę, jak gdyby chciał zacząć od początku. Abstrakcja to było jednak za mało. Właśnie tytułowy „realizm bezpośredni” stanie się jego formą wyrażania.

Wystawa, Wróblewski i po... Sztuka realizmu bezpośredniego, Muzeum Narodowe w Lublinie, Andrzej Wróblewski, niezła sztuka

Ekspozycja wystawy Wróblewski i po… Sztuka realizmu bezpośredniego w Muzeum Narodowym w Lublinie, fot. Fundacja Niezła Sztuka

Wróblewski przechodzi w swoich obrazach od ogólnego pojęcia wojny do jednostkowego cierpienia, dramatu pojedynczej osoby i dlatego dotyka nas to tak mocno. Artysta przybliża kadr tak bardzo, że powierzchnia płótna odcina portretowanej postaci głowę. Nie możemy odwrócić wzroku od takiej sceny.

Wystawa gromadzi najbardziej znane dzieła, takie jak Szofer niebieski, Rozstrzelanie I, Rozstrzelanie z gestapowcem czy Syn i zabita matka, które często zostały zdjęte ze stałych ekspozycji w innych muzeach specjalnie na tę wystawę.

Kolejnym symbolicznym elementem ekspozycji jest kolor, który dzieli przedstawione postacie na żywych i umarłych. Przejmuje nas to do głębi. W swoich opowieściach o wojnie Wróblewski wzbija się na najwyższy poziom. Tworząc takie dzieło jak Obraz na temat okropności wojennych (Ryby bez głów), przekracza granice interpretacyjne, tworzy metafory na temat uniwersalnych wartości, które przemawiają do nas nawet bez kontekstu historycznego.

Wystawa, Wróblewski i po... Sztuka realizmu bezpośredniego, Muzeum Narodowe w Lublinie, Andrzej Wróblewski, niezła sztuka

Ekspozycja wystawy Wróblewski i po… Sztuka realizmu bezpośredniego w Muzeum Narodowym w Lublinie, fot. Fundacja Niezła Sztuka

Ryby, pełne religijnych znaczeń i z pozoru symbolizujące życie, tu rozczłonkowane, są wymowną metaforą śmierci i rozpadu. Kompozycja koncentruje się w jednym miejscu, jakby podkreślała pewną nieuchronność drogi od życia ku śmierci.

Wiele dzieł z tej wystawy hipnotyzuje. Kiedy stajemy przed Szoferem niebieskim, nie możemy oderwać wzroku od tej kompozycji. Oto podróż w nicość. Kim jest ów Szofer, czemu siedzi na miejscu pasażera, czym jest ta metafora podróży? Patrząc na ten obraz, mamy więcej pytań niż odpowiedzi. Wróblewskiemu udało się stworzyć dzieło będące metaforą na tak wielu poziomach. Skojarzenia wojenne i polityczne przeplatają się tu z opowieścią o samotności, depresji, śmierci. Szofer niebieski na wystawie zestawiony jest z bardzo ciekawą pracą Wilhelma Sasnala,  która ma w sobie ten sam rodzaj metafory. Ona też staje się poezją aktualną, wieloznaczną, pełną tajemnicy – tak trudną do zdefiniowania i tak bardzo poruszającą.

Kiedy patrzymy na obraz Sasnala, wiemy, że jest opowieścią o wojnie, a w przypadku Wróblewskiego możliwości interpretacyjnych jest wiele. Takich dzieł na wystawie jest więcej: artysta zaczyna snuć w nich opowieść wojenną, ale dochodzi do poziomu, gdy dzieło staje się dziełem totalnym.

Nokturn

Bardzo ciekawe jest oddziaływanie Wróblewskiego na kolejne pokolenia artystów, nie tylko tych z Gruppy (Jarosław Modzelewski, Marek Sobczyk), Grupy WPROST (Leszek Sobocki, Zbylut Grzywacz, Maciej Bieniasz) czy Grupy Ładnie (Wilhelm Sasnal, Rafał Bujnowski), ale też reprezentujących najmłodsze pokolenie. Inspirował i –  jak się okazuje –  wciąż inspiruje.

Wystawa, Wróblewski i po... Sztuka realizmu bezpośredniego, Muzeum Narodowe w Lublinie, Andrzej Wróblewski, niezła sztuka

Ekspozycja wystawy Wróblewski i po… Sztuka realizmu bezpośredniego w Muzeum Narodowym w Lublinie, fot. Fundacja Niezła Sztuka

Tytaniczna praca kuratorów sprawiła, że wytropili oni nie tylko dość łatwe do wychwycenia motywy i nawiązania do Wróblewskiego, ale również te dalsze skojarzenia. Najciekawsze okazują się nie te dzieła, które są bezpośrednio wzorowane na Wróblewskim, lecz te mówiące z wielką intensywnością o tym samym co on zagadnieniu.

Wystawa, Wróblewski i po... Sztuka realizmu bezpośredniego, Muzeum Narodowe w Lublinie, Andrzej Wróblewski, niezła sztuka

Ekspozycja wystawy Wróblewski i po… Sztuka realizmu bezpośredniego w Muzeum Narodowym w Lublinie, fot. Fundacja Niezła Sztuka

Kiedy patrzymy na Nokturn Rafała Bujnowskiego, rozumiemy, że artysta nic tu nie kopiuje. Bujnowski zbliżył się do Wróblewskiego w jakości swojej opowieści. Stworzył metaforę, która od zewnętrznego krajobrazu przechodzi w opowieść o tym, co dzieje się wewnątrz człowieka. Znika jednowymiarowe mimesis, a tworzy się dzieło uniwersalne.

Rafał Bujnowski, Wystawa, Wróblewski i po... Sztuka realizmu bezpośredniego, Muzeum Narodowe w Lublinie, Andrzej Wróblewski, niezła sztuka

Rafał Bujnowski, Pejzaż z serii Nokturn | 2014, Galeria Arsenał, Białystok, fot. Maciej Zaniewski

Co ciekawe, nie znajdziemy na tej wystawie Wajdy, dla którego Wróblewski był tak ważny. Jak dowiedziałyśmy się od kuratorów, starali się pokazać pracę kolejnych pokoleń artystów. Reżyser Popiołu i diamentu pojawia się za to pośrednio w postaci kadrów z filmu Zabij to i wyjedź z tego miasta – Wróblewski był mistrzem dla Wajdy, a Wajda dla Wilczyńskiego.

Wróblewskim inspirowali się bardzo różni artyści, czasami działający w zupełnie innych technikach, jak rzeźba czy sztuki performatywne (Antoni Pastwa + Liwia Bargiel), ale też podejmujący różne tematy, często bardzo współczesne jak wojna w Ukrainie czy pandemia.

Verso: Miłość

Jest też odsłona tej wystawy pokazująca zupełnie inne oblicze Wróblewskiego – jako człowieka przepełnionego miłością i mimo trudnego czasu odnajdującego momenty szczęścia, artysty, który z wielką czułością malował żonę Teresę.

Wystawa, Wróblewski i po... Sztuka realizmu bezpośredniego, Muzeum Narodowe w Lublinie, Andrzej Wróblewski, niezła sztuka

Ekspozycja wystawy Wróblewski i po… Sztuka realizmu bezpośredniego w Muzeum Narodowym w Lublinie, fot. Fundacja Niezła Sztuka

W portrecie ukochanej Wróblewski odchodzi od charakterystycznych dla siebie chłodnych tonacji. Ociepla je, jakby pokrywał je bursztynowym filtrem. Maluje też życie rodzinne, swojego malutkiego synka Andrzeja zwanego Kitkiem.

Zauważywszy tę podwójność obrazów Wróblewskiego, malowanie na odwrotach – recto/verso – można stwierdzić, że jedna strona jego twórczości jest stworzona ze smutku, straty, śmierci, a druga z miłości, dzięki której dom staje się azylem przed światem zewnętrznym.

Wystawa, Wróblewski i po... Sztuka realizmu bezpośredniego, Muzeum Narodowe w Lublinie, Andrzej Wróblewski, niezła sztuka

Ekspozycja wystawy Wróblewski i po… Sztuka realizmu bezpośredniego w Muzeum Narodowym w Lublinie, fot. Fundacja Niezła Sztuka

„Pytasz, co w moim życiu z wszystkich rzeczy główną…
Powiem ci: śmierć i miłość – obydwie zarówno.
[…]
Śmierć chroni od miłości, a miłość od śmierci”.
Jan Lechoń, Pytasz, co w moim życiu…

Polecamy wam tę wystawę. Jest nie tylko dobrze przemyślana i przygotowana przez kuratorów, którzy pracowali nad nią kilka lat, ale przede wszystkim ważna. Jeśli chcecie obejrzeć sztukę najwyższej próby podaną w niezwykły sposób, jedźcie do Lublina. Wielkie gratulacje należą się kuratorom – Marcinowi Lachowskiemu, Aleksandrze Blonce-Drzażdżewskiej i Łukaszowi Wiąckowi, ponieważ widać ogrom ich pracy i zaangażowania. Wróblewski pisał o sile oddziaływania sztuki – i ta wystawa to właśnie robi.

Dziękujemy Muzeum Narodowemu w Lublinie za zaufanie i zaproszenie do promocji tak wspaniałej wystawy. #współpracapłatna



Portal NiezlaSztuka.net prowadzony jest przez Fundację Promocji Sztuki „Niezła Sztuka”. Publikacje finansowane są głównie dzięki darowiznom Czytelników. Dlatego Twoja pomoc jest bardzo ważna. Jeśli chcesz wesprzeć nas w tworzeniu tego miejsca w polskim internecie na temat sztuki, będziemy Ci bardzo wdzięczni.

Wesprzyj »



5 thoughts on “Wróblewski i wrażenia po

  1. bardzo dobry artykuł
    wystawa znakomita i poruszająca
    dla mnie jedyny acz mało znaczący dysonans to zamieszczenie pracy Katarzyny Kozyry, ani ta liga ani ten kosmos…przez Was taktownie przemilczane

  2. Bardzo dobry artykuł, jednakże wymienienie Sasnala w kontekście dużej sztuki Andrzeja Wróblewskiego jest głęboko nieuprawnione. Nie te światy.

  3. DLa mnie zdecydowanie przereklamowany
    …no i to nie byl tzw. „Dobry czlowiek” Stalinista Pryncypialny stalinista.

    …no i skoro jego prace tak Wami wstrząsnęły -dlaczego przemilczaliście podobna w tematyce wystawę w ZAchecie Czwartosia??? Dlatego ze nie lewak a „prawak”? Wstyd

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *