Ilja Riepin, Sadko w podwodnym królestwie, 1876
olej, płótno, 322 × 230 cm,
Muzeum Rosyjskie, Petersburg
Ilja Jefimowicz Riepin to niekwestionowany tytan i ojciec chrzestny XIX-wiecznego malarstwa rosyjskiego. Bez jego historycznej sylwetki, błyskotliwego przebiegu kariery nie sposób zrozumieć narodowej sztuki rosyjskiej, jej narodzin i transformacji w duchu akademickim i jej późniejszych losów. Sztuka Ilji Riepina wpływa po dziś dzień na pokolenia malarzy szkoły petersburskiej, co nietrudno zauważyć, śledząc prace tamtejszych młodych artystów. Obrazy, które wyszły spod pędzla Riepina, charakteryzuje imponująca rozpiętość nastrojów i tematów.
To, co stanowi spoiwo jego bogatej malarskiej spuścizny, plasuje go natomiast w malarskiej pierwszej lidze. Etos petersburskiej Akademii Sztuk Pięknych zawdzięcza Riepinowi wejście na paryskie salony, zaś współcześni Rosjanie tożsamość – zaklętą w niezliczonych portretowych wizerunkach ogorzałych chłopów i samego Lwa Tołstoja.
Malarstwo Riepina, choć ma wiele znakomitych odsłon (sceny historyczne, fantastyczne, rodzajowe, portrety), oczarowuje widza przede wszystkim psychologiczną starannością, bezpośredniością. Riepin i jego realizm krytyczny budzą emocje także dziś, przywodząc na myśl niektóre kadry z corocznej wystawy World Press Photo. Siła oddziaływania Riepina, podobnie jak w przypadku fotografii dokumentalnej, bierze swoje źródło w empatii i autentyczności, uniwersalnym przekazie osadzonym w silnym kontekście.
Ilja Riepin był zatem świadomym, niepozbawionym współczucia narratorem tragedii narodu, niewyobrażalnych nierówności i niesprawiedliwości społecznej. Rosja, nieubłaganie zmierzając ku okropnościom rewolucji październikowej i jej następstw, przeglądała się w kontestujących, historyczno-symbolicznych obrazach Riepina. Artyści z grupy pieriedwiżników (stowarzyszenia twórców założonego ok. 1870 roku w Petersburgu przez Iwana Kramskoja, Grigorija Miasojedowa, Mikołaja Ge oraz Wasilija Pierowa) wraz z samym Ilją Riepinem, realizowali malarskie i rzeźbiarskie projekty o charakterze zaangażowanym, refleksyjnym i o postępowych aspiracjach. Kompozycje artysty takie jak Burłacy na Wołdze z 1872 roku czy o dekadę późniejsza Procesja w guberni kurskiej są wybitnymi przykładami tego nurtu oraz szczytowych osiągnięć twórczości samego Riepina.
Te wielkoformatowe, monumentalne dzieła stanowią, nawet po ponad stu czterdziestu latach, donośny głos sprzeciwiający się przemocy, niewolnictwu i uciśnieniu słabszych. Geniusz tych obrazów wytrzymuje próbę czasu; płótna uznawane są za reprezentatywne dla dojrzałej i mocno ukierunkowanej twórczości Riepina, który był też teoretykiem sztuki.
Urodzony 5 sierpnia 1844 roku w rodzinie wojskowych osadników z charkowskiego Czuhujiwa (obecnie Ukraina), młody Ilja szybko odkrył swoje predyspozycje i nie podążył śladami ścieżek zawodowych uprawianych przez rodziców i starsze pokolenie (dziadek handlował końmi, babka prowadziła rodzaj gościńca). Chłopak pobierał nauki u lokalnego malarza ikon, niemniej jego umiejętności doceniła nawet miejscowa elita. Już jako nastolatek Riepin zdobywał pierwsze zlecenia portretowe. Wkrótce wyruszył do Petersburga, gdzie zawojował tamtejszą Akademię, w rezultacie otrzymując sześcioletnie stypendium zagraniczne. Doceniany i hojnie nagradzany, oprócz wielkiego talentu Riepin miał także wszelkie możliwości rozwoju, gdy u progu trzydziestego roku życia opuścił Rosję. Z tego niewątpliwie szczęśliwego, obfitującego w doświadczenia okresu pochodzi przedziwne baśniowe dzieło, jakże różne od dramatycznych spojrzeń rzucanych przez bohaterów jego obrazów w latach późniejszych, powstałych już po powrocie do ojczyzny.
Sadko, bo o nim mowa, to jeden z najbardziej znanych, najchętniej reprodukowanych obrazów artysty. Przyczyna wydaje się prozaiczna i zapewne taka jest, gdy wziąć pod uwagę fantazyjną treść, sugestywność pejzażu głębin, wrażenie zstąpienia wraz z tytułowym bohaterem w gęstą, zieloną, zmysłową otchłań. To obraz, który fascynuje, przywodzi na myśl dziecięce marzenia o przekraczaniu barier w otoczeniu magicznych stworzeń. W odróżnieniu od wzmiankowanych powyżej, niekiedy krwawych scen historycznych to przedstawienie pozwoliło malarzowi odkryć bardziej liryczne oblicze, zaproponować wstęp do bujnego świata rosyjskich podań i baśni ludowych. Wybór tematu miał dla artysty podłoże głębsze aniżeli tylko chęć oddania niezwykłej scenerii podwodnego królestwa. Należy bowiem nadmienić, iż Riepin pragnął w ten sposób, przynajmniej w pewnej mierze, podnieść do rangi dzieła popularną opowieść, tzw. bylinę (baśń rosyjską o XVII-wiecznych korzeniach) o rosyjskim kupcu imieniem Sadko. Było to zgodne z patriotyczną postawą rosyjskich artystów epoki, z którą Riepin się identyfikował. Niejako zatem na przekór, w kontrze do elektryzujących prądów zachodnich, z którymi wybitny twórca zetknął się w Paryżu (sic! impresjonizmu!), stworzył on w zapale i z myślą o swojej ojczyźnie obraz Sadko. Wymieniając korespondencję z krytykiem sztuki, Władimirem Stasowem, donosił:
„Mówię Wam, w największej tajemnicy, temat mojego przyszłego obrazu: Sadko jest bogatym gościem na dnie morza; Król Mórz pokazuje mu panny młode. Obraz jest najbardziej fantastyczny, od architektury po rośliny i orszak króla”1.
„Fantastyczność”, o której pisze podekscytowany Riepin, zapewne wymierzona była w czułą obserwację zwyczajnych rzeczy i momentów; to owa obserwacja definiowała impresjonistyczny przełom. Niemniej nie oznacza to, że artysta zrezygnował ze studiów i analizy realnego świata po to tylko, aby powołać swój własny. W ramach przygotowań wykonał przynajmniej kilka iście impresjonistycznych szkiców, przyglądał się morskiej florze i faunie u brzegów Normandii, podziwiał będące inżynieryjną ciekawostką ówczesne akwarium morskie w Berlinie oraz graficzne monstra w dostępnych ilustrowanych atlasach morskich.
Chociaż malarz pragnął w swoim powstałym na obczyźnie dziele umieścić treści nawiązujące do tradycji rosyjskiej, to czujni historycy sztuki wskazują na ciekawą zależność między czarem paryskich salonów i ich grą świateł a czarownym klimatem obrazu, gdzie z tajemniczej poświaty wyłaniają się córy morskiego króla, elegantki a’la belle epoque. Co ciekawe, artysta musiał być owej inspiracji świadom, a nawet nadać jej pewną celowość, o czym świadczy zachowana korespondencja. Riepin wspomina w niej, jakoby namalowane na pierwszym i drugim planie postaci kobiece miały reprezentować rozmaite kraje i narody które poznał na etapach swojego malarskiego grand tour.
Niezależnie od niuansów motywu, który kierował Riepinem w wyborze epizodu baśni, należy w tym miejscu przywołać skróconą jej treść; przywiedzie nas ona do momentu ukazanego w obrazie. Baśń bowiem opowiada historię niebywałych kontaktów pomiędzy utalentowanym kupcem z nieprzeciętnym darem gry na gęślach a fantastycznym Królem Mórz. W wyniku rozmaitych perypetii, których osią za każdym razem jest słabość Króla do muzycznych zdolności Sadka, ten ostatni w końcu trafia do morskich przepastnych głębin, domeny fantastycznego władcy. Król podwodnej krainy proponuje mu zaślubiny z jedną spośród swoich dziewięciuset córek. To właśnie ten moment przedstawił artysta, umieszczając postaci pośród wędrujących ku górze bąbelków powietrza, wodorostów i drapieżnych ryb. Morskie królewny defilują przed zadziwionym, nieobecnym gęślarzem-kupcem Sadkiem. Wzruszony bohater spogląda jednak ku górze, na oddaloną młodziutką dziewczynę w stroju rosyjskiej chłopki; ich oczy zdają się spotykać bez względu na przeszkody i okoliczności. To Czernawa, jego przyszła żona. Kierunki spojrzeń bohaterów pozwalają rozszyfrować sens kompozycji, jeśli tylko oddamy głos samemu Riepinowi:
„Pomysł wyraża moje obecne stanowisko, a może i stanowisko całej dotychczasowej sztuki rosyjskiej”2.
Sadko reprezentuje w sposób symboliczny samego Riepina w jego nieoczekiwanym położeniu, w którym wszelkie dobra, rozmaite, podniecające możliwości emigracyjne i majątek zdają się być na wyciągnięcie ręki. Niemniej połyskujący, zniewalający pochód to tylko królestwo pozorów; przeznaczenie, wewnętrzny głos podpowiada Riepinowi i Sadkowi, że prawdziwe szczęście to obraz i twarz rosyjskiej dziewczyny o długim czarnym warkoczu oraz wszystko to, co tej dziewczynie bliskie i znajome. Duma rosyjskiego artysty wyraża się w podniesionej głowie Sadka, tym geście bezwiednego odrzucenia. Złudnie niewinny, magiczny i uwielbiany przez wielu obraz jest w rzeczywistości dobitnym manifestem światopoglądowym malarza, w którym wyraźnie akcentuje on swoją orientację ku tematyce ojczyźnianej, jej priorytetowość i autonomiczność. Niezrozumiane przez francuską publiczność podczas wystawy Salonu Paryskiego w 1876 roku dzieło zostało ostatecznie zakupione przez samego Aleksandra III Romanowa, stając się obiektem carskiej kolekcji. Obecnie wysokie na ponad trzy metry płótno można podziwiać w Muzeum Rosyjskim w Sankt Petersburgu, a już od marca 2021 roku będzie je można zobaczyć na wielkiej wystawie Riepina w Ateneum w Fińskiej Galerii Narodowej.
Podobnie zawiłe jak losy ukochanego kraju było także późniejsze życie samego Riepina. Malarz był postacią tragiczną, jak wielu innych przedstawicieli rosyjskiej inteligencji. Sprzeciwił się ograniczeniu wolności obywatelskich i środków wyrazu na Akademii Petersburskiej w 1890 roku, zrzekając się członkostwa w grupie pieriedwiżników. Już jako człowiek w zaawansowanym wieku 71 lat protestował przeciwko carskim represjom podczas wielu ulicznych manifestacji w Sankt Petersburgu.
W 1907 roku zrezygnował z członkostwa w Akademii i tytułu akademika który przyznano mu przed laty właśnie w uznaniu za obraz Sadko. Rok później artysta publicznie potępił karę śmierci obowiązującą w imperium. Ostatnie dwie dekady życia Riepin spędził z dala od ojczyzny, wystawiając swoje prace między innymi w Monachium, Helsinkach i Pradze.
Bibliografia:
1. Brodski J., Ilja Riepin, tłum. L. Zakrzewski, L. Skalska-Miecik, Warszawa 1987.
2. Gniedycz P., Arcydzieła malarstwa rosyjskiego, tłum. J. Derwojed, Warszawa 2008.
3. Илья Ефимович Репин, Ilia Efimovich Repin, 1985.
4. Molè W., Sztuka rosyjska do roku 1914, Wrocław 1955.
Artykuł sprawdzony przez system Antyplagiat.pl
Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka
A może to Cię zainteresuje:
- Caravaggio „Wieczerza w Emaus” - 29 września 2021
- Guercino „Samson pojmany przez Filistynów” - 2 lipca 2021
- Ilja Riepin „Sadko w podwodnym królestwie” - 1 listopada 2020
Wartościowy portal! Niesamowita dawka wiedzy, inspiraci budująca wrażliwość odbiorcy.
Pozdrawiam
Dzięki za miłe słowa. Bardzo to dla nas ważne. Pozdrawiamy.