O czym chcesz poczytać?
  • Słowa kluczowe

  • Tematyka

  • Rodzaj

  • Artysta

Leon Wyczółkowski, Wyczół, Wyczółek…



Przekaż nam 1.5%. Wesprzyj naszą edukacyjną misję »

Mecenasem artykułu jest:
logo-agrynowe2


Przyjaciele mówili do niego i o nim zdrobniale – „Wyczółek”. Mistrz podpisywał dzieła wielorako, lubił sygnować swoje prace „Wyczół”, zdarzało się „Wyczuł”. Malarz, grafik i niekonwencjonalny człowiek, z duszą wrażliwą nie tylko na bezosobowe piękno, ale i na prawdę jednostki, na bolesne sprawy ojczyzny, otwarty na szeroko pojętą transcendencję…

Leon Wyczółkowski, Autoportret, Bydgoszcz, Niezła Sztuka

Leon Wyczółkowski, Autoportret | 1913, Muzeum Okręgowe im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy

Trudne początki

Urodził się 24 kwietnia 1852 roku w Hucie Miastkowskiej na Podlasiu1. Jego życie nie było pozbawione trosk. Kiedy chłopiec miał dziewięć lat, po śmierci jego ojca, majątek został sprzedany. Matka wyszła za mąż ponownie, a Leon znalazł się w Warszawie. Od 1869 roku, gdy wstąpił do Klasy Rysunkowej, musiał zarabiać na wykształcenie, wizyty w przybytkach Melpomeny oraz na zagraniczne wyjazdy. Z dużym zaangażowaniem uczestniczył w życiu kulturalnym stolicy, ludzie przeszkadzali mu jedynie wówczas, gdy intensywnie pracował. Doceniano i wspominano jego niekonwencjonalny styl bycia, specyficzny humor, prostotę i otwartość charakteru, jak również brak szczególnego przywiązania do rzeczy materialnych. Przy tym wszystkim jednak dbał o elegancki strój i nosił się wytwornie.

Leon Wyczółkowski, portret, autoportret, pastel, sztuka polska, niezła sztuka

Leon Wyczółkowski, Autoportret | 1898, Lwowska Galeria Sztuki im. Borysa Woźnickiego

Do pracy używał farb, jakie stosował sam Rembrandt, zaś ramy do obrazów albo kupował oryginalne renesansowe, albo też „przyprawiał” w pracowni. Preferencje estetyczne nie przeszkadzały artyście żyć prosto i spontanicznie. Wychowany wśród przyrody zachował do śmierci niezwykłą miłość do natury, czemu dał wyraz zwłaszcza w dziełach graficznych.

W Warszawie pod wpływem Wojciecha Gersona malował obrazy historyczne2, w Monachium u Alexandra von Wagnera3 – werystyczne studia kobiecych postaci, natomiast w Krakowie zafascynowany twórczością Jana Matejki4 ponownie wrócił do scen historycznych. Na nauce u Mistrza spędził dwa lata, podczas których dzielił pracownie z Malczewskim i Piotrowskim. Szybko jednak uniezależnił się od Matejki, szanował go jako człowieka i artystę, ale ich artystyczne drogi powoli się rozmijały.

Warszawa

W 1881 roku Wyczółkowski wrócił do Warszawy, gdzie wykonywał głównie portrety i sceny salonowe, dopasowując się do gustów szerokiej publiczności. Studia rodzajowe oraz pejzaże tworzył dla przyjemności. W latach 1879–1883 przebywał na zmianę we Lwowie, na Wołyniu i w Warszawie. Podróżował również do europejskich stolic – w Paryżu w 1889 i w 1900 roku zwiedził Wystawy Światowe, a w Wiedniu, już w czasie pierwszego pobytu, artystę oszołomiły płaszczyzny kolorystyczne z obrazów Tintoretta. Starał się więc znaleźć sposób na oddanie tego, co widzi oko malarza –„bezsłonecznego impresjonizmu”, jak to określił Teodor Kosch.

W roku na przełomie 1883 i 1884 wyruszył pierwszy raz na Ukrainę. Upodobał sobie tamtejszy lud, jego pracę i krajobraz, w którym go postrzegał – tu stworzył takie dzieła jak: Orka, Kopanie buraków, Rybacy.

Leon Wyczółkowski, Kopanie buraków, Ukraina, niezła sztuka

Leon Wyczółkowski, Kopanie buraków | 1903, Muzeum Okręgowe im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy

„Tu stał się realistą, malarzem prawdy o rzeczywistości nie tylko poznanej w obiektywnym spojrzeniu widza, ale głęboko przeżytej, odczutej”5.

Znikał wielokrotnie bez śladu, tak że poszukiwano go nawet publikując ogłoszenia w prasie. Malował wówczas w różnych technikach. Eksperymenty „słoneczne” w oleju zakończył w 1896 roku, ale kontynuował tematykę ukraińską w pastelach i grafice. Siła barw i kontrastów, dynamiczny sposób malowania i wzbogacona faktura decydują o walorach tamtych dzieł. Do 1889 roku wiele podróżował. W końcu lat 90. wyruszył do Włoch.

Wybuch wojny zastał go w regionie mińskim, skąd udało mu się wydostać bez szwanku. Lata 1914–1918 były dla niego wyjątkowo trudne, spędził je w Warszawie borykając się z depresją. Nie mógł wydostać się poza stolicę, dlatego spędzał dnie malując dachy domów Starówki.

W 1916 roku wstąpił do Legionów i przez kilka miesięcy przebywał w sztabie głównym w Legionowie, w efekcie czego powstała teka Wspomnienia z Legionowa.

Krakowska profesura

W roku 1895 Wyczółkowski rozpoczął pracę na stanowisku profesora malarstwa w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych (późniejszej Akademii Sztuk Pięknych), a w latach 1909–1910 został jej rektorem.

O Wyczółkowskim opowiadano liczne anegdoty, zwłaszcza z czasów kiedy był profesorem. W czasie korekt w Akademii, kiedy spotykał ucznia, z którego pracy nie był zadowolony, ponosiło go, brał farby i pędzel, zamaszystymi ruchami „naprawiał” szkice. Kiedy jeden z uczni namalował modelkę o obfitych kształtach, Wyczółkowski wybuchnął, że biedna dziewczyna została pozbawiona zupełnie wdzięków, wręcz wychudzona. Na korektę pracy zużył prawie wszystkie farby nieszczęśnika, ale nakazał mu przyjść po „rekompensatę”. Znany był z rozdawania materiałów plastycznych biednym studentom. Niektóre z wydarzeń burzliwego życia Leona zostały zilustrowane w karykaturach przechowywanych w „Jamie Michalika” oraz w Muzeum Narodowym w Krakowie. Do jego uczniów należeli: Wlastimil Hofman, Stanisław Kamocki, Ludwik Puget, Władysław Skoczylas oraz Wojciech Weiss6.

Praca i atmosfera na uczelni jednak przysparzały Wyczółkowskiemu udręki. Tym bardziej, że malarz nie bał się zmian – wywołał zgorszenie wśród konserwatywnych kręgów krakowskich, wprowadzając nagie modelki pozujące do aktu zamiast mężczyzn.

Leon Wyczółkowski, Autoportret w cyklistówce, sztuka polska, Niezła Sztuka

Leon Wyczółkowski, Autoportret w cyklistówce | ok. 1900, kolekcja prywatna, fot. Agra-Art

Jego styl pracy też był niezwykły. W Krakowie powstała pierwsza ruchoma sztaluga na szynach, był to wynalazek umożliwiający mu oglądanie dzieła z odległości, bez konieczności żmudnego, każdorazowego odsuwania się od obrazu.

Leon Wyczółkowski, fotografia, niezła sztuka

Leon Wyczółkowski siedzący przy sztalugach | ok. 1900, Muzeum Okręgowe im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy

Przy sztaludze wyglądał niczym chirurg w czasie zabiegu – malował alla prima, a pomagającym mu w pracy służącemu Władkowi i pokojówce Frani wydawał komendy odnośnie podawania mu potrzebnych farb czy pasteli.

Franciszka Panek, żona Leona Wyczółkowskiego, fot. Muzeum Okręgowe w Bydgoszczy

Franciszka Panek, żona Leona Wyczółkowskiego, fot. Muzeum Okręgowe im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy

Frania, a właściwie Franciszka Panek, 29 listopada 1916 roku została żoną Leona Wyczółkowskiego i od tej pory, przez dwadzieścia lat, wiernie opiekowała się mężem.

Wyczółkowski był również melomanem, widział muzykę kolorami. W Krakowie nie opuszczał żadnego liczącego się koncertu7, a w jego pracowni stało pianino, na którym grywali Artur Rubinstein, Alfred Cortot czy Feliks Jasieński.

Jasieński, zwany Mangghą, zapalony kolekcjoner, ponoć pod peleryną wynosił cichaczem z pracowni „Wyczóła” niektóre płótna zwinięte w rulon – „na pamiątkę”.

Leon Wyczółkowski, Portret Feliksa Jasieńskiego, Feliks Jasieński, litografia, grafika, niezła sztuka

Leon Wyczółkowski, Portret Feliksa Jasieńskiego | 1903, Muzeum Górnośląskie w Bytomiu

Jasieński również zainspirował „Wyczóła” do stworzenia własnej kolekcji sztuki japońskiej, a motywy zaczerpnięte od wschodnich mistrzów artysta wplatał potem do niektórych martwych natur.

Leon Wyczółkowski, Martwa natura, wazon, niezła sztuka

Leon Wyczółkowski, Martwa natura | 1905, Muzeum Narodowe w Warszawie

Z Krakowa w góry i nie tylko, inspiracje…

Po 1900 roku artysta uciekał z Krakowa na górskie plenery, malował Tatry oraz tamtejszych ludzi. Posługiwał się pastelami, ponieważ miał alergię na medium olejne. Tytanicznie pracował od świtu do zmierzchu, by uchwycić różnorakie oświetlenia. Powstawały setki prac, m.in. Mnich nad Morskim Okiem, Widok na Morskie Oko z Czarnego Stawu i wiele, wiele innych. Kolejną fascynacją artysty był symbolizm. W tym nurcie powstały: Legendy Tatrzańskie, seria kartonów: Velum Królowej Jadwigi, Relikwiarz św. Stanisława, Chrystus wawelski.

Leon Wyczółkowski, Morskie Oko z Czarnego Stawu, Zakopane, Niezła sztuka

Leon Wyczółkowski, Morskie Oko z Czarnego Stawu | 1905, Muzeum Narodowe w Poznaniu, wł. Fundacja Raczyńskich

Prace szybko znajdowały nabywców, co z jednej strony było błogosławieństwem, a z drugiej stanowiło problem, kiedy artysta planował zorganizować wystawę większej liczby swoich prac.

Lubił też wyprawy nad morze, które owocowały licznymi akwarelami z pobytu w Połądze, na Helu i w Gdańsku. Wykonywał autoportrety na tle Bałtyku, na przykład Autoportret nad morzem.

Leon Wyczółkowski Autoportret, morze, niezła sztuka

Leon Wyczółkowski, Autoportret na tle morza | 1925, Muzeum Okręgowe im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy

W 1913 roku Wyczółkowski zwiedził galerie Londynu, Hagi, Amsterdamu i Rotterdamu. Ogromne wrażenie zrobiły na nim płótna Vermeera, Williama Turnera, a także rysunki Giambattisty Piranesiego.

Przełom XIX i XX wieku zaowocował dużą liczbą portretów, które powstawały niezwykle szybko. Artysta uwiecznił wiele wybitnych osobistości, m.in. Jana Kasprowicza, Stefana Żeromskiego z synem, Karola Estreichera w loży na „Weselu” Wyspiańskiego, Józefa Chełmońskiego, Erazma Barącza, ale też prostych ludzi – wiejskie dziewczyny, chłopów i górali.

Leon Wyczółkowski, Portret Erazma Barącza, sztuka polska, Niezła Sztuka

Leon Wyczółkowski, Portret Erazma Barącza | 1909, Muzeum Narodowe w Krakowie

Leon Wyczółkowski, Portret Szymona Tatara, Gazda zakopiański, pastel, sztuka polska, Niezła Sztuka

Leon Wyczółkowski, Portret Szymona Tatara (Gazda zakopiański) | 1904, Muzeum Narodowe w Warszawie

Próbował osiągnąć doskonałość kreski oddając architekturę Krakowa. Podglądał z pasją miasto z wież i różnorodnych zakamarków.

Rembrandt litografii, czyli miłość do grafiki

Wyczółkowski od początku wieku XX oddał się z pasją grafice, z którą nieustannie eksperymentował. Pierwszymi datowanymi grafikami „Wyczóła” są oleolitografie barwne z 1901 roku. Poświęcił się jednak litografii. Z przekonaniem mówił: „Moje rzeczy graficzne zostaną. Więcej przywiązuję do tego wagi, niż do wszystkich moich obrazów”. Berliński krytyk Alfred Kuhn okrzyknął go „Rembrandtem litografii”.

Do 1915 roku w tekach graficznych znajdujemy autolitografie, zestawione z fluorofortami i autoalgrafiami. Prace wykonane kredą i tuszem podmalowywał akwarelą. Sam przygotowywał kamień litograficzny i próbne odbitki, sam też wybierał fakturę i odcień papieru. Niszczył kamień po około trzydziestu odbitkach. Również prace z których nie był zadowolony natychmiast niszczył.

Od koloru do monochromatyczności

Początkowy okres twórczości graficznej charakteryzował się bogactwem koloru, w drugim (od około 1912 roku) dominowały odcienie brązu i szarości na barwnym papierze, w trzecim zaś (lata 1921–1925) – gamy tonów, półtonów i achromatyzm. Wtedy pojawia się więcej motywów architektonicznych. Artysta uwiecznia Gdańsk, Kraków, Warszawę, Lublin i Pomorze. W czerni i bieli pięknie portretuje też drzewa i kwiaty.

Leon Wyczółkowski, Dąb w śniegu, zima, niezła sztuka

Leon Wyczółkowski, Dąb w śniegu | 1929, Muzeum Górnośląskie w Bytomiu

„Wyczół” w swojej trzydziestopięcioletniej pracy nad grafiką stworzył piętnaście tek graficznych i około sześciu tysięcy plansz, co sprawiło, że w tej dziedzinie był niedościgniony.

Leon Wyczółkowski, Autoportret, niezła sztuka

Leon Wyczółkowski, Autoportret | 1931, Muzeum Okręgowe im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy

Poznań/Bydgoszcz

W 1929 roku malarz postanowił skutecznie odsunąć się od zgiełku życia, porzucił na dobre Kraków i wyjechał do Poznania. Za sprezentowanie swojej przebogatej kolekcji wschodniej Muzeum Wielkopolskiemu w Poznaniu pozyskał od Wydziału Krajowego rekompensatę na zakup tzw. „resztówki” pod Bydgoszczą – dworku w Gościeradzu. Początkowe letnie wypady do Gościeradza wkrótce przerodziły się w stały pobyt.

Leon Wyczółkowski, Dworek w Gościeradzu, sztuka polska, Niezła Sztuka

Leon Wyczółkowski, Dworek w Gościeradzu | 1929, fot. Agra-Art

Powrót na łono natury przypomina artyście szczęśliwe czasy dzieciństwa spędzone wśród pól, lasów i rzek. Bez „wszechmodela” lasu, tego swoistego medium, nie mielibyśmy dziś wielkiego artystycznego nazwiska – WYCZÓŁKOWSKI. W Gościeradzu był bardzo szczęśliwy. „Wyczółek” cenił sobie „herbatkę” i „cygarko”, odpoczywając coraz częściej w starym fotelu przy oknie wychodzącym na sad.

W Poznaniu i na Pomorzu powstawały też ostatnie znaczące teki graficzne. Na widokowe plenery w Bory Tucholskie wyjeżdżał z nadleśniczym Kazimierzem Szulisławskim, którego chętnie obsypywał dziełami, owymi „łowami na światło i cienie”. Szulisławski po śmierci „Wyczóła” został hojnym darczyńcą – podarował Muzeum w Bydgoszczy ponad sto prac.

Artysta wyruszał do Świętego Gaju, do swoistej prasłowiańskiej świątyni czcić cisy, uważał bowiem, że na korach drzew zabrakło jedynie podpisu Chrobrego.

W Gościeradzu częstym gościem był Marian Turwid, pisarz i malarz jednocześnie. Opowiadał o tym, jak pani Franciszka odbierała podarowane dzieła „mężusia” twierdząc, iż wszystko przeznaczone zostało dla Muzeum Miejskiego w Bydgoszczy. „Mężuś” potrafił jednak zaradzić sytuacji i pisał dedykację „od nas obojga”.

Dlaczego u kresu życia dał się namówić na wyjazd do Warszawy? Mimo poważnego wieku i zmęczenia gotowy był zawsze do eksperymentowania.

W 1934 roku Wyczółkowski objął katedrę grafiki na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Pracował bez wytchnienia, jeszcze w 1935 roku stworzył Sosny w gaju cisowym, a w 1936 nieukończone Kwiaty w dwuotworowym wazonie. W święta Bożego Narodzenia 1936 roku również tam przebywał, chory na zapalenie płuc, wybierał się na „Wielkie Łowy”8. (Wyczółkowski do Pieniążka): „kostucha mnie bierze za czuprynę, ale jej się nie uda, bo – pokazuje na łysinę”9.

27 grudnia 1936 roku odszedł, wcześniej wyrażając życzenie, by żona spuściznę oddała w darze Muzeum w Bydgoszczy. Tak też się stało po jego śmierci.

Leon Wyczółkowski z żoną, niezła sztuka

Leon Wyczółkowski z żoną Franciszką, (fragment fotografii), Narodowe Archiwum Cyfrowe

Ciało spoczęło na cmentarzu we Wtelnie, między Bydgoszczą a Gościeradzem 30 grudnia, zgodnie z ostatnią wolą. Malarz nie dotarł już do swojej pracowni przedstawionej w oleju Wiosna – wnętrze pracowni artysty. Pozostał pusty fotel, otwarte okno, powiewająca firanka oraz otwarta książka – na tle kwitnącej gruszy…

Leon Wyczółkowski, Wiosna - wnętrze pracowni artysty, Wiosna w Gościeradzu, sztuka polska, Niezła Sztuka

Leon Wyczółkowski, Wiosna – wnętrze pracowni artysty (Wiosna w Gościeradzu) | 1931, Muzeum Okręgowe w Bydgoszczy

bibliografia, artykuły o sztuce, niezła sztuka

Bibliografia:
1. Bartnik R., Leona Wyczółkowskiego wędrówki po Lubelszczyźnie, Lublin 2006.
2. Bednarski T. Z., Krakowskim szlakiem Leona Wyczółkowskiego, Kraków 2003.
3. Czarnocka K., Półtora wieku grafiki polskiej, Warszawa 1962.
4. Jakimowicz I., Pięć wieków grafiki polskiej, Warszawa 1997.
5. Józef Weyssenhoff i Leon Wyczółkowski, red. M. Gabryś, K. Stępnik, Lublin 2008.
6. Katalog darów prof. Leonowej Wyczółkowskiej, prof. Konstantego Laszczki i prezesa Kazimierza Kierskiego, Bydgoszcz 1937.
7. Kulig-Janarek K., Milewska W., Leon Wyczółkowski 1852–1936. W 150. rocznicę urodzin artysty, Kraków 2003.
8. Leon Wyczółkowski. Listy i wspomnienia, oprac. M. Twarowska, Wrocław 1960.
9. Leon Wyczółkowski. Katalog dzieł Leona Wyczółkowskiego znajdujących się w zbiorach Muzeum im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy w setną rocznicę urodzin 1852-195, oprac. A. Borucka, Bydgoszcz 1952.
10. Leon Wyczółkowski. Nad Wisłą i Bałtykiem, oprac. L. Giełdon, M. Jankiewicz-Brzostowska, Gdańsk 2006.
11. Malinowski J., Leon Wyczółkowski, Kraków 1995.
12. Muszanka D., Litografia Leona Wyczółkowskiego, Wrocław 1958.
13. Muzeum w Bydgoszczy 1923–2008, t. 2, Katalog wystawy, red. B. Chojnacka, D. Sójkowska, M. Woźniak, Bydgoszcz 2008.
14. Polska Bibliografia Sztuki 1801–1944, t. 1, cz. 2, oprac. J. Wiercińska, M. Liczbińska, Wrocław etc., 1976.
15. Polska Bibliografia Sztuki 1801–1944, t. 2, oprac. J. Wiercińska, M. Liczbińska, Wrocław 1979.
16. Polskie życie artystyczne w latach 1890–1814, red. A. Wojciechowski, Wrocław 1967.
17. „Rocznik Kulturalny Pomorza i Kujaw”, t. X, Bydgoszcz 1978.
18. Turwid M., Wyprawy po diamenty, Gdynia 1966.
19. Twarowska M., Leon Wyczółkowski, Warszawa 1973.


Mecenasem artykułu
jest:
AGRA ART

Dom Aukcyjny Agra-Art powstał w 1989 roku, jako jeden z pierwszych w Polsce. Specjalizuje się w organizowaniu aukcji sztuki dawnej i współczesnej – głównie obrazów, ale także sreber i rzeźb. Na aukcjach można licytować przez Internet w czasie rzeczywistym razem z salą. Agra-Art organizuje cykliczne aukcje internetowe sztuki współczesnej na stronie: www.agraart.pl


  1. „natus in Huta miastkowska, distr. Łuków, gub. Siedlce, d. 24./IV. 1852” – z księgi parafialnej w kościele Świętego Floriana w Krakowie, zapis zaczerpnięto z metryki urodzenia do aktu małżeństwa); data dzienna urodzenia 11 kwietnia funkcjonuje w wielu opracowaniach według starego kalendarza juliańskiego.
  2. Wojciech Gerson (1831–1901) kształcił Wyczółkowskiego od 1871 do 1874 roku.
  3. Alexander Wagner (1838–1919). Wyczółkowski studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Monachium w pracowni Węgra w latach 1875–1877.
  4. Jan Matejko (1838–1893) był mistrzem Wyczółkowskiego w Szkole Sztuk Pięknych w latach 1877–1879, po jego powrocie z Monachium, z Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych.
  5. K. Lewicka, B. Osińska, Poczet artystów polskich i w Polsce działających, Warszawa 1996, s. 386.
  6. Ibidem, s. 387.
  7. Ibidem, s. 388.
  8. Zob.: K. Szulisławski, w: Leon Wyczółkowski. Listy i wspomnienia, oprac. M. Twarowska, Wrocław 1960, s. 290.
  9. Ibidem, s. 293.

» Jolanta Baziak-Jankowska

Polska poetka, eseistka, krytyk literacki, redaktor, wydawca, plastyk i animator kultury. Obecnie redaguje katalogi i wydawnictwa Muzeum Okręgowego im. L. Wyczółkowskiego w Bydgoszczy oraz jest jurorką ogólnopolskich konkursów literackich.


Portal NiezlaSztuka.net prowadzony jest przez Fundację Promocji Sztuki „Niezła Sztuka”. Publikacje finansowane są głównie dzięki darowiznom Czytelników. Dlatego Twoja pomoc jest bardzo ważna. Jeśli chcesz wesprzeć nas w tworzeniu tego miejsca w polskim internecie na temat sztuki, będziemy Ci bardzo wdzięczni.

Wesprzyj »



2 thoughts on “Leon Wyczółkowski, Wyczół, Wyczółek…

  1. Piękny tekst. Z zaciekawieniem i przyjemnością przeczytałem. Na początku lat 90-tych XX (mógł to być 1995/96 rok dokładnie nie pamietam) w. byłem w Muzeum L.Wyczółkowskiego w Bydgoszczy i pokazywano mi wtedy katalog z obrazami malarza – cykl “Wisła pod Krakowem”. Podczas pobytu w 2019 r. pytałem o ten katalog, ale p. kustosz nic na temat nie wiedziała. Czy taki katalog istnieje w Muzeum? Czy coś na ten temat Pani wiadomo? Pytam, bo obraz z tego cyklu znajduje się w naszej rodzinie od lat 30-tych XX w. i szukam śladów. Obraz był zakupiony podczas wystawy obrazów malarzy polskich Fałat, Wyczółkowski itd. zorganizowanej w Poznaniu lub Bydgoszczy przez Galerię Maksymiliana Brueknera (u umlał) z Krakowa w roku 1935-36 (?). Będę wdzięczny za jakiekolwiek wskazówki. Wojciech K. Sroczyński

Dodaj komentarz