O czym chcesz poczytać?
  • Słowa kluczowe

  • Tematyka

  • Rodzaj

  • Artysta

Diane Arbus i głębia obrazu



Przekaż nam 1.5%. Wesprzyj naszą edukacyjną misję »

Jedno z najbardziej znanych zdjęć autorstwa Diane Arbus, czyli Chłopiec z granatem (1962) pozwala domyślić się w jaki sposób fotografka widziała otaczający świat, od czego uciekała i do czego dążyła. Patrząc na inne zdjęcia Arbus wykonane małemu Colinowi Woodowi w Central Parku można zastanawiać się dlaczego spośród pozostałych portretów chłopca wybrała właśnie ten. Rozwiązanie tej zagadki jest kluczem do odczytania twórczości artystki, która stworzyła nowe możliwości kolejnym pokoleniom fotografów. Arbus za pomocą aparatu zdejmowała modelowi maskę, jednocześnie prześwietlając go w samotności istnienia.

Diane Arbus, Chłopiec z granatem, fotografia, kobiety w sztuce, Niezła Sztuka

Diane Arbus, Chłopiec z granatem, © The Estate of Diane Arbus, źródło: metmuseum.org

Nowa, inna fotografia

Postać Diane Arbus zapisała się w świadomości publicznej dzięki udziałowi w znaczącej dla historii fotografii wystawie „New Documents” w Museum of Modern Art w 1967 roku. Wystawę kuratorował John Szarkowski, darzący zaufaniem wówczas mało znanych artystów, takich jak William Eggleston, Lee Friedlander, Gary Winogrand i oczywiście Diane Arbus. Prace wspomnianych artystów nie miały nic wspólnego z zasadami fotografii dokumentalnej stworzonymi w latach 30. i 40. XX wieku1, zgodnie z którymi osobowość fotografa miała pozostać niewidoczna dla oglądających. Zdjęcia młodych fotografów zdradzały ich charaktery, pozwoliły na wprowadzenie codzienności do sztuki2. Fotografie te można określić jako niepokojące, pokazujące prywatne obsesje.

Właśnie te uchodzące za dziwne obrazy oraz ich autorka zostały wyróżnione na Biennale w Wenecji w 1972 roku. Arbus była pierwszą amerykańską fotografką uhonorowaną na tej ważnej międzynarodowej wystawie sztuki3.

Diane Arbus, Portorykanka z pieprzykiem, fotografia, kobiety w sztuce, Niezła Sztuka

Diana Arbus, Portorykanka z pieprzykiem, © The Estate of Diane Arbus

Arbus często określano jako fotografkę freaków oraz postrzegano jako artystkę kobiecą, co według niej było zdecydowanie nieadekwatne4. Osiągnęła przecież wysoką pozycję w świecie zdominowanym przez mężczyzn, pragnęła być zatem widziana jako fotograf. Nigdy jednak nie zrozumiała dlaczego ludzie tak bardzo interesowali się jej zdjęciami. Można przypuszczać, że niektórzy już wtedy widzieli w nich szansę na rewolucję w fotografii, a innych przyciągała po prostu niezwykła głębia tych obrazów. Aby przybliżyć się do tego w jaki sposób udało się Arbus odejść od narzuconych zasad, dać wiele nowego, należy przyjrzeć się biografii artystki.

Piękne, smutne dzieciństwo

Diane Arbus, fotografia, kobiety w sztuce, Niezła Sztuka

Diane Arbus, © The Estate of Diane Arbus

Diane i jej rodzeństwu niczego nie brakowało, ponieważ jej rodzina bardzo szybko zdobyła duży majątek. Była to zresztą rodzina żydowskich imigrantów, którzy z czasem wzbogacili się na handlu futrami. Następnie zaczęli dyktować trendy w modzie, prowadząc nowojorski dom mody Russeks. Dzieci otoczone pięknem, Diane, starszy brat Howard i młodsza Renee żyły pod kloszem w cieplarni stworzonej przez matkę oraz opiekunki. Jednocześnie były to dzieci szczególnie wrażliwe, otwarte na świat wyobraźni, stanowiący szansę na ucieczkę od domu pozbawionego emocji. Czuły się wyobcowane i samotne, otoczone pozbawionym znaczenia bogactwem. Diane, podobnie jak chłopiec z granatem ze zdjęcia zrobionego w Central Parku, chciała wyrazić swoją niezgodę na fasadowość szczęścia. Dlatego też wybrała portret chłopca, sprawiający wrażenie emocjonalnej eksplozji. Doskonale widać na nim zdolność do współodczuwania oraz identyfikacji z portretowanym. Młode lata życia Diane można porównać do sytuacji przedstawionej na obrazie Olgi Boznańskiej W oranżerii z 1890 roku.

Diane Arbus, fotografia, kobiety w sztuce, Niezła Sztuka

Diane Arbus, © The Estate of Diane Arbus, źródło: hammer.ucla.edu

Brak emocjonalnego zaangażowania ze strony rodziców nie świadczył o braku zainteresowania rozwojem dzieci, Diane została wysłana na lekcje rysunku w domu mody Russeks, gdzie poznała swojego przyszłego męża Allana Arbusa, marzącego o karierze aktorskiej (w późniejszych latach Allanowi udało się osiągnąć sukces, stał się rozpoznawalny dzięki roli w komedii M*A*S*H ). Rodzice z trudem zaakceptowali wybór córki, jednak ta właśnie decyzja dodała jej pewności siebie.

Przyjaciel, kochanek i fotograf

Allan był dla Diane najważniejszą osobą, do momentu narodzin córek (Doon i Amy, została także fotografką, uczy portretu w International Center of Photography). Dziewczyna pragnęła spędzać z nim czas, dlatego też po powrocie Allana z wojny podjęli wspólną pracę. Mężczyzna podczas wojny stał się wyszkolonym fotografem. Po powrocie do Nowego Jorku zaczął pracować jako fotograf komercyjny.

Diane i Allan Arbus, © The Estate of Diane Arbus

Diane i Allan Arbus, © The Estate of Diane Arbus

Dzięki pomocy rodziców Diane zaczęli wspólnie fotografować modę dla Russeks, otworzyli studio fotograficzne. Współpracowali w pełnym porozumieniu. Z czasem rozpoczęli współpracę z magazynem Glamour czy Vogue. Diane miała czasami pozostawać bardziej w świecie swojej wyobraźni, być mało obecną podczas sesji fotograficznych, co wynikało z jej charakteru oraz stanów depresyjnych. Ponadto miała pewne obawy związane z kwestiami technicznymi, nie czuła się pewnie. Ostatecznie zdecydowała się na lekcje fotografii u Berenice Abbott (nie będzie to jej jedyna nauczycielka), która wykładała na The New School for Social Research, miała już za sobą doświadczenie współpracy z Marcelem Duchampem oraz Man Rayem. Znała zatem formy pracy europejskiej awangardy artystycznej, które później kreatywnie połączyła z fascynacją fotografiami francuskiego fotografa Eugena Atgeta, tworząc szczególne obrazy Nowego Yorku5.

Diane Arbus, Kobieta w turbanie, fotografia, kobiety w sztuce, Niezła Sztuka

Diane Arbus, Kobieta w turbanie, © The Estate of Diane Arbus, źródło: christies.com

Duże powodzenie fotografii mody Arbusów nie zmieniło jednak podejścia Diane do pracy kreacyjnej, pozbawionej wg niej uniwersalności. Ich osiągnięcia w dziedzinie fotografii mody nie były wielkie, zdjęcia prezentowały poprawne ujęcia, niewnoszące jednak nic nowego w rozwój medium. Świat fotografii mody zaczynał być zdominowany przez Irvinga Penna oraz Richarda Avedona. Z Avedonem zresztą Arbus pozostała w bliskiej relacji także w dalszej pracy twórczej, radziła się w kwestiach technicznych. Łączyło ich także wiele, ponieważ Richard Avedon pochodził podobnie z rodziny żydowskich imigrantów, zajmujących się w Nowym Jorku handlem. Ameryka, przyjmując imigrantów otwierała się na eksperymenty, z których korzystali młodzi twórcy, np. sam Avedon wzorował się przecież na pracach Martina Munkasci6.

Wspólne zdjęcia Arbusów, mimo braku nowatorskich rozwiązań zostały zaprezentowane na znaczącej wystawie „Rodzina człowiecza”, zorganizowanej przez Edwarda Steichena w Museum of Modern Art w 1955 roku7. Wystawa ta stała się podstawą do ukształtowania fotografii humanistycznej.

Diane Arbus, Susan Sontag, kobiety w sztuce, fotografia, Niezła Sztuka

Susan Sontag z synem, fot. Diane Arbus © The Estate of Diane Arbus

Egzystencjalne tajemnice

Jednak to nie ze względu na fotografię mody Diane Arbus zapisała się w historii kultury wizualnej. Po pewnym czasie Diane znudziła się fotografią kreacyjną. W 1957 roku wraz z mężem postanowili rozpocząć oddzielną działalność. Allan nadal prowadził studio fotograficzne i marzył o karierze aktorskiej, natomiast Diane zaczęła poszukiwać innych obrazów. Źródłem fascynacji dla młodej fotografki stały się prace Lisette Model, cenionej za oryginalne portrety zwykłych ludzi. Jej estetyka była bliska ekspresyjnej twórczości George’a Grosza, przedstawiciela Nowej Rzeczowości. To w jaki sposób codzienność widziały jej nauczycielki fascynowało Diane.

Diane Arbus, Bliźniaczki, fotografia, kobiety w sztuce, Niezła Sztuka

Diane Arbus, Bliźniaczki,© The Estate of Diane Arbus

Wrażenie zrobiły na niej również prace Roberta Franka, sposób kadrowania oraz ironiczne ujęcie znane z albumu „The Americans”8. Kiedy pod koniec lat 50. Diane sama zaczęła wybierać się na spacery po Nowym Jorku w poszukiwaniu ciekawych, nieodkrytych historii, już wtedy preferowała kwadratowy format zdjęć. Korzystała z aparatu 6×6, dzięki czemu odróżniała się od swoich kolegów, pracując szybciej, odrzucając świat szczegółów9. Powróciła kolejny raz do Central Parku, lecz tym razem dokładniej obserwowała i próbowała odkryć tajemnice pozornie zwykłych twarzy. Często czytane teksty Josepha Mitchell, związanego z New Yorkerem, inspirowały ją do poszukiwania ekscentrycznych postaci. On sam zrewolucjonizował reportaż, dzięki niemu gatunek ten stał się plastyczny10, tak jak Diane zmienila fotografię, otwierając ją na świat spychany do tej pory na margines. Arbus zaprzyjaźniła się zresztą z Mitchellem, poszukiwała wskazówek jak znaleźć niesamowite postaci, pojawiające się w jego tekstach. Weszła na ścieżkę ludzi niespokojnych, wrażliwych, określonych przez ułożone społeczeństwo, innymi. Poszukiwani bohaterowie żyli w jej wyobraźni także dzięki przeczytanym wcześniej tekstom, Kafki, Rilkego czy Borgesa.

© The Estate of Diane Arbus, źródło: emaze.com

© The Estate of Diane Arbus, źródło: emaze.com

Nieśmiałość początkowo ograniczała Diane w poszukiwaniu bohaterów swoich zdjęć. Po pewnym czasie zyskała pewność i oczarowywała swoich „modeli”. Jednak jej rodzice nie zdawali się być zauroczeni nowym rodzajem prac ich córki. Nie oczekiwali od niej obrazów, przedstawiających postaci, z którymi nie chcieliby mieć nic wspólnego.

Dziwne, niepokojące miejsca

„Faktycznie sądzę, że istnieją rzeczy, których nikt by nie zobaczył, gdybym ich nie sfotografowała”11.

W latach 60. Arbus fotografowała bardzo dużo, można powiedzieć że był to najpłodniejszy okres jej twórczości. Przygotowywała reportaże dla prasy, np.: magazynu „Esquire”, lecz pracowała również nad swoimi projektami. Odwiedzała miejsca na co dzień zapomniane – kostnice, noclegownie, krematoria, szpitale dla psychicznie chorych. W 1963 roku uzyskała stypendium Guggenheima (aplikowała kilka razy), co pozwoliło jej na dokumentowanie amerykańskich obrzędów, lokalnych uroczystości. W połowie lat 60. była już zdecydowanie ważną postacią wśród nowojorskich fotografów. Kiedy zdobyła większą pewność siebie weszła w świat nudystów, hermafrodytów, transseksualistów, drag queens, obrazując konflikt z własną płcią, przyczyniający się do inności. Była przy tym voyeurem (podglądaczem), który szukał cierpiących, by zagłuszyć własny ból (zmagania z depresją).

Stworzyła archiwum outsiderów, od osób z niepełnosprawnością intelektualną, osób dotkniętych gigantyzmem, prostytutki, nudystów, dewiantów, po drobnomieszczan i bogaczy12. Tematy te pozostały jej bliskie aż do śmieci. W 1971 roku u szczytu swojej kariery popełniła samobójstwo.

Diane Arbus oraz historie jej postaci obecne są w kulturze popularnej, szczególnie otwartej na sensację. Nie dziwi zatem chęć opowiadania o nieszczęśliwej fotografce, obrazującej życie osób wyobcowanych. Stąd częste powracanie do historii artystki cierpiącej, uwikłanej w niesamowity sposób patrzenia. Jej historia powtarzana jest w filmach, najbardziej znanym jest ten z 2006 roku „Futro: portret wyobrażony Diane Arbus”, gdzie w rolę artystki wcieliła się Nicole Kidman. Ponadto także postacie sfotografowane wiele lat temu, powracają do życia dzięki licznym powieleniom, szczególnie bliźniaczki z Rosell – Cathleen i Coleen. Ich portret jest doskonałym przykładem niezwykłej codzienności, tak jak pozostałe prace Arbus.

bibliografia, artykuły o sztuce, niezła sztuka

Bibliorafia:
1. Bosworth P., Diane Arbus. Biografia, Warszawa 2006
2. Czisek G., Tak widzą panorama fotografii węgierskiej. Katalog wystawy, Warszawa 2017.
3. Hacking J., Historia fotografii, Warszawa 2014.
4. Kemp W., Historia fotografii od Daguerre’a do Gursky’ego, Kraków 2014.


  1. P. Bosworth, Diane Arbus. Biografia, Warszawa 2006, s. 242.
  2. Opis wystawy New Documents, Museum of Modern Art,   https://www.moma.org/calendar/exhibitions/3487.
  3. Ten works by Diane Arbus are featured in Venice Biennale, https://jwa.org/thisweek/apr/19/1972/diane-arbus.
  4. P. Bosworth, op. cit., s. 281.
  5. J. Hacking, Historia fotografii, Warszawa 2014, s. 295.
  6. G. Czisek, Tak widzą panorama fotografii węgierskiej. Katalog wystawy, Warszawa 2017.
  7. Diane Arbus,
    The John Simon Guggenheim Memorial Foundation, https://www.gf.org/fellows/all-fellows/diane-arbus/; Opis wystawy The Family of Man, Museum of Modern Art,  https://www.moma.org/calendar/exhibitions/2429.
  8. P. Bosworth, Diane Arbus. Biografia, Warszawa 2006, s. 161.
  9. W. Kemp, Historia fotografii od Daguerre’a do Gursky’ego, Kraków 2014, s. 114-116.
  10. P. Bosworth, op. cit., s. 195.
  11. W. Kemp, op. cit., s. 114.
  12. Ibidem.

fleuron niezła sztuka pipsztok

Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka

» Patrycja Głusiec

Na co dzień związana z Działem Edukacji Muzeum Narodowego w Warszawie, współpracuje również z Fundacją Galerii Foksal. Absolwentka filologii polskiej oraz historii sztuki na Uniwersytecie Warszawskim. Obecnie pogłębia techniczne tajniki fotografii w warszawskiej Akademii Fotografii. Jednocześnie odkrywa i przybliża historie kobiet związanych z fotografią.


Portal NiezlaSztuka.net prowadzony jest przez Fundację Promocji Sztuki „Niezła Sztuka”. Publikacje finansowane są głównie dzięki darowiznom Czytelników. Dlatego Twoja pomoc jest bardzo ważna. Jeśli chcesz wesprzeć nas w tworzeniu tego miejsca w polskim internecie na temat sztuki, będziemy Ci bardzo wdzięczni.

Wesprzyj »



One thought on “Diane Arbus i głębia obrazu

Dodaj komentarz