Partnerem działu #ArcydziełoDoKawy jest Siemens – producent ekspresów do kawy.
Fryderyk Pautsch, Portret Leopolda Staffa, 1908,
olej, płótno, 140 × 120 cm, Muzeum Narodowe we Wrocławiu
Portret Leopolda Staffa należy do najciekawszych, jakie wyszły spod pędzla Fryderyka Pautscha. Malarz uwiecznił na nim słynnego już w tamtym czasie poetę, a zarazem swojego wieloletniego przyjaciela i jedną z czołowych postaci lwowskiej bohemy.
Koledzy ze szkolnej ławki
Fryderyk Pautsch urodził się w 1877 roku w Delatynie koło Stanisławowa, w rodzinie czeskiego pochodzenia (później wracał wielokrotnie w rodzinne okolice, podejmując kolejne artystyczne wyprawy na Huculszczyznę). Pautschowie szybko zmienili miejsce zamieszkania na Lwów, gdzie Fryderyk mógł kontynuować edukację i gdzie Leopold Staff przyszedł na świat w 1878 roku. Co ciekawe, on także miał czeskie korzenie, a jego ojciec był nawet prezesem „Ogniska czeskiego” w stolicy Galicji.
Drogi obu młodzieńców przecięły się w murach V Gimnazjum we Lwowie. Pautsch wprawdzie zaczął edukację w II Gimnazjum, ale po ukończeniu trzech klas (ostatnią powtarzał) zmienił szkołę. V Gimnazjum było wówczas nową placówką, otwartą w 1892 roku. Początkowo uczęszczali do niej wyłącznie uczniowie niższych klas, dopiero w roku szkolnym 1896/1897 uruchomiono ostatnią, ósmą klasę, dzięki czemu gimnazjum stało się „zakładem zupełnym”1.
Status gimnazjalisty był w tamtym czasie sprawą nie byle jaką. Uczniów poszczególnych szkół rozpoznać można było po czapkach: młodzi Pautsch i Staff nosili nakrycia głowy z jasnopopielatym otokiem i granatowym wierzchem. Tuż po II wojnie światowej Mieczysław Lisiewicz z sentymentem wspominał w emigracyjnej prasie:
„[…] panami ulicy lwowskiej i miasta byli «studenci», uczniowie gimnazjalni. Oni nadawali ton. Oni, w swych pięknych granatowych mundurach […] zalegali wszystkie kąty miasta, ich spory interesowały całe miasto, ich sprawy sercowe były przedmiotem plotek, ich bójki i przygody były na ustach wszystkich. Gdy zaś czerwiec się zbliżał i nadchodził czas matury, przez ulice przewijały się długie sznury młodzieńców, sunących w zakrętasach gęsiego, z kolorowymi bibułami w ręku. Na wszystkich wystawach pojawiały się olbrzymie fotografie zespołów maturalnych, z gronem profesorskim, a knajpy przygotowywały długie stoły, przy których miały się odbywać wielkie uczty, dowodzące, że uczestnicy weszli w grono ludzi dorosłych, poważnych, mających pełne prawo noszenia laski oraz urżnięcia się publicznie, bez zwracania uwagi na humory księdza katechety”2.
Pautsch i Staff należeli do pierwszego rocznika abiturientów, którzy zdawali maturę w V Gimnazjum w maju i czerwcu 1897 roku (w praktyce Pautsch świadectwo otrzymał dopiero we wrześniu, musiał bowiem powtórzyć egzamin z łaciny). Według sprawozdania dyrekcji przyszły malarz uczęszczał do oddziału VIII (jego kolegą z klasy był Władysław Jarocki, kolejny z malarzy zwanych „huculistami”), a przyszły poeta do VIII b3.
Po maturze Staff rozpoczął studia na Uniwersytecie Franciszkańskim we Lwowie – najpierw studiował prawo, potem filozofię i romanistykę. Pautsch na tę samą uczelnię, również na Wydział Prawa i Administracji, zapisał się rok później, po odbyciu służby wojskowej. Obaj angażowali się w życie kulturalne miasta, działając między innymi w studenckim towarzystwie naukowym Czytelnia Akademicka, jednak Pautsch szybko opuścił Lwów. W 1899 roku przeniósł się na studia prawnicze na Uniwersytecie Jagiellońskim, niedługo potem zapisał się na Akademię Sztuk Pięknych. Studia zwieńczył pobytem w Paryżu w roku akademickim 1905/06 – dzięki stypendium Fundacji im. Agenora hr. Gołuchowskiego uczył się w Académie Julian. Staff także spędził rok w stolicy Francji, ale nieco wcześniej – do kraju wrócił w 1903 roku.
We Lwowie początku XX wieku
W 1908 roku, kiedy powstał portret Staffa, obaj artyści mieszkali znów we Lwowie. Stolica Galicji była u progu XX wieku miastem dużym, rozwijającym się bardzo dynamicznie, nie bez przesady nazywanym „Wiedniem Wschodu”. Po odwiedzeniu miasta Stefan Żeromski pisał do narzeczonej:
„Kolosalne ulice, wspaniałe gmachy, imponujący rozmach w porównaniu z dziwnie ciasnym i małomiasteczkowym Krakowem, nie mogącym wyleźć ze swego rynku, gdy Lwów z niego wykipiał falą olbrzymią, rzucającą się naokół jak wspaniała piana”4.
Życie intelektualne i kulturalne Lwowa kwitło. Działały tu wyższe uczelnie, świetny teatr, siedziby miały wydawnictwa i redakcje czasopism. Znacznie mniejszy Kraków wydawał się z perspektywy Lwowa miastem nieco prowincjonalnym.
Dla młodych artystów takich jak Staff i Pautsch lwowskie środowisko było idealnym miejscem do rozwijania kariery. Poeta zadebiutował już w 1901 roku, wydając tomik Sny o potędze, który szybko uznany został za ważne wydarzenie literackie, a nawet zapowiedź nowego kierunku w polskiej poezji.
Dla Pautscha niewątpliwie atrakcyjna była bliskość Huculszczyzny, która stała się jego ulubionym tematem malarskim. Równie ważna była sieć kontaktów towarzyskich, nawiązanych jeszcze w szkole i na studiach. Poeta i malarz ciągle obracali się w tych samych kręgach:
„[…] Łączyła ich wspólna kawiarnia artystyczna i owe upamiętnione przez Władysława Kozickiego spotkania u Naftuły – Toepfera, Schneidera, George’a [popularne wśród cyganerii lwowskie lokale – przyp. autorki], a i wspólne zainteresowania artystyczne. Staff lubił i znał malarstwo, interesował się nie tylko sztuką, ale i malarstwem współczesnym. Oglądał głośne wystawy paryskie, ale przede wszystkim obrazy i rysunki swoich przyjaciół malarzy. Chętnie zachodził do ich malarskich pracowni: do Sichulskiego na Ponińskiego 8, do Jarockiego na Pułaskiego 10, do Pautscha, któremu pozował do portretu”5.
Portret poety
W pierwszej dekadzie XX wieku Pautsch portretował najważniejsze postacie z artystycznego światka Lwowa, czyli w większości swoich znajomych. Namalował podobizny między innymi Jana Kasprowicza, Antoniego Muellera czy Ostapa Ortwina. Portret Leopolda Staffa powstał w 1908 roku. Na sporych rozmiarów (140 × 120 cm) płótnie poeta ukazany został w pozycji siedzącej, zwrócony w trzech czwartych w lewo, w ujęciu lekko z góry (w podobnej pozie Pautsch sportretował Kasprowicza). Ubrany jest w jasny garnitur, a w dłoni trzyma pasujący do niego kapelusz z ciemną wstążką. Jego sylwetka odcina się od mrocznego tła, wręcz wyłaniając się z ciemnej tkaniny zawieszonej na krześle.
Owym ciemnym materiałem jest zapewne peleryna, nieodzowny element stroju młodopolskiego poety. O kilka lat młodszy Kornel Makuszyński, należący do tego samego środowiska lwowskich literatów wspominał, że: „Twórca wszelkiego zawołania musiał mieć pelerynę. […] Bez niej geniusz wyglądał kuso, nędznie i zgoła nikczemnie […]”6. W innym miejscu Makuszyński podkreślał nie mniej istotną rolę zarostu:
„Brodę miał Kasprowicz i Żuławski. W rzewny kosmyk bródki stroił się Staff, za to Miciński nosił straszliwą, kruczoczarną brodę asyryjskich królów. Brodaty był, ale bez przesady, wytworny Tadeusz Pawlikowski, a Mefista ostrobrodatego udawał Konrad Rakowski. Brodą jasnozłotą, tkaną z cienko krajanego pursiczanu, uwodził Teofil Trzciński. Brodaci byli wspaniali malarze Dębicki, Pautsch i Jarocki, a rzeźbiarz Henryk Kuncek mógł swoją rozłożystą brodę zaplatać w warkoczyki. Artysta mógł nie mieć portek, ale brodę mieć musiał”7.
Oczywiście ów „rzewny kosmyk bródki” (wcale nie aż tak skromny!) także możemy podziwiać na obrazie.
Pautsch charakteryzuje modela nie tylko za pomocą atrybutów związanych z modą, lecz także tła przypominającego gobelin w odcieniach ciemnej zieleni i brązu. W oddali widoczne są góry, u których stóp rozgrywa się tajemnicza scena z rycerzem klęczącym przy szklanym sarkofagu. Zapewne Pautsch postanowił nawiązać, choć nie bezpośrednio, do utworów z debiutanckiego tomu Staffa Sny o potędze, które mają niekiedy podobnie mroczny i baśniowy nastrój. Można przywołać chociażby fragment wiersza zatytułowanego Sarkofagi:
„Jest w głębiach moich czarne, posępne podziemie,
Krypta pełna śmiertelnej, ogłuchłej powagi,
Kędy w zakrzepłej ciszy, co snem mroków drzemie,
Ciągną się marmurowe, ciężkie sarkofagi.Na nich leżą kamienne postacie rycerzy,
Bezwładne snem spiżowym, po trudzie skończonym,
Z piersią zimną, zakutą w chłód głaźnych puklerzy –
Nie śnią, że w górze życie grzmi wirem szalonym”8.
Daleko od Lwowa
Z czasem drogi Pautscha i Staffa się rozeszły, i to całkiem dosłownie: obaj opuścili Lwów i rozjechali się w różnych kierunkach. W 1912 roku, po hucznym pożegnaniu przez artystów zgromadzonych w hotelu George („[…] co dzielniejsi pili szampana z cukierniczek”9), Pautsch przeprowadził się do Wrocławia. Otrzymał tam posadę profesora w Königliche Akademie für Kunst und Kunstgewerbe (Królewskiej Akademii Sztuki i Rzemiosła Artystycznego). Z kolei w 1919 roku zamieszkał w Poznaniu, gdzie kierował Szkołą Sztuk Zdobniczych i Przemysłu Artystycznego. Sześć lat później wrócił do Krakowa, na macierzystą uczelnię, aby objąć katedrę malarstwa. Mieszkał tam do śmierci w 1950 roku.
Staff pozostał w rodzinnym Lwowie do I wojny światowej. W latach 1915–1918 przebywał w Charkowie, a później osiadł w Warszawie, gdzie stał się jedną z najważniejszych postaci życia kulturalnego, między innymi jako patron grupy Skamandrytów. W stolicy mieszkał do końca życia, z kilkuletnią przerwą na pobyt w Pławowicach i Krakowie po powstaniu warszawskim.
Bibliografia:
1. Bednarska Z., Bednarski T.Z., Krakowskim szlakiem Fryderyka Pautscha, Kraków 2010.
2. Cymer A., Śladami dekadentów. Gdzie się bywało w epoce Młodej Polski, portal Culture, https://culture.pl/pl/artykul/sladami-dekadentow-gdzie-sie-bywalo-w-epoce-mlodej-polski (dostęp: 02.01.2024).
3. Gajak-Toczek M., Męskie gimnazja państwowe we Lwowie w latach 1772–1914, „Acta Universitatis Lodziensis. Folia Litteraria Polonica” t. 13, 2010.
4. Houszka E., Łukaszewicz P., Portret Leopolda Staffa, strona internetowa Muzeum Narodowego we Wrocławiu, https://muzeumcyfrowe.mnwr.pl/obiekt/portret-leopolda-staffa (dostęp: 02.01.2024).
5. Hutnikiewicz A., Życie artystyczne Lwowa w latach międzywojennych, portal Lwów, https://www.lwow.com.pl/semper/hutnikiewicz.html (dostęp: 02.01.2024).
6. Jazowska-Gomulska M., Lwowskie środowisko artystyczne i literackie we wspomnieniach Kornela Makuszyńskiego, w: Kraków – Lwów: książki, czasopisma, biblioteki, t. 7, red. H. Kosętka, Kraków, 2005, s. 480–490.
7. Kleveman L. C., Złoty wiek Lwowa. Czy dawniej jego mieszkańcy rzeczywiście żyli ze sobą w zgodzie?, portal Twoja Historia, https://twojahistoria.pl/2019/05/28/zloty-wiek-lwowa-czy-dawniej-jego-mieszkancy-rzeczywiscie-zyli-ze-soba-w-zgodzie (dostęp: 02.01.2024).
8. Kossowska I., Fryderyk Pautsch, portal Culture, https://culture.pl/pl/tworca/fryderyk-pautsch (dostęp: 02.01.2024).
9. Kozicki W., Lwowski okres twórczości Staffa, „Wiadomości Literackie” nr 28, 1929.
10. Lisiewicz M., Dawny Lwów, portal Retropress, http://retropress.pl/wiadomosci/dawny-lwow (dostęp: 02.01.2024).
11. Sprawozdanie Dyrekcyi C.K. V Gimnazyum we Lwowie za rok szkolny 1897, Lwów 1897.
12. Szleszyński B., Leopold Staff, portal Culture, https://culture.pl/pl/tworca/leopold-staff (dostęp: 02.01.2024).
- Sprawozdanie Dyrekcyi C.K. V Gimnazyum we Lwowie za rok szkolny 1897, Lwów 1897, s. 39. ↩
- M. Lisiewicz, Dawny Lwów, portal Retropress, http://retropress.pl/wiadomosci/dawny-lwow/ (dostęp: 02.01.2024). ↩
- Sprawozdanie…, op. cit., s. 101–102. ↩
- A. Cymer, Śladami dekadentów. Gdzie się bywało w epoce Młodej Polski, portal Culture, https://culture.pl/pl/artykul/sladami-dekadentow-gdzie-sie-bywalo-w-epoce-mlodej-polski (dostęp: 02.01.2024). ↩
- Fragment książki L. Staff, W kręgu literackich przyjaźni. Listy, oprac. J. Czachowska, I. Maciejewska, Warszawa 1966, cyt. za: Z. Bednarska, T.Z. Bednarski, Krakowskim szlakiem Fryderyka Pautscha, Kraków 2010, s. 60. ↩
- M. Jazowska-Gomulska, Lwowskie środowisko artystyczne i literackie we wspomnieniach Kornela Makuszyńskiego, w: Kraków – Lwów: książki, czasopisma, biblioteki, t. 7, red. H. Kosętka, Kraków, 2005, s. 488. ↩
- Ibidem, s. 488–489. ↩
- L. Staff, Sarkofagi, cyt. za: portal Wikisource, https://wikisource.org/wiki/Sarkofagi (dostęp: 02.01.2024). ↩
- W. Kozicki, Lwowski okres twórczości Staffa, „Wiadomości Literackie” nr 28, 1929, s. 4. ↩
Artykuł sprawdzony przez system Antyplagiat.pl
Partnerem działu Arcydzieło do kawy, który wspiera naszą misję edukacyjną jest marka Siemens, producent ekspresów do kawy.
Każdy dzień to szansa na odkrycie czegoś nowego. W sobie i wokół siebie. Pozwól by chwila przy aromatycznej filiżance kawy zainspirowała Cię do spróbowania czegoś o czym zawsze marzyłeś, na co nie miałeś czasu lub przestrzeni. Sięgaj po więcej. Poznawaj. Doświadczaj. Odkryj nowe oblicze sztuki przy filiżance dobrej kawy z marką Siemens. #poczujsiekoneseremsztuki
* Grupa BSH jest licencjobiorcą w odniesieniu do znaków towarowych, do których uprawniona jest Siemens AG.
Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka
A może to Cię zainteresuje:
- Fryderyk Pautsch „Portret Leopolda Staffa” - 20 września 2024
- Józef Pankiewicz „Dziewczynka w czerwonej sukience” - 18 kwietnia 2024
- Mela Muter „Autoportret w świetle księżyca” - 4 kwietnia 2024
- Japoneczki, czyli kobiety w kimonach w polskiej sztuce - 8 stycznia 2024
- Skandal, konflikt, pojedynek, zabójstwo, czyli o wybuchowej naturze polskich artystów - 17 grudnia 2023
- Kolorowy ptak. O tragicznych losach niezwykłej malarki – Teresy Roszkowskiej - 29 października 2023
- Stanisław Wyspiański „Nasturcje” - 6 października 2023
- Stanisław Wyspiański „Portret pani Solskiej” - 12 września 2023
- Twarzą w twarz z Wyspiańskim, czyli o autoportretach artysty - 1 września 2023
- Jan Matejko „Astronom Kopernik, czyli rozmowa z Bogiem” - 16 lutego 2023