O czym chcesz poczytać?
  • Słowa kluczowe

  • Tematyka

  • Rodzaj

  • Artysta

Erich Buchholz – zapomniany wizjoner



Przekaż nam 1.5%. Wesprzyj naszą edukacyjną misję »

Choć w swoim życiu wziął tylko jedną profesjonalną lekcję malarstwa, nie przeszkodziło mu to w staniu się centralną postacią awangardy w Niemczech lat 20. XX wieku. Erich Robert Buchholz, bo o nim mowa, był abstrakcjonistą, pionierem konstruktywizmu i artystą totalnym: malarzem, grafikiem, rzeźbiarzem, architektem, scenografem teatralnym, projektantem wnętrz i mebli, teoretykiem sztuki. Dziś niemal całkowicie zapomniany, zasługuje na ponowne zaistnienie w zbiorowej świadomości odbiorców sztuki.

Erich Buchholz, sztuka niemiecka, sztuka współczesna, Niezła Sztuka

Erich Buchholz, Stiftung für Konkrete Kunst und Design, Ingolstadt

Erich Buchholz, Bez tytułu, awangarda, abstrakcja, niezła sztuka

Erich Buchholz, Bez tytułu | 1920, Museum of Modern Art, Nowy Jork, © 2023 Erich Buchholz / Artists Rights Society (ARS), New York / VG Bild-Kunst, Germany

Urodził się w niemieckim Bromberg, które dziś jest polską Bydgoszczą. W wieku dwudziestu trzech lat porzucił karierę nauczyciela w szkole podstawowej na rzecz zostania pełnoetatowym artystą. Wyjechał do Berlina, gdzie zapisał się na przyspieszony kurs malarstwa w pracowni Lovisa Corintha. Kurs okazał się wręcz ekspresowy, bowiem po zaledwie jednej lekcji Buchholz został powołany do wojska i wysłany na front I wojny światowej. W okopach zaprzyjaźnił się z Carlem de Vogtem – aktorem i reżyserem teatralnym. Znajomość ta miała tak silny wpływ na młodego artystę, że postanowił on związać swoją przyszłość ze scenografią teatralną. Jeszcze w 1917 roku rozpoczął współpracę ze sceną w rodzinnym mieście, a niedługo później zaczął projektować dla Albert Theatre w Dreźnie. Jego dekoracje do opery Biały łabędź Juliusa Weismanna, w której m.in. zastosował ruchome pola kolorów, a kurtynę zastąpił instalacją świetlną, wywołały wówczas spore poruszenie.

Po zakończeniu wojny powrócił do Berlina, gdzie bez wahania wkroczył na nowy ląd sztuki abstrakcyjnej, która niedawno zaczęła rozkwitać w zdominowanych przez ekspresjonizm Niemczech. Tutaj odwiedza muzea i galerie, uważnie śledzi sezon muzyczny w filharmonii i salach koncertowych, czyta dzieła filozoficzne (szczególne ceni Wittgensteina). Odkrywa dziedziny wiedzy, które będą go fascynować przez całe życie i znajdą odzwierciedlenie w jego projektach: psychologię, matematykę, fizykę, astronomię. Początkowo związał się z kolektywem Grupa Listopadowa (niem. Novembergruppe). Z jego członkami łączyły go podobne poglądy. Uważał bowiem, że nowa sztuka radykalna powinna mieć większy wpływ na organizację i program szkół artystycznych, a w szerokim kontekście musi zrewolucjonizować skostniałe zasady sztuki pojmowanej w dotychczasowy sposób.

