Madonna kanonika Jorisa van der Paele (1434-1436 r.) należy do najsławniejszych obrazów Jana van Eycka. Ukazuje on Madonnę z Dzieciątkiem, której towarzyszą św. Donacjan i św. Jerzy prezentujący Marii kanonika van der Paele.
Koncept obrazu wykorzystuje średniowieczną konstrukcję tzw. Sacra Conversazione (Świętych rozmowa/Świętych Obcowanie) ukazującą centralnie umieszczoną Matkę Boską w otoczeniu świętych. Van Eyck posługuje się jednak tylko ideą owej ikonograficznej koncepcji i przerabia ją na własny sposób. Uwalnia Sacra Conversazione od przynależnej jej hieratyczności, powagi, patosu, posiłkując się elementami wprowadzającymi lekkość i poruszenie, np. w geście uniesienia hełmu przez św. Jerzego, w poruszeniu palców Madonny dotykającej dłoni Dzieciątka i bukietu kwiatów, czy w pozornie tylko trwającej w zawieszeniu zastygłej kartce modlitewnika trzymanego przez fundatora.
Sakralne wnętrze, a ściślej prezbiterium romańskiego kościoła zamiast nastawy ołtarzowej w części centralnej wypełnia tron, umieszczony na stopniach przykrytych wschodnim dywanem. Na tronie, którego poręcze boczne zdobią płaskorzeźbione wyobrażenia Adama i Ewy oraz figury Kaina zabijającego Abla i Samsona pokonującego lwa, zasiada Madonna o trefionych blond włosach „dyscyplinowanych” przez subtelny diadem. Maria i jej Syn są Nową Ewą i Nowym Adamem, dzięki którym udało się pokonać grzech i śmierć. Ciało Madonny skrywa się pod nazbyt obszernym, purpurowym płaszczem, czyniący z jej sylwetki posąg zaprzeczający ludzkiej cielesności i kobiecej kruchości. Na kolanach Matki Bożej siedzi nagi Jezus, trzymający w lewej dłoni bukiet kwiatków, prawą zaś dłonią głaszczący jakby przysiadłą na chwilę, oswojoną, zielonopiórą, uroczą papugę.
Ów animalistyczny symbol wprowadza do obrazu element zaskoczenia, oddechu, ale i dworskości. Znaczenie papugi w tym ujęciu jest oczywiste, ale i dość obszerne. Z uwagi na naśladownictwo ludzkiego głosu mogła symbolizować akt naśladowania apostołów i samego Chrystusa – św. Bazyli pisał: „Naśladuj, człowieku, głosy apostołów wysławiających Boga i wysławiaj Go sam, naśladując uczynki sprawiedliwych, abyś stał się godny znając ich świetliste siedziby” 1. Konrad z Würzburga uważał, iż pióra papugi nie przemakają, co odczytywał jako symbol wolności N. M. Panny od grzechu pierworodnego. Papugę kojarzono także z ptakiem mieszkającym w Raju, w wiekach średnich popularne było przekonanie, że właśnie tam ptak ten nauczył się wymawiać imię „Eva”, które odwrócone czyta się jako „Ave”. Również ta interpretacja wiążę wizerunek papugi ze Zwiastowaniem, a ściślej z Matką Boską 2. Oprócz papugi wyrazistą ideę Raju – miejsca pełnego kwiatów i cudownych zapachów – uzupełniają dodatkowo wspomniany bukiet kwiatków trzymany przez małego Jezusa oraz wyniosły kwietny baldachim stanowiący tło dla Matki Boskiej, tworzący iluzję Ogrodu Zamkniętego.
Z lewej strony widnieje nieco surowa w wyrazie postać św. Donacjana – pierwszego arcybiskupa Reims, patrona kolegiaty i kolegium kanoników St-Donatian z Brugii. Ubrany w przyciężką, niebiesko-złotą brokatową kapę, trzyma w dłoniach świecznik i krzyż pastoralny z relikwiami Krzyża Świętego. Jego mało ujmująca, zbyt mocno naturalistyczna twarz, wyraża beznamiętną powagę, skupienie, ale także wyrazisty brak duchowej radości.
Jego przeciwieństwem jest tutaj św. Jerzy – rycerz, osobisty patron imienny kanonika, o twarzy opromienionej żywiołowością, „entuzjazmem” poniesionego męczeństwa. Wielce interesującą rolę pełni zbroja świętego, będąca w obrazie polem eksperymentu artysty z iluzją, a także zmyślnym konceptem dopowiadającym scenę, grająca rolę „obrazu w obrazie”.
Posługiwanie się w malarstwie niderlandzkim „odblaskami” i „odbiciami” na powierzchniach błyszczących stanowiło jeden z przejawów iluzji w obrazie, która miała odzwierciedlać kunszt sztuki malarskiej, umiejętności samego artysty. W ten sposób malarstwo niderlandzkie współtworzyło malarstwo nowożytne, w całkowicie inny sposób niż malarstwo włoskie, w którym artyści otwierali obraz przed widzem starając się maksymalnie zniwelować barierę między nim a obrazem, podczas gdy twórcy z Niderlandów „(…) gestem malarskiej iluzji tę przegrodę z całą premedytacją właśnie ustanawiają, by ją przekraczać, przełamywać czy wręcz niweczyć, tak aby widz miał świadomość kontaktu z wytworem sztuki” 3. Zbroja św. Jerzego mieni się swoim blaskiem, ale staje się też lustrem i cudowną przestrzenią, w której znajdują miejsce odblaski płaszcza Matki Boskiej, hełm świętego odbija blask świec, wyobrażenie Madonny i Jezusa, a także atrybuty św. Donacjana. Najwięcej tajemnicy zawiera mieszczące się na tarczy odbicie postaci w czerwonym turbanie, kojarzone przez setki lat z ukrytym autoportretem artysty.
Tuż przy św. Jerzym „tkwi”, doznając w wielkim uniesieniu wizji, fundator obrazu Joris van der Paele – kanonik kolegiaty św. Donacjana w Brugii, który zamówił u Jana van Eycka dzieło, mające spełniać funkcję epitafium bądź obrazu wotywnego, co wynikało głównie z ciężkiego stanu zdrowia fundatora. Joris van der Paele chorował na trwałą krótkowzroczność i starczą dalekowzroczność. Na jego pomarszczonej twarzy widnieją brodawki, w kącikach ust zajady, ułożenie ust sugeruje spore braki w uzębieniu, dodatkowo zaś na ustach mieścił się guzek – objaw raka podstawnokomórkowego (który w 1934 roku został usunięty z obrazu w trakcie prac konserwatorskich). Portret kanonika jest więc portretem wysoce turpistycznym, który znacząco różni się od „portretów” świętych, jego fizjonomia przynależy wyraźnie do niedoskonałego świata ziemskiego, choć całkowicie nie przeszkadza w doznawaniu wizji Matki Boskiej z Dzieciątkiem.
Kanonik trzyma w dłoni modlitewnik i okulary „sprytnie” powiększające litery. Okulary wyraźnie wskazują na schorzenie oczu, ale trzeba pamiętać, iż w wieku XV były one bardzo luksusowym przedmiotem. Wynaleziono je dopiero w wieku XIII i wytwarzano głównie na terenie Italii i w Norymberdze. Początkowo posiadały łuk nosowy o kącie prostym kolankowato złamanym, później zaś łuk nosowy zginano łękowato – takie właśnie okulary posiada kanonik Joris. W wieku XV i XVI, w ikonografii religijnej stawały się one często bezpretensjonalnym atrybutem zaczytanych apostołów i proroków, podkreślającym ich wiedzę oraz mądrość. To samo dodatkowe znaczenie posiadają zapewne okulary w portrecie van der Paele. Są realistycznym znakiem jego chorych, niedomagających oczu, informują o statusie społecznym, ale także przekonują widza z jak oczytanym i mądrym człowiekiem ma on do czynienia.
Ja zauważa prof. Antoni Ziemba przedmiotem obrazu jest widzenie – oglądanie Boga przez świętych i samego kanonika. „Widzenie optyczne i duchowe jest właściwym tematem obrazu. Pełno w nim odniesień do patrzenia, widzenia i wzroku: okulary, refleksy na zbroi, kierunki spojrzeń kanonika, Marii, Chrystusa i św. Donacjana. Okulary, zdjęte przez kanonika i trzymane w ręku, dają do zrozumienia, że mamy do czynienia z wizją, z widzeniem pozazmysłowym. Oznajmiają więc nie tylko słabość fizyczną donatora, jego chorobę, która uniemożliwiała mu odprawianie matin – nabożeństw porannych (…). Sugerują, że czytanie w modlitewniku, którego litery powiększają, było pierwszym etapem medytacji, a teraz pojawia się wizja metafizyczna, w której kanonik wielbi Marię i Dzieciątko – wcielonego Chrystusa”4.
Mecenasem artykułu z cyklu
„Malarstwo z Krainy Rowerów”
jest:
Już przez 125 lat marka Gazelle produkuje rowery, które charakteryzują się wysoką jakością, trwałością, komfortem i innowacyjnością stosowanych rozwiązań. Za swoje produkty firma otrzymała wiele holenderskich i światowych nagród, jednak najbardziej cenne wyróżnienie to zadowolenie milionów klientów z luksusowych, zaawansowanych technologicznie rowerów. Gazelle to największy producent rowerów w Holandii. Rowery tej marki są produkowane w ilości ponad 350 000 sztuk rocznie, ale bez szkody dla wysokiej jakości wykonania i dbałości o detale. Gazelle to Firma Królewska w Holandii. Ten tytuł to potwierdzenie wieloletniego zaangażowania setek osób w wielki sukces tej firmy. Każdego dnia pracownicy Gazelle dbają aby sprostać najwyższym wymaganiom swoich klientów, również tych królewskich. Firma Gazelle jako pierwsza w Holandii wprowadziła system kontroli jakości ISO. Każdy rower składany jest z komponentów najwyższej jakości. Troska o każdy detal, miłość tworzenia i profesjonalizm to myśli przewodnie przy produkcji najlepszych rowerów holenderskich. Zapewniają one swoim użytkownikom bezproblemowe, bezpieczne, komfortowe i pełne przyjemności użytkowanie.
A może to Cię zainteresuje:
- Danse macabre. Taniec śmierci - 31 października 2024
- Kobieta i jej pies(ek). Kilka słów o ikonografii motywu w malarstwie XIV–XVII wieku - 25 sierpnia 2024
- O jednorożcu, dziewicy i śmierci - 9 sierpnia 2024
- Jean Fouquet „Madonna w otoczeniu serafinów i cherubinów” - 10 grudnia 2023
- Hieronim Bosch „Ogród rozkoszy ziemskich” - 29 października 2023
- Rogier van der Weyden „Św. Łukasz malujący Madonnę” - 14 października 2023
- Domenico Ghirlandaio „Portret starca z wnuczkiem” - 4 września 2023
- Peter Paul Rubens „Meduza” - 9 czerwca 2023
- Albrecht Dürer „Autoportret z kwiatem mikołajka” - 31 maja 2023
- Oczywista nieoczywistość kota w malarstwie i grafice średniowiecza oraz czasów nowożytnych - 31 maja 2023