Powrót Tobiasza to ilustracja epizodu zawartego w starotestamentowej Księdze Tobiasza, opowiadającej o pobożnym Żydzie Tobiaszu Ojcu i jego synu Tobiaszu. Miłosierny w swych czynach starzec, gdy oślepł i czuł zbliżającą się śmierć, wysłał swojego syna, by ten odebrał pieniądze od dłużników. Towarzyszem i opiekunem wyprawy został Archanioł Rafał, przedstawiony na pastelu jako skrzydlaty geniusz rodem z romantycznych lektur. Po szczęśliwie zakończonej podróży, archanioł zniknął, a złowiona przez młodzieńca w wodach rzeki Tygrys ryba, a konkretnie żółć z jej wątroby, uzdrowiła starego ojca.
Podczas gdy interpretacja ikonograficzna pastelu nie nastręcza zbyt wielu niejasności, warto zagłębić się w kwestię jego interpretacji tak plastycznej, jak i tej płynącej z szerokich kontekstów artystycznych epoki. Nie da się oprzeć wrażeniu, że Rembowski w jawny sposób sięgnął do najlepszych młodopolskich wzorców, inspirując się przy tworzeniu Powrotu Tobiasza sztuką Jacka Malczewskiego, Stanisława Wyspiańskiego, Józefa Mehoffera, Władysława Ślewińskiego, Stanisława Witkiewicza, a także sztuką portretową Wlastimila Hofmana, z którym przynależał do formacji plastyczno-programowej „Grupa Pięciu”.
Z pozornego pędu w stronę fowistycznych barw i cézanne’owskiej bryłowatości powstało studium z pogranicza modernizmu i postępującego ekspresjonizmu. Niewątpliwie sam temat pod względem ikonograficznym jest nawiązaniem do sztuki Malczewskiego, który kilka lat przed Rembowskim podjął kilkakrotnie ikonografię Tobiasza i anioła/aniołów. Na szczególną uwagę zasługuje w tym aspekcie pokrewieństwo z obrazem Tobiasz – portret Ligęzy z 1907 roku, na którym dostrzec można podobne ujęcie ikonograficzne Tobiasza Ojca jako starca okrytego na ramionach szynelem – Rembowski wprowadził mniej lub bardziej świadomie ten sam typ postaci.
Analogia pomiędzy sztuką Rembowskiego i Malczewskiego uchwytna jest również na poziomie nawiązań do literatury romantycznej, jaką obaj stosowali. Kanoniczy cykl z Anhellim i Ellenai powstał pod wpływem poematu Słowackiego, zaś tryptyk Anioły Rembowskiego stał się wypadkową wyobraźni plastycznej malarza i utworu romantycznego wieszcza Anioły stoją na rodzinnych polach.
Owa korespondencja sztuk łączy Rembowskiego również z plastyką Stanisława Wyspiańskiego. Analizując sposób wykonania Powrotu Tobiasza, jak i samą jego technikę dostrzec można, iż od swego niedoścignionego wzoru, jakim był dla Rembowskiego autor Wesela, zaczerpnął on rejestr podstawowych środków plastycznych, jakie na przełomie wieków wypracował Wyspiański. Zatem dekoracyjność płaszczyzny, płaska plama barwna, mocny kontur, secesyjna kolorystyka i gauguinowskie syntetyczne ujęcie treści i eliminowanie szczegółu ujawniają głębokie fascynacje osiągnięciami plastycznymi krakowskiej bohemy artystycznej; ujawnić one mogą także powody, dla których w swoich pracach Rembowski tak chętnie wykorzystywał technikę pastelu. Hipotetycznie odpowiedzią na to pytanie może być naśladownictwo aparatu technologicznego dzieł samego Wyspiańskiego – temperament twórczy i potrzeba sporządzania dynamicznych notatek, rysunków wymogła na artyście użycie pastelu, ale także jego prawdopodobne uczulenie na ołów zawarty w białej farbie olejnej.
Czy chorujący na gruźlicę Jan Rembowski podjął decyzję o wyborze pastelu na swoją dominującą technikę warsztatową, chcąc wyeliminować wielogodzinne sesje przy sztalugach, a może panująca ówcześnie moda na ową kredkę wpłynęła na oblicze dzieł artysty? Warto w tym miejscu przywołać wnioski z analiz historyk sztuki, Ewy Milicer, współautorki katalogu Mistrzowie pastelu. Od Marteau do Witkacego, która zaobserwowała, iż Rembowski opracował dwie indywidualne metody użycia pastelu.
Pierwsza z nich polegała na wykonaniu rysunku ostrym końcem kredki pastelowej, by tak powstały rysunek wypełnić nakładanymi na siebie plamami barwnymi. W zabiegu tym znaczącą rolę odgrywały nie tylko kolory, ale także struktura kartonowego podłoża – reprezentacją tej metody twórczej jest właśnie Powrót Tobiasza.
Druga metoda oscylowała na pograniczu rysunku i malarstwa, gdyż pastel rozcierany był pędzlem na mokro, a na koniec rysunek uzupełniany był wyrazistą kreską – tego typu rozwiązania Rembowski stosował przy większych partiach kompozycyjnych. Próbując zanalizować niezwykłą kolorystykę użytą w omawianym dziele na myśl może przyjść doświadczenie Louisa Anquentina z 1887 roku, gdy to francuski malarz oglądał kompozycje przez kolejno wybierane kolorowe szkiełka. Doświadczenie to doprowadziło go do wniosku, iż za każdą kolorową przysłoną obraz zmieniał swój nastrój. W tym duchu Rembowski zdaje się również zrywać z obiektywizacją natury.
Pragnąc powrócić do dywagacji na temat prawdopodobnych naśladownictw w Powrocie Tobiasza warto zwrócić uwagę na tło przedstawienia, które swoją kolorystyką i nieco ornamentalnym wzorem w pewien sposób nawiązuje do polichromii ściennych wykonywanych to przez Wyspiańskiego w Kościele Franciszkanów w Krakowie. Wiele jest w tym również z samodzielnej realizacji, jaką była dekoracja dużego salonu w uzdrowisku w Kościelisku, w którym leczył się Rembowski.
Natomiast w kwestii przedstawień figuralnych do głosu doszły z pewnością doświadczenia nauki pod skrzydłami Władysława Ślewińskiego w Zakopanem i jego spuścizna prymitywistycznego ujęcia z gatunku Sieroty z Poronina.
Ponadto, owa prosta figuralność w pracy Rembowskiego mogła być pokłosiem jego graficznej działalności, zaś monumentalizm postaci archanioła wyrosnąć mógł z korzenia form rzeźbiarskich z lat tuż przed 1914 rokiem, które Rembowski z pewnością znał, jako dawny student rzeźby w pracowni Konstantego Laszczki.
Próbując dokonać interpretacji Powrotu Tobiasza nie można wykluczyć powyższych recepcji, ale także wpływu atmosfery artystycznej Zakopanego, w którym Rembowskim mieszkał długie lata z uwagi na zdiagnozowaną gruźlicę. Skupiony w orbicie Stanisława Witkiewicza przemodelował swoje widzenie sztuki i estetyki, przekładając zainteresowanie w stronę wyobrażeń góralszczyzny – ta u Rembowskiego nasycona jest wzniosłością i świętością jak reasumuje to badaczka twórczości artysty, Urszula Makowska.
Archanioł Rafał zdaje się być zatem niczym góralski Apollo, zilustrowany w sposób bardzo uproszczony, ale i czytelnie odnoszący się do wątków patriotyzmu i polskości. Emanacją tegoż wątku jest detal umieszczony niemalże w centralnej części kompozycji, jakim jest bacowski pas. Jak zauważa Urszula Makowska w swojej rozprawie doktorskiej na temat Jana Rembowskiego, ów element krakowskiego stroju był chętnie malowany także przez innych artystów owego czasu – „nosi go chłop z Bronowic Aleksandra Gierymskiego, a także Lucjan Rydel w karykaturze Kazimierza Sichulskiego i kilka innych postaci rysowanych przez tego autora. Mają go również wieśniacy w alegoryczno-historycznych polichromiach Włodzimierza Tetmajera. Wyspiański wprowadził taki pas do kostiumów „lalek bolesławowskich”. Badaczka podaje dalej, iż w przypadku powyższych realizacji ów pas miał być „czytelnym znakiem „naszych tematów” (…) naszych, czyli narodowych, polskich”.
Podążając za tymi wnioskami należy uznać, iż w przypadku pracy Rembowskiego detal ten byłby epokową jawną deklaracją patriotyczną, która wprowadza Powrót Tobiasza na zupełnie nowe poziomy odczytywania jego treści. Pragnąć przywołać ponadto tezę prof. Jana Białostockiego, Rembowski sakralizuje ludowość, mitologizuje góralszczyznę, co jest jawnym pokłosiem tradycji romantycznej.
Skoncentrowanie uwagi wokół tematyki patriotycznej w przypadku Rembowskiego mogło być powodowane nie tylko nastrojem około niepodległościowym, ale także osobistym stosunkiem do doświadczenia I Wojny Światowej, podczas której artysta nie mógł wstąpić do Legionów z uwagi na zły stan zdrowia. Wyrazem owego poczucia starty może być przedstawienie starca okrytego wojskowym płaszczem; uzdrawianego przez Archanioła. Buduje to atmosferę przeżycia transcendencji i nadzieję na uzdrowienia samego Rembowskiego, by ten nie stał się prefiguracją własnej śmierci. Na naszych oczach stary Tobiasz i dojrzały schorowany artysta przechodzą przez trzy etapy: romantyzmu, modernizmu i tradycji chrześcijańskiej.
Bibliografia:
1. Makowska U., Jan Rembowski (1879-1923). Współczesność i mity (część I) – nieopublikowana rozprawa doktorska, archiwum IS PAN.
2. Makowska U., Jan Rembowski (1879-1923). Zakopane 1903-1916: Legendy, mity, idee (część II) – nieopublikowana rozprawa doktorska, archiwum IS PAN.
3. Makowska U., Zaczarowana dzieweczka, w: Mowa i moc obrazów, Warszawa 2005, s. 233-237.
4. Makowska U., Legenda o Giewoncie, w: „Podkowiański Magazyn Kulturalny”, nr 54-55, https://www.podkowianskimagazyn.pl/nr54/giewont.htm, dostęp: 30.07.2019.
Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka
A może to Cię zainteresuje:
- Czarując oko, nie drażniąc go nigdy. Olga Boznańska i Wanda Chełmońska - 1 października 2024
- Skąd się wzięła włoska moda renesansowa w Polsce i jak wyglądały te stroje - 24 września 2023
- Homo bulla. Między bajką a rozumem - 16 czerwca 2023
- „Związana z paczką symbolistów” – o kolekcji sztuki Gabrieli Zapolskiej - 28 kwietnia 2023
- Henryk Siemiradzki i jego projekt kurtyny dla Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie - 14 października 2022
- Pochwała marynowanego śledzia. Głosy o holenderskich martwych naturach - 5 września 2022
- Henryk Siemiradzki. Konstruktor „machin malarskich” - 10 lipca 2022
- David Hockney „Pan i pani Clark i Percy” - 27 maja 2022
- John Singleton Copley „Watson i rekin” - 13 maja 2022
- Jan Rembowski – artysta (nie)podległy - 8 sierpnia 2019