Podczas kolejnych zakupów w księgarni moją uwagę przyciągnęła okładka z cudowną ilustracją, która, o dziwo, z bliska okazała się być obrazem. Nazwisko Larsson wtedy jeszcze niewiele mi mówiło, ale już wiedziałam, że odkryłam coś niesamowitego.

Carl Larsson. Kobieta leżąca na ławce | 1913, Luwr, Paryż
Na tylnej okładce czarno-białe zdjęcie pana o sumiastych wąsach, który próbuje zachować powagę, jednak jego skrzące się humorem oczy zdradzają jaki jest jest naprawdę. To Carl Larsson, malarz i rysownik, oddany mąż i ojciec, człowiek o nieprzeciętnym talencie, wielkim sercu i niezwykłej wrażliwości.














