O czym chcesz poczytać?
  • Słowa kluczowe

  • Tematyka

  • Rodzaj

  • Artysta

Szalone życie towarzyskie młodopolskiego Krakowa



Potrzebujemy Twojej pomocy. Wesprzyj nas »

„Kawiarnio, samotnika świątynio i domie,
kto raz próg twój wyklęty przestąpił ochotnie,
tego czar twój magiczny odurzy zawrotnie,
że zgubi się na zawsze w tej próżni ogromie.
Otchłań pod nim dysząca rozewrze się stromie,
przez którą krok cofając zbłądzi wielokrotnie
aż jarzącym się światłem nęcąca zalotnie
błyśniesz mu jak oaza na ulic załomie”.1

Wojciech Weiss, Demon, W kawiarni, malarstwo polskie, sztuka polska, Niezła sztuka

Wojciech Weiss, Demon | 1904, Muzeum Narodowe w Krakowie

Przełom XIX i XX wieku – okres młodej polski to czas szczególny – czas wzmożonego rozwoju intelektualnego i artystycznego, podczas którego we wszystkich swych dziedzinach rozwijała się sztuka, literatura, muzyka a poszczególne gatunki nie tylko uzupełniały się ale i tworzyły swoistą i niespotykaną dotąd symbiozę.

Miasto, które po prawie dwóch wiekach artystycznego letargu, około 1890 roku zaczęło budzić się do życia i szybko stało się swoistą stolicą Młodej Polski. Jak wielka przemiana się dokonała – wystarczy spojrzeć na te dwa zdjęcia, które dzieli zaledwie 30 lat:

Rynek główny, Kraków, Sukiennice, Niezła sztuka

Rynek Główny z Sukiennicami, ok. 1870 i ok. 1900, fot. Muzeum Krakowa oraz polska-org.pl


Tu koncentrowało się życie artystyczne, tu odbywały się znaczące wystawy, działała Szkoła, przekształcona w 1900 roku w Akademię Sztuk Pięknych. Tu wreszcie były warunki, aby równolegle do rozwoju sztuki narodziła się cyganeria artystyczna.

Leon Kaufmann, ćma nocna, muzeum mazowieckie w płocku, malarstwo polskie, sztuka polska, Niezła sztuka

Leon Kaufmann, Ćma nocna | ok. 1898, Muzeum Mazowieckie w Płocku

Co prawda, jak zauważył Stanisław Witkiewicz w Na przełęczy ulubionym zajęciem snobującej się społeczności Krakowa było pokazywanie się na linii A-B, po której zwykle „przechadza się zezując »Pod Barany«, opinia publiczna Krakowa i gdzie spotykało się pięknie ubrane kobiety”, to jednak szybko życie towarzyskie Krakowa zostało zdominowane i określone właśnie przez świat artystyczny i jak zauważał kronikarz tamtych lat – Tadeusz Boy-Żeleński emancypacja Krakowa odbyła się w sferze sztuki. Bo też sztuka w Krakowie to była jedyna siła, która się mogła przeciwstawić pałacom. Zadziwiająca odnowa, jaka na przełomie wieku dokonała się tam w teatrze, literaturze, malarstwie — a dokonała się poza obrębem „dworskiego” Krakowa i zostawiając go na boku — była równocześnie wyzwoleniem miasta2.

1900 rok, kraków, mapa, Niezła sztuka

Kraków 1900 rok, fot. starykrakow.com.pl

Państwo Przybyszewscy

Stanisław Przybyszewski i Dagny Juel, fot. wagrowiec1381.wordpress.com

Życie cyganerii oscylowało pomiędzy Akademią, salami wystawowymi Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych, a kawiarniami i salonami towarzyskimi. Jego intensywność podsycił rok 1898, kiedy to do Krakowa przyjechał, wraz z norweską żoną Dagny JuelStanisław Przybyszewski, który zaszokował swoim programowym pesymizmem, a równocześnie znacznie przyczynił się do ożywienia intelektualno-artystycznego stolicy Młodej Polski.

Szybko został niekwestionowanym przywódcą młodopolskich dekadentów, wokół którego skupiły się przede wszystkim kręgi literackie, ale również i malarskie3.

Miejscem spotkań stał się prowadzony przez Przybyszewskich w ich mieszkaniu w Krakowie przy ul. Karmelickiej, a następnie przy ul. Siemiradzkiego – salon – uważany zresztą za najbardziej charakterystyczny dla krakowskiej bohemy4. Bywali tu między innymi Tadeusz Boy-Żeleński, Stanisław Sierosławski, Jan Kleczyński, z artystów zaś – Jan Szczepkowski, Wojciech Weiss (dzielący z Przybyszewskim fascynację Chopinem).

