…czyli o tym, jak L.U.C. z brzydotą walczył
Nadejście wiosny skłania do wyjścia z bloku i przechadzki po okolicy, sezon ocieplania i „upiększania” owych cudów sowieckiej inżynierii można uznać za otwarty. Po paru krokach wgłąb blokowiska nie wiedziałam, co gorsze – stare, zszarzałe betonowe kloce czy odpicowane pstrokate cudaki przywodzące na myśl raczej olbrzymie lentylki niż architekturę jako taką. Posuwając się naprzód, z przykrością stwierdziłam, że pasują one do skrzyżowań pełnych budek z warzywami, skarpetami, bułkami oraz innymi chińskimi cudami, a ostatecznym dopełnieniem tego chaosu łódzkich ulic są prace street-arterów, lokalnych patriotów oraz fetyszystów męskich genitaliów, nie wspominając o masie billbordów czy psich odchodach.
Widok totalnego chaosu w zagospodarowaniu przestrzeni miejskiej skłonił mnie do refleksji nad gustem przeciętnego rodaka. Oczywiście w oceanie bezguścia i tandety możemy znaleźć cacka w postaci murali czy przyzwoitych grafitti, ale to chyba za mało, by uratować ten nie najlepszy obraz. Nie jestem zwolenniczką pokrycia grafitti całej przestrzeni miejskiej czy totalnej likwidacji blokowisk, gdzieś przecież musi podziać się prawie 40 mln ludzi, z czego 99% raczej nie stać na budowę własnego estetycznego M. Jestem jednak przekonana, że niewielkim kosztem i odrobiną dobrego smaku jesteśmy w stanie poprawić ten stan rzeczy.
W tym miejscu warto przypomnieć akcję, jaką podjął wrocławski muzyk i performer L. U. C. w 2009 roku. L. U. C., a właściwie Łukasz Rostkowski, jest człowiekiem wielu talentów – muzykiem, reżyserem, a także producentem. Karierę zaczynał jako członek i założyciel Kanału Audytywnego. W swym dorobku artystycznym ma wiele albumów konceptualnych oraz projektów. W roku 2010 został nagrodzony Paszportem Polityki za nowatorskie łączenie dziedzin sztuki z muzyką. Wydając płyty, L.U.C. stara się zwracać uwagę na problemy społeczne związane z naszym krajem, mimo obiegowej opinii na temat rapu czy hip-hopu, jest to muzyka przez duże M. Każdy album prócz nagrań łączy ze sobą różne dziedziny sztuki: muzykę, film, literaturę, grafikę, komiks, teatr, a także mural.
17 września 2009 roku w 70. rocznicę wkroczenia wojsk radzieckich na terytorium RP ukazał się album 39/89 – Zrozumieć Polskę. Płyta wydana była w formie słuchowiska opowiadającego historię Polski. L.U.C. w swym dorobku ma również płytę nagraną bez użycia instrumentów muzycznych – cała ścieżka została stworzona za pomocą głosu rapera. Współpracował ze Zbigniewem Namysłowskim, Michałem Urbaniakiem, Rahimem, Fokusem, Leszkiem Możdżerem, Marią Peszek, Urszulą Dudziak, Andrzejem Smolikiem, Motion Trio.
Akcja zaczęła się wydaniem wspólnie z warszawskim muzykiem Sokołem singla poruszającego problem polskich blokowisk. W 2012 roku ruszyła strona www.pospoliteruszenie.pl, na której w swym orędziu artysta nawołuje do walki z „bakterią”, która wkradła się w elewacje bloków. Pierwszy happening odbył się na wrocławskim Gaju, gdzie bloki zostały wymalowane w zwierzęta – możemy zobaczyć czaplę, łosia i koguta, które za pomocą dymków przemówiły, reklamując akcję. Budynki wyróżniają się pozytywnie w kraju, a nawet w całym byłym socbloku.
„Cud na gaju”, bo taką roboczą nazwę przyjęła pierwsza “dezynfekcja”, jest zasługą odważnego inwestora oraz projektantów z firmy Pro Art Konopka. Józef Śnieżek, mimo sprzeciwów ze strony mieszkańców, wiernie trwał przy swojej wizji, dając tym samym przykład innym. Happeningiem na Gaju L. U. C. chciał zwrócić uwagę społeczeństwa na pozytywny i odważny krok zarządcy osiedla. Na echo tych działań nie trzeba było długo czekać – do Pospolitego Ruszenia przyłączyła się Warszawa z akcją RE-blok, a strona zaczęła cieszyć się dużą popularnością. Na stronie prócz manifestu znajdują się zdjęcia bloków „skażonych”, „odkażonych”, a także projekty elewacji dodane przez internautów.
Można? Można. Wiosna to nowy początek i energia, może warto pomyśleć o reaktywacji akcji i o jej łódzkiej edycji. Łódź – miasto akademickie z pewnością obfituje w mądre i pomysłowe głowy. Niestety, nie tylko Łódź potrzebuje bohatera, raczej każde miasto w naszym kraju może “pochwalić się” niezłym wrzodem w postaci przynajmniej jednego blokowiska, zatem kochani do dzieła!
/Paulina Fuja
Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka