Paula Modersohn-Becker (1876–1907) jest uznawana za prekursorkę niemieckiego ekspresjonizmu, jednak wciąż pozostaje malarką niedocenianą i poza swoją ojczyzną właściwie nieznaną. Tworzyła równolegle do Picassa. Podobnie jak on nie bała się śmiałych artystycznych eksperymentów i wychodzenia poza akademickie ramy, ale w przeciwieństwie do hiszpańskiego artysty nie doczekała się uznania i światowej sławy. Mistrzyni portretu, kobiecego aktu i półaktu. Pierwsza artystka, która namalowała siebie nago. Jej własne akty zajmują szczególne miejsce w historii sztuki, ponieważ twórcy rzadko decydowali się na takie przedstawienia, szczególnie kobiety.

Paula Modersohn-Becker, Autoportret (zwrócona w lewą stronę, z dłonią na brodzie) | 1906, kolekcja prywatna
Modersohn była pewna siebie i – jak każda artystka – trochę egocentryczna. Anegdota głosi, że uwielbiała zasypiać w atelier i budzić się otoczona swoimi obrazami. Rilke ją ubóstwiał, nazywał swoją muzą. Naziści nienawidzili, piętnowali i uważali jej malarstwo za „zdegenerowane”. Rozdarta między powinnościami wobec sztuki i rodziny. Marzyła o tym, by dojrzeć jako artystka i jako kobieta. Pragnęła zostać matką. Odeszła bardzo młodo, w wieku 31 lat w wyniku komplikacji poporodowych. Czytaj dalej