Wojciech Weiss, Fundacja Wojciecha Weissa, Pogrzeb w mieście, Niezła sztuka

Wojciech Weiss, Pogrzeb w mieście | 1904 rok, fot. Fundacja Wojciecha Weissa

W domu Przybyszewskich podziwiali oni nie tylko prace Goyi czy Muncha, ale mogli czytać modne wówczas europejskie czasopisma poświęcone sztuce, okultyzmowi i satanizmowi. Przybyszewscy zaś bywali, w innych powstających ich wzorem salonach, a także w pracowniach artystycznych m.in. Xawerego Dunikowskiego, Ludwika Marcusa (późniejszego Louisa Marcoussisa), Wojciecha Weissa, Stanisława Wyspiańskiego.

Wojciech Weiss, Portret Dagny Juel Przybyszewskiej, 1899, pastel na papierze, 49,5 x 60 cm, Muzeum Literatury, Niezła sztuka

Wojciech Weiss, Portret Dagny Juel Przybyszewskiej | 1899, Muzeum Literatury w Warszawie

Bywano nie tylko u Przybyszewskich, spotykano się w salonach u Pareńskich, Stanisławskich, Tetmajerów, czy u Marii i Ignacego Sewera Maciejowskiego.

Zygmunt Andrychiewicz, Po absyncie, absynt, cyganeria, bohema artystyczna, Młoda Polska, sztuka polska, Niezła sztuka

Zygmunt Andrychiewicz, Po absyncie | ok. 1900, Muzeum Mazowieckie w Płocku

Nocne życie Krakowa toczyło się również na rautach, balach, o których informowały efektowne plakaty autorstwa m.in. Wojciecha Weissa czy Stanisława Kamockiego. Jak wspominali bywalcy bale te odznaczały się wspaniałością, zwłaszcza pod względem doboru towarzystwa, jak strojów, a nade wszystko dużą ilością pięknych kobiet.

Z młodopolskim życiem towarzysko-artystycznym Krakowem związane są również pierwsze kawiarnie i kabarety – miejsca gdzie spotykano się i nie tylko dyskutowano. Te „świątynie nocnej secesji” w jeszcze wtedy skostniałym światopoglądowo, bogobojnym mieście uważane za grzeszne.

Jedną z pierwszych kawiarni, którą upodobała sobie krakowska bohema artystyczna była założona przez Ferdynanda Turlińskiego w 1896 roku naprzeciwko teatru miejskiego przy ul. Szpitalnej – „Café Restaurant du Théatre”, zwana Paonem w nawiązaniu do cytatu z wiersza Maurycego Maetelincka „les paons blancs, les paons nonchalants”. W jednej z salek spotykali się tam literaci i artyści ze Stanisławem Przybyszewskim na czele. Według Boya „Paon” stał się oryginalną mieszaniną ludzi bardzo wybitnych i zgrai „pętaków”.

Bywały tam wielkie indywidualności, z wyróżniającym się Janem Stanisławskim – „brzuchaczem, pąsowiejącym w monetach furii, który „budził taki postrach, że nikt, kto nie miał jego milczącej aprobaty” nie pojawiał się w kawiarni; Stanisławem Przybyszewskim ze swoimi „dziećmi szatana” oraz Stanisławem Wyspiańskim, który „bywał często, siadywał do późna. Zwykle przysłuchiwał się w milczeniu rozmowom (…) Bywało zwykle późno kiedy brał papier i kredki z zaczynał rysować. Rysował przeważnie portrety obecnych”5.

Stanisław Wyspiański, Ostatni gość, sztuka polska, Niezła sztuka

Stanisław Wyspiański, Ostatni gość | 1897, Muzeum Narodowe w Krakowie

Do Paonu, wstępowała również wyjątkowa kobieta – „wysoka, pyszna pani z papierosem w ustach” – Dagny Przybyszewska, która grywała tam w bilard z Tadeuszem Boyem-Żeleńskim, a to gorszyło ówczesny Kraków przyczyniając się zapewne do narodzin legend o „orgiach” w „Paonie”6.

Dagny Przybyszewska, Kraków, rysunek, Maryla Wolska, Niezła sztuka

Maryla Wolska, Dagny Przybyszewska | 1902, Biblioteka Narodowa, Polona.pl

Z końcem 1901 roku Turliński zbankrutował, a najważniejszą pozostałością, obok wspomnień stał się wyjątkowy, monumentalny obraz – Paon (dziś w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie).

Paon, szkice artystów Młodej Polski z kawiarni Turlińskiego, sztuka polska, Mehoffer, Wojtkiewicz, Wyspiański, Niezła sztuka

J. Mehoffer, S. Wyspiański, A. S. Procajłowicz, W. Tetmajer, M. Trzebiński, W. Wojtkiewicz, Paon (szkice artystów Młodej Polski z kawiarni Turlińskiego) | między 1896-1903, Muzeum Narodowe w Krakowie

Płótno, które Turliński rozwiesił na ścianie jednej sal zostało zapełnione przez bywalców malowidłami, karykaturami, dowcipnymi napisami, w tym nawet dialogami pomiędzy artystami. Pierwszy na płótnie „wpisał” się Lucjan Rydel, prowokując Stanisława Wyspiańskiego i Kazimierza Tetmajera do ciętych komentarzy.
Tetmajer wpisał:

„Zasłynie to przysłowie od Wisły po Kutno:
Spieszył się z swą osobą jak Rydel na płótno.”

Zaś Stanisław Wyspiański dodawał:

„Niechże ciebie rymem wsławię,
Knajpo, gdzie przy czarnej kawie
Drogi czas na niczym trawię.
Szkoda, panie Rydel szkoda
Drogi czas na niczym trawić
Jest czas ponoś się poprawić,
Boś jest sława jeszcze młoda.”

Na takie docinki Rydel również na płótnie odpowiedział:

„Ty mnie nie wzywaj, Stasiu do poprawy
I nie potępiaj surowym wyrokiem,
Ja czas topię w filiżance kawy,
A ty w sodowej z sokiem.”

Obok tego typu tekstów „Paon” zdobią malowidła Antoniego Procajłowicza Włodzimierza Tetmajera, Witolda Wojtkiewicza, Stanisława Wyspiańskiego.

Paon, szkice artystów Młodej Polski z kawiarni Turlińskiego, sztuka polska, Mehoffer, Wojtkiewicz, Wyspiański, Niezła sztuka

J. Mehoffer, S. Wyspiański, A. S. Procajłowicz, W. Tetmajer, M. Trzebiński, W. Wojtkiewicz, Paon (szkice artystów Młodej Polski z kawiarni Turlińskiego), detal | między 1896-1903, Muzeum Narodowe w Krakowie

Kolejnym przystaniem na towarzyskiej mapie Krakowa, stała się Cukiernia Jana Michalika przy ul. Floriańskiej, gdzie 1905 roku narodził się kabaret literacki „Zielony balonik”. I tym razem Tadeusz Boy-Żeleński Komentował, że „ciemny Kraków zareagował na wieść o wieczorach w „Jamie Michalikowej” oburzeniem. Dewotki i matrony puściły języki w ruch. Obiegały groźne plotki o orgiach, o tańcach nago itp”7.

Zielony balonik

Pomysłodawcą kabaretu był dramaturg Jan August Kisielewski – dramatopisarz związany z satyrycznym czasopism „Liberum Veto”, który po pobycie w Paryżu gdzie podziwiał występy słynnego kabaretu „Czarny Kot” („Chat Noir” ) rzucił przy stoliku malarskim pomysł zorganizowania u Michalika krakowskiego kabaretu na wzór paryskiego. Nazwa pojawiła się przypadkowo – po jednym ze spotkań artyści zobaczyli na ulicy Floriańskiej chłopca z pękiem zielonych baloników i ktoś wówczas miał powiedzieć: Ot, mamy nazwę: „Zielony Balonik”!

Witold Wojtkiewicz, w kawiarni, sztuka polska, Niezła sztuka

Witold Wojtkiewicz, Najmłodsze pokolenie artystów w kawiarni Liberum Veto | 1904, Muzeum Narodowe w Krakowie

Premierowy spektakl Kabaretu odbył się 7 października 1905 r. Zielony Balonik, który obejmował zarówno program kabaretowy grywany przez znakomitych nieprofesjonalistów, jak i „Szopkę krakowską” z karykaturalnymi kukiełkami, rozruszał senny dotąd Kraków, ale z czasem stał się tak modny, że połączył we wspólnej, towarzyskiej zabawie malarzy, muzyków, aktorów, literatów i dziennikarzy z mieszkańcami Krakowa.

kazimierz sichulski, kabaret Zielony Balonik, Muzeum Narodowe w Krakowie, Niezła sztuka

Kazimierz Sichulski, Zaproszenie na drugi wieczór kabaretu Zielony Balonik | 1905, Muzeum Narodowe w Krakowie

Ale Zielony Balonik to nie tylko występy kabaretowe. Jego plastyczny dorobek stanowi zbiór znakomitych projektów zaproszeń, programów, druków menu autorstwa takich artystów, jak Karol Frycz, Alfons Karpiński, Kazimierz Sichulski czy Witold Wojtkiewicz.

Ostatnim akordem artystycznej zabawy w „Cukierni Lwowskiej” Jana Michalika była dekoracja jej wnętrza, która stała się kolejnym fenomenem epoki Młodej Polski. Pokryto je karykaturami, malowidłami pędzla m.in. Witolda Wojtkiewicza czy Alfonsa Karpińskiego. W 1910 roku zachęcony powodzeniem Kabaretu Michalik zdecydował się na dobudowanie drugiej Sali. Powstała wówczas – w miejscu pracowni cukierniczej wysoka parterowa sala przykryta szklanym dachem.

Alfons Karpiński, Portret malarzy w Jamie Michalikowej, Jama Michalikowa, polska sztuka, sztuka polska, Muzeum Narodowe we Wrocławiu, Niezła sztuka

Alfons Karpiński, Portret malarzy w Jamie Michalikowej | ok. 1905, Muzeum Narodowe we Wrocławiu

Jej projektantem był architekt krakowski – Franciszek Mączyński. Wystrój wnętrza projektował Karol Frycz (meble, drzwi, okna, witraże, kominek, kandelabry, lampy, stoły i krzesła), zaś Kazimierz Sichulski namalował panneau z parafrazą Sądu Ostatecznego.

Kazimierz Sichulski, karykatura, Kabaret Zielonego Balonika, sztuka polska, malarstwo polskie, Kraków, Młoda Polska, Niezła sztuka

Kazimierz Sichulski, Kabaret Zielonego Balonika | 1908, Muzeum Literatury w Warszawie

Zmiany historyczne po roku 1918 odbiły się również na życiu towarzyskim. Narodziło się nowe pokolenie, pokolenie myślące nowocześnie, pokolenie czasu „rozkwitu przeróżnych „izmów”, pokolenie, z którym nadeszły nowe kierunki w sztuce, nowe mody i nowe miejsca spotkań, już nie tylko w Krakowie, ale też w Warszawie, czy w Zakopanem.


  1. E. Leszczyński, Kawiarnia, w: Kabaret szalony. Piosenki Zielonego Balonika, Kraków 1908, cyt. za: A. Podraza-Kwiatkowska, Somnambulicy dekadenci, herosi, Kraków 1985, s. 51.
  2. T. Boy Żeleński, Znasz-li ten kraj, w: Boy o Krakowie, Kraków 1974, s. 26.
  3. S. Helsztyński, Przybyszewski, Warszawa 1973, s. 265.
  4. A. Gabryś, Salony krakowskie, Kraków 2007, s. 139.
  5. T. Boy-Żeleński, op. cit., s. 294-295.
  6. Ibidem, s. 295.
  7. Ibidem, s. 505.

Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka

» Urszula Kozakowska-Zaucha

Historyk sztuki, kustosz w Muzeum Narodowym w Krakowie, kurator wystaw związanych głównie ze sztuką Młodej Polski, w tym Olgi Boznańskiej, Jacka Malczewskiego i Jana Stanisławskiego; współautorka Galerii Sztuki Polskiej XX wieku w krakowskim Muzeum; autorka książek: Jan Stanisławski, Kresy w sztuce polskiej.


Portal NiezlaSztuka.net prowadzony jest przez Fundację Promocji Sztuki „Niezła Sztuka”. Wszystkie publikacje finansowane są dzięki darowiznom Czytelników. Dlatego Twoja pomoc jest bardzo ważna. Jeśli chcesz wesprzeć nas w tworzeniu tego miejsca w polskim internecie na temat sztuki, będziemy Ci bardzo wdzięczni.

Wesprzyj »



2 thoughts on “Szalone życie towarzyskie młodopolskiego Krakowa

  1. Pełna gracji zacna ,słodka
    żyła sobie stara ciotka,
    I prócz cnót rozlicznych wieńca,
    Chorowała też siostrzenca.
    Brzydki chłopak z krzywą buzia ,
    Zwal się dajmy nato Józio.
    Dzięki za secesyjny artykuł .Jest super

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *