O czym chcesz poczytać?
  • Słowa kluczowe

  • Tematyka

  • Rodzaj

  • Artysta

(Nie)zwykłe rzeczy… o malarstwie Aldony Mickiewicz




Na przestrzeni lat, na różnych etapach naszego życia, gromadzimy przedmioty, z którymi łączą nas emocje o wyraźnie zróżnicowanym charakterze. Obiekty te stają się antologią wspomnień, najczęściej przywołujących na myśl wydarzenia o pozytywnych konotacjach. Wśród nich osobne miejsce zajmują jednak te drobiazgi, których obecność, pomimo wewnętrznych sprzeciwów właściciela, staje się koniecznością, a negatywne wspomnienia, mimo wszystko, często okazują się korzystnym doświadczeniem na przyszłość.

Aldona Mickiewicz, Trzy okresy z życia mężczyzny, kobiety artystki, sztuka polska, Niezła sztuka

Aldona Mickiewicz, Trzy okresy z życia mężczyzny | 2003, fot. zbiory własne artystki

W malarskich martwych naturach artyści utrwalają „ciche życie” wybranych przedmiotów, doskonale charakteryzując przy tym ich właścicieli. Kompozycje przedstawiające motywy florystyczne nie zawsze były przecież jedynie odwzorowaniem pięknego bukietu kwiatów, ale także zobrazowaniem dramatu wynikającego z przywar ludzkiej natury. Atrybuty świętych nie tylko pomagały w identyfikacji konkretnych postaci, ale też w malarskim geście stawały się symbolicznym ukazaniem tragedii wynikających z osobistych problemów rozgrywających się we współczesnym świecie.

W latach 80. ubiegłego stulecia na scenie rodzimego życia artystycznego debiutowała Aldona Mickiewicz, której twórczość stała się najlepszym przykładem ukazania najgłębszych emocji zawartych w „zwykłych” przedmiotach. Mój wyjątkowy stosunek do malarstwa tej konkretnej artystki wynika z kilku istotnych kwestii, z których najważniejszą – obok możliwości bezpośredniej rozmowy z malarką i wielomiesięcznej współpracy z nią – jest zbieżne doświadczenie osobiste. Jeden z utrwalonych przez artystkę przedmiotów mimo upływającego czasu nadal potrafi sparaliżować strachem – ale jednocześnie napawa nadzieją, umożliwia zrozumienie istoty spraw ważkich, przywołuje wspomnienia konkretnego miejsca, gdzie w jednej chwili wszystko „po staremu” dobiegło już końca. Na jednym obrazie z pozornie „martwym” przedmiotem zamknięty został rozdział ludzkiego życia.

Przedmioty w malarstwie Aldony Mickiewicz odzwierciedlały reakcje artystki w momentach, w których wolność człowieka przegrywała z uzewnętrznieniem najokrutniejszych ludzkich instynktów. W czasach, gdy była jeszcze studentką krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, a następnie rozpoczynała samodzielną drogę twórczą, w jej obrazach pojawiały się treści o wyjątkowo dojrzałym charakterze.

Aldona Mickiewicz z mężem Tadeuszem Borutą, sztuka polska, kobiety w sztuce, zdjęcie, archiwum, niezła sztuka

Aldona Mickiewicz z mężem Tadeuszem Borutą, I Krajowa Wystawa Młodych – Droga i Prawda, Kościół św. Krzyża, Wrocław | 1985, dzięki uprzejmości artystki

Czynnie uczestnicząc w ruchu kultury niezależnej, artystka sięgała do ikonografii chrześcijańskiej (nie było to zjawisko charakterystyczne tylko dla tego okresu jej twórczości), jednocześnie unifikując ją z elementami prozaicznych czynności życia codziennego, co nadawało kompozycji wręcz metafizyczny charakter. Już wówczas, podczas wystaw tak zwanego drugiego obiegu, jej prace wyróżniały się odosobnioną formą przekazu, wynikającą z niezmiennej koncepcji wyrażania spostrzeżeń dotyczących ludzkiej kondycji.

Aldona Mickiewicz, Wieczernik, kobiety artystki, sztuka polska, Niezła sztuka

Aldona Mickiewicz, Wieczernik | 1986, Muzeum Archidiecezji Warszawskiej

Aldona Mickiewicz, Autoportret, kobiety artystki, sztuka polska, Niezła sztuka

Aldona Mickiewicz, Autoportret | 1981, Muzeum Górnośląskie w Bytomiu

Warto również nadmienić, iż wraz z początkiem lat 80. Aldona Mickiewicz zrealizowała wyjątkową serię rysunków wykonanych ołówkiem na papierze, będących studiami jej własnej twarzy. Ten zbiór autoportretów (wraz z wizerunkiem wykonanym w 1979 roku w technice olejnej na płótnie) stanowi nie tylko odosobniony tematycznie obszar jej twórczości, ale również niezwykle interesujący cykl pod względem plastycznym. Zdecydowaną, mocną kreską artystka akcentowała zmieniający się wyraz twarzy w zależności od zastosowanej mimiki. Przypominające niemalże aktorską grę ujęcia wyrażały szerokie spektrum emocji – radość, smutek, kontemplację, a nawet wdzięczną nieporadność uwidocznioną w niedbale założonych okularach, jakby chciała nadać swojej pracy nieco karykaturalny charakter.

Aldona Mickiewicz, Czaszki, kobiety artystki, sztuka polska, Niezła sztuka

Aldona Mickiewicz, Czaszki | 1984, fot. zbiory własne artystki

W kontakcie z twórczością Aldony Mickiewicz obszarem rozważań odbiorcy stają się „kategorie”, według których artystka może dokonywać wyboru kolejnego przedmiotu tworzonej pracy, co – jak sama podkreśla – stanowi proces obarczony wieloma wątpliwościami. Rodzą się również filozoficzne refleksje dotykające chociażby problemu autonomii ukazanego obiektu wobec konkretnej osoby i w konsekwencji kwestii samego istnienia przedmiotu w zależności od człowieka, a może przede wszystkim – panujących między nimi wzajemnych relacji.

Przedmioty-atrybuty stanowią element naszej egzystencji. Każdy z nich, przynależny do konkretnej osoby, staje się poniekąd częścią swojego właściciela, a w wielu przypadkach to właśnie one umożliwiają jego identyfikację.

Aldona Mickiewicz koncentruje się na detalach tych (nie)zwykłych rzeczy. Szczegółowo odwzorowuje powierzchnię tkanin – jest to jeden z najczęściej powtarzających się motywów w jej twórczości. Pochłania ją odtwarzanie wzorów, haftów, zagięć spowodowanych swobodnym ułożeniem, które nie jest efektem aranżacji samej artystki, ale w takim układzie zostało przez nią napotkane. Gdy tkaniny są częścią garderoby, w symboliczny sposób odwołują się do istoty wiary, w innych przypadkach stanowią materiał dekorujący (nie)zwykły stół czy wyrażają akt pokuty w formie grubo tkanego worka, w symbolicznych kompozycjach otulają składane do grobu ciało czy też odsłaniają otchłań ukrytą w szufladzie kuchennego mebla.

Mogą to być również odrzucone już przez dotychczasowego użytkownika szaty, łączące w sobie zużycie materiału noszącego ślady cerowania z mimo wszystko zachowanym pięknem z okresu ich świetności.

W innych przedmiotach artystka skupia się na oddaniu patyny unaoczniającej zmiany wywołane upływającym czasem, na świetle rozproszonym na metalowym tworzywie wanny z rodzinnego domu, na strukturze zwierzęcych kości, oderwanych skrzydeł czy pojedynczych piór.

Ten sposób szczególnej koncentracji dał artystce również możliwości wirtuozerii czysto malarskiej: „pracę w błocie farby”, zestawienia kolorystyczne od stonowanych po silne kontrasty barwne, dopracowane efekty światłocienia, a także znakomite operowanie narzędziem w wybornych rysunkach. W kontakcie z pracami Aldony Mickiewicz jesteśmy świadkami adaptacji powierzchni płótna dla wyrażenia refleksji poprzez werystyczne malarstwo będące przemyślanym procesem, opartym na doskonałym warsztacie twórczym. W odniesieniu do obranej postawy artystyczna świadomość i odpowiedzialność za realizowane prace być może stanowią kontynuację myśli prof. Stanisława Rodzińskiego, w którego pracowni Aldona Mickiewicz była studentką.

Aldona Mickiewicz w atelier, przy pracy, sztuka polska, kobiety w sztuce, zdjęcie, archiwum, niezła sztuka

Aldona Mickiewicz w atelier, dzięki uprzejmości artystki

Obrazy Aldony Mickiewicz są dziełami skończonymi. Nie wymagają opracowania dodatkowych teorii wyjaśniających czy też dopełniających twórcze intencje artystki. Tego rodzaju praktyki stanowią osobny problem w obszarze życia artystycznego. W tym przypadku nadrzędną rolę odgrywa język plastyczny autorki pracy i staje się on jedyną formą wypowiedzi. Dzieła Aldony Mickiewicz to szczera i jednocześnie uczciwa forma kontaktu autorki z widzem. Wbrew powszechnej opinii odnoszącej się do błahości tematu martwej natury artystka prowadzi znaczący dialog, angażując nas w meandry egzystencjalnych dylematów. Maciej Bieniasz, malarz z krakowskiej grupy Wprost, w swoim liście skierowanym do artystki wspominał, że jej obrazy stanowią odpowiedź również na jego własne pytania.

W twórczości Aldony Mickiewicz odnajdziemy prace o wyjątkowo intymnym charakterze. Odwołują się one do osobistych przeżyć w kontekście zmieniającego się ciała, postrzegania własnej osoby. Są to dzieła, które napawają żalem, rozgoryczeniem, brakiem akceptacji lub wręcz przeciwnie – wzbudzają pełną aprobatę dla wszelkich przeobrażeń, które w sferze codzienności stawiają bariery trudne do pokonania.

Obrazy Aldony Mickiewicz nie stanowią przykazania afirmacji takiego stanu rzeczy, a ukazują problemy, z którymi większości z nas przyjdzie się zmierzyć, które będą prowokować nas do refleksji.

Tylko w wyimaginowanej krainie szczęścia nie ma bólu, cierpienia i chorób. Trwa wieczna sielanka, idealna przestrzeń dla beztroskiego życia. Nie ma w niej miejsca na przedmioty, które w najmniejszym stopniu przywoływałyby myśl o niebezpieczeństwie, zmianie błogiego stanu, powodując wewnętrzne utrapienie.

Na rozłożonej tkaninie przypominającej zielony fartuch chirurgiczny artystka ułożyła kompozycję składającą się z termoplastycznych masek. Dla części odbiorców są one tylko dziwnymi przedmiotami z niejasnym do końca przeznaczeniem, dla tych „wtajemniczonych” to jednoznaczny symbol bolesnych przeżyć. Każda z nich, uformowana na indywidualne potrzeby pacjentów, jest odwzorowaniem kształtów ich twarzy. Maski nie stanowią wytworu artystycznej wyobraźni, lecz odzwierciedlają realne kontury części ludzkiej fizjonomii – nosa, oczu, szyi, brody, ramion, brzucha…

W odbiorze artystki te „dziwne” przedmioty trzymane przez pacjentów przemierzających szpitalne korytarze były wizualnie intrygujące, ale jednocześnie stanowiły nieodzowny element ich egzystencji, niejako stały się w pewnym momencie i miejscu atrybutami tych osób. Oznaczane, podpisywane nazwiskiem, zostały na zawsze przypisane do konkretnego człowieka ze świata rzeczywistego.

Artystka ujmuje te kompozycje w jeden cykl – Et in Arcadia ego. Wybiera intrygujący ją temat w historii sztuki, stanowiący przedmiot dyskusji co do jednoznacznej formy translacji. Motyw vanitas balansujący pomiędzy przeszłością a przyszłością, przypominający o tym, że wszystko ma swój kres, że koniec nastąpi nawet w najmniej oczekiwanym miejscu i czasie, nabiera szczególnie refleksyjnego charakteru. A może jednak „czasem w stanach skrajnych, w głębokiej rozpaczy zaczynamy WIDZIEĆ piękno, gdzie dotąd było przed nami zakryte”?1

Aldona Mickiewicz, Kaftan Pascala, kobiety artystki, sztuka polska, Niezła sztuka

Aldona Mickiewicz, Kaftan Pascala | 2009, fot. zbiory własne artystki

Ta wyjątkowa umiejętność wykorzystania martwych przedmiotów do pobudzenia refleksji nad kruchością życia łączy się w malarstwie Aldony Mickiewicz ze szczególnym stanem permanentnej niepewności. Być może stąd też artystka pozbawia nas wrażenia procesu idealizacji utrwalanych przedmiotów, potrzeby poszukiwania ich piękna, zatartego przez upływający czas. Nie pysznią się, nie emanują blaskiem, odłożone bez zbędnej dbałości na półkę czy rozrzucone w swobodnym nieładzie na blacie stołu zachowują swą naturalność – w tym tkwi ich urok i wyjątkowość obranej maniery w działaniu twórczym.

Obrazy Aldony Mickiewicz są niczym kadry utrwalone w pamięci. Rysunki przypominają monochromatyczne zdjęcia, w których artystka z ogromną precyzją wnika w strukturę istot zbitych i gąbczastych, przemierza labirynty naturalnych włókien i ich syntetycznych zamienników, infiltruje tak, jakbyśmy mieli za chwilę poznać tajemnicę symetrii struktur krystalicznych. Tym rzadko spotykanym w swej oryginalności językiem malarskim, którym wyraża drzemiące w niej emocje, odwołuje się do własnej kobiecości, do trosk życia codziennego. Na szali kładzie przedmiot z zawartym w nim memento i czas, który został nam wyznaczony. Przewagę artystka sygnalizuje w charakterystyczny dla siebie sposób – w symbolicznym zestawieniu masywnego kamienia i delikatnych skrzydeł.

Aldona Mickiewicz, Stan spoczynku, kobiety artystki, sztuka polska, Niezła sztuka

Aldona Mickiewicz, Stan spoczynku | 2000, fot. zbiory własne artystki

Aldona Mickiewicz to bez wątpienia artystka obdarzona ogromną erudycją, co można zauważyć w trakcie konwersacji, w opracowywanych przez nią tekstach czy przede wszystkim w realizowanych pracach. Wielokrotnie nagradzana za swoją twórczość, wciąż dąży do tego, by – jak sama mówi z pewnym zawstydzeniem stworzyć własne arcydzieło. Jej prace stanowią osobny rozdział w polskiej sztuce, obronną ręką „wychodzą” z prób stylistycznego zaszufladkowania. W nieustannych poszukiwaniach artystki znalazły się inspiracje sztuką, życiem codziennym – wszystkim, co w pełni zasługuje na trwałe skupienie uwagi, co będzie w stanie udźwignąć ciężar symbolicznych intencji. Nie preferuje dokładnej analizy, czytelnej interpretacji i wynikającej z niej oczywistości, która działa na niekorzyść sztuki. W akcie kontemplacji prac Aldony Mickiewicz, powtarzając za samą artystką, postawmy sobie więc chociaż jedno pytanie: co obraz mówi nam o nas samych?

bibliografia, artykuły o sztuce, niezła sztuka

Bibliografia:
1. Czerni K., Malarstwo, czyli profesja. Rozmowa Krystyny Czerni z Aldoną Mickiewicz, „Znak”, nr 658, 2010.
2. Mickiewicz A., Et in Arcadia ego, Kraków 2014.
3. Mickiewicz A., Azyle niepewnego życia. Wystawa malarstwa i rysunku, Radom 1999.
4. W istocie rzeczy. Aldona Mickiewicz, Bytom 2016.


  1. O czasie, przedmiotach i sztuce. Z Aldoną Mickiewicz rozmawia kuratorka wystawy Agnieszka Bartków, w: W istocie rzeczy. Aldona Mickiewicz, Bytom 2016, s. 22.

Artykuł sprawdzony przez system Antyplagiat.pl


© Wszelkie prawa zastrzeżone, w tym prawa autorów i wydawcy – Fundacji Niezła Sztuka. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części portalu Niezlasztuka.net bez zgody Fundacji Niezła Sztuka zabronione. Kontakt z redakcją ».


fleuron niezła sztuka pipsztok

Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka

» Agnieszka Bartków

Historyk sztuki, absolwentka Uniwersytetu Wrocławskiego, kustosz w Dziale Sztuki Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu, autorka wystaw, koordynator autorskiego projektu poświęconego niezależnej sztuce polskiej lat 80. XX wieku, autorka spotkań edukacyjnych z zakresu historii sztuki. Interesuje się polską sztuką XIX i XX stulecia, architekturą kaplic Bożego Grobu oraz przedwojennych miejsc uzdrowiskowych w Polsce. Prywatnie niepoprawna wielbicielka jamników i beagli.


Portal NiezlaSztuka.net prowadzony jest przez Fundację Promocji Sztuki „Niezła Sztuka”. Publikacje finansowane są głównie dzięki darowiznom Czytelników. Dlatego Twoja pomoc jest bardzo ważna. Jeśli chcesz wesprzeć nas w tworzeniu tego miejsca w polskim internecie na temat sztuki, będziemy Ci bardzo wdzięczni.

Wesprzyj »