Leonardo da Vinci, Portret Ginevry Benci, ok. 1474-78,
olej, tempera, deska, 38,1 × 37 cm,
National Gallery of Art, Waszyngton
Trudno znaleźć osobę, która nie znałaby jednego z najbardziej kultowych obrazów w historii sztuki – portretu Mona Lisy. Trudno znaleźć też portret, który byłby bardziej rozpoznawalny od tego właśnie najsłynniejszego dzieła Leonarda da Vinci. Warto jednak czasami zapuścić się w dalsze rejony sztuki i poodkrywać mniej znane malowidła mistrzów. Więc teraz nie będzie historii o Mona Lisie, a o innej pięknej kobiecie, której wizerunek uwiecznił włoski artysta. Poznajcie Ginevrę Benci, której portret był pierwszym malarskim dziełem o tematyce świeckiej autorstwa Mistrza z Vinci.
Ginevra Benci
Urodzona w 1457 roku Ginevra Benci była córką bogatego florenckiego bankiera, który doradzał dynastii Medyceuszy. Ród Bencich należał do najzamożniejszych we Florencji. Ojciec Leonarda – Piero da Vinci – świadczył im usługi notarialne i być może dzięki jego wstawiennictwu Leonardo otrzymał to zlecenie. Malarz przyjaźnił się też z bratem Ginevry.
W 1474 roku Ginevra wyszła za mąż za handlarza suknem Luigiego di Bernardo Niccoliniego, trzydziestodwuletniego wdowca, który pochodził z wpływowej, ale niezbyt majętnej rodziny. I choć po ślubie objął stanowisko we władzach Republiki Florenckiej, to jego sytuacja finansowa nie była najlepsza.
Przypuszczalnie obraz zamówiono w roku ślubu – w 1474, ale sposób przedstawienia Ginevry sugeruje, żę raczej nie był to portret zaręczynowy lub ślubny. Kobieta jest skromnie ubrana, bez ozdób i drogich klejnotów. Być może zleceniodawcą