Caravaggio, Niewierny Tomasz, ok. 1595–1596
olej, płótno,
Bildergalerie Sanssouci, Poczdam
Sans souci – bez troski.
Tak król Prus Fryderyk II Wielki postanowił nazwać swoją letnią rezydencję, którą na jego zlecenie wzniesiono w latach 1745–1747 w Poczdamie. Pałac miał służyć jedynie do prywatnego użytku pruskiego władcy, planował tam pobyty bez zmartwień, sans souci. Chciał stworzyć miejsce, w którym mógłby rozwijać swoje wszechstronne pasje, poświęcać czas filozofii, sztuce, literaturze i muzyce.
Pałac Sanssouci jest przykładem budowli w stylu rokoko. Wyróżniają go szczególnie rozległe ogrody tarasowe, na których szczyt prowadziło 120 centralnie zlokalizowanych schodów. Po murach wzmacniających tarasy pięły się winorośle sprowadzone z Francji, Włoch i Portugalii. U stóp ogrodu postawiono wielką fontannę, ozdobioną marmurowymi rzeźbami rzymskich bogów – Wenus, Apolla, Merkurego, Diany, Junony, Jowisza, Marsa i Minerwy. Pałac Sanssouci otacza park o powierzchni 287 hektarów, w którym w latach późniejszych wzniesiono kolejne obiekty – między innymi Pawilon Chiński, Pałac Neue Kammern, Świątynię Przyjaźni, Nowy Pałac, Galerię Malarstwa. Ta ostatnia miała wyjątkowe znaczenie dla Fryderyka II Wielkiego. Król kolekcjonował dzieła późnego renesansu, manieryzmu i baroku. Udało mu się stworzyć ogromny zbiór. W 1755 roku zlecił Johannowi Gottfriedowi Büringowi budowę galerii dla swojej kolekcji. Powstał więc parterowy pałac w stylu barokowym o ogromnych oknach – Galeria Malarstwa. Już 15 lat później galeria liczyła 168 obrazów. Do najcenniejszych dzieł należały: Bitwa Amazonek Rubensa, Śmierć Kleopatry Reniego i Niewierny Tomasz Caravaggia.
Caravaggio, a właściwie Michelangelo Merisi (jego przydomek wziął się od nazwy miasteczka, w którym dorastał) był genialnym malarzem. Zachwyca sposób, w jaki operował światłocieniem. Trudno uwierzyć, że ktoś, kto malował jak anioł, na co dzień ujawniał bardziej diabelskie cechy. A jednak o Caravaggiu nie można powiedzieć, by był porządnym, przyzwoitym obywatelem. Tak jak długa jest lista jego hipnotyzujących obrazów, tak długa jest również lista jego występków.
Prowadził awanturnicze życie – wielokrotnie był aresztowany i osadzany w więzieniach. Przyznał się do zabicia przeciwnika, którego podejrzewał o oszukiwanie podczas gry w tenisa. Zmarł na wygnaniu, jako człowiek wyjęty spod prawa. Nigdy nie odnaleziono jego ciała, co sprawiło, że na temat śmierci malarza wymyślano coraz to nowe spekulacje. Może został zamordowany? Może zmarł na skutek gorączki? A może sam upozorował własną śmierć, by uciec przed karą?
Mimo tych wszystkich kontrowersji trudno jednak odmówić Caravaggiowi malarskiego geniuszu. Pracował niezwykle szybko, malował bezpośrednio na płótnie, nie szkicując nawet głównych postaci. Nie przesadzimy, gdy powiemy, że zrewolucjonizował malarstwo. Zapoczątkował w Rzymie odejście od manieryzmu – było to ponad 30 lat po śmierci Michała Anioła – ponieważ uważał ten styl za sztuczny, nazbyt akademicki. Szukał innych środków artystycznych, chciał stworzyć nowy język malarski. Skupiał się na detalach, które wpływają na realizm jego dzieł. Wykorzystywał efekt ostrego kontrastu światła i cienia, co nadaje obrazom dramatyzmu, ale też przyczynia się do nadania psychologicznej głębi przedstawianym postaciom.
Jak na artystę, który prowadził dość awanturnicze życie, Caravaggio z dużą pasją oddawał się malarstwu religijnemu. Do malowania scen biblijnych na pewno zachęcał popyt na tę tematykę oraz propozycje ze strony kardynałów oraz biskupów. Caravaggio przedstawiał postaci świętych tak, jak przedstawiał zwykłych ludzi. Jego święci nie są wyjątkowi, nie odznaczają się czymś, co moglibyśmy określić jako nadzwyczajne, pozaziemskie. Nadawał im ludzkie gesty, emocje i uczucia. Udowadniał tym samym, że boskie epizody i cuda można przedstawiać jak wydarzenia z życia codziennego. Umiał pokazać podniosłe, przełomowe chwile w taki sposób, jakby mogły wydarzyć się tuż obok nas, jakby były czymś zwyczajnym – dokładnie tak jak na obrazie Niewierny Tomasz.
Ta scena z Ewangelii według świętego Jana jest dobrze znana. Apostoł Tomasz miał ogromne wątpliwości, czy historie o zmartwychwstaniu Jezusa są prawdziwe. Stwierdził: „jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę”. Chrystus powiedział zatem do Tomasza: „Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż [ją] do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym!” (J 20,27).
Święty Jan nie pisze wprost, czy Tomasz faktycznie włożył palec w ranę Jezusa, ale artyści właśnie ten moment upodobali sobie do przedstawiania. W odróżnieniu od innych wyobrażeń tej sceny Caravaggio przedstawił ją w niezwykle realistyczny sposób. Realizm Niewiernego Tomasza jest cechą, która uderza najbardziej, gdy patrzy się na obraz, i to tak bardzo, że aż ma się ochotę odwrócić wzrok.
Cztery postaci tłoczą się na obrazie, wypełniają sobą całą powierzchnię. Nie widać ich nóg, co sprawia, że ma się wrażenie, iż Jezus i jego trzech uczniów stoją tuż przed nami. Tomasz głęboko wsuwa palec pod skórę wokół rany Jezusa. Jego pomarszczone czoło wskazuje na zdumienie, zdziwienie, to słynne niedowierzanie. Modelami Caravaggia byli często „zwykli ludzie z ulicy”, dzięki temu scena nabierała jeszcze większej wiarygodności dla odbiorców.
Chrystus przytrzymuje nadgarstek apostoła, leciutko rozchyla usta, jakby chciał coś powiedzieć. Pozostali dwaj mężczyźni, ściśnięci za Tomaszem, również pochylają się ze zdumieniem nad raną Jezusa. Są zaskoczeni, ale też bardzo ciekawi. Bez wątpienia widzą coś, czego nigdy do tej pory nie było dane im ujrzeć. Chyba nie do końca pojmują to, co właśnie się dzieje.
Zamawiającym dzieło był markiz Vincenzo Giustiniani. To na jego zlecenie Caravaggio „zaadaptował ten sposób przedstawienia z tradycji północnej Europy, w której sposób przedstawienia ewangelicznej historii był bardziej dosłowny i fizyczny niż w tradycji włoskiej”1.
Caravaggio mawiał, że na jego obrazy nie tylko się patrzy, ale przede wszystkim się je czuje. To prawda. Patrząc na Niewiernego Tomasza, trudno nie odnieść wrażenia, że fizycznie odczuwa się dotyk apostoła, jego palec w ranie. Chciałoby się syknąć z bólu. Trudno też nie podzielać napięcia i zdumienia otaczających Jezusa uczniów.
Niewierny Tomasz był jednym z najczęściej kopiowanych obrazów Caravaggia w XVII wieku. Miało to bezpośredni związek z kontrreformacją w Kościele, kiedy to sztuka stała się sposobem dotarcia do wiernych. A obrazowanie sceny, w której Jezus po całym zajściu błogosławi tych, którzy „nie widzieli, a uwierzyli” – idealnym do tego środkiem.
Bibliografia:
1. Bergerhoff R., Caravaggio, tłum. E.W. Skowron, Warszawa 1971.
2. Lambert G., Caravaggio, Köln 2005.
3. Steward D., Caravaggio. Awanturnik i geniusz, tłum. R.A. Galos, Wrocław 2003.
- http://cyfrowe.mnw.art.pl/dmuseion/docmetadata?id=35880&show_nav=true. ↩
Artykuł sprawdzony przez system Antyplagiat.pl
Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka
A może to Cię zainteresuje:
- Chemnitz jako Europejska Stolica Kultury 2025 roku z dużą ilością dobrej sztuki - 7 grudnia 2024
- Malowanie dla Mengelego. Poruszająca historia Diny Gottliebovej-Babbitt - 10 listopada 2024
- Édouard Manet „Balkon” - 1 sierpnia 2024
- Witkacy „Portret Ireny Krzywickiej” - 20 lipca 2024
- Claude Monet. 7 faktów o tym artyście, o których nie mieliście pojęcia - 23 czerwca 2024
- Od ubrania do tożsamości. Moda w obrazach Johna Singera Sargenta - 20 czerwca 2024
- Wyjątkowy jubileusz: 250. urodziny Caspara Davida Friedricha - 19 maja 2024
- Caspar David Friedrich – mistrz nastrojowego pejzażu - 6 maja 2024
- Joaquín Sorolla „Spacer brzegiem morza” - 8 marca 2024
- Pionierka architektury modernistycznej – Barbara Brukalska - 3 marca 2024
Świetnie napisane. Od siebie dodam, ze zachwyca mnie przedstawienie spojrzenia Tomasza – przypomina ono wzrok osoby wręcz niewidomej, jego oczy są zasnute jakąś poświatą. Fenomenalne dzieło. Szkoda, że Poczdam jest nie taką wygodną lokalizacją.