Auguste Rodin długo i uparcie walczył o uznanie w gronie artystycznej elity. Jego twórczość, zwiastująca modernizm i upadek akademickiej definicji sztuki, doceniona została późno. Kiedy w końcu to nastąpiło, rzeźba europejska obrała nowy kierunek rozwoju.
Artysta, którego dzisiaj uznaje się za prekursora modernistycznej rzeźby, wywodził się z biedniejszej warstwy paryskiego mieszczaństwa. Urodzony w listopadzie 1840 roku Auguste był synem inspektora policji i krawcowej. Przez pierwsze lata życia uczył się w domu, już jako dziesięciolatek przejawiając talent plastyczny. W 1854 roku został przyjęty do Petite École, w której zdobył pierwsze doświadczenie w dziedzinie sztuk pięknych1. Już wówczas spędzał sporo czasu w muzeach, robiąc szkice i podziwiając prace dawnych mistrzów. Później, jako 17-letni młodzieniec zamierzał kontynuować edukację artystyczną w École des Beaux-Arts, jednak jego kandydaturę trzykrotnie odrzucono2. Ukończenie tej szkoły było niezbędne do zyskania akceptacji na paryskim Salonie i otrzymywania publicznych zamówień. Instytucja akademii wyznaczała bowiem oficjalny ideał piękna, stosując surowe kryteria zarówno w zakresie treści, jak i formy.
Rodin, szukając perspektyw na artystyczny rozwój, rozpoczął pracę u Alberta Carrier-Belleuse’a, znaczącego i wszechstronnego rzeźbiarza okresu Drugiej Republiki. Rodin pracował jako rzemieślnik, tworząc dekoracje architektoniczne, zdobienia mebli, a w późniejszym okresie projektując detale porcelanowych naczyń w fabryce w Sevres. W międzyczasie szlifował swój warsztat, dużo tworząc w glinie. W 1864 roku po raz pierwszy zgłosił swoją rzeźbę zatytułowaną Człowiek ze złamanym nosem na paryski Salon. Portret, według autora udany i wart pokazania publice, nie został jednak zakwalifikowany3.
Rodin kontynuował pracę u Carrier-Belleuse’a do 1871 roku, początkowo w Paryżu, a następnie w Brukseli, do której obaj rzeźbiarze uciekli przed wojną francusko-pruską.
W 1875 roku artysta wybrał się w podróż do Italii, gdzie podziwiał dzieła mistrzów, przede wszystkim Michała Anioła, którego dorobek wprawiał Francuza w prawdziwy zachwyt. Po powrocie do kraju miał powiedzieć:
„to Michał Anioł uwolnił mnie od akademizmu”4.
Te inspiracje widzimy w całej jego późniejszej twórczości, poczynając od techniki non finito, poprzez zapożyczenia skomplikowanych póz i fragmentów kompozycji, żeby wspomnieć choćby rodinowskiego Adama, Ugolino z synami, bądź przełomowy dla artysty Wiek spiżu.
Ta ostatnia praca była oglądana najpierw przez brukselską publikę, a później w 1877 roku wystawiona na paryskim Salonie. Dla samego rzeźbiarza oznaczało to pierwszy krok w stronę upragnionej kariery. Rodin został dostrzeżony przez krytyków, jednak oprócz głosów zachwytu pojawiły się też oskarżenia o fałszerstwo. Realizm rzeźby tak wyraźnie kontrastował z innymi dziełami, że powstały podejrzenia o modelowanie z żywego człowieka5.
Wiek spiżu docenił jednak Edmond Turquet, przyszły podsekretarz stanu ds. sztuk pięknych. To właśnie za jego sprawą 40-letni już Rodin dostał pierwsze w swojej karierze zamówienie publiczne. Turquet zlecił wykonanie brązowych drzwi wejściowych do mającego wkrótce powstać Muzeum Sztuk Dekoracyjnych6. Ostatecznie budowy zaniechano, lecz artysta spędził aż 37 lat nad tym projektem, dodając kolejne postaci i montując tym samym dzieło stanowiące przekrój całej swojej twórczości. Rzeźby takie jak Myśliciel, Ugolino z synami, Trzy cienie pierwotnie były fragmentami kompozycji Wrót Piekieł; dopiero później Rodin zaczął wystawiać je jako odrębne prace. Efektu finalnego, czyli odlewu Wrót nie zobaczył jednak za swojego życia. Zostały one odlane w brązie dopiero w 1926 roku7.
W latach 80., w związku z nawałem pracy, rzeźbiarz zatrudnił kilku pomocników do swojego warsztatu. Wśród nich znalazła się Camille Claudel – jego późniejsza asystentka, muza i kochanka.
Związek z nią poważnie zagroził Rose Beuret, z którą Rodin miał syna i przez całe życie utrzymywał bliskie relacje. Camille wyraźnie wpłynęła na artystyczny rozwój Rodina.
Artysta stworzył wówczas kilka rzeźb charakteryzujących się subtelniejszym modelowaniem bryły i cielesną zmysłowością. Powstałe wówczas Danaida i Pocałunek należą dziś do najbardziej cenionych rzeźb artysty.
Tymczasem jego kariera nabierała tempa. W 1885 roku zlecono mu wykonanie pomnika upamiętniającego bohaterski epizod z czasów wojny stuletniej. W 1347 roku kilku szanowanych mieszczan obleganego Calais opuściło mury miejskie i oddało się w niewolę do króla angielskiego w zamian za odstąpienie od wyniszczającego miasto oblężenia. Rodin stworzył sześcioosobową grupę postaci, zrozpaczonych i skutych kajdanami; ustawił ich na niskiej płycie, na wysokości wzroku widza. Stworzony przez niego projekt został wprawdzie przyjęty, lecz początkowo wzbudził sporo wątpliwości. Mówiono o dosłownym „zdjęciu pomnika z cokołu” oraz o nietypowej dla publicznego zlecenia estetyce8. Rada miasta spodziewała się alegorycznego monumentu sławiącego męstwo i odwagę; w wizji Rodina przeważył jednak pierwiastek emocjonalny – przerażenie i rezygnacja w obliczu niewoli i śmierci z rąk wroga.
Z powodu swoich dwóch kolejnych prac artysta znów usłyszał ostrą krytykę. Pomnik Victora Hugo przeznaczony do francuskiego Panteonu wywołał szok nagością bohatera. Drugie zamówienie, pomnik Honoré de Balzaca, Rodin wystylizował na wiekowy obelisk o nieco kubicznej bryle. Artysta skupił się bardziej na przedstawieniu siły geniuszu pisarza, niż na fizycznym podobieństwie. Być może dlatego zleceniodawca uznał, że praca jest „artystycznie niewystarczająca”9. Wskutek tych porażek, wrażliwy na krytykę Rodin podupadł na zdrowiu i przez kilka następnych lat miewał objawy depresji.
Do artystycznych kręgów powrócił dopiero w 1900 roku wraz z wystawą Paris Universal Exposition. Znalazło się tam 150 jego rzeźb oraz liczne rysunki. Zwrócił tym samym uwagę zagranicznych amatorów sztuki. Pojawiło się wiele nowych zamówień. Rodin często w tej dojrzałej fazie swej twórczości wykorzystywał marmur. Dotychczas nie pozwalał mu na to brak środków finansowych, ale już na początku XX wieku z jego pracowni wychodzą tak wspaniałe dzieła jak Katedra czy Ręka Boga. W tym okresie tworzy również wiele marmurowych popiersi na zamówienie.
Artysta zmarł w listopadzie 1917 roku. Ostatnie lata życia upłynęły mu pod znakiem międzynarodowej sławy. Rzeźbił do końca swoich dni, a artystyczny dorobek przekazał w testamencie rządowi Francji.
W 1919 roku w Paryżu utworzono Muzeum Rodina. Prace, które we wczesnych latach jego twórczości nie zdobyły uznania jurorów i zleceniodawców, po śmierci artysty zostały odlane w brązie i wystawione w muzeach. Współcześnie Rodin uznawany jest za najbardziej wpływowego rzeźbiarza swoich czasów.
W całej rewolucyjności rzeźb Augusta Rodina nieco zaskakujący jest fakt, iż artysta ten przez całe życie pragnął być częścią elity artystycznej i brał udział w konkursach na publiczne zamówienia. W jego rozumieniu miały one dotrzeć do szerokiej publiki i pokazać masom nową perspektywę patrzenia na rzeźbę. Według słów artysty, sztuka zbyt daleko odeszła od prawdziwego życia oraz od potrzeb nowej epoki. Dlatego przedmiotem zainteresowania Rodina zawsze pozostawał człowiek i jego stany emocjonalne, które próbował utrwalić w swoich pracach. Charakteryzuje je sensualność i uczuciowość, niedopowiedzenie oraz symbolizm – cechy dobrze wyrażające nastrój końca epoki. W tych rzeźbach dostrzec można zarazem świeżość i niemałą odwagę na pozostawienie śladów narzędzi, niedoskonałości i chropawych powierzchni nieobrobionego kamienia, kontrastujących z miękkimi, wygładzonymi formami, w zestawieniu tworzącymi plastyczny światłocień i swoiste piękno kamiennej bryły. W ten sposób w pracowni Rodina powstawały przełomowe dzieła sztuki.
Bibliografia:
1. Elsen A., Rodin, Museum of Modern Art, New York, 1963.
2. Laurent M., Rodin, przeł. K. Bielawska, Warszawa 1991.
3. Sachs D., Rodin and Michelangelo: a new perspective, “Notes in the History of Art”, Vol. 31, No. 2,2012, s. 33-38.
4. https://www.nga.gov/collection/artist-info.2251.html – National Gallery of Art, Washington, USA, dostęp: 01.04.2018.
- https://www.nga.gov/collection/artist-info.2251.html, dostęp: 01.04.2018. ↩
- Elsen A., Rodin, Museum of Modern Art, New York 1963, s. 17. ↩
- Elsen A., op. cit., s. 110. ↩
- Sachs D., Rodin and Michelangelo: a new perspective, “Notes in the History of Art”, Vol. 31, No. 2,2012, s. 33. ↩
- Laurent M., Rodin, Warszawa 1991, s. 10. ↩
- https://www.nga.gov/collection/artist-info.2251.html. ↩
- Laurent M., op. cit., s. 14. ↩
- Elsen A., op. cit., s. 86. ↩
- Elsen A., op. cit., s. 210. ↩
Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka
A może to Cię zainteresuje:
- Pieter Bruegel starszy „Szalona Greta” - 12 sierpnia 2021
- Szkoła utrechcka, czyli caravaggionizm północny - 5 marca 2021
- Johannes Vermeer „Alegoria Malarstwa” - 10 maja 2020
- Rzeźbiarz pracuje w materii, aby materią być przestała. O życiu i twórczości Bolesława Biegasa - 22 kwietnia 2020
- Dante Gabriel Rossetti „Astarte Syriaca” - 29 lipca 2019
- Carel Fabritius „Szczygieł” - 27 maja 2019
- Johannes Vermeer „Mleczarka” - 18 marca 2019
- Johannes Vermeer „Dziewczyna z perłą” - 20 sierpnia 2018
- Auguste Rodin. Na drodze do modernizmu - 29 kwietnia 2018
- „Tak, jak tylko potrafię.” Jak skromny Jan van Eyck zrewolucjonizował malarstwo - 28 stycznia 2018
Proszę o ograniczenie użycia słowa “publika”, gdyż ma ono wydźwięk pogardliwy. Na przykład ja zaliczam się raczej do publiczności.