Albrecht Dürer, Autoportret w futrze, 1500
olej, deska, 67,1 × 48,9 cm
Alte Pinakothek, Monachium
Na przełomie XV i XVI wieku Norymberga, stolica Frankonii (krainy w południowych Niemczech), należała do najbogatszych i najbardziej zaludnionych niemieckich miast. Zamieszkiwało ją ponad 50 tysięcy mieszkańców, wśród nich byli wykształceni i zamożni kupcy, pisarze, matematycy, geografowie, artyści, teologowie. To dzięki nim w Norymberdze kwitło życie kulturalne i artystyczne. Miasto otaczały potężne mury, a w ich obrębie wznosił się zamek. Dumą Norymbergi były liczne warsztaty, w których wyrabiano przyrządy naukowe. Rangi dodawał frankońskiej stolicy fakt, iż szybko stała się ona ośrodkiem drukarstwa.
Frankonia, a wraz z nią Norymberga, odegrały znaczącą rolę w rozwoju niemieckiej sztuki drugiej połowy XV wieku. Poszukiwano wtedy nowych rozwiązań formalnych. Artyści dążyli do większej swobody, skupiali się na pejzażu. Do dziś niezwykłe wrażenie wywierają wieloskrzydłowe ołtarze, które często stanowiły połączenie malarstwa i rzeźby drewnianej. Przełomem w rozwoju niemieckiej sztuki XV i XVI wieku stała się jednak twórczość Albrechta Dürera. Można go nazwać nie tylko największym niemieckim malarzem, ale i jednym z najwybitniejszych umysłów renesansu.
Ojciec Dürera, również Albrecht, był złotnikiem. Wyroby złotnicze produkowane w Norymberdze bardzo ceniono dzięki walorom artystycznym i precyzji wykonania. Stolica Frankonii była jednym z najważniejszych europejskich ośrodków złotnictwa. Tamtejsze wyroby eksportowano do miast w całej Europie.
Albrecht przyszedł na świat 21 maja 1471 roku, jako trzecie spośród osiemnaściorga dzieci. Wraz z braćmi przyuczał się do zawodu złotnika w warsztacie ojca, ale o wiele bardziej interesowało go rysowanie (które zresztą stanowiło etap przygotowawczy prac złotnika). Ojciec oddał więc syna pod opiekę malarza Michaela Wolgemuta. Albrecht był artystą wszechstronnym, otwartym na różne formy i techniki tworzenia. Dla jego kariery szczególnie istotną rolę odegrała twórczość graficzna. Artysta uważał grafikę za sztukę autonomiczną. Ryciny drzeworytnicze oraz miedziorytnicze przyczyniły się do rozpowszechnienia twórczego dorobku Dürera i były studiowane przez malarzy innych narodowości. Najbardziej rozpowszechnioną ryciną stała się Melancholia, która dotarła aż do Indii.
Pierwszym najsłynniejszym małym dziełem Dürera jest Autoportret, który wykonał w wieku zaledwie 13 lat. Rysunek, sporządzony srebrnym sztyftem, przedstawia chłopca o dziecięcej jeszcze twarzy, okolonej długimi włosami. Palcem jednej dłoni wskazuje w prawą stronę, druga dłoń jest ukryta w rękawie. Ten szkic zapoczątkował serię dość licznych autoportretów, które dają możliwość analizowania zmian w wyglądzie i psychice malarza w ciągu całego jego życia.
Nie tylko liczne autoportrety, ale również zapiski i dzienniki ukazują Dürera jako osobę o wyrazistym charakterze. Był charyzmatyczny, pełen uroku, otwarty na nowe doświadczenia, podróże, znajomości, uduchowiony, głęboko wierzący i przede wszystkim bardzo świadomy swojej wartości. Dbał o wygląd, zwracał uwagę na fryzurę i najdrobniejsze szczegóły stroju. Uważał się za intelektualistę, a nie za rzemieślnika, jak jego ojciec. Szybko uznano go za genialnego malarza, ale nie stracił przez to kontaktu z rzeczywistością, w której nie brakowało trosk związanych z życiem domowym i rodziną. Od młodości cierpiał na „melancholię”, objawiającą się bezsennością, migreną i depresją. Jego osobowość zdawała się oscylować pomiędzy satysfakcją z własnej osoby i twórczości a przygnębieniem, wynikającym z nie zawsze łatwej codzienności. Wpłynęło to na twórczość artysty, wzbogacając jego dzieła o psychologiczny pierwiastek.
Albrecht Dürer stworzył trzy olejne autoportrety. Uwiecznił się też na wielu rysunkach. Wszystkie prace opatrywał dokładnymi informacjami, kiedy powstały. Pierwszy olejny autoportret namalował w wieku 22 lat. Nosi on tytuł Autoportret z kwiatem mikołajka, drugi – Autoportret w rękawiczkach – stworzył cztery lata później. Trzeci, nazywany Autoportretem w futrze, powstał, gdy artysta miał 28 lat, w 1500 roku.
Autoportret w futrze wydaje się najbardziej specyficznym i wyróżniającym na tle innych znanych nam podobizn malarzy. Uderzają niezwykły realizm tego portretu, jego proporcje i symetryczność. Dürer namalował siebie stojącego na wprost widza, frontalnie. Nie ma pewności, czy jego wzrok skierowany jest na nas, czy patrzy on raczej „przez nas”, jakby nie dostrzegał nikogo. Jego oblicze jest nieruchome, pozbawione jakiegokolwiek grymasu.
Twarz artysty i jego uniesiona dłoń stanowią pionową oś obrazu. Gęste włosy, układające się w loki, opadają tak samo po obu stronach twarzy i rozkładają się na ramionach, nadając postaci trójkątny kształt. Z zadziwiającą precyzją Dürer odmalował swój ubiór. Płaszcz wygląda na gruby, a przy tym aksamitny, przyjemny w dotyku. Na piersi utworzyły się lekkie fałdy z materiału, w zgięciu łokcia uniesionej ręki tkanina marszczy się bardziej. W futrzanym kołnierzu można dostrzec pojedyncze włoski, w których odbija się światło. Zastosowany przez artystę światłocień miał ogromne znaczenie przy tworzeniu tego autoportretu – podkreśla realizm postaci, nadaje jej trójwymiarowości, plastyczności. Postać jest otulona czarnym tłem, ale nie ginie w nim. Światło padające z góry rozjaśnia czoło, czubek nosa, lewy policzek, szyję i palce na kołnierzu. Na obrazie dominują brązy i czerń, ale postać Albrechta jaśnieje, przebija się przez ciemne barwy.
Patrząc na Autoportret w futrze, trudno pozbyć się wrażenia, że już wcześniej widziało się coś podobnego. Nie jest to złudne wrażenie, bowiem Dürer namalował siebie na podobieństwo średniowiecznych wizerunków… Chrystusa Zbawiciela. Jego postawa na Autoportrecie przypomina zwłaszcza pozę Chrystusa stosowaną w obrazach Salvator Mundi, co znaczy „Zbawiciel Świata”.
W wizerunkach tych Chrystus prawą dłoń trzyma przed piersią i układa ją w geście błogosławieństwa. W drugiej dłoni trzyma kulę przedstawiającą Ziemię. Historycy sztuki zgodnie twierdzą, że Dürer celowo ukazał siebie na podobieństwo Chrystusa. Nawet włosy wystylizował tak, aby przypominały ikoniczne wizerunki Zbawiciela.
Sposób, w jaki Dürer przedstawił siebie na portrecie, pozwala na stwierdzenie, że jest to wizerunek o symbolicznym wydźwięku. Według jednej z interpretacji to dzieło obrazuje ideę imitatio Christi – „naśladowania Chrystusa”, która była bardzo rozpowszechniona w XV-wiecznej Europie. Idea została zapoczątkowana przez niemieckiego zakonnika Tomasza à Kempis, prawdopodobnie autora książki pt. O naśladowaniu Chrystusa. Dzieło Tomasza mogło posłużyć Dürerowi za inspirację do ukazania swojej osoby w takiej postaci.
Według innej analizy Dürerowski Autoportret ma być wyobrażeniem koncepcji artysty jako twórcy natchnionego przez Boga. W epoce renesansu talent uznawano za dar boski, a przez to bardzo wyjątkowy. Nie tylko dzieła, ale przede wszystkim artystów uznawano za genialnych. W Autoportrecie w futrze szczególną uwagę zwracają oczy malarza oraz jego dłonie – narzędzia pracy, bez których twórca nie może się obyć. Na wysokości oczu znajduje się inskrypcja: Albrecht Dürer, Norymberczyk, tak dobrymi farbami przedstawiłem siebie samego w wieku 28 lat.
Niemiecki mistrz potrafił umiejętnie utrwalić wewnętrzne stany człowieka na swoich dziełach. Jego Autoportret jest tajemniczy, nie brakuje w nim pewnej melancholii i mroczności.
W ostatnich latach życia Albrecht Dürer skupił się na tworzeniu traktatów teoretycznych. Napisał trzy obszerne tomy, opatrzone licznymi ilustracjami: Pouczenie o mierzeniu cyrklem i linią, Pouczenie o umacnianiu miast, zamków i wsi oraz Cztery księgi o proporcjach ciała człowieka. Próbował znaleźć matematyczną regułę, która opisywałaby i ujmowała w szczegółowe ramy piękno. Te traktaty stanowiły podstawową lekturę niemieckich artystów aż do XVIII wieku.
Bibliografia:
1. Belting H., Faces. Historia twarzy, tłum. T. Zatorski, Gdańsk 2015.
2. Białostocki J., Albrecht Dürer, Warszawa 1970.
3. Łysiak W., Malarstwo białego człowieka, t. II, Warszawa 2010.
4. Skarby malarstwa, praca zbiorowa, Warszawa 2013.
5. Zuffi S., Dürer, tłum. K. Brzeziński, Warszawa 2006.
Artykuł sprawdzony przez system Antyplagiat.pl
Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka
A może to Cię zainteresuje:
- Chemnitz jako Europejska Stolica Kultury 2025 roku z dużą ilością dobrej sztuki - 7 grudnia 2024
- Malowanie dla Mengelego. Poruszająca historia Diny Gottliebovej-Babbitt - 10 listopada 2024
- Édouard Manet „Balkon” - 1 sierpnia 2024
- Witkacy „Portret Ireny Krzywickiej” - 20 lipca 2024
- Claude Monet. 7 faktów o tym artyście, o których nie mieliście pojęcia - 23 czerwca 2024
- Od ubrania do tożsamości. Moda w obrazach Johna Singera Sargenta - 20 czerwca 2024
- Wyjątkowy jubileusz: 250. urodziny Caspara Davida Friedricha - 19 maja 2024
- Caspar David Friedrich – mistrz nastrojowego pejzażu - 6 maja 2024
- Joaquín Sorolla „Spacer brzegiem morza” - 8 marca 2024
- Pionierka architektury modernistycznej – Barbara Brukalska - 3 marca 2024
„Interesuje się kulturą szeroką pojętą„???
?