Później współpracował ze słynną grupą Der Sturm, która w 1921 roku we własnej galerii zorganizowała jego pierwszą indywidualną wystawę składającą się z szesnastu prac. Były to drewniane bloki, które pierwotnie miały być matrycami do docelowych drzeworytów. Buchholz uznał je jednak za dzieła same w sobie. Zamalował ich powierzchnię i tym samym uznał za ukończone. Wystawa ta otworzyła mu drzwi do innych ruchów awangardowych. Zaprzyjaźnił się z prekursorem radzieckiego konstruktywizmu El Lissitzkim, polskim abstrakcjonistą Henrykiem Berlewim, członkami Bauhausu takimi jak Ludwig Mies van der Rohe czy László Moholy-Nagy, przedstawicielami neoplastycyzmu z grupy De Stijl oraz z całym kręgiem berlińskich dadaistów na czele z Richardem Huelsenbeckiem, który pod koniec lat 50. w ważnej publikacji na temat sztuki abstrakcyjnej napisze, że czarne, czerwone i złote płaskorzeźby Buchholza są „ikonami XX wieku”. Często spotykał się także z Raoulem Hausmannem, Hannah Höch, Ottonem Dixem i George’em Groszem. Lissitzky zafascynowany pracami Buchholza pokazanymi na wystawie Konstruktywizm i Suprematyzm w 1922 roku skomentował jego twórczość słowami:

„Myśleliśmy, że to my tworzymy coś zupełnie nowego, a teraz widzimy, że tu zrobiono to samo. Nie byliśmy więc jedyni”.

Erich Buchholz, Otwarta księga, awangarda, abstrakcja, niezła sztuka

Erich Buchholz, Otwarta księga | 1922, Galerie Berinson, Berlin

W tym samym roku powstaje opus vitae Ericha Buchholza – jego wyjątkowa pracownia-mieszkanie w Berlinie przy Herkulesufer 15. Artysta przekształcił to wnętrze w abstrakcyjne trójwymiarowe dzieło-manifest własnej koncepcji sztuki. Jest ono uznawane za pierwsze na świecie tego typu przedsięwzięcie artystyczne. Autor zaprojektował wszystko – od podłogi, przez ściany, po sufit. Szczególnie istotna była kolorystyka pomieszczenia. Turkus, błękit i jasna zieleń na ścianach. Niektóre z nich gładkie, inne z szorstką fakturą pozostawioną po zerwanej tapecie. Barwy miały rozjaśniać i optycznie powiększać niewielką przestrzeń. Geometryczne dekoracje na ścianach były stale przenoszone i przebudowywane, aby oddać wrażenie dynamiczności i mobilności wnętrza. Pracownia stała się miejscem spotkań i inspiracją dla ówczesnej awangardy. Częstym gościem był w niej przyjaciel artysty Kurt Schwitters – wybitny dadaista, twórca autorskiego stylu Merz. Natchniony dziełem Buchholza w latach 1923–1937 stworzył Merzbau: rodzaj trójwymiarowej instalacji-kolażu zbudowanej z odpadków i zajmującej trzy piętra mieszkalnej kamienicy w Hanowerze.

W 1925 roku Buchholz z powodu pogłębiających się problemów finansowych wyprowadza się na wieś do Germendorfu wraz z żoną Lucią, synem Ursem i córką Eilą (kolejna córka Mo urodzi się już tutaj w 1928 roku). Rodzina kupuje tam hektar ziemi pod uprawę rolną, a następnie na części tego gruntu prowadzi też żwirownię. W tym czasie Buchholz oddala się nieco od malarstwa. Poświęca się za to całkowicie architekturze i designowi. Projektuje budynki, reklamy, przedmioty użytku codziennego, dekoracje i meble. Staje się także pomysłodawcą wizjonerskich sufitów świetlnych, które niestety nigdy nie zostały skonstruowane. Dużo pracuje ze szkłem i pleksi, tworząc kruche obiekty przestrzenne.

Spokojne wiejskie życie artysty kończy się w 1933 roku wraz z dojściem Hitlera do władzy. Buchholz dostaje bezwzględny zakaz tworzenia, jego dzieła zostają zaliczone do tzw. sztuki zdegenerowanej, a on sam jest kilkakrotnie aresztowany i represjonowany pod zarzutem szerzenia poglądów komunistycznych. Choć po wojnie wznowił działalność artystyczną, a w 1950 roku powrócił nawet do Berlina i założył pracownię przy Ludwigkirchstraße, to jednak w nowych realiach świata artystycznego nigdy się już całkowicie nie odnalazł. Mówi się, że lata izolacji i wojenne doświadczenia go złamały. Bezpowrotnie skończyła się era szalonych lat 20., zmieniła się koncepcja sztuki współczesnej, rozpadła przedwojenna bohema. Jego lewicowo-liberalne poglądy polityczne także nie działały wówczas na jego korzyść.

Erich Buchholz, sztuka współczesna, sztuka niemiecka, Niezła Sztuka

Erich Buchholz, Kiosk z reklamą świetlną, MUSKO | 1923, Kunstforum Ostdeutsche Galerie, Ratyzbona – depozyt Arenda Ebelta

Mimo to Buchholz kontynuuje pracę. Tworzy konstruktywistyczne obrazy na szkle, projekty dywanów, rysunki pastelami na welurze, czarno-białe ryciny, obiekty z kolorowego szkła, których motywem przewodnim jest światło. Stopniowo wraca do swych lat świetności i zaczyna powielać przedwojenne prace, niektóre niemal kopiuje. Ponownie maluje abstrakcyjne obrazy olejne, tworzy drzeworyty i płaskorzeźby, które przywodzą na myśl jego dzieła z wczesnych lat 20. – piękne drewniane reliefy wykonane ze starych zużytych desek z ikonograficznymi złotymi aplikacjami.

Erich Buchholz zmarł w ostatnich dniach 1972 roku w wieku osiemdziesięciu jeden lat. Został pochowany w Berlinie na cmentarzu Heerstraße, gdzie spoczywa obok swojej drugiej żony Heleny Buchholz-Starck (malarki konstruktywistki, projektantki szyb i szkła artystycznego, poślubionej przez malarza w 1960 roku). Spuścizna artysty w dużej mierze trafiła w ręce jego córki Mo Wedd-Buchholz, która od 1974 roku mieszka w Australii. Wraz z siostrą Eilą Schrader-Buchholz zajmują się promowaniem dzieł ojca i przywracaniem pamięci o nim. W 2012 roku Fundacja Sztuki Konkretnej i Designu z Ingolstadt przejęła część dorobku Ericha Buchholza. Pojedyncze prace znajdują się w najważniejszych światowych muzeach sztuki współczesnej, m.in. w nowojorskich MoMa czy Muzeum Guggenheima.

Buchholz to genialny samouk, artysta wszechstronny, wizjoner, eksperymentator, „wynalazca”, którego lata świetności niefortunnie przypadły na czas, gdy niemiecka gospodarka była bliska załamania, co zmusiło go do opuszczenia Berlina w szczytowym momencie kariery. Dodatkowo czynniki polityczne i zakaz pracy twórczej stworzyły w jego artystycznym życiorysie ponaddwudziestoletnią lukę. Powrót na szczyt po takim czasie, w zupełnie nowej rzeczywistości był praktycznie niemożliwy. Ponadto przyczyn zepchnięcia Buchholza na margines sztuki można upatrywać także w specyfice jego stylu. To trudna do jednoznacznego zaklasyfikowania mieszanka konkurencyjnych tendencji – ekspresjonizmu i abstrakcji geometrycznej bliskiej konstruktywizmowi i suprematyzmowi. Jedni nie rozumieli jego twórczości, drudzy zarzucali jej niespójność, jeszcze inni chcieli na siłę zamknąć ją w sztywnych ramach konkretnego stylu. Dużo łatwiejsze od tego okazało się jednak zepchnięcie jej w cień.

Erich Buchholz, fotografia, sztuka niemiecka, Niezła Sztuka

Erich Buchholz, fot. Hilde Zenker, skan z książki Prints by Erich Buchholz

Zapomniany, a jednocześnie świadomy roli, jaką odegrał w dziejach sztuki, Buchholz kwestionował i krytykował jednowymiarowość dyskursu o historii sztuki. W 1969 roku powiedział: „W moim przypadku oficjalna historia sztuki zawodzi”. Natomiast w opublikowanej pod koniec życia biografii rozgoryczony napisał jeszcze bardziej prowokacyjnie i dobitnie, że ta dziedzina to jedno wielkie fałszerstwo. I taki właśnie tytuł Erich Buchholz – historia sztuki to jedno wielkie fałszerstwo nosi wystawa prac tego niemieckiego artysty otwarta w kwietniu w Muzeum Narodowym w Szczecinie. Można ją oglądać do 1 października 2023 roku. Na ekspozycji poza reliefami, obrazami i obiektami pokazano także oryginalne fotografie oraz rekonstrukcję słynnej berlińskiej pracowni artysty (po raz pierwszy zrekonstruowaną ją w 1969 roku w Kunstbibliothek w Berlinie pod nadzorem samego Buchholza). Wystawę zorganizowano we współpracy z Kunsthaus Dahlem w Berlinie.

fleuron niezła sztuka pipsztok

Z okazji 50. rocznicy śmierci Buchholza oraz 100. jubileuszu powstania jego berlińskiej pracowni – dzieła totalnego – Muzeum Narodowe w Szczecinie i Kunsthaus Dahlem w Berlinie we współpracy z zarządcą spuścizny po artyście oraz Fundacją Sztuki Konkretnej i Designu w Ingolstadt prezentują wystawę poświęconą wszechstronnemu malarzowi, architektowi, rzeźbiarzowi, grafikowi i projektantowi produktu.

Tytuł wystawy Erich Buchholz. Historia sztuki to jedno wielkie fałszerstwo nawiązuje do autobiografii artystycznej opublikowanej w 1972 roku. Buchholz, nie mogąc się pogodzić z zepchnięciem na margines „oficjalnej historii sztuki” po II wojnie światowej, wyraził w ten sposób swój sprzeciw wobec jednowymiarowości spisanych dziejów awangardy. Ekspozycja przywraca głos temu nonkonformistycznemu twórcy oraz konfrontuje jego dorobek z obowiązującym kanonem. Z myślą o polskim widzu odkrywa również pozaartystyczne źródła idei charakterystyczne zwłaszcza dla niemieckiego modernizmu. Wystawę można zobaczyć do 30 września 2023 roku w głównym gmachu Muzeum Narodowego w Szczecinie na Wałach Chrobrego.

bibliografia, artykuły o sztuce, niezła sztuka

Bibliografia:
1. Kirker A., Strecker J., Erich Buchholz: The Restless Avant-gardist,  Brisbane 2000.
2. McNamara A., Erich Buchholz: the inconvenient footnote within art history, „Art & Australia” t. 39, nr 32, 2001/2002.
3. Słownik terminologiczny sztuk pięknych, red. K. Kubalska-Sulkiewicz, M. Bielska-Łach, A. Manteuuffel-Szarota, Warszawa 2003.

Artykuł sprawdzony przez system Antyplagiat.pl


Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka

» Iga Ranoszek-Bieńkowska

Zakochana w sztuce i kulturze, a najmocniej w tej z początków XX w. Do ulubionych nurtów zalicza dadaizm, surrealizm, realizm magiczny, art déco. Doktor nauk humanistycznych w zakresie językoznawstwa, absolwentka filologii polskiej na Uniwersytecie Szczecińskim, a obecnie studentka historii sztuki w IS PAN. Teraz muzealniczka, dawniej wieloletnia lektorka języka polskiego jako obcego. Wielbicielka podróży, książek, kotów i tatuaży.


Portal NiezlaSztuka.net prowadzony jest przez Fundację Promocji Sztuki „Niezła Sztuka”. Publikacje finansowane są głównie dzięki darowiznom Czytelników. Dlatego Twoja pomoc jest bardzo ważna. Jeśli chcesz wesprzeć nas w tworzeniu tego miejsca w polskim internecie na temat sztuki, będziemy Ci bardzo wdzięczni.

Wesprzyj »



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *