O czym chcesz poczytać?
  • Słowa kluczowe

  • Tematyka

  • Rodzaj

  • Artysta

Czarując oko, nie drażniąc go nigdy. Olga Boznańska i Wanda Chełmońska



Przekaż nam 1.5%. Wesprzyj naszą edukacyjną misję »

Wielkie podziękowania dla Pana Tadeusza Matuszczaka,
wybitnego znawcę biografii i twórczości Józef Chełmońskiego, za pomoc przy tym artykule.

W świecie sztuki emocje i pasja często mieszają się z poczuciem samotności i (nie)chcianą rywalizacją. W tym świecie przywiązanie i wzajemna inspiracja pomiędzy artystami nie są oczywiste. Na tym tle przyjaźń dwóch wybitnych malarek Olgi Boznańskiej i Wandy Chełmońskiej to przykład inspirującej bliskości, a zarazem istotny rozdział w historii sztuki polskiej. Boznańską i Chełmońską różniły znacząco wiek, temperament, pochodzenie i doświadczenie artystyczne; łączyły Paryż i wybitny talent, który zawsze czarował oko, nie drażniąc go przy tym nigdy.

Olga Boznańska, urodzona w 1865 roku, to jedna z najważniejszych artystek w polskiej historii sztuki, ikona malarstwa portretowego swojej epoki. Jej obrazy, pełne psychologicznej głębi i nastrojowości, zdobywały uznanie na krajowych i światowych wystawach. Boznańska wraz ze swoją nowatorską adaptacją koloru i światła stała się również idolką dla Wandy Chełmońskiej.

Wanda Chełmońska, portret, fotografia, kobiety w sztuce, Niezła Sztuka

Portret Wandy Chełmońskiej | 1899, Biblioteka Narodowa, źródło: Polona.pl

Wanda Chełmońska, urodzona 13.01.1891 roku, była młodsza o kilka dekad od swojej przyjaciółki. Jej ekspresyjne malarstwo szybko przyciągnęło uwagę krytyków i miłośników sztuki. Urodziła się w 1891 roku w Warszawie. Wychowywana jedynie przez matkę, Marię z Szymanowskich, wzrastała w przykrej świadomości, że jest „nieuznanym” dzieckiem słynnego malarza, wirtuoza realizmu, Józefa Chełmońskiego. Jej talent plastyczny odkrył jednak nie ojciec, a wuj – malarz i pastelista Władysław Ślewiński.

„W dzieciństwie nikt jej do rysowania nie nakłaniał. Nie kreowano jej na malarkę. Sięgając po ołówki i pędzle, kierowała się własną potrzebą, potrzebą serca, jak za jej dni ładnie mawiano”1.

W 1913 roku Chełmońska z sukcesem zaprezentowała na wystawie w Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie obraz Przed kąpielą, następnie wyjechała wraz z matką do Paryża. Od 1914 roku studiowała w École des Beaux-Arts, po ukończeniu studiów natomiast uzupełniała edukację artystyczną w pracowniach Maurice’a Denisa i André Lhote’a. W stolicy Francji początkująca artystka związała się ze środowiskiem polskim i brała udział m.in. w kolejnych wystawach organizowanych przez Towarzystwo Artystów Polskich w Paryżu. Polska prasa donosiła wówczas, iż po francuskich sukcesach Chełmońska posiada już swój rozpoznawalny malarski sznyt, niemalże „markę artystyczną”. Pytano, czy twórczość jej zdobywa popularność w Paryżu „dlatego, że jest tak bardzo paryska, czy też z powodów wartości niezależnych od przemijającej mody?”2. Notowano, iż:

„prace Wandy Chełmońskiej odznaczają się imponującym ładem kompozycyjnym, wspaniałą architektoniką, niezwykle harmonijną kolorystyką. Tonacja jej obrazów jest zawsze ciepła i miła, niezależnie od tego, czy malarka użyła barw świetlistych, spokojnych, czy ognistych czerwieni, czy też tonów ciemnych, czarnych, zieleni i brązów. Urzeka niczym nie zakłócona integralność tego malarstwa. Chłonąc z obrazów Chełmońskiej głęboką afirmację świata, doznając uszczęśliwiającego uczucia wewnętrznego wyciszenia i spokoju, odczuwamy głęboki podziw i wdzięczność dla malarki”3.

O zachwycającej ją Oldze Boznańskiej Chełmońska wypowiadała się słowami:

„Naprawdę nie dzisiejsze są portrety, szeregi postaci Olgi Boznańskiej, a jaka z nich wieczna młodość bije. Co za forma w tych zjawiskowych jej portretach. […] Mówiłam już, że jest ona zjawiskiem niezwykłem, gdyż jako wielka poważna artystka maluje codzień [!], pracuje ciągle, zawsze szukając bezpośredniego odczucia, szczerości i emocji – pozatem [!] jest niesłychanie skromna, aż do zaniku własnej osoby i własnych potrzeb. Godność jej wielka i spokój zdobywają jej u wszystkich bez wyjątku szacunek głęboki lub uwielbienie za dobroć. Iluż ludziom pomogła egzystować, lub wskazała środki czy drogi młodym lub świeżo przybyłym artystom. Każdy, kto przejeżdża bodaj przez Paryż, jest w jej pracowni”4.

To właśnie w Paryżu Wanda i Olga się zaprzyjaźniły. Ich relacja rozwijała się przez lata, stając się źródłem wzajemnego wsparcia i inspiracji. Boznańska, mimo swojego uznanego statusu, była otwarta na nowe idee i techniki, które Chełmońska wnosiła do ich rozmów o sztuce. Chełmońska czerpała zaś z mądrości i doświadczenia Boznańskiej, ucząc się nie tylko warsztatu, ale i stylu życia samodzielnej artystki.

Olga Boznańska, Portret Wandy Chełmońskiej, kobiety w sztuce, sztuka kobieca, portret, sztuka polska, niezła sztuka

Olga Boznańska, Portret Wandy Chełmońskiej | 1916, Muzeum Narodowe w Poznaniu

Owocem relacji osobistej i artystycznej malarek są portrety, które kobiety namalowały dla siebie wzajemnie. Olejny portret Wandy Chełmońskiej autorstwa Boznańskiej, datowany na 1916 rok (kolekcja Muzeum Narodowego w Poznaniu), to emanacja najlepszego stylu autorki. Namalowany w szczytowym momencie jej kariery ukazuje młodziutką przyjaciółkę, eteryczną, jakby niematerialną, z wyraźnie przyciągającym uwagę spojrzeniem, lekko przymrużonymi oczami, które mają wydobywać z Wandy jej charakterność. Ambicja i rzutkość były Chełmońskiej niezwykle potrzebne. Będąc spadkobierczynią nazwiska słynnego malarza, musiała budować autonomię własnej pozycji. Początkowo chętnie porównywano jej dzieła z kompozycjami Józefa, choć porównania te były z gruntu chybione – każde z nich było bowiem odrębną osobowością artystyczną, a Wanda Chełmońska nigdy nie uczyła się pod okiem Józefa Chełmońskiego.

Wanda Chełmońska, Olga Boznańska, Muzeum Narodowe w Warszawie, portret, polska sztuka, sztuka polska, Niezła sztuka

Wanda Chełmońska, Olga Boznańska | 1925, Muzeum Narodowe w Warszawie

Dekadę później, w 1925 roku, Wanda Chełmońska zrewanżowała się przyjaciółce. Pastelowy wizerunek Boznańskiej (kolekcja Muzeum Narodowego w Warszawie) pracującej przy sztaludze, z pękiem pędzli w dłoni, w malarskim fartuchu, jest dziełem zgoła innego stylu, charakterystycznego dla dynamicznej kreski Chełmońskiej.

„Pełen artystycznego kunsztu, wręcz mistrzowski, jest portret pastelowy Olgi Boznańskiej. Powstał w 1925 roku. […] «Cudowną, czarowną portrecistkę», jak sama pięknie ją nazwała, Chełmońska przedstawiła w ujęciu z profilu. Charakterystyczny profil Boznańskiej nakreśliła kreską mocną, wyraźną, zdecydowaną, a zarazem subtelną i wrażliwą. Boznańska na pastelu Chełmońskiej ma dumnie podniesioną głowę, a w dłoni trzyma – niczym hetman buławę lub monarchini berło – pęk malarskich pędzli. Ogromnie ujmująca i wzruszająca jest intencja takiego przedstawienia sławnej, uznanej koleżanki-malarki. Ten dumny, wyniosły profil także skrywa półcień i mrok, co czyni tę dumę dystyngowaną i szlachetną”5.

Portret Boznańskiej został dumnie wystawiony w Dziale Sztuki Powszechnej Wystawy Krajowej w Poznaniu w 1929 roku. Ekspozycja zgromadziła ponad dwa i pół tysiąca prac artystów odrodzonej Polski. Prace Chełmońskiej zamieszczono w dziale „Grupa artystów polskich w Paryżu”, podkreślając związek polskiej malarki ze środowiskiem paryskim6.

Jak wynika z badań dr Kamilli Pijanowskiej-Badysiak z Muzeum Narodowego w Warszawie, mimo przyjaźni artystek pastelowy portret Olgi Boznańskiej powstał na podstawie fotografii. Najpewniej inspiracją do jego stworzenia było zdjęcie przedstawiające Boznańską podczas malowania w krakowskiej pracowni przy ulicy Wolskiej 21 (refotografia tej pracy znajduje się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie).

Olga Boznańska w pracowni w Krakowie, fotografia, artystki polskie, Niezła sztuka

Olga Boznańska w pracowni w Krakowie | 1920, Muzeum Narodowe w Warszawie

Pastelowa kompozycja ma znacznie węższy kadr niż zdjęcie i ukazuje jedynie sylwetkę malarki. Pasiasty fartuch służący do pracy został zastąpiony charakterystyczną dla Boznańskiej czarną suknią. Olga ma zaskakująco podobny wyraz skupienia na twarzy, cienie padają na jej szyję i twarz w niemal identyczny sposób co na fotografii, a ręka trzyma pęk pędzli pod takim samym kątem.

Wanda Chełmońska, portret, fotografia, kobiety w sztuce, Niezła Sztuka

Portret Wandy Chełmońskiej | 1932, Narodowe Archiwum Cyfrowe

Nazwisko Boznańskiej kojarzy się z wybitnym malarstwem. Nazwisko Chełmońskiej można zaś wiązać nie tylko z obrazami jej własnego autorstwa, ale także z dziełami wielkiego artysty. W jej obrazach pojawiało się wiele motywów, które odnaleźć można również na płótnach Józefa Chełmońskiego. Choć Wanda Chełmońska zasłynęła głównie dzięki portretom, nie stroniła od scen ludowych czy tematów sakralnych. Podobnie jak Józef jeździła po Polsce w poszukiwaniu inspiracji, szkicowała motywy ludowe, wiejskie zagrody i kościółki, sceny z życia wsi, nabożeństwa, procesje, wiejskie zabawy7.

Z pewnością w twórczości malarki było wiele zarówno osobistych predylekcji, jak i konwencji ówczesnej epoki. Talent Chełmońskiej, choć dziś potrzebujący przypomnienia, kryje w sobie tragiczną historię rodzinną. Wanda została bowiem malarką nie tylko z racji swego plastycznego daru, ale również po to, by udowodnić, iż jest córką własnego ojca. Ale czy na pewno była córką Józefa Chełmońskiego?

Wanda Chełmońska, Chaty, pejzaż, wiejskie domy, sztuka polska, kobiety w sztuce, niezła sztuka

Wanda Chełmońska, Chaty, kolekcja prywatna, źródło: Dom Aukcyjny DESA Unicum

Gdy miała przyjść na świat, Józef Chełmoński oskarżył żonę o romans z innym mężczyzną. Wyrzucił ją z domu, gdy jej ciąża zaczęła być widoczna, wcześniej dopuszczał się wobec żony przemocy fizycznej i psychicznej. W Kuklówce, dworku należącym do Chełmońskiego, zachował się brudnopis pozwu separacyjnego, w którym artysta opisał zdradę żony z przyjacielem domu, lekarzem Józefem Grabskim, oraz wyparł się swojego ojcostwa względem Wandy. Prywatne archiwum Chełmońskiego, zbadane wnikliwie przez największego znawcę biografii i twórczości malarza, Tadeusza Matuszczaka, zawiera także akt urodzenia Wandy Chełmońskiej. Jednakże w dokumencie tym Józef nie jest podany jako ojciec, zaś na pierwszym miejscu figuruje położna Gumińska (taki rodzaj zapisu świadczył wówczas, że dziecko jest nieślubne). Ostatecznie pod opieką artysty pozostały trzy starsze córki, Jadwiga, Maria i Zofia. Tylko one zostały uwzględnione w testamencie Józefa Chełmońskiego8.

Wanda Chełmońska, Zwiastowanie, Anioł i Matka Boska, dyptyk, motywy religijne, sztuka polska, kobiety w sztuce, niezła sztuka

Wanda Chełmońska, Dyptyk Zwiastowanie (Anioł i Matka Boska), kolekcja prywatna, źródło: Sopocki Dom Aukcyjny

Maria z Szymanowskich samodzielnie wychowywała Wandę. By zapewnić sobie i córce byt, pracowała w redakcjach gazet, pisała artykuły, recenzje i korespondencje z wystaw, założyła też wydawnictwo. Za pieniądze ze sprzedaży majątku ziemskiego wyjechała razem z córką do Paryża, by ta mogła się kształcić artystycznie. Była gotowa za wszelką cenę uczynić z Wandy artystkę, by udowodnić Chełmońskiemu, że córka odziedziczyła talent właśnie po ojcu. Do pojednania i zbliżenia ojca i córki nigdy jednak nie doszło9.

bibliografia, artykuły o sztuce, niezła sztuka

Bibliografia:
1. Chełmońska W., Olga Boznańska, „Kobieta Współczesna” nr 37, 1928.
2. Grabowska A., Wanda Chełmońska – zapoznana polska reprezentantka École de Paris, „Mazowsze” R. 6, nr 11, 1998.
3. Kleczyński J., Wystawa obrazów Wandy Chełmońskiej, „Kurier Warszawski”, 18.10.1931.
4. Malibran (A. Wyleżyńska), Artystki polskie w Paryżu. Wanda Chełmońska, „Świat Kobiecy” nr 10, 1928.
5. Olga Boznańska (1865–1940), oprac. E. Bobrowska, U. Kozakowska-Zaucha, Z. Gołubiew, katalog wystawy, Kraków 2014.
6. Pijanowska K., Wanda Chełmońska, w: Mistrzowie pastelu. Od Marteau do Witkacego. Kolekcja Muzeum Narodowego w Warszawie, red. A. Grochala, J. Sikorska, Warszawa 2015.
7. Sienkiewicz J.W., W cieniu zapomnienia. O przedwojennej twórczości malarskiej Wandy Chełmońskiej, „Summarium. Sprawozdania Towarzystwa Naukowego KUL” nr 28–29 (48–49), 1999–2000.
8. Sosnowska J., Poza kanonem. Sztuka polskich artystek 1880–1939, Warszawa 2003.
9. Tyczyńska A., Wanda Chełmońska, w: Artystki polskie, red. A. Morawińska, katalog wystawy, Warszawa 1991.


  1. A. Grabowska, Malarstwo Wandy Chełmońskiej, katalog wystawy, Warszawa 1990, s. 4.
  2. S. Podhorska-Okołów, Polski temperament w paryskim stylu. Obiecujący talent malarski Wandy Chełmońskiej, „Kurier Czerwony”, 19.10.1931.
  3. A. Grabowska, op. cit., s. 3.
  4. W. Chełmońska, Olga Boznańska, „Kobieta Współczesna” nr 37, 1928, s. 12–13.
  5. A. Grabowska, op. cit., s. 27.
  6. K. Pijanowska, Wanda Chełmońska, w: Mistrzowie pastelu. Od Marteau do Witkacego. Kolekcja Muzeum Narodowego w Warszawie, red. A. Grochala, J. Sikorska, Warszawa 2015, s. 138
  7. J. Kleczyński, Wystawa obrazów Wandy Chełmońskiej, „Kurier Warszawski”, 18.10.1931, s. 16.
  8. Według relacji ustnej Tadeusza Matuszczaka, badacza życia i twórczości Józefa Chełmońskiego.
  9. J. Sosnowska, Poza kanonem. Sztuka polskich artystek 1880–1939, Warszawa 2003, s. 66–67.

Artykuł sprawdzony przez system Antyplagiat.pl


fleuron niezła sztuka pipsztok

Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka

» Paulina Adamczyk

Paulina Adamczyk, historyczka sztuki, adiunkt w Gabinecie Rycin i Rysunków Muzeum Narodowego w Warszawie, współautorka Korpusu malarstwa Henryka Siemiradzkiego. Bardzo istotną rolę w pracy autorki odgrywają działania w zakresie dydaktyki i edukacji artystycznej i literackiej. Przez wiele lat współpracowała z Działem Edukacji Muzeum Narodowego w Warszawie, jest także autorką wielu esejów publikowanych w czasopismach o profilu artystycznym („Artysta i Sztuka”, „Arteon”) oraz literackim („Twórczość”, „Tekstualia”, „Nowe Książki”, „Czas Literatury”).


Portal NiezlaSztuka.net prowadzony jest przez Fundację Promocji Sztuki „Niezła Sztuka”. Publikacje finansowane są głównie dzięki darowiznom Czytelników. Dlatego Twoja pomoc jest bardzo ważna. Jeśli chcesz wesprzeć nas w tworzeniu tego miejsca w polskim internecie na temat sztuki, będziemy Ci bardzo wdzięczni.

Wesprzyj »



Dodaj komentarz