O czym chcesz poczytać?
  • Słowa kluczowe

  • Tematyka

  • Rodzaj

  • Artysta

Józef Brandt. Poeta stepowy, pod którego pędzlem czasy zamarłe zmartwychpowstają



Przekaż nam 1.5%. Wesprzyj naszą edukacyjną misję »

W XIX wieku, dla żyjących pod zaborami Polaków, krainą, która ucieleśniała marzenie o nieskrępowanej niczym wolności, życiu pełnym niebezpieczeństw, ale i sarmackiej fantazji były Kresy Wschodnie I Rzeczpospolitej. Wielu ówczesnych pisarzy i poetów tam właśnie umieszczało akcje swoich utworów. Czytelnicy powieści Henryka Sienkiewicza, poematu Antoniego Malczewskiego, poezji Józefa Bohdana Zaleskiego mogli przenieść się myślami na najdalsze rubieże dawnej Polski i ujrzeć w wyobraźni rozległe przestrzenie, które przemierzyć można tylko na wiernym koniu, wysokie i bujne trawy, przelatujące nad głową dzikie ptaki i pojawiające się nagle w krajobrazie starodawne i tajemnicze kurhany.

Przeczytać o świecie, w którym możliwa była osobista wolność i jedność z przyrodą. Ale jednocześnie obszarze pełnym zagrożeń, gdzie łatwo było utracić życie w przypadkowej potyczce, zostać zagarniętym przez tatarską ordę, spotkać zbuntowanych Kozaków, czy ciągnących na wojnę Turków.

Józef Brandt, Wyjazd Jana III i Marysieńki z Wilanowa, sztuka polska, batalistyka, malarstwo polskie, malarstwo historyczne, Niezła sztuka

Józef Brandt, Wyjazd Jana III i Marysieńki z Wilanowa | 1897, Muzeum Narodowe w Warszawie

Józef Brandt, Wyjazd Jana III i Marysieńki z Wilanowa, sztuka polska, batalistyka, malarstwo polskie, malarstwo historyczne, Niezła sztuka

Józef Brandt, Wyjazd Jana III i Marysieńki z Wilanowa, detal | 1897, Muzeum Narodowe w Warszawie

Niezastąpionym mistrzem opisu literackiego tamtych terenów stał się Henryk Sienkiewicz w Trylogii. Za tego, który najlepiej oddał te tęsknoty i wyobrażenia w malarstwie, uznać można Józefa Brandta.

Józef Brandt, Potyczka ze Szwedami, sztuka polska, batalistyka, malarstwo polskie, malarstwo historyczne, Niezła sztuka

Józef Brandt, Potyczka ze Szwedami | ok. 1884, kolekcja prywatna

Doskonale czuł to sam Sienkiewicz, który twierdził, że obrazom Brandta zawdzięcza wiele inspiracji dla scen opisanych w powieściach. W liście, w którym dziękował malarzowi za otrzymany obraz napisał: „…przesyłam Wam Czcigodny Mistrzu, słowa najserdeczniejszej podzięki za to dzieło waszego pędzla, które będzie nie tylko perłą w zbiorze lubownika, ale i drogą od was pamiątką dla gorącego waszego wielbiciela. Mówię to zupełnie szczerze, albowiem otwarcie wyznaję, że waszemu mistrzostwu i waszemu niezrównanemu poczuciu rycerskiego i stepowego życia dawnych Polaków, zawdzięczam niejedno natchnienie, niejeden pomysł i wprost niejedną scenę w mojej Trylogii”.

Józef Brandt, Porwanie na arkan, sztuka polska, batalistyka, malarstwo polskie, malarstwo historyczne, Niezła sztuka

Józef Brandt, Porwanie na arkan | 1880, Muzeum Narodowe w Poznaniu

Młody Józef Brandt, fotografia, artyści polscy, Niezła Sztuka

Młody Józef Brandt, źródło: Biblioteka Narodowa, Polona.pl

Józef Brandt pochodził ze strony ojca z rodziny znanych warszawskich lekarzy, a ze strony matki – architektów. Bardzo wcześnie osierocony przez ojca, początkową edukację, w tym również artystyczną – plastyczną i muzyczną – zawdzięczał matce. Również w dzieciństwie Brandt poznał styl życia charakterystyczny dla polskiego dworu oraz pokochał konie. Te wczesne doświadczenia ukształtowały jego charakter i zainteresowania, znacząco wpłynęły też na tematykę obrazów.

Młody Józef edukację artystyczną kontynuował w Paryżu, do którego wyjechał w 1858 roku. W tamtejsze środowisko wprowadził go poznany już wcześniej w Warszawie Juliusz Kossak. Z Kossakiem bardzo wiele go łączyło: otwarty i szlachetny charakter, zamiłowanie do ziemiańskiego trybu życia, zainteresowanie historią Polski XVII wieku i miłość do koni. Szczególnie w pierwszych pracach Brandta widać bardzo silne wpływy twórczości starszego przyjaciela. W stolicy Francji Brandt uczęszczał również do pracowni Léona Cognieta (1794-1880), bardzo znanego wówczas malarza scen historycznych i jednocześnie nauczyciela wielu Polaków. Oprócz tego szkicował konie w koszarach żandarmerii, kopiował dzieła sztuki w Luwrze i zachwycał się twórczością Rubensa (1577-1640), podziwiał obrazy Rosy Bonheur (1822-1899), słynnej malarki zwierząt i Ernesta Meissoniera (1815-1891), mistrza scen batalistycznych. Te artystyczne sympatie wskazują wyraźnie na to, co fascynowało młodego malarza: koń, bitwa, bogate i dynamiczne kompozycje.

Monachium

Po powrocie i krótkim pobycie w Polsce, Brandt wyruszył na dalszą naukę do Monachium, popularnego wśród Polaków miejsca artystycznych studiów.

Józef Brandt, polscy malarze w Monachium, sztuka polska, batalistyka, malarstwo polskie, malarstwo historyczne, Niezła sztuka

Polscy malarze w Monachium w roku 1869, Józef Brandt stoi drugi od prawej, fot. Carl Holzer, Monachium, źródło: Muzeum Narodowe w Warszawie

Od lutego 1863 był studentem Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych, ale od maja tego roku uczył się już w prywatnym atelier Franza Adama, wybitnego batalisty. Studiował tam z natury anatomię, ruch i charakter koni (modelami były cztery wierzchowce różnej maści trzymane specjalnie w tym celu przez Adama), a także podziwiał i korzystał w pracy z kolekcji starej broni innego monachijskiego artysty Theodora Horschelta (po śmierci Horschelta zakupił do własnych zbiorów wiele cennych eksponatów z tego zbioru).

Ukoronowaniem studiów Brandta pod kierunkiem Franza Adama stał się obraz Chodkiewicz pod Chocimiem. Jego prezentację na Exposition Universelle w Paryżu w 1867 roku można uznać za pierwszy międzynarodowy sukces młodego artysty.

Józef Brandt, Chodkiewicz pod Chocimiem, sztuka polska, batalistyka, malarstwo polskie, malarstwo historyczne, Niezła sztuka

Józef Brandt, Chodkiewicz pod Chocimiem | 1867, Muzeum Narodowe w Warszawie

Na początku lat 70. malarz stał się znaczącą postacią w kręgu Polaków przebywających w Monachium i zaczął odnosi tam liczne sukcesy artystyczne i osobiste. Został przedstawiony księciu bawarskiemu Luitpoldowi (w późniejszych latach bywał często zapraszany na różne uroczystości dworskie, a książę regent kilkakrotnie odwiedzał jego pracownię). Z czasem osiągnął też wysoki status majątkowy i zaczął przynależeć do najściślejszej elity towarzyskiej Monachium. Otrzymał również Order Zasługi Korony Bawarskiej, który nadawał szlachectwo królestwa Bawarii.

Józef Brandt z Warszawy

Sygnatura Józefa Brandta, Powrót z targu, Desa Unicum, Niezła sztuka

Sygnatura Józefa Brandta z obrazu Powrót z targu, źródło: Dom Aukcyjny DESA Unicum

Nigdy jednocześnie nie zapomniał o tym, że jest Polakiem. Pracownia Brandta stała się miejscem spotkań polskiej kolonii artystycznej. Otaczał opieką młodych artystów, udostępniał swoje atelier, udzielał gościny i pomocy finansowej oraz lekcji. Mieszkając w Monachium i mając świadomość niemieckiego brzmienia swojego nazwiska, od 1873 roku demonstracyjnie sygnował obrazy „Józef Brandt z Warszawy”, manifestując swoją przynależność narodową i poczucie polskości.

Pracownia artysty należała do najwspanialszych i najsłynniejszych w mieście. Wypełniał ją wspaniały zbiór dawnej broni, mebli i strojów. Były to nie tylko rekwizyty służące w pracy malarskiej, ale prawdziwa kolekcja niezwykle cennych przedmiotów, zbieranych z miłością i znawstwem.

Józef Brandt, Pracownia Józefa Brandta w Monachium, sztuka polska, Niezła sztuka

Carl Teufel, Pracownia Józefa Brandta w Monachium | 1889, Bildarchiv Foto Marburg/ Carl Teufel

Tak o atelier artysty pisał w 1897 Cezary Jellenta: „Niezbyt obszerna, raczej ciasna, ale dysząca atmosferą na wskroś artystyczną, a w stylu swym pół-wschodnia. Trudno wyliczyć wszystkie nagromadzone tu osobliwości, pamiątki i trofea z czasów tatarskich, tureckich wojen”.

Brandt w Orońsku

Oprócz Monachium drugim miejscem pracy i życia było dla Brandta Orońsko pod Radomiem.

Pałac Józefa Brandta, Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku, Niezła sztuka

Pałac Józefa Brandta, źródło: Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku

Majątek ten należał do żony Brandta, Heleny primo voto Pruszakowej i stał się ulubioną letnią siedzibą małżonków oraz czwórki ich dzieci. Brandt w Orońsku malował, ale również prowadził gospodarstwo, zajmując się między innymi hodowlą koni.

Od lat 70 XIX wieku Józef Brandt był już dojrzałym, zupełnie ukształtowanym artystą. Jego sztuka będzie jeszcze z czasem przechodziła pewne ewolucje, ale malarz ma już wówczas uformowany zbiór ulubionych tematów, które będzie potem powtarzał w różnych redakcjach.

Bolesław Szańkowski, Portret Józefa Brandta, sztuka polska, batalistyka, malarstwo polskie, malarstwo historyczne, Niezła sztuka

Bolesław Szańkowski, Portret Józefa Brandta | 1910, Muzeum Narodowe w Warszawie

W jego twórczości wyodrębnić można następujące grupy tematyczne: sceny z XVII-wiecznych wojen, pochody żołnierzy podczas wypraw wojennych, pochody śpiewających i grających żołnierzy lub Kozaków przemierzających step, niewielkie oddziały wojska stojące u przeprawy przez rzekę, sceny z czasów konfederacji barskiej, wyjazdy i powroty z jarmarków, sceny na targowisku, przed karczmą, sceny o tematyce myśliwskiej, zaloty.

Józef Brandt, Jarmark w Bałcie na Podolu, sztuka polska, batalistyka, malarstwo polskie, malarstwo historyczne, Niezła sztuka

Józef Brandt, Jarmark w Bałcie na Podolu | 1886, kolekcja mBanku w Warszawie

Obrazy historyczne, ukazujące konkretne wydarzenia, oparte były na wnikliwych studiach: dokumentach, opisach literackich, znajomości przedmiotów z epoki. Wiele jednak „potyczek”, „pościgów”, przemarszów” to pewnego rodzaju fantazje malarskie, opiewające barwny świat rubieży Rzeczpospolitej.

Józef Brandt, Odbicie jasyru, sztuka polska, batalistyka, malarstwo polskie, malarstwo historyczne, Niezła sztuka

Józef Brandt, Odbicie jasyru | 1878, Muzeum Narodowe w Warszawie

Józef Brandt, Na rekonesansie, sztuka polska, batalistyka, malarstwo polskie, malarstwo historyczne, Niezła sztuka

Józef Brandt, Na rekonesansie | 1873, The Walters Art Museum, Baltimore

Józef Brandt, obdarzony doskonałym słuchem muzycznym, był mistrzem w sugerowaniu wrażeń dźwiękowych za pomocą malarskich środków wyrazu. Ten aspekt jego twórczości ujawniają przede wszystkim takie dzieła, jak Powitanie stepu (1874), Wesele kozackie (przed/lub 1896), Bogurodzica (1909).

Józef Brandt, Powitanie stepu, sztuka polska, batalistyka, malarstwo polskie, malarstwo historyczne, Niezła sztuka

Józef Brandt, Powitanie stepu | ok. 1878-79, kolekcja prywatna

Artysta był malarzem niezwykle pracowitym, pozostał też aktywny zawodowo niemal do końca życia. Doskonale opanował reguły malarskiego rzemiosła, nigdy jednak nie był eksperymentatorem szukającym nowych rozwiązań formalnych. Pod koniec życia zaczął powielać własne pomysły, koncentrując się głównie na eksponowaniu brawurowej dynamiki ruchu ludzi i koni.

Józef Brandt, Wesele kozackie, sztuka polska, batalistyka, malarstwo polskie, malarstwo historyczne, Niezła sztuka

Józef Brandt, Wesele kozackie | przed lub 1896, Muzeum Górnośląskie w Bytomiu

Poeta stepowy

Józef Brandt opiewał swoim malarstwem to, co najbardziej kochał: burzliwą historię i barwną egzotykę I Rzeczypospolitej, jej pejzaż, typy ludzkie i wspaniałe konie. Kształtował wizję dawnego polskiego rycerstwa jako symbolu tego, co najszlachetniejsze w narodzie. Jego wyrosłe z ducha romantyzmu, choć realistyczne w formie obrazy doskonale odpowiadały oczekiwaniom społeczeństwa żyjącego pod zaborami. Uznać je można, podobnie jak romantyczną poezję Bohdana Zaleskiego czy powieści Henryka Sienkiewicza, za dzieła tworzone „ku pokrzepieniu serc”. Jednak dzięki swojej barwności, dynamice, interesującej anegdocie, okazały się one atrakcyjne nie tylko dla Polaków, ale również dla obcokrajowców. Takimi zresztą pozostają do dziś, przyciągając wzrok widzów zwiedzających muzealne galerie.

Józef Brandt, Modlitwa w stepie, 1894, Muzeum Narodowe w Warszawie, sztuka polska, batalistyka, malarstwo polskie, malarstwo historyczne, Niezła sztuka

Józef Brandt, Modlitwa w stepie | 1894, Muzeum Narodowe w Warszawie

Oddajmy na koniec raz jeszcze głos Sienkiewiczowi, który niezwykle trafnie podsumował sedno twórczości Józefa Brandta: „Brandt jest po prostu poetą stepowym, tak jak był nim Goszczyński, Zaleski lub nawet Słowacki w Beniowskim. Czasy zamarłe zmartwychpowstają pod jego pędzlem, a na widok jednego epizodu mimo woli odtwarza się w duszy cały świat rycersko-kozaczy”.

Józef Brandt, Stadnina w stepie, Muzeum Polskie w Rapperswilu, sztuka polska, batalistyka, malarstwo polskie, malarstwo historyczne, Niezła sztuka

Józef Brandt, Stadnina w stepie | 1876, Muzeum Polskie w Rapperswilu

bibliografia, artykuły o sztuce, niezła sztuka

Bibliografia:
1. Józef Brandt (1841-1915): między Monachium a Orońskiem, pod red. Moniki Bartoszek, Centrum Rzeźby Polskiej, Orońsko 2015.
2. Józef Brandt (1841-1915). Katalog wystawy, t. 1-3, red. naukowa Ewa Micke-Broniarek E., Muzeum Narodowe w Warszawie 2018.
3. Micke-Broniarek E., Józef Brandt 1841-1915: malowniczy świat polskości, Muzeum Narodowe w Warszawie 2018.

Na stronie Muzeum Narodowego w Warszawie dostępne są nagrania wykładów towarzyszących wystawie Józef Brandt 1841-1915 (2018) »


fleuron niezła sztuka pipsztok

Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka

» Urszula Król

Historyk sztuki, edukator, wykładowca, pracownik Działu Edukacji Muzeum Narodowego w Warszawie.


Portal NiezlaSztuka.net prowadzony jest przez Fundację Promocji Sztuki „Niezła Sztuka”. Publikacje finansowane są głównie dzięki darowiznom Czytelników. Dlatego Twoja pomoc jest bardzo ważna. Jeśli chcesz wesprzeć nas w tworzeniu tego miejsca w polskim internecie na temat sztuki, będziemy Ci bardzo wdzięczni.

Wesprzyj »



Dodaj komentarz