O czym chcesz poczytać?
  • Słowa kluczowe

  • Tematyka

  • Rodzaj

  • Artysta

Wyrzeźbić naturę. Fotografie Karla Blossfeldta



Przekaż nam 1.5%. Wesprzyj naszą edukacyjną misję »

Łodygi pną się dostojnie do góry jak greckie czy rzymskie kolumny, liście wyginają się niczym kute w żelazie poręcze, kwiaty przypominają egzotyczne ornamenty, a czasem wręcz fikuśne kapelusze dam z wyższych sfer. Karl Blossfeldt traktował naturę jak dzieło sztuki, potrafił dostrzec i wydobyć z surowych, geometrycznych kształtów niewymuszoną elegancję oraz wewnętrzne piękno.

Karl Blossfeldt, fotografia, Niezła Sztuka

Karl Blossfeldt, Adiantum pedatum | 1898–1926, Museum of Modern Art, Nowy Jork

Karl Blossfeldt, Autoportret, Niezła Sztuka

Karl Blossfeldt, Autoportret | 1895, Stiftung Ann und Jürgen Wilde, Pinakothek der Moderne, Monachium

Nic dziwnego, że Blossfeldt obdarzył świat roślin miłością odwzajemnioną, skoro dorastał w otoczeniu onieśmielających swoją urodą gór Harz. Urodził się w czerwcu 1865 roku w saksońskiej wiosce Schielo. Mieszkańcy regionu słynącego z turystyki nadal zajmują się głównie uprawą ziemi, choć dawna gmina jest obecnie częścią miasta Harzgerode, gdzie przyszły artysta uczęszczał do szkoły. Zanim wykiełkuje w nim fotograficzna pasja, szesnastoletni Blossfeldt rozpocznie praktyki zawodowe w odlewni artystycznych form metalu w Mägdesprung. Następnie przeniesie się do Berlina, by podjąć naukę w Królewskiej Szkole i Muzeum Rzemiosła Artystycznego.

W tejże placówce zostanie zatrudniony jako wykładowca rzeźby, by przez kolejne trzy dekady (1898–1932) przekonywać studentów o tym, że najlepsze rozwiązania inżynieryjne czy wzory projektowe można odnaleźć w przyrodzie. Aby to udowodnić, będzie potrzebował fotografii.

Sztuką odwzorowywania rzeczywistości, a zarazem narzędziem twórczej ekspresji dwudziestopięcioletni Blossfeldt zainteresował się podczas pobytu w Rzymie. Wyjechał tam na stypendium naukowe wraz z pięcioma innymi studentami, którzy szkolili się pod okiem nauczyciela rysunku Moritza Meurera. Ten niemiecki artysta dekoracyjny i profesor projektowania co roku odbywał podróż do Italii, żeby przygotować szkice i odlewy renesansowych ornamentów, reliefów i okazów botanicznych, które później miały służyć jako materiały dydaktyczne.

Blossfeldt tylko częściowo wywiązał się z powierzonego mu zadania, gdyż zamiast tradycyjnych wzorników wykonał zdjęcia roślin występujących nad Morzem Śródziemnym. Prace te przypadły do gustu jego mentorowi, więc znalazły się w kolejnym podręczniku Meurera. Co więcej, fotografie na tyle spodobały się władzom uczelni, że ich autorowi zaproponowano stałą posadę.

Blossfeldt co prawda nigdy nie ukończył żadnej szkoły czy kursów fotograficznych, jednak umiejętności praktyczne fotografa-retuszera zdobywał podczas kilkuletniej pracy we włoskich zakładach fotograficznych. Pragnął je wykorzystać na zajęciach, które prowadził na macierzystej uczelni. Podobno dyrekcja odrzuciła jego pomysł zastosowania jako pomocy naukowej monstrualnej rzeźby skrzydeł ważki, więc w zamian zaproponował cykl makrofotografii owadów1. Brak funduszy od uczelni skłonił go do skonstruowania domowego aparatu wyposażonego w obiektyw mogący powiększyć fotografowany przedmiot nawet trzydziestokrotnie.

Cały czas kontynuował projekt fotoobrazów roślinnych rozpoczęty pod wpływem Meurera. W podróżach po Europie Wschodniej i Afryce Północnej towarzyszyła mu druga żona, śpiewaczka operowa Helene Wegener (z Caroline Marią Plank rozwiódł się w 1910 roku, po dwunastu latach związku). Doskonale łączył artystyczną koncepcję z analitycznym podejściem. Uważnie dobierał okazy, starannie je oczyszczał, układał na neutralnym tle. Paweł Żak w jednym z wywiadów zdradził kulisy pracy niemieckiego artysty:

„[…] fotografował na szklanych płytach aparatem wielkoformatowym. Używał światła dziennego – jego pracownia miała okna wychodzące na północ, dzięki czemu dysponował bardzo równym, miękkim światłem przez cały dzień. Większość roślin była fotografowana w pozycji leżącej, czasami były one oparte o tło z racji bardzo długich czasów ekspozycji. Gdyby postawić je w wazonie, aparat zarejestrowałby poruszenia spowodowane więdnięciem, ruchem powietrza i podłoża w studiu […]”2.

Ponadto polski fotograf, który stworzył cykl Kwiatobrazy, dostrzegł w pracach Blossfeldta poszukiwanie związków między porządkiem natury a kultury uobecnionej zwłaszcza w architekturze czy wzornictwie. Patrząc na zdjęcia niemieckiego artysty, można wysnuć przypuszczenie, że te dwie sfery były dla niego nierozłączne, wzajemnie intensyfikowały wrażenia. Tego właśnie chciał nauczyć swoich studentów na zajęciach z rzeźby. Powtarzał:

„Roślina nigdy nie popadnie w jałowy funkcjonalizm; jej kształty są zgodne z logiką i użytecznością, ale jej pierwotna siła dąży do uzyskania najwyższej artystycznej formy”3.

Makrofotografie od początku były pomyślane jako pomoc dydaktyczna, dlatego w 1906 roku Blossfeldt przekazał uczelni 210 sztuk odbitek, zaś jego archiwum liczyło wówczas około 1000 naświetlonych płyt. Do końca kariery wykona ich w sumie 6000. Zasłuży też na tytuł profesora sztuki.

Karl Blossfeldt, fotografia, Niezła Sztuka

Karl Blossfeldt, Equisetum hyemale. Winter Horsetail | po 1929, Stiftung Ann und Jürgen Wilde, Pinakothek der Moderne, Monachium

Z jednej strony ostrość zdjęć pozwala zauważyć wszelkie detale – od drobnych plamek po unerwienie liści – a odpowiednie oświetlenie wyciąga fakturę. Dzięki temu odbiorca ulega iluzji żywotności tej, jakby nie było, martwej natury, chłonie jej energię. Wyobraźnię pobudza dodatkowo fakt, że na fotografiach przedstawiono jedynie fragmenty, a nie rośliny w całej okazałości. Z drugiej strony w tej wręcz pedantycznej kompozycji i powtarzalności pewnych elementów czarno-białych kadrów jest coś teatralnego, z góry zaplanowanego i skończonego. Blossfeldt nie bronił się przed retuszowaniem wykonanych ujęć, niejednokrotnie sięgał na przykład po ołówek, by poprawić kontur rośliny. Zdaje się, że zabiegi te były motywowane chęcią nie zafałszowania rzeczywistości, lecz podkreślenia jej często niezauważalnych walorów, ułatwienie spojrzenia pod podszewkę. Blossfeldt przekonywał:

„Jeśli dam komuś gałązkę skrzypu, bez trudu zdoła ją ukazać z pomocą fotografii. Każdy może tego dokonać. Ale niewielu jest ludzi, którzy zdołają zauważyć, zgłębić oraz odkryć zawarte w niej pierwotne formy”4.

On sam długo pozostanie niezauważony. Sławą artysty fotografa będzie mógł się cieszyć dopiero po sześćdziesiątce.

W 1926 roku nastąpił przełom w karierze Blossfeldta. Wówczas jego makrofotografie roślin przyciągnęły uwagę młodszego o pokolenie niemieckiego bankiera, a później marszanda, Karla Nierendorfa. Tego samego, który w następnym roku zorganizuje pierwszą wystawę artystów Neue Sachlichkeit, czyli Nowej Rzeczowości. Nierendorf udostępnił Blossfeldtowi przestrzeń swojej galerii w Berlinie. Krytycy nie tylko dostrzegli nowego artystę na fotograficznej scenie, lecz także zaczęli go łączyć z nowym kierunkiem w sztuce niemieckiej, ukształtowanym w opozycji do ekspresjonizmu i abstrakcjonizmu. Ze względu na roślinną tematykę kompozycji nazwisko Blossfeldta wymieniano odtąd jednym tchem z Williamem Henrym Foxem Talbotem (pionierem fotografii i wynalazcą procesu negatywowo-pozytywowego zwanego kalotypią) czy jego uczennicą Anną Atkins (brytyjską botaniczką i autorką florystycznych cyjanotypii, które okrasiły książkę uznawaną za pierwszą ilustrowaną zdjęciami publikację na świecie).

Blossfeldt musiał poczekać na swoją debiutancką książkę do 1928 roku. W wydaniu Urformen der Kunst (Archetypy sztuki) ponownie pomógł mu Nierendorf. Monografia zawierała 120 obrazów z krótkim opisem i natychmiast stała się bestsellerem na rynku fotograficznym. W następnym roku ukazała się druga edycja albumu w języku niemieckim oraz angielskim (w wersji amerykańskiej i brytyjskiej) z tymi samymi fotografiami, lecz wydrukowana inną techniką – o ile pierwsza książka ma neutralny ton, druga wpada w zielony odcień, ponadto niektóre z naświetlonych płyt różnią się kontrastem. Także w 1929 roku odbyły się kolejne wystawy Blossfeldta, w tym słynna ekspozycja europejskiej i amerykańskiej awangardy fotograficznej Film und Foto w Stuttgarcie, gdzie jego makrofotografie zostały zaprezentowane obok takich twórców jak: László Moholy-Nagy, Man Ray, Aleksandr Rodczenko czy Edward Weston. Czy można wymarzyć sobie lepszą reklamę?

Kolejna publikacja niemieckiego fotografa i rzeźbiarza Wundergarten der Natur (Cudowny ogród natury) ukazała się w 1932 roku, na krótko przed śmiercią autora w grudniu. Jego sława jednak nie zgasła. Książkę Urformen der Kunst docenił filozof i teoretyk kultury Walter Benjamin, przewidując olbrzymi wpływ, jaki artysta wywrze na sposób widzenia kolejnych pokoleń. Nie mylił się. W 2001 roku pozycja ta została uznana za jedno ze 101 najbardziej przełomowych dzieł o fotografii XX wieku.

bibliografia, artykuły o sztuce, niezła sztuka

Bibliografia:
1. Abbaspour M., Karl Blossfeldt, https://www.moma.org/artists/24413 (dostęp: 31.05.2023).
2. Blossfeldt K., Art forms in nature: examples from the plant world photographed direct from nature, London 1929.
3. Bogdanowska M., Świat roślin na fotografiach Karla Blossfeldta, „Aura” nr 2, Warszawa 2003.
4. Blumberg N., Karl Blossfeldt, https://www.britannica.com/biography/Karl-Blossfeldt (dostęp: 31.05.2023).
5. Karl Blossfeldt, Tam O’Neill Fine Arts, http://www.tamoneillfinearts.com/blossfeldt-biography (dostęp: 29.05.2023).
6. Karl Blossfeldt, https://www.famousphotographers.net/karl-blossfeldt (dostęp: 31.05.2023).
7. Koetzle H.-M., Słynne zdjęcia i ich historie. Część 1, Kolonia 2002.
8. Ogród cudów natury, https://przekroj.pl/media/foto/ogrod-cudow-natury (dostęp: 29.05.2023).
9. Urbański R., Kwiatobrazy. Rozmowa z Pawłem Żakiem, https://pentax.org.pl/viewtopic.php?t=46010 (dostęp: 29.05.2023).
10. Wójtowicz A., Zielnik Blossfeldta, http://fromtheartworld.blogspot.com/2016/08/zielnik-blossfeldta.html (dostęp: 28.05.2023).
11. 10 Amazing Karl Blossfeldt Photographs, https://artsandculture.google.com/story/XQVxmBKfQP3nzQ (dostęp: 31.05.2023).


  1. A. Wójtowicz, Zielnik Blossfeldta, http://fromtheartworld.blogspot.com/2016/08/zielnik-blossfeldta.html (dostęp: 28.05.2023).
  2. R. Urbański, Kwiatobrazy. Rozmowa z Pawłem Żakiem, https://pentax.org.pl/viewtopic.php?t=46010 (dostęp: 29.05.2023).
  3. Karl Blossfeldt, Tam O’Neill Fine Arts, https://web.archive.org/web/20201127013042/http://www.tamoneillfinearts.com/blossfeldt-biography (dostęp: 29.05.2023).
  4. Ogród cudów natury, https://przekroj.pl/media/foto/ogrod-cudow-natury (dostęp: 29.05.2023).

Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka

» Agnieszka Warnke

Krytyczka literacka, dziennikarka. Pisze o literaturze, języku, fotografii i wszystkim, co pomiędzy słowem a obrazem. Uwielbia książki obraz(k)owe, literackie eksperymenty w duchu OuLiPo oraz reportaż w każdej postaci.


Portal NiezlaSztuka.net prowadzony jest przez Fundację Promocji Sztuki „Niezła Sztuka”. Publikacje finansowane są głównie dzięki darowiznom Czytelników. Dlatego Twoja pomoc jest bardzo ważna. Jeśli chcesz wesprzeć nas w tworzeniu tego miejsca w polskim internecie na temat sztuki, będziemy Ci bardzo wdzięczni.

Wesprzyj »



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *