Lawrence Alma-Tadema, Portret Ignacego Jana Paderewskiego, 1890,
olej, płótno, 59 × 45,5 cm,
Muzeum Narodowe w Warszawie
„Czy widzisz w blasku promieni,
w grze świateł i lekkich cieni
wiecznej piękności cud?”1.
– wzdychał Adam Asnyk. I choć pisząc te słowa, zapewne nie miał na myśli Ignacego Jana Paderewskiego, to w tajemniczy sposób fraza poety koresponduje z portretem kompozytora wykonanym przez Lawrence’a Almę-Tademę. Łączą się tym ściślej, że – jak dowodził ponad wiek temu „Tygodnik Ilustrowany” – Paderewski jest „niejako tem w naszej muzyce, czem Asnyk w naszej poezji”2. Dziś przyznać musimy, że z pianistą historia obeszła się łaskawiej.
Czytaj dalej