Słowo „kimono” kojarzy się dość jednoznacznie i nadal nacechowane jest pierwiastkiem orientalizującym, dobrze znanym z początków XX wieku. Słysząc to określenie, wyobrażamy sobie „strój azjatycki”, z całością nadbudowy, która odnosi się do konkretnego zakątka świata: oczami wyobraźni widzimy więc gejsze (geiko) i maiko w pięknie tkanym ubraniu z szerokimi rękawami, stojące pod kwitnącymi wiśniami.
Takie wyobrażenie jest wyrazem zachodnioeuropejskiego zachłyśnięcia się japońską kulturą, którego szczyt przypadał na koniec XIX wieku1 i którego echa widoczne są dzisiaj. To wyobrażenie sentymentalno-wyimaginowane, choć oczywiście zawiera pewne elementy prawdy: kimono to bez wątpienia element stroju, powstały z pięknie przygotowanej tkaniny, z charakterystycznymi szerokimi rękawami.
Żeby odciąć się jednak choć trochę od tej wyobrażeniowej wizji, powinniśmy zacząć od samej etymologii słowa „kimono”. W języku japońskim 着物 (kimono) określa „rzecz do noszenia”, mogłoby być więc tłumaczone po prostu jako „ubranie”. Już na tym etapie widzimy, że kimono to coś znacznie więcej niż tylko „rodzaj stroju z szerokimi rękawami” i, jak zwykle bywa z kulturą japońską, im bardziej będziemy się zagłębiać w badanie kwestii związanych z elementami stroju i tkactwem, tym będzie trudniej. W końcu jednak do odważnych świat należy, działajmy dalej!
Aby zrozumieć, jak dużą wartość estetyczną ma dla Japończyków każdy element życia codziennego, w tym także wszystkie elementy ubrania, cofnijmy się na chwilę do epoki Heian, okresu datowanego od VIII do XII wieku. Doszło wówczas do wytworzenia się bardzo silnego nurtu narodowego i odwrócenia się od wpływów chińskich, które wcześniej determinowały większość elementów japońskiego życia. W okresie Heian nastąpiło niesamowite rozwinięcie literatury, sztuki i wrażliwości estetycznej społeczeństwa (szczególnie jego najwyższych warstw), które uważano nie tylko za wyznacznik dobrego gustu, ale przede wszystkim utożsamiano z dobrem i szlachetnością. Zrodziła się wówczas także bardzo charakterystyczna moda na „dwunastowarstwowe suknie” – jūni-hitoe.
Całość damskiego stroju składała się z wielu różnokolorowych warstw, których kolejność nie mogła być przypadkowa. Uwagę, jaką poświęcano modzie, można porównać do skomplikowanego rytuału epistolarnego; na formę i ocenę listu wpływała nie tylko treść, lecz także gatunek papieru, kolor, zapach, styl komponowania wierszy, kompozycja, wspomniany już wcześniej charakter pisma oraz dodatkowe ozdobniki, jak kwiaty czy gałązki. Bardzo ważny był również kolor papeterii – wyróżniano kolory takie jak: fioletowy, biały, jasnoniebieski, jasnozielony, czarny, czerwony, purpurowy i orzechowy2. Kolor użytego papieru należało dopasować do barwy dołączonego w prezencie kwiatu, wiersz zaś powinien być harmonijny i współbrzmieć z trwającą wówczas porą roku. Brak znajomości panujących mód i tendencji mógł prowadzić do afrontu i znieważenia, mógł oczywiście sprawić kłopot także samej kobiecie:
„[…] Ojciec dziewczyny czekał z niecierpliwością, aż przybędzie posłaniec od księcia. Ugościł go po przyjacielsku. Niestety jego córka potrzebowała dużo czasu na napisanie odpowiedzi. Ojciec wszedł do pokoju i ponaglił córkę, lecz ona zdawała się głucha. Wstydziła się swojej pozycji i pochodzenia. Odczuwała zażenowanie, że nie potrafi w odpowiedni sposób odpowiedzieć na tak wspaniały list”3.
Podobne standardy obowiązywały także w przypadku stroju: kobieta mogła zniechęcić swojego adoratora lub okryć się niesławą, jeśli warstwy poszczególnych noszonych przez nią tkanin były niedopasowane do siebie kolorystyczne, nie współgrały z otoczeniem i aktualnie panującą porą roku. Do dziś zresztą przykłada się ogromną wagę do kwestii koloru poszczególnych elementów stroju – spod kimona maiko wystają czerwone warstwy, tworząc charakterystyczny kołnierz, podczas gdy w przypadku geiko (gejsz) warstwy te będą białe. Transformacja z maiko na geiko nosi zresztą nazwę erikae (襟替), co tłumaczy się jako „zmianę kołnierza”.
Choć okres Heian i „dwunastowarstwowe suknie” ukształtowały w dużej mierze narodową tożsamość Japończyków i rozwinęły estetyczną wrażliwość społeczeństwa, to powstanie współczesnej formy kimona datuje się mniej więcej na XVII wiek. Pierwowzorem dla tego rodzaju stroju było kosode: codzienny prosty strój (był to rodzaj wydłużonej koszuli, bielizny, noszonej w okresie Heian jako spodnia warstwa), którego rękawy początkowo były dość wąskie. Dopiero z czasem ich forma rozszerzała się ku dołowi, dając początek ubraniu, jakie znamy współcześnie.
Współczesne kimono kojarzy się nam przede wszystkim z jedwabiem, jednak jest to bardzo duże uproszczenie. Japońskie stroje wykonywano z różnych rodzajów włókien: konopie i len były popularne w szczególności wśród niższych warstw społecznych, bawełna zaś rozpowszechniła się około XVI wieku (po raz pierwszy pojawiła się na terenie kraju około 600 roku n.e., pierwotnie jako import z Chin i Korei)4.
Jedwab zarezerwowany był przede wszystkim na specjalne okazje, traktowano go także jako materiał reprezentacyjny. Japończycy doprowadzili sztukę tkania jedwabnej przędzy do absolutnej perfekcji. Będący efektem ubocznym pracy larw jedwabnika materiał, pochodzący pierwotnie z Chin, już około VII wieku n.e. zdobył niezwykłe uznanie różnych grup społecznych.
Bazą kimon były nie tylko materiały tworzone z czystego, stuprocentowego jedwabiu, ale także mieszanki (najpopularniejszą robiono z bawełny), które zapewniały dodatkową izolację i ciepło. Sam krój kimona jest dość prosty – ubranie to tworzono z jednego kawałka materiału, który później dopasowywano do wybranego, zależnego od okazji wzoru. Szwy wykonywano w minimalistyczny sposób, odzwierciedlający nie tylko prostotę samego ubrania, ale ułatwiający także późniejszą pielęgnację: kimono przed praniem rozpruwano, a po zakończonej pielęgnacji zszywano na nowo.
„Wzór uosabia kwintesencję ukazywanego przedmiotu […]. Schematyczny rysunek na papierze jest chłodnym odzwierciedleniem natury, pozbawionym życia, dobrze zaprojektowane wzornictwo powinno być zaś zawsze przepełnione znaczeniem. Wzór pokazuje nam istotę rzeczy; jeśli nie ma w sobie życia, nie jest to dobry deseń”5.
Wzór kimona jest niezwykle ważny, definiuje bowiem nie tylko sam strój, ale także region czy rzemieślnika, który go stworzył. Jedną z najsłynniejszych i najstarszych technik zdobienia tkanin jest shibori, polegająca na farbowaniu jedynie wybranych fragmentów materiału. Farbiarz zbiera określone fragmenty tkaniny, zawiązując na niej węzły i supły, następnie zanurza materiał w farbie; zawiązane wcześniej, udrapowane fragmenty nie zostają zafarbowane, co daje unikalny efekt, porównywalny do tworzenia batiku.
Aby stworzyć wzór przedstawiający elementy geometryczne lub wyobrażenie nawiązujące do życia codziennego czy natury, stosuje się szablony – specjalną wodoodporną pastą pokrywa się fragmenty tkaniny mające później stać się wizerunkiem kwiatów i ptaków.
Wspomnienie o kachō-ga, czyli znanych z drzeworytów ukiyo-e przedstawień kwiatów i ptaków, nie jest przypadkowe. Wzory występujące na kimonach miały także bezpośredni związek ze sztukami wizualnymi. Aspekt pór roku i natury jako wyznacznika określającego pewne standardy estetyczne jest niezwykle ważny również współcześnie. Żurawie najczęściej pojawiały się na kimonach ślubnych (furisode, których rękawy sięgały niemal do ziemi), uważano bowiem, że ptaki te są w stanie dożyć ponad tysiąca lat – fakt ten miał odzwierciedlać długi i szczęśliwy związek małżeński. Motyw sosny kojarzony jest z kolei z okresem nowego roku i najczęściej bywa noszony zimą, w przeciwieństwie do przedstawień wiśni, najbardziej popularnej wiosną, kiedy masowo w całym kraju odbywa się hanami. Jeden z najbardziej popularnych motywów drzeworytów ukiyo-e, czyli obrazy piękności (bijin-ga), skupiał się na ukazywaniu codziennego życia kobiet z różnych warstw społecznych. Grafiki nie tylko odzwierciedlały aktualnie panującą modę, ale często same tę modę dyktowały. W większości bohaterkami bijing-ga były kurtyzany: ukazywane w całej swojej chwale, w pięknie zdobionych kimonach i pasach obi, ze spinkami kanzashi we włosach napędzały popyt na wszystkie akurat dostępne akcesoria modowe.
Choć boom na japonizmy koncentrował się przede wszystkim na przełomie XIX i XX wieku, fascynacja estetyką i sztuką Kraju Kwitnącej Wiśni nadal jest niezwykle silna. Pokazuje to nie tylko frekwencja na wystawach organizowanych przez Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manngha, ale także działania podejmowane przez współczesnych artystów. Joanna Hawrot, polska projektantka, od lat tworzy wariacje na temat kimon, współpracując przy tym ze środowiskiem artystycznym. Kimona Hawrot zdobią więc nie żurawie i przedstawienia wachlarzy, a demoniczne postacie z grafik i obrazów Aleksandry Waliszewskiej, op-artowe grafiki realizowane przez Maurycego Gomulickiego czy też erotyczne rysunki Angeliki Markul. Tego typu działania pokazują, że forma kimona jest uniwersalna, ponadczasowa i nieograniczona jedynie do konkretnego regionu.
W samej Japonii również obecne są działania mające na celu skupienie uwagi na lokalnych rzemieślnikach, sposobach wytwarzania tkanin i pokazaniu ich w uwspółcześniony sposób.
Kolektyw NUNO, działający od 1984 roku, zrzesza włókienników i farbiarzy kultywujących tradycyjne formy tkactwa, realizując projekty łączące przeszłość z nowoczesnością.
Kultura japońska rozróżnia podział na to, co zewnętrzne (soto) i wewnętrzne (uchi). Podobnie każde kimono ma swoją zewnętrzną i wewnętrzną warstwę, niewidoczną na co dzień dla postronnych.
Choć sam design jest prosty, znaczenia symboliczne i kulturowe piętrzą się wokół niczym dwanaście warstw sukien Heian.
Krakowskie Muzeum Manggha w swojej kolekcji posiada ponad 300 kimon, pasów obi i akcesoriów tradycyjnego stroju japońskiego. Znaczna ich część to nabytki z ostatnich lat. Wystawa Kimono. Nieprzebrane inspiracje zaprezentuje wybór kimon z kolekcji Muzeum Manggha. Zostanie pokazane, jak kimono towarzyszyło niegdyś i towarzyszy dzisiaj życiu w Japonii, podtrzymując tradycję noszenia tego stroju na najważniejszych uroczystościach. Będzie to również opowieść o inspiracji kimonem, o wzajemnych relacjach oraz przenikaniu się wpływów Wschodu i Zachodu w modzie XX wieku. Wystawa trwa od 20 listopada 2022 roku do 10 kwietnia 2023 roku.
- W 1854 roku Japonia podpisała tzw. Traktat z Kanagawy, który otworzył granice kraju na wpływy Zachodu i Ameryki. Wcześniej, od lat 30. XVII wieku, obowiązywała tzw. polityka izolacjonizmu (sakoku) wprowadzona przez szogunat Tokugawa, polegająca na stałym (z małymi wyjątkami) zamknięciu granic kraju. ↩
- K. Wilkoszewska, Estetyka japońska. Antologia, t. 1, Kraków 2006, s. 129. ↩
- Ibidem, s. 131. ↩
- T. Murray, V. Soenksen, A. Jackson, Textiles of Japan: The Thomas Murray Collection, s. 180. ↩
- S. Yanagi, The beauty of everyday things, London 2018, s. 73–74. ↩
A może to Cię zainteresuje:
- Hiroshige – mistrz deszczu i cienia - 3 grudnia 2023
- Kimono – proste życie niezwykłego przedmiotu - 20 listopada 2022
- Historia japońskiego teatru kabuki - 13 sierpnia 2015
- Ciało jako pergamin, czyli historia japońskiego tatuażu - 21 czerwca 2015
- Kojiro Matsukata japoński kolekcjoner kochający sztukę europejską - 6 czerwca 2015
- Madeline von Foerster. Ginący świat zwierząt i sztuka współczesna - 5 lutego 2015
Bardzo pieknie Pani opisala historie kimono ( jestem japanlover od zawsze) i uwielbiam estetyke artystyczna w Japonii gdzie bylam w podrozach. Znam prace i talent Jana Bajtlik bo kupilam ostatnie “Carré Hermes” z grafika folkloru polskiego. Chaleureusement. Ludmilla Barynska-Beillaud @ludmillabarynska