
Yousuf Karsh, Joan Miró | 1965, © Yousuf Karsh Archives
O jego życiu prywatnym nie wiemy zbyt dużo. Na pewno nie obfitowało w skandale obyczajowe typowe dla członków bohemy. Jedna żona, jedna córka, wakacje co roku spędzane na rodzinnej farmie. Zawsze eleganckie, stonowane ubrania, dystans w relacjach międzyludzkich i skrupulatnie prowadzony kalendarz z dokładnym planem na każdy dzień (łącznie z precyzyjnie wyznaczoną przerwą na papierosa).
Ten spokój i monotonia towarzyszące Joanowi Miró są jednak pozorne, bowiem prawdziwe – totalnie szalone – oblicze artysty ujawnia się dopiero w jego pracy twórczej. Miró odżegnywał się od wszelkich nurtów i ruchów, jawnie prowokował publiczność, ciągle eksperymentował (nierzadko dość ekstremalnie), by w końcu ogłosić, że chciałby „zamordować sztukę”. Tworzył niestrudzenie do ostatnich dni swojego dziewięćdziesięcioletniego życia.

















