O czym chcesz poczytać?
  • Słowa kluczowe

  • Tematyka

  • Rodzaj

  • Artysta

Wielka miłość Olgi Boznańskiej – Józef Czajkowski, malujący architekt



Przekaż nam 1.5%. Wesprzyj naszą edukacyjną misję »

Poznali się w Monachium, gdzie Józef Czajkowski przyjechał doskonalić swój malarski warsztat. Olga Boznańska zamieszkała tam kilka lat wcześniej i zdążyła się już zadomowić. Była od niego starsza o 7 lat, imponowała mu talentem i osiągnięciami. Czajkowski zakochał się w niej bez pamięci. Pisali do siebie czułe listy. Jak to się stało, że ich miłość nie przetrwała próby czasu? Zacznijmy opowieść od początku…

Michał du Laurans, Portret Józefa Czajkowskiego, sztuka polska, malarstwo polskie, Niezła Sztuka

Michał du Laurans, Portret Józefa Czajkowskiego | 1901, Muzeum Narodowe w Warszawie

Józef Czajkowski był malarzem, architektem, a przede wszystkim projektantem sztuki użytkowej oraz nauczycielem akademickim. Żył na przełomie wieków i stał się jednym z ciekawszych artystów łączących w swoich pracach sztukę europejską z ludową, stylistykę młodopolską z art déco.

Józef Czajkowski, plakat, wystawa, sztuka polska, Niezła sztuka

Józef Czajkowski, VI Wystawa Towarzystwa Artystów Polskich „Sztuka” | 1901, Muzeum Narodowe w Krakowie

Czajkowski czynnie uczestniczył w życiu artystycznym Krakowa, a następnie Warszawy. W roku 1901 roku został członkiem elitarnego Towarzystwa Artystów Polskich „Sztuka”, z którym wystawiał i dla którego zaprojektował plakat reklamujący VI wystawę.

Brał również udział w wyjazdach plenerowych tzw. Klasy rysunkowej z krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych prowadzonej przez Jana Stanisławskiego. Podobnie jak jego młodszy brat Stanisław, Józef nigdy nie był formalnym uczniem klasy. Jednak zainteresowany tematyką i sposobem pracy uczniów klasy wyjeżdżał wspólnie z nimi na plenery. Znaczącą rolę odgrywała też fascynacja osobowością Stanisławskiego. W dorobku malarskim Czajkowskiego przeważają więc pejzaże, wśród których wyróżnia się Sad w zimie – tak lubiany przez secesję zimowy krajobraz z efektownie powyginanymi gałęziami starych drzew. Wykonywał również grafiki powtarzając w nich tematy pejzażowe.

Józef Czajkowski, Sad w zimie, zima w sztuce, malarstwo polskie, Niezła Sztuka

Józef Czajkowski, Sad w zimie | 1900, Muzeum Narodowe w Krakowie

Artysta włączył się też w życie cyganerii krakowskiej związanej z Jamą Michalika. Nie tylko projektował druki czy współtworzył gmach słynnej Szopki Zielonego Balonika (razem m.in. z bratem Stanisławem oraz Stanisławem Kamockim, Karolem Fryczem, Henrykiem Szczyglińskim i Witoldem Wojtkiewiczem), ale również był lalkarzem poruszającym figurki z szopki (wspólnie z Alfonsem Karpińskim, później zastąpionym przez Ludwika Pugeta).

Józef Czajkowski, Leżąca, kobieta, sztuka polska, Niezła sztuka

Józef Czajkowski, Leżąca | 1917, Muzeum Narodowe w Krakowie

Był również cenionym projektantem, który wprowadził krakowskie wzornictwo w nową epokę. W 1901 roku znalazł się wśród inicjatorów założenia w Krakowie Towarzystwa Polska Sztuka Stosowana (TPSS) zajmującego się problematyką rzemiosła artystycznego. Celem towarzystwa było szerzenie zamiłowania do polskiej sztuki stosowanej, ułatwianie jej rozwoju i wprowadzenie do przemysłu, a także propagowanie idei odnowy rzemiosła artystycznego, jego nobilitacja i uznanie go za sztukę czystą1. Nie mniej istotne było podejmowanie idei nowoczesnego projektowania, propagowanie designu europejskiego i wreszcie odwoływanie się do polskiej sztuki ludowej jako źródła inspiracji. Towarzystwo nawiązywało bezpośrednio do doświadczeń brytyjskiego Art & Crafts Movement oraz koncepcji Johna Ruskina i Williama Morrisa.

Wizytówką Czajkowskiego, obecną w większości jego realizacji: w projektach mebli, tkanin, witraży czy małej architektury, stało się łączenie form o charakterze międzynarodowym z elementami inspirowanymi ludową snycerką, a także wykorzystywanie elementów występujących właśnie w sprzętach ludowych.

„Czajkowski posiadający już wykształcenie techniczne i artystyczne, rozpoczął pracę praktyczną w dziedzinie rzemiosła, dając projekty i kierując wykonaniem robót stolarskich, tkackich, metalowych, drukarskich, malarskich. W jakimkolwiek materiale komponował, zawsze miał na oku całość pokoju, mieszkania, domu. (…) Kultura i wykształcenie nieprzeciętne, gust wysokiej klasy, przytem zmysł praktyczny i trzeźwy sąd o rzeczach; umiejętność granicząca niemal z dowcipem, wyzyskania przestrzeni, ustawienia mebli, sentyment malarza w tworzeniu mieszkalnego nastroju, pozbawionego szablonu, pełnego ciepła swojskiego, płynącego ze źródła tradycji dawnego polskiego dworu; zamiłowanie do szlachetnych materiałów i precyzyjnej roboty, poczucie konstrukcyjne i wyrafinowana troska o barwną harmonię – ten ciągły udział malarza wspieranego przez architekta i odwrotnie, wreszcie jako specjalna własność, kult wytwornej linji, a w motywach i barwach ograniczenie się do szczupłej ich ilości, lecz głęboko odczuwalnych i dobrze przestudiowanych – oto pozycje kapitału, który wniósł i który pomnażał stale artysta”2.

Wśród realizacji Józefa Czajkowskiego wyróżniają się urządzenie Starego Teatru w Krakowie, meble do jadalni Władysława Reymonta czy projekty w mieszkaniu prezydenta miasta.

W 1912 roku uczestniczył też w ważnej organizowanej przez TPSS i Delegację Architektów Polskich Wystawie Architektury i Wnętrz w Otoczeniu Ogrodowem. Odbyła się ona w Krakowie na terenach pofortecznych, między obszarem Błoń a parkiem doktora Jordana. Wystawa była przedsięwzięciem bezprecedensowym pod względem skali i rozmachu: prezentowała plany i modele domów mieszkalnych dla rodzin o różnym statusie materialnym oraz wzorcowe domy w skali 1:1 wraz z ich pełnym wyposażeniem i umeblowaniem. Czajkowski nie tylko przygotował projekt plakatu reklamującego wystawę, ale również zaprojektował gmach teatrzyku, restauracji, kawiarni i bardzo dobrze przyjętego przez krytykę i opinię publiczną dworku podmiejskiego.

Józef Czajkowski, Wystawa, plakat, sztuka polska, Kraków, Niezła Sztuka

Józef Czajkowski, projekt plakatu Wystawa architektury i wnętrz w otoczeniu ogrodowem | 1912, Muzeum Narodowe w Krakowie

W kolejnych latach Czajkowski związał się ze stowarzyszeniem Warsztaty Krakowskie, którym kierował razem z Karolem Stryjeńskim. Projektował także dywany i kilimy, współpracując z warsztatami Kilim w Krakowie. Związał się również z Akademią Sztuk Pięknych w Warszawie, określając w 1923 roku jej program nauczania, w którym m.in. ostrzegał polskich artystów i projektantów przed naśladowaniem „zachodniej kultury”.

„Polska zmartwychwstała politycznie, odradza się również wewnętrznie i jako taka musi znaleźć swój wyraz plastyczny”3.

Ukoronowaniem działalności projektowej Józefa Czajkowskiego stał się rok 1925 i jego projekt pawilonu polskiego na Wystawie Paryskiej porównywany do świątynia sztuki dekoracyjnej. Osiągnięto w nim syntezę dekoracyjności o charakterze narodowym z ówczesnymi tendencjami ekspresjonistycznymi widocznymi w utrzymanym w stylistyce art déco kryształowym zwieńczeniu.

Józef Czajkowski, pawilon polski, Paryż, Międzynarodowa Wystawa Sztuk Dekoracyjnych i Nowoczesnego Przemysłu, Niezła sztuka

Międzynarodowa Wystawa Sztuk Dekoracyjnych i Nowoczesnego Przemysłu, Paryż 1925. Pawilon Polski projektu Józefa Czajkowskiego – widok ogólny od strony wejścia do atrium, fot. Muzeum Narodowe w Warszawie

Jednak w dziejach sztuki polskiej Czajkowski pojawia się jeszcze w zaskakującym towarzystwie, i to nie w związku ze swoim artystycznymi osiągnięciami, ale jako przyjaciel i narzeczony Olgi Boznańskiej, wówczas pięknej młodej kobiety, artystki osiągającej pierwsze poważne sukcesy artystyczne w Monachium i marzącej o Paryżu.

Olga Boznańska, portret Józefa Czajkowskiego, Polacy w Monachium, sztuka polska, Niezła Sztuka

Olga Boznańska, Portret Józefa Czajkowskiego | 1894, Muzeum Narodowe w Krakowie

Czajkowski poznał Olgę Boznańską właśnie w Monachium, gdzie przyjechał w 1891 roku doskonalić swój warsztat malarski w pracowni Johanna i Ludwiga Hertrichów oraz Carla von Marra. Ona przebywała tam już od 1886 roku. Miejsce pierwszego spotkania to prawdopodobnie pracownia Boznańskiej przy Theresienstraße. Siedem lat starsza Boznańska zaimponowała Czajkowskiemu nie tylko jako kobieta, ale również swoją samodzielnością (nieoczywistą około 1900 roku), talentem i osiągnięciami artystycznymi oraz niekonwencjonalnym podejściem do życia4.

Olga Boznańska i Józef Czajkowski, Monachium, Niezła sztuka

Olga Boznańska i Józef Czajkowski w monachijskiej pracowni artystki | po 1894, ze zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie

Dowodem tej znajomości i związku jest  między innymi szereg listów pisanych do niej przez zakochanego Czajkowskiego, przechowywanych dziś w zbiorach Muzeum Narodowym w Krakowie)5.

Olga Boznańska, Józef Czajkowski, Portret Józefa Czajkowskiego, sztuka polska, Niezła sztuka

Olga Boznańska, Portret Józefa Czajkowskiego | 1892, Muzeum Narodowe w Krakowie

Pisane przez niego prawie codziennie były wyrazem miłości, przywiązania, tęsknoty, ale też tak oczywistej dla zakochanych chęci dzielenia się z drugą osobą swoją codziennością. Boznańska w kolejnych listach nazywana była coraz czulszymi określeniami, początkowo była Kochaną Panną Olgą, a później Złotkiem, czy Maleństwem. Równie czule był żegnana: „całuję kochane łapki mojego Złotka” lub „…całuję po tysiąc razy moje Maleństwo ukochane”.

„Moja Złota, Kochana Panno Olgo, żebym Panią mógł jeszcze widzieć, już bym nic na razie nie pragnął, myślę za to ciągle o kochanej okruszynie, jestem tam co dzień u Pani w pracowni, odprowadzam na obiad, na spacer, na kolacyjkę, do pokoiku, wszędzie. Byłem wczoraj w biurze na Wolskiej, jak wracali z wyścigów, widziałem ojca Pani w oknie (…) i wyobrażałem sobie naturalnie Panią w tem otoczeniu, ale takem się przyzwyczaił widzieć Ją na zupełnie innym tle, że mi bardzo ciężko szło, bardzo. Dziwna rzecz, teraz pierwszy raz odczuwam tu ogromnie silnie, co to jest szeroki świat europejski w porównaniu z taką dziurą (…). Kraków, piątek, 8 wieczór”6.

Z czasem jednak nastąpiło ochłodzenie ich stosunków. Czajkowski oczekiwał od Boznańskiej deklaracji co do dalszych losów ich związku i życia. Zaczął wątpić, stawiać pytania. Wreszcie w 1900 roku, podczas wizyty u Boznańskiej w Paryżu, Czajkowski zerwał narzeczeństwo. Przypieczętował do okrutnym listem skierowanym już nie do „Złotka”, ale do „Szanownej Pani”.

„Szanowna Pani, chciałbym z zimną krwią i zupełnym spokojem, bez żadnej złości odpowiedzieć na te wszystkie rzeczy, o których Pani pisze w ostatnim liście. (…) Uważałem Panią za tak starszą ode mnie, że nic podobnego w głowie mi się nigdy nie zrodziło. Gwałtowna tylko potrzeba od dzieciństwa zaznania jakiejś istoty, która by mnie kochała, czego nigdy dotąd nie zaznałem, i z drugiej strony to, co Pani o sobie mówiła, zrobiły, (…) że doszliśmy do tego, do czego prawdopodobnie oboje doszliśmy bezwiednie, spragnieni miłości. Co do mnie przynajmniej tak było, bo też bez żadnego krytycyzmu rzuciłem się z całą wiarą i całym zapałem, czego zdaje się dałem dowody dosyć silne, które jednakże nie wywołały tego zaufania, na jakie zasługiwały. Ciągła walka w zyskaniu tego zaufania, do czego nie mogłem doprowadzić, doprowadziła mię do rozpaczy i do takiego smutku, o jakiego powodach dziś mam dopiero jasne pojęcie. (…) W ogóle od początku nie zdając sobie z tego sprawy, pozycja moja wobec Pani była dziwna. Jak Pani sama silny nacisk na to zawsze kładła, nie chciała Pani być kobietą wobec mnie, a tylko człowiekiem, według Pani słów dwa razy starszym ode mnie i mającym inne absolutnie ideały, sposób myślenia, życia i pojmowania wszystkiego. Nie mogło z tego nic wyjść, to było anormalne, chore i z góry skazane na zagładę. (…) Nasze duchy od dawna tak nie należą do siebie, że wszelkie prawa nic tu do roboty nie mają. (…) O przyjaźni mowy nie może być. Co do miłości, Pani twierdzi, że nie jest kobietą, a ja z mojej strony jako do kobiety nigdy miłości nie czułem. (…) Ostatni raz piszę do Pani ten list szczery i z głębi duszy rzetelny – może Pani to weźmie inaczej, ja więcej dowodów innych nie mam. Za dwa dni wyjeżdżam, więc wszystko się skończy. Będę u Pani przed wyjazdem pożegnać Ją i podziękować Jej za trud w dostaniu mi tej posady.
Józef Czajkowski”7.

Angelika Kuźniak cytuje również notatkę Boznańskiej napisaną ołówkiem na liście od Czajkowskiego:

„Czemu, Panie, się tak dla mnie zmieniłeś, a ja sama zostałam! Serce się moje do ciebie rwie, tęsknota mnie zabija. Sama siedzę w Paryżu, bo mi nigdzie ani lepiej, ani gorzej być nie może, więc wszystko jedno, gdzie jestem. Czy nie jest wszystko jedno, gdzie się powlokę, skorom już niczem dla wszystkich i nikomu dobrze przy mnie być nie może. Taką mam dzisiaj szaloną tęsknotę za tym, co było, że jestem zdolną wszystko zrobić, aby nic gorszego nie było. Piszę i myślę o Tobie. Myszka moja także nie żyje, zabiła się. Jestem sama, nie podaję nowego adresu. Baw się dobrze, używaj pól i lasów, nie myśl o mnie. Taką mam do ciebie i do tego, co [było], taką szaloną dziś tęsknotę, że muszę pisać. Muszę się myślą wykąpać w przeszłości i choć na chwilę pomyśleć, że wtedy żyję. Izia wyjechała, ojciec w Krakowie, mysz umarła, znajomi powyjeżdżali, sama jestem. Myślą gonię po polach, wyobraźnią oddycham powietrzem naszym i duszą jestem przy Tobie, który ten list pisałeś”8.

W 1900 roku Olga Boznańska miała 35 lat i została w Paryżu. Zachowała w swoich zbiorach Kwiaty – obraz Józefa Czajkowskiego, prezent od niego, który zdobił ścianę jej pracowni.

Józef Czajkowski, Kwiaty, sztuka polska, malarstwo polskie, Niezła Sztuka

Józef Czajkowski, Kwiaty | 1900, Muzeum Narodowe w Krakowie

Czajkowski wrócił do Krakowa. Narzeczeni dokonali wyboru. Olga Boznańska, aby spełnić marzenie o byciu artystką, musiała zostać w Paryżu. W Krakowie czekała ją prawdopodobnie „kariera” żony i matki, bez szans na realizację artystycznych planów. To nie był jeszcze dobry czas dla kobiet. Na Czajkowskiego w Krakowie czekały studia i kariera artystyczna.

Pracownia Olgi Boznańskiej, Monachium, Niezła Sztuka

Pracownia Olgi Boznańskiej w Monachium, źródło: Muzeum Narodowe w Krakowie

Półtora roku później Adam Boznański – ojciec Olgi donosił w liście do córki:

„Proszę cię, nie pytaj mnie więcej o tego smarkacza Czajkowskiego (…) nie znam go i koniec, dosyć ciebie i mnie oszukał w różnych sprawach i okazał brak jakiegokolwiek honoru, jeżeli kiedyś takowy miał. Donoszę ci tylko, że portret kobiety – jest to niby artystka z teatru krakowskiego, z którą się włóczy. Widziałem ich często razem”.

Czajkowski ułożył sobie życie w Krakowie, wziął za żonę aktorkę teatralną Letę Walewską.

Józef Czajkowski, Portret żony artysty Lety Czajkowskiej, sztuka polska, Niezła Sztuka

Józef Czajkowski, Portret żony artysty, Lety Czajkowskiej | ok. 1905, Muzeum Narodowe w Warszawie

bibliografia, artykuły o sztuce, niezła sztuka

Bibliografia:
1. Kuźniak A., Dlaczego Olga Boznańska, wybitna polska malarka, odrzuciła miłość swojego życia, „Gazeta Wyborcza”, 18 października 2019, https://wyborcza.pl/7,75517,25306757,olga-boznanska-najwybitniejsza-polska-malarka-przelomu-xix.html (dostęp 25.11.2020).
2. Rostworowska M., Portret za mgłą, Kraków 2005.
3. Warchałowski J., Wnętrza i meble projektował Józef Czajkowski, Kraków 1920.


  1. Statut Towarzystwa Polska Sztuka Stosowana, Kraków 1901.
  2. J. Warchałowski, Wnętrza i meble projektował Józef Czajkowski, Kraków 1920, s. 4.
  3. J. Czajkowski, Cele i zadania szkoły, w: Szkoła Sztuk Pięknych w Warszawie. Cele i zadania, Warszawa 1923, s. 32.
  4. M. Rostworowska, Portret za mgłą, Kraków 2005, s. 48–49.
  5. Listy Boznańskiej do Czajkowskiego, choć prawdopodobnie rzadsze, nie są znane. Prawdopodobnie się nie zachowały.
  6. Cytat za M. Rostworowska, op. cit., s. 50.
  7. Ibidem, s. 53.
  8. A. Kuźniak, Dlaczego Olga Boznańska, wybitna polska malarka, odrzuciła miłość swojego życia, „Gazeta Wyborcza”, 18 października 2019, https://wyborcza.pl/7,75517,25306757,olga-boznanska-najwybitniejsza-polska-malarka-przelomu-xix.html (dostęp 25.11.2020).

fleuron niezła sztuka pipsztok

Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka

» Urszula Kozakowska-Zaucha

Historyk sztuki, kustosz w Muzeum Narodowym w Krakowie, kurator wystaw związanych głównie ze sztuką Młodej Polski, w tym Olgi Boznańskiej, Jacka Malczewskiego i Jana Stanisławskiego; współautorka Galerii Sztuki Polskiej XX wieku w krakowskim Muzeum; autorka książek: Jan Stanisławski, Kresy w sztuce polskiej.


Portal NiezlaSztuka.net prowadzony jest przez Fundację Promocji Sztuki „Niezła Sztuka”. Publikacje finansowane są głównie dzięki darowiznom Czytelników. Dlatego Twoja pomoc jest bardzo ważna. Jeśli chcesz wesprzeć nas w tworzeniu tego miejsca w polskim internecie na temat sztuki, będziemy Ci bardzo wdzięczni.

Wesprzyj »



4 thoughts on “Wielka miłość Olgi Boznańskiej – Józef Czajkowski, malujący architekt

  1. Dziękuję za poruszające teksty o sztuce i artystach, którzy ją tworzą/tworzyli.
    Pandemia pokazała bardzo wyraźnie, jak trudno żyje się bez tzw. kultury wysokiej. Brakuje spotkań “w realu” z artystami, koncertów, spektakli, wernisaży. Wypełniam sobie tę pustkę, czytając artykuły “Niezłej Sztuki”, a także książkowe biografie ciekawych twórców.
    Olga Boznańska zachwyciła mnie, gdy jako 11-latka, kupiłam zestaw widokówek z reprodukcjami jej obrazów. Do dzisiaj zachwycają mnie te portrety, jak zostało tu powiedziane, z niesłychaną głębią psychologiczną.
    Autorce artykułu dziękuję również za piękne chwile ze sztuką, za kulturę słowa i piękną polszczyznę. Życzę wytrwałości w tworzeniu “Niezłej Sztuki” oraz, dzięki temu, hołdowaniu swej pasji do sztuki.
    Pozdrawiam serdecznie
    Irena Krasnodębska

Dodaj komentarz