Płaski dach, ogromne przeszklenia, prosta geometryczna forma i ponadczasowa biel, a wewnątrz nowoczesne materiały, funkcjonalność i minimalizm – patrząc na te wyznaczniki stylu architektonicznego, trudno uwierzyć, że szkoła, z której się on wywodzi, nie powstała współcześnie, ale ponad sto lat temu. Bauhaus, czyli uczelnia artystyczno-rzemieślnicza założona w Weimarze w 1919 roku, mimo że działała krótko, stała się pierwszym i najważniejszym ośrodkiem rozwoju nowoczesnej architektury i designu, a jej wpływy do dziś są wyraźnie widoczne zarówno w budownictwie, jak i we wzornictwie, które stawia na przywracanie świetności tradycyjnym rzemiosłom, takim jak tkactwo, ceramika czy stolarka, w ich nowoczesnej odsłonie.
Bauhaus jako pierwszy zaprezentował wnętrza, do których dziś jesteśmy już całkowicie przyzwyczajeni. Zrobił to jednak w czasach, gdy obowiązujący styl wyznaczały wielkie dębowe meble, ciężkie zasłony, liczne bibeloty. Pokoje zamożnych warstw społecznych były duszne, ciemne i przeładowane, biedniejszych zaś niedoposażone i niespełniające podstawowych wymogów higienicznych. To, co zaproponował Bauhaus (czyli budynki nazywane przez zgryźliwych „domami dla Marsjan”), wydawało się tak inne i nowatorskie, że początkowo prawie wszystkich wprawiało w osłupienie.
Rozkwit Bauhausu, przypadający na lata 1925–1932, związany jest natomiast z Dessau, gdzie powstało ponad trzysta budowli. Trzy obiekty zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Dziś można podążyć ich szlakiem, żeby z bliska zapoznać się z ideą Bauhausu.