O czym chcesz poczytać?
  • Słowa kluczowe

  • Tematyka

  • Rodzaj

  • Artysta

Co mi w duszy gra – cykl „Chopinowi Duda-Gracz”



Przekaż nam 1.5%. Wesprzyj naszą edukacyjną misję »

 „Nie miewam artystycznych koncepcji. Nie prowadzę twórczej strategii, lecz poddaję się temu, co mi w duszy gra, jaką Polskę i tęsknotę noszę w sercu, jaki świat w marzeniach”1.

Dzieciństwo to najważniejszy okres w życiu człowieka, jego fundament. To czas, w którym kształtują się osobowość, gust i przekonania na temat otaczającego świata i ludzi. Zazwyczaj z wiekiem stosunek do dzieciństwa się zmienia, łagodnieje. Jak pisał Adam Mickiewicz: „Kraj lat dziecinnych! On zawsze zostanie / Święty i czysty jak pierwsze kochanie”2. Dla Jerzego Dudy-Gracza dzieciństwo stało się inspiracją, choć najwcześniejsze lata życia nie były dla niego łatwym czasem.

Jerzy Duda-Gracz, Słońsk, walc nr 1 as-dur, Cykl Chopinowi, Niezła Sztuka

Jerzy Duda-Gracz, Słońsk – Walc nr 1 As-dur op. posth. 69 (L’Adieu Waltz) | 2001, Muzeum Śląskie w Katowicach

Walc As-dur op. 69 nr 1 (L’Adieu Waltz) – posłuchaj »


Musiał szybko dorosnąć. Już jako ośmiolatek pomagał w utrzymaniu siebie oraz matki w rodzinnej Częstochowie. Do końca życia z zamkniętymi oczami potrafił namalować i Matkę Boską Częstochowską, i Stalina. W maju 1950 roku jego ojciec i brat zostali aresztowani. Zadenuncjowali ich sąsiedzi, oczywiście w ramach obywatelskiego obowiązku, za współpracę z Niemcami. Oskarżeni pewnie nawet nie wiedzieli, za co siedzą, a oskarżający po latach nie potrafili sobie przypomnieć, czy aby na pewno widzieli u Gracza portret Hitlera, o którym tak żarliwie opowiadali w sądzie.

„Nienawidziłem wtedy wszystkich sąsiadów, spotykaliśmy ich z matką w kościele na Jasnej Górze, nie mogłem im wybaczyć, że wsadzili mojego ojca i brata do więzienia, a później modlili się żarliwie… W tygodniu ich zainteresowaniem cieszył się profil panującego Iosifa Wissarionowicza Dżugaszwilego, a w niedzielę, równie dużym – wierna kopia średniowiecznego obrazu – dzieła Łukasza Ewangelisty – Matki Boskiej Częstochowskiej…”3.

Jerzy Duda-Gracz pisał wówczas listy do Bolesława Bieruta, które okraszał rysunkami ilustrującymi sojusz chłopsko-robotniczy, licząc naiwnie, że jego korespondencja przyśpieszy powrót ojca i brata do domu.

Jerzy Duda-Gracz, Autoportret w peruce Incognito ergo sum, sztuka współczesna, sztuka polska, Niezła Sztuka

Jerzy Duda-Gracz, Autoportret w peruce – Incognito ergo sum | 1981, dzięki uprzejmości Muzeum Śląskiego w Katowicach

Na nic pocieszenie dla pozbawionych wolności, że niesłuszne oskarżenia z ust rodaków zdarzały się nawet największym. Sam Kościuszko więziony przez cara był oskarżony o kolaborację z… carem. Ojciec artysty, Adam Duda vel Gracz, wprawdzie miał podczas wojny piwiarnię w Częstochowie, w której piwo pili zapewne i Niemcy, ale to właśnie on pewnej październikowej nocy 1943 roku przyjął pod dach swojego domu siedmioosobową żydowską rodzinę Lejdermanów. Udało im się uciec przed zagładą z „likwidowanego” żydowskiego getta. Członkowie uratowanej rodziny pisali w obronie Adama oświadczenia do sądu o jego bohaterskim czynie, mając nadzieję, że pomogą w jego uwolnieniu, ale nie przyniosło to żadnego rezultatu… Żonie i synowi Adama pozostało tylko przychodzić pod budynek więzienia z nadzieją, że  na tle zakratowanych okien zobaczą ukochane twarze. Wiele lat po śmierci swojego wybawcy, w 1983 roku, Lejdermanowie posadzili na jego cześć siedem oliwnych drzew w lesie Yatir w Izraelu.

Częstochowa kilkuletniego Jurka żyła po wojnie własnym rytmem, „wyzwolona” przez Armię Radziecką. Sowieci, mając dokładną wiedzę na temat działających w mieście konspiratorów, zgromadzili ich w gmachu Teatru Miejskiego, gdzie w podziemiach urządzono dla nich więzienie. Część z nich trafiła potem do więzienia na Zawodziu, a część na Sybir. Dla Częstochowy zaczęło się „nowe” życie, już poza Generalną Gubernią.

Azyl

Ucieczką od świata dorosłych były dla Jerzego Dudy-Gracza zbierane przez ojca albumy ze sztuką, w które zimą i jesienią zagłębiał się na długie godziny. Letnie i wiosenne dni przeznaczał na bezpośrednie obcowanie z przyrodą, która koiła jego samotność i inspirowała. Była wówczas jeszcze dziewicza i właśnie taka później zostanie zaklęta w jego sztuce – czysta, nieskażona cywilizacją, taka, jaką pamiętał z dawnych lat.

Jerzy Duda-Gracz, Szumiąca, Ballada nr 2 F-dur, cykl Chopinowi, Niezła Sztuka

Jerzy Duda-Gracz, Szumiąca – Ballada nr 2 F-dur op. 38 | 2002, dzięki uprzejmości Muzeum Śląskiego w Katowicach

Ballada F-dur op. 38 nr 2 – posłuchaj »


To pewnie natura była zaczynem do pierwszych prób malarskich, chociaż artysta już jako dojrzały twórca niechętnie przyznawał się do swojej słabości do plenerów. Pejzaże malował nieco wstydliwie i jakby z boku głównej twórczości. Powstawały one często w małym formacie, jak Letnia seria z okolic Głuchołaz z 1983 roku.

„Moje smutne i piękne dzieciństwo upływało przy ul. Śniadeckich, wśród ogrodów i płotów, pomyj wylewanych na ulicę, wśród często złych i dziwacznych spojrzeń, pogardliwych słów i syczących szeptów, wśród obelg miotanych moim rodzicom. Moje dzieciństwo mijało w lękach przed umarłymi i wiekami trumien, w smutku biedy mojego domu, który w roku 1950 ludowa władza nam odebrała, wsadzając Ojca do więzienia, a Brata – na UB”4.

Zamiłowanie do realizmu ugruntowało się u Jerzego Dudy-Gracza w okresie edukacji licealnej. Wzorem starszego brata Marka zdecydował się na naukę w Liceum Plastycznym im. Jacka Malczewskiego w Częstochowie. Tam na jego artystycznej drodze w 1957 roku stanął Edward Mesjasz – absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, uczeń Jerzego Kossaka, żołnierz pierwszego Pułku Ułanów Krechowieckich, batalista. Bardzo szybko odkrył on niezwykły talent cichego ucznia z ostatniej ławki. O młodym Jerzym Dudzie-Graczu tak mówił:

„Jego poziom rysunku, już w pierwszej klasie przewyższał poziomem nauczyciela”5.

Jerzy Duda-Gracz, Słońsk, walc nr 1 Des-dur, cykl Chopinowi, Niezła Sztuka

Jerzy Duda-Gracz, Słońsk – Walc nr 1 Des-dur op. 64 („minutowy”) | 2001, dzięki uprzejmości Muzeum Śląskiego w Katowicach

Walc Des-dur op. 64 nr 1 („minutowy”) – posłuchaj »


Trudno powiedzieć, czy już wtedy Jerzy Duda-Gracz miał świadomość występowania u siebie synestezji. Synestetyk widzi kolor słyszanego przez siebie dźwięku; słysząc muzykę, wizualizuje będące w ruchu dźwięki, nadaje im kształty. Agata Duda-Gracz, córka malarza, otwierając 16 czerwca 2023 roku katowicką wystawę dzieł chopinowskich, mówiła, iż ojciec miał taką zdolność.

Muzyka – chleb powszedni

Muzyka była dla Jerzego Dudy-Gracza zawsze ważna i bliska. Słuchał muzyki poważnej, ale i rozrywkowej. Przyjaźnił się z muzykami, którym zazwyczaj w dowód bliskiej relacji malował portrety; m.in. z Kazimierzem Grześkowiakiem z Silnej Grupy pod Wezwaniem – piosenkarzem, kompozytorem, satyrykiem, Wojciechem Młynarskim – poetą, kompozytorem, wykonawcą, który również został uhonorowany znakomitym plakatem ze swoją karykaturą, Wojciechem Kilarem – kompozytorem, którego nawet ukochane koty zostały sportretowane, Wiesławem Ochmanem – śpiewakiem operowym, Marią Fołtyn – śpiewaczką operową, reżyserką, propagatorką muzyki Stanisława Moniuszki, czy Joanną Wnuk-Nazarową – dyrygentką i kompozytorką.

Ballada g-moll op. 23 nr 1 – posłuchaj »


W swojej Autorskiej Galerii w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu w latach 80. XX wieku Duda-Gracz gościł wielu wybitych muzyków klasycznych. To dzięki przyjaźniom w świecie muzyki zbliżył się jako scenograf do opery – zrealizował siedem spektakli, ale był bardzo krytyczny wobec swojej pracy w tej dziedzinie. Nie lubił też o niej opowiadać.

W latach 80. Jerzy Duda-Gracz czuł się już zmęczony swoją gorzką twórczością felietonową, opowiadającą o naszym uwikłaniu politycznym. Uciekał w cykle, w których tłem była natura – Pejzaże polskie, Obrazy prowincjonalno-gminne. W cyklu Chopinowskim natura nie jest już tylko tłem – wysuwa się na pierwszy plan.

Wrażliwość na muzykę i jej dogłębna znajomość niewątpliwie zaważyły na decyzji artysty, aby w 1999 roku rozpocząć największe dzieło swego życia: Chopinowi – Duda-Gracz. Ten ostatni cykl, zakończony w 2003 roku, liczy 313 prac malarskich. Każdy z utworów Fryderyka Chopina ma swój odpowiednik w postaci obrazu.

Malował pośpiesznie, jakby się bał, że nie zdąży.

„Nie chcę, żeby to zabrzmiało jakoś makabrycznie, ale myślę, że zilustrowanie wszystkich dzieł Chopina to fantastyczna puenta mojej twórczości, mojego życia w ogóle. […] Chciałem w jakiś sposób opowiedzieć o tej muzyce, spróbować ją zmaterializować, ale również postawić w moim życiu kropkę nad i. Chciałem tym silnym polskim akcentem zamknąć całą swoją twórczość.”6.

Poszczególne utwory malowane są różnymi technikami. Preludia, Pieśni i Etiudy wykonano temperą z akwarelą, Ballady, Impromptu, Mazurki, Nokturny, Polonezy, Ronda, Scherza, Sonaty, Walce, Wariacje, Utwory pojedyncze, Utwory pozostałe namalowano zaś farbami olejnymi.

Jerzy Duda-Gracz, cykl chopinowski, Fryderyk Chopin, pejzaż, niezła sztuka

Jerzy Duda-Gracz, Żelechów – Nokturn nr 1 H-dur op. 32, kolekcja prywatna

Nokturn H-dur op. 32 nr 1 – posłuchaj »


Wyjątkiem są Utwory zaginione. Artysta za pomocą akrylu z temperą przedstawił je na ulotnych sztandarach-całunach. Pobrzmiewa w tych pracach jego doświadczenie zdobyte przy tworzeniu scenografii teatralnej. Czterdzieści jeden prac, które składają się na ten cykl, Duda-Gracz stworzył, bazując zaledwie na enigmatycznych opisach kompozycji, zachowanych w korespondencji Chopina. Sztandary wyróżniają się na tle pozostałych prac z cyklu chopinowskiego wrażeniem ulotności, a to za sprawą autorskiej techniki eksperymentalnej, w której powstały. Na lnie, bawełnie, muślinie, wykorzystawszy metodę przypalania, polewania kwasem i celowego brudzenia tkanin, artysta uzyskał efekt nierealności, rozpadu, zanikania…

Jerzy Duda-Gracz, Fryderyk Chopin, cykl chopinowski, sztandary, utwory zaginione, niezła sztuka

Utwory zaginione na wystawie Chopinowi Duda-Gracz, fot. Sonia Szeląg / dzięki uprzejmości Muzeum Śląskiego w Katowicach

Obrazy stworzone ze zwiewnych materiałów, poruszane powietrzem są jak tańczące zjawy będące jedynie strzępami zaginionych utworów. Wymowa tych dzieł sięga też głębiej, nawiązując do kruchości życia, przemijania, tematów tak silnie związanych z twórczością tego artysty.

Jerzy Duda-Gracz, Lubniewice, Nocturn nr 3 H-dur, cykl Chopinowi, Niezła Sztuka

Jerzy Duda-Gracz, Lubniewice – Nokturn nr 3 H-dur op. 9 | 2001, dzięki uprzejmości Muzeum Śląskiego w Katowicach

Nokturn H-dur op. 9 nr 3 – posłuchaj »


Muzyki słuchamy zazwyczaj z zamkniętymi oczami. Jerzy Duda-Gracz proponuje – za Ryszardem Wagnerem – ulec sztuce totalnej, która miała w założeniu spoić różne rodzaje rzemiosła artystycznego w jedną kreację.

Jerzy Duda-Gracz, Długołęka - Polonez Nr 2 op. 40 c-moll, cykl Chopinowi, Niezła Sztuka

Jerzy Duda-Gracz, Długołęka – Polonez nr 2 c-moll op. 40 | 2002, dzięki uprzejmości Muzeum Śląskiego w Katowicach

Polonez c-moll op. 40 nr 2 – posłuchaj »


Kompozytorzy przez wieki czerpali inspirację z dzieł malarskich, jak chociażby Modest Musorgski, który napisał Obrazki z wystawy dla uczczenia pamięci swojego przyjaciela, malarza Viktora Hartmana. Z kolei malarze czerpali inspirację z dzieł muzycznych. Gustav Klimt pochylił się nad IX Symfonią Ludwiga van Beethovena i stworzył jej malarski odpowiednik – Fryz Beethovena w Budynku Secesji w Wiedniu.

Jerzy Duda-Gracz, cykl chopinowski, Fryderyk Chopin, pejzaż, niezła sztuka

Jerzy Duda-Gracz, Lubniewice – Primavera, Walc As- dur bez opusu, dzięki uprzejmości Muzeum Śląskiego w Katowicach

„Cykl chopinowski to nie ilustracje, lecz inspiracje. Podjęcie próby przełożenia dźwięków na barwę to także złożenie hołdu ukochanemu kompozytorowi”7.

Jerzy Duda-Gracz przez cztery lata zgłębiał wiedzę na temat życia i twórczości Chopina, stając się tym samym nie tylko miłośnikiem, ale także jego wytrawnym znawcą. Obaj artyści podobnie myśleli o Polsce, o wpływie tradycji na kulturę, wreszcie o tym, czym jest miłość do Ojczyzny. Poprzez cykl Chopinowi Duda-Gracz artysta rozpoczyna wspólną, mimo dzielących ich 130 lat, malarską podróż.

Częstochowski twórca przestudiował wszystkie dostępne biografie kompozytora, jego listy, dokumenty. Kiedy malował, w tle sączyła się muzyka Fryderyka Chopina, zawsze w interpretacji Janusza Olejniczaka. Zdaniem malarza – niedoścignionej.

Jerzy Duda-Gracz, Krasnobród, Etiuda nr 12 C-moll, cykl Chopinowi, Niezła Sztuka

Jerzy Duda-Gracz, Krasnobród? Etiuda nr 12 c-moll op. 10 „Rewolucyjna” | 2002, dzięki uprzejmości Muzeum Śląskiego w Katowicach

Etiuda c-moll op. 10 nr 12 „Rewolucyjna” – posłuchaj »


Przemierzył ze swoim szkicownikiem całą Polskę. Odwiedził dziewięćdziesiąt dwie miejscowości – zarówno te, które były bliskie Chopinowi, jak Poturzyn, Żelazowa Wola, Antonin, jak i te, które były bliskie jemu samemu. Nie tylko znane mu z dzieciństwa, ale także te, których nie zniszczyła jeszcze cywilizacja. Artysta nie malował z natury, zapełniał rysunkami szkicownik, a potem w pracowni przenosił swoje wizje na papier i płótna.

„Kiedy myślę o polskim pejzażu, to we mnie budzi się tęsknota i żal, a właściwie złość, że tak zmarniał i tak niewiele go zostało. […] Na szczęście są jeszcze peryferyjne polskie zadupia, gdzie jest cicho, pięknie, spokojnie i daleko od zgiełku i obłędu, «bardzo ważnych spraw codziennych». Są nieba, chmury, śniegi, mgły, wschody i zachody słońca, łąki, pola trawy, drzewa, strumienie, stawy i bajora, stare chałupy, krzywe domki i omszałe płoty. Bardzo dużo jest tego, z czego sklejam moją malowaną Polskę, śpieszę się, żeby zdążyć z tym, co gubię w pamięci, z tym, co było (a może nie było?), żeby sportretować kogoś, kto odszedł. Gdzieś Tam. I nie pojmuję, czy pamiętam go z obrazu, czy spotkaliśmy się naprawdę? Śpieszę się, bo moja Polska topi się szybciej niż zeszłoroczny śnieg, a ja chcę zdążyć ją namalować, chociaż to absurd, bo ona jest tylko we mnie i umrze razem ze mną.”8.

Jerzy Duda-Gracz, Poturzyn, Mazurek nr 4 F-moll, cykl Chopinowi, Niezła Sztuka

Jerzy Duda-Gracz, Poturzyn – Mazurek nr 4 f-moll op. 68 | 1999, dzięki uprzejmości Muzeum Śląskiego w Katowicach

Mazurek f-moll op. 68 nr 4 – posłuchaj »


Chopinowi Duda-Gracz, Muzeum Śląskie w Katowicach
17 czerwca 2023 – 3 marca 2024

Jerzy Duda-Gracz często rozmyślał nad ideami, historiami, tradycjami i epokami, które dobiegają końca. Trwał w zadumie nad światem, który się zmienia i nieuchronnie odchodzi. Tego samego doświadczał, słuchając muzyki Fryderyka Chopina. Wrażenie wspólnoty odczuć i wzajemnego oddziaływania do dzisiaj jest bardzo czytelne w pracach z cyklu Chopinowi Duda-Gracz. To właśnie jemu poświęcona jest wystawa w Muzeum Śląskim w Katowicach, której kuratorami są Agata Duda-Gracz i Andrzej Holeczko-Kiehl. Ekspozycję Chopinowi Duda-Gracz można odwiedzać do 3 marca 2024 roku.

Muzyka Fryderyka Chopina towarzysząca wystawie w wykonaniu Janusza Olejniczaka pochodzi z płyt Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina, wydanych w serii światowej premiery dzieł wszystkich Chopina na instrumentach historycznych The Real Chopin oraz serii Koncertów zatrzymanych w czasie, będących rejestracją wydarzeń artystycznych festiwalu Chopin i jego Europa (www.nifc.pl).

fleuron niezła sztuka pipsztok

Sztuka przemijania. Chopinowi Duda-Gracz, Muzeum Historyczne w Lubinie, Galeria Pałacyk
27 maja 2023 – 31 grudnia 2023

Wystawa malarstwa Jerzego Dudy-Gracza Sztuka przemijania. Chopinowi – Duda-Gracz jest pierwszym wydarzeniem zrealizowanym przez Muzeum Historyczne w Lubinie w Galerii Pałacyk. Ekspozycja składa się z niespełna czterdziestu obrazów będących częścią monumentalnego cyklu poświęconego twórczości Fryderyka Chopina. Na stworzenie cyklu artysta poświęcił cztery ostatnie lata swojego życia – obrazy powstawały w latach 1999–2003. W tym czasie namalował prawie trzysta kompozycji inspirowanych muzyką wybitnego polskiego kompozytora i pianisty.

Do 31.12.2023 roku w dwóch salach Galerii Pałacyk w Muzeum Historycznym w Lubinie można podziwiać ekspozycję pt. Sztuka przemijania. Chopinowi – Duda-Gracz. To kolejna okazja, aby w tym roku przekonać się, jak częstochowski artysta inspirował się romantycznym kompozytorem.


  1. Z prywatnego archiwum dziennikarskiego Iwony Strzelewicz-Ziemiańskiej ze współpracy z Jerzym Dudą-Graczem w latach 1988–2004.
  2. A. Mickiewicz, Pan Tadeusz, czyli Ostatni zajazd na Litwie. Historia szlachecka z roku 1811 i 1812 we dwunastu księgach wierszem, Wrocław 1931, s. 36.
  3. Ibidem.
  4. J. Duda-Gracz, Powroty, Bielsko-Biała 1994, s. 71.
  5. Z prywatnego archiwum dziennikarskiego Iwony Strzelewicz-Ziemiańskiej ze współpracy z Jerzym Dudą-Graczem w latach 1988–2004.
  6. Jerzy Duda-Gracz w wywiadzie udzielonym Krystynie Bochenek (opublikowanym post mortem w 2005 roku), http://www.muzeumslaskie.pl/chopinowi-duda-gracz (dostęp: 9.08.2023).
  7. Z prywatnego archiwum dziennikarskiego Iwony Strzelewicz-Ziemiańskiej ze współpracy z Jerzym Dudą-Graczem w latach 1988–2004.
  8. Z prywatnego archiwum dziennikarskiego Iwony Strzelewicz-Ziemiańskiej ze współpracy z Jerzym Dudą-Graczem w latach 1988–2004.

Artykuł sprawdzony przez system Antyplagiat.pl


Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka

» Iwona Strzelewicz-Ziemiańska

Iwona Strzelewicz-Ziemiańska, dziennikarz, wykładowca, kurator wystaw, badacz i popularyzator twórczości Rodziny Kossaków i Jerzego Dudy Gracza.


Portal NiezlaSztuka.net prowadzony jest przez Fundację Promocji Sztuki „Niezła Sztuka”. Publikacje finansowane są głównie dzięki darowiznom Czytelników. Dlatego Twoja pomoc jest bardzo ważna. Jeśli chcesz wesprzeć nas w tworzeniu tego miejsca w polskim internecie na temat sztuki, będziemy Ci bardzo wdzięczni.

Wesprzyj »



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *