Miała ponad siedemdziesiąt lat, gdy chwyciła za pędzel i zaczęła malować. Na obrazach utrwalała wspomnienia z dzieciństwa i młodości, które spędziła na farmie. Jej twórczość to nostalgiczny i niezwykły w swej prostocie zapis życia na amerykańskiej wsi. Poznajcie Babcię Mojżesz.
Amerykańska artystka Anna Mary Robertson Moses przyszła na świat 7 września 1860 roku w Greenwich w stanie Nowy Jork. Była jednym z dziesięciorga dzieci Margaret Shanahan Robertson i Russella Kinga Robertsona. Ojciec pracował jako rolnik, prowadził również młyn. Anna Mary wychowywała się z czterema siostrami i pięcioma braćmi. Jej przeznaczenie nie było związane ze zdobywaniem wykształcenia, lecz z pracą na roli i wykonywaniem domowych obowiązków, mimo to uczęszczała przez jakiś czas do szkoły, w której nauczyła się czytać i pisać. Dziś w budynku będącym niegdyś miejscem przecierania pierwszych – i jedynych – szlaków edukacji przez Annę Mary znajduje się Bennington Museum, posiadające największy zbiór prac naszej bohaterki.
To właśnie na zajęciach w szkole Anna Mary zetknęła się ze sztuką. Zainspirowana lekcjami zaczęła malować własne „krajobrazy”, używając do ich tworzenia naturalnych i łatwo dostępnych składników takich jak: sok z cytryny i winogron, trawa, mielona ochra, trociny czy pasta mączna.
Żyjąc dla innych
Anna Mary miała dwanaście lat, gdy opuściła rodzinny dom i zatrudniła się u sąsiedniej zamożnej rodziny. Wcześnie rozpoczęła życie dorosłej, co w ówczesnych czasach nie było niczym nadzwyczajnym, wiązało się jednak z porzuceniem edukacji. Przez kolejnych piętnaście lat służyła bogatym rodom, wykonując dla nich przeróżne prace: zajmowała się domem, gotowała, szyła. Rodzina Whitesides, dla której pracowała, dostrzegła jej fascynację drukami i odbitkami wykonywanymi przez Currier and Ives, popularną amerykańską firmą graficzną z Nowego Jorku. Whitesidesowie, kierowani zainteresowaniami swojej pracownicy, kupili dla Anny Mary kredki kredowe i woskowe.
W wieku dwudziestu siedmiu lat Anna Mary poznała Thomasa Salmona Mosesa, który pracował jako najemnik na tej samej farmie. Wzięli ślub i osiedlili się w pobliżu Staunton w Wirginii. Spędzili tam dwie dekady, mieszkając i pracując na pięciu kolejnych farmach. Dla wzmocnienia domowego budżetu Anna Mary wyrabiała i sprzedawała chipsy ziemniaczane, a także ubijała masło z mleka krowiego, które najpierw kupowała z własnych oszczędności. Dopiero w 1901 roku Mosesowie mogli pozwolić sobie na zakup własnego gospodarstwa rolnego. Doczekali się dziesięcioro dzieci, jednak niemowlęctwo przeżyło tylko pięcioro.
Anna Mary z przyjemnością spędziłaby resztę życia w Wirginii, ale jej mąż tęsknił za rodzinnymi stronami. W 1905 roku rodzina przeniosła się do Eagle Bridge w stanie Nowy Jork. Swoją nową farmę nazwali Mount Nebo (Góra Nebo), w ten sposób nawiązując do biblijnej góry, na której znajdowało się sanktuarium poświęcone Mojżeszowi. Mosesowie wybrali taką nazwę nie bez powodu – w końcu ich nazwisko „Moses” oznacza dosłownie „Mojżesz”.
Thomas Moses miał około sześćdziesięciu siedmiu lat, gdy w 1927 roku zmarł na atak serca. Anna Mary nie wyszła ponownie za mąż. Początkowo jeden z synów pomagał prowadzić jej gospodarstwo, ale dziewięć lat później Babcia Mojżesz – nazywana tak od swojego nazwiska – postanowiła zamieszkać u córki.
Kreatywność w codzienności
Anna Mary Moses nie należała do osób, które siedzą bezczynnie. Uważała, że zawsze jest coś do zrobienia. Po śmierci męża szukała czegoś, co mogłoby ją zająć. W podeszłym wieku żartowała, że gdyby nie zaczęła malować, to hodowałaby kurczaki. W 1932 roku opiekowała się chorą na gruźlicę córką Anną. To właśnie córka poprosiła ją, aby powieliła wyhaftowany obrazek. W ten sposób rozpoczęła się przygoda Babci Mojżesz ze sztuką hobbystyczną. W wolnych chwilach haftowała, a gotowymi obrazkami obdarowywała rodzinę i przyjaciół.
Z czasem jednak pojawił się artretyzm, który zaczął utrudniać początkującej artystce trzymanie igły. Wówczas siostra Celestia zasugerowała jej, aby haftowanie zamieniła na malowanie. Wkrótce Anna Mary Moses miała więcej obrazów, niż mogła wykorzystać, wręczając je innym w prezencie czy ozdabiając dom. Swoje dzieła zaczęła więc wysyłać na wiejskie targi w Cambridge razem z przetworami z owoców. Później wspominała, że wygrała nagrodę za dżem, ale za obrazki żadnej nie zdobyła. Być może w tym miejscu skończyłaby się kariera Babci Mojżesz, gdyby nie Caroline Thomas, żona aptekarza z sąsiedniej wioski Hoosick Falls, która zaprosiła artystkę do udziału w wystawie rękodzieł wytwarzanych przez kobiety. Później obrazy Anny Mary zdobiły witrynę apteki, należącej do męża Caroline Thomas.
W 1938 roku przez miasteczko przejeżdżał nowojorski kolekcjoner Louis Caldor. Był inżynierem w departamencie wodociągów w Nowym Jorku i ze względu na pracę często podróżował. Z podróży miał w zwyczaju przywozić artystyczne pamiątki, które wynajdywał w małych mieścinach. W ten sposób natknął się na obrazki Babci Mojżesz. Tak mu się one spodobały, że wykupił wszystkie z aptecznej wystawy i poprosił jeszcze o adres artystki, po czym wyruszył na spotkanie z nią.
Mosesowie musieli sądzić, że Caldor co najmniej zwariował, gdy twierdził, że uczyni z Babci Mojżesz gwiazdę. Faktycznie, początkowo to nie było takie łatwe. Kolekcjoner zabrał ze sobą do Nowego Jorku całą kolekcję jej obrazów i uparcie krążył po muzeach i galeriach. Niektórzy szybko wykazywali zainteresowanie, ale równie szybko je tracili, gdy poznawali wiek artystki, która miała wówczas już siedemdziesiąt osiem lat. Uważano, że nie ma sensu inwestować w kogoś, kto w każdej chwili może odejść z tego świata. Caldor był jednak nieugięty.
W 1939 roku odniósł pierwszy sukces – Sidney Janis wybrał trzy obrazy Babci Mojżesz do prywatnej prezentacji w Museum of Modern Art. Rok później wytrwały kolekcjoner trafił do Galerie St. Etienne, założonej przez wiedeńskiego emigranta Otto Kallira. Galeria specjalizowała się w pracach współczesnych mistrzów austriackich takich jak Gustav Klimt, Oskar Kokoschka czy Egon Schiele. Kallir interesował się także twórczością malarzy samouków, których obrazy często uznawano za bardziej oryginalne od tych stworzonych przez wykształconych artystów. W Europie popularna była już sztuka (tzw. naiwna) między innymi Henriego Rousseau.
Otto Kallir, obejrzawszy obrazy Babci Mojżesz, postanowił zorganizować w swojej galerii jej indywidualną wystawę, którą zatytułował What a Farmwife Painted. Pominął w nazwie nazwisko artystki, uważając, że skoro jest nieznane, to nie wzbudzi zainteresowania. Dopiero kilka miesięcy później dziennikarz przeprowadzający wywiady z przyjaciółmi Anny Mary z Eagle Bridge natknął się na lokalny przydomek „Babcia Mojżesz”, a następnie rozpowszechnił go w prasie.
Z życia na farmie do światowych wystaw i nagród
Wystawa w Galerie St. Etienne, choć nagłośniona i licznie odwiedzana, nie przyniosła wielkiego rozgłosu Babci Mojżesz. Przełomowe stało się za to Święto Dziękczynienia zorganizowane przez dom towarowy Gimbels. Pokazano tam obrazy artystki, a ją samą zaproszono, aby wygłosiła przemówienie. Anna Mary zjawiła się w sukience z koronkowym kołnierzykiem i opowiedziała o swoich… przetworach z owoców. Przemowa sprawiała, że Babcia Mojżesz stała się lokalną gwiazdą. Artystka zgodziła się być reprezentowaną wyłącznie przez Galerie St. Etienne i American British Art Center.
Kolejne wydarzenia następowały po sobie bardzo szybko. Zorganizowano serię wystaw objazdowych, dzięki którym poznano twórczość Anny Mary Moses nie tylko w Stanach Zjednoczonych, lecz także w Europie. Już w 1946 roku Kallir zredagował pierwszą monografię o swojej podopiecznej Grandma Moses: American Primitive. W 1949 roku prezydent Harry S. Truman wręczył artystce nagrodę Women’s National Press Club za wybitne osiągnięcia w sztuce. Rok później Jerome Hill wyreżyserował film dokumentalny o niej, który został nominowany do Oscara. W 1952 roku opublikowano autobiografię Babci Mojżesz My Life’s History. W 1955 roku udzieliła wywiadu w telewizji na żywo Edwardowi R. Murrowowi w programie See It Now. Jej obrazy reprodukowano na pocztówkach, tkaninach, ceramice, plakatach. Dzięki rozwijającym się środkom masowego przekazu twórczość Babci Mojżesz była na wyciągnięcie ręki i dostępna dla każdego, a przez to – rozpoznawalna przez miliony Amerykanów. Pojawiła się też jako bohaterka obrazu Normana Rockwella, który był reprodukowany na okładce czasopisma „The Saturday Evening Post’s“ . Norman Rockwell był jej sąsiadem i przyjacielem.
Uhonorowaniem artystycznych osiągnięć Anny Mary Moses były nadane jej dwa tytuły doktora honoris causa. Pierwszy otrzymała w 1949 roku od Russell Sage College, a drugi – dwa lata później od Moore College of Art and Design.
Babcia Mojżesz szybko stała się postacią istotną dla amerykańskiej kultury i tożsamości. Gubernator Nowego Jorku Nelson Rockefeller dzień jej setnych urodzin ogłosił „Dniem Babci Mojżesz”. Rok później powtórzono huczne obchody, celebrując długowieczność artystki. Kilka miesięcy po ukończeniu 101 lat, 13 grudnia 1961, Anna Mary Moses zmarła. Pozostawiła po sobie 1500 obrazów.
Nostalgiczna beztroska
Babcia Mojżesz jest doskonałym przykładem na to, że udaną karierę artystyczną można rozpocząć i rozwinąć w dojrzałym wieku. Jej prace pokazywano i sprzedawano na całym świecie. W latach 50. wystawy Anny Mary Moses biły rekordy frekwencji na całym świecie. W zadziwiającym tempie stała się jedną z najbardziej lubianych i najsłynniejszych amerykańskich artystek XX wieku. Malowała bardzo dużo, w ciągu trzech dekad stworzyła ponad 1000 dzieł. Pierwsze obrazy sprzedawała za około 5 dolarów, później ta cena podskoczyła aż do 8000–10 000 dolarów. O rosnącej wciąż popularności świadczy fakt, że w listopadzie 2006 roku jej pracę Sugaring Off (1943) sprzedano za 1,2 miliona dolarów.
Początkowo Babcia Mojżesz malowała proste kompozycje, w miarę rozwoju kariery tworzyła coraz bardziej skomplikowane i unikalne wiejskie krajobrazy. Choć nie była wysoko wykwalifikowaną artystką, to udało jej się udoskonalić swoją sztukę przez praktykę. Jej styl można określić jako realistyczny, bezpośredni, wyrazisty. Szczególnie sławne stały się pejzaże malowane przez Annę Mary Moses. Jej zimowe krajobrazy, na przykład Hoosick Falls in Winter czy White Christmas, mogą przywodzić na myśl dzieła Pietera Bruegla Starszego, choć artystka nigdy nie zetknęła się z jego pracami. Uwieczniała sceny z życia na wsi, odwołując się do swoich wspomnień z dzieciństwa, a także czerpiąc z bieżących obserwacji otaczającego ją świata.
Niekiedy utrwalała własną codzienność. Pomijała przy tym elementy współczesnej rzeczywistości, takie jak traktory i słupy telefoniczne. Na obrazie Grandma Moses Goes to the Big City przedstawiła siebie – w wieku osiemdziesięciu lat – zamierzającą wyjechać w pierwszą podróż do Nowego Jorku, aby zobaczyć swoje obrazy w Galerie St. Etienne. Sama artystka tak mówiła o swojej praktyce malarskiej:
„Czasami wyglądam przez okno, szukając koloru i różnych odcieni zieleni na drzewach, ale kiedy przygotowuję się do malowania, po prostu zamykam oczy i wyobrażam sobie scenę”.
Malowała intuicyjnie, kierując się wrażliwością. Miała niezwykłe wyczucie koloru i faktury. Chwalono ją za autentyczność, bo przedstawiała krajobrazy, które znała i kochała. Jej prace tchną nostalgią oraz tęsknotą za wiejskim życiem, ale i beztroskim optymizmem. Świat, który odmalowuje Babcia Mojżesz, wydaje się prosty i w tej prostocie piękny. Patrząc na jej obrazki, można poczuć się, jakby dotarło się do domu po długiej podróży.
Sztukę Anny Mary Moses zwykło się określać jako „naiwną” i „prymitywną” ze względu na brak umiejętności technicznych. Mimo to w jej twórczości urzeka nas poetycki wdzięk, wynikający z ogromnego zamiłowania do miejsca, w którym mieszkała. Z takich jej dzieł jak A Beautiful World bądź Autumn in the Berkshires, bije przede wszystkim spokój, a czy nie tego czasami szukamy w sztuce?
Bibliografia:
1. Anna Mary Robertson („Grandma”) Moses (1860–1961), www.gseart.com (dostęp 29.03.2022).
2. Denenberg T., Grandma Moses. American Modern, New York 2016.
3. Grandma Moses, My Life’s History, New York 1952.
Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka
A może to Cię zainteresuje:
- Chemnitz jako Europejska Stolica Kultury 2025 roku z dużą ilością dobrej sztuki - 7 grudnia 2024
- Malowanie dla Mengelego. Poruszająca historia Diny Gottliebovej-Babbitt - 10 listopada 2024
- Édouard Manet „Balkon” - 1 sierpnia 2024
- Witkacy „Portret Ireny Krzywickiej” - 20 lipca 2024
- Claude Monet. 7 faktów o tym artyście, o których nie mieliście pojęcia - 23 czerwca 2024
- Od ubrania do tożsamości. Moda w obrazach Johna Singera Sargenta - 20 czerwca 2024
- Wyjątkowy jubileusz: 250. urodziny Caspara Davida Friedricha - 19 maja 2024
- Caspar David Friedrich – mistrz nastrojowego pejzażu - 6 maja 2024
- Joaquín Sorolla „Spacer brzegiem morza” - 8 marca 2024
- Pionierka architektury modernistycznej – Barbara Brukalska - 3 marca 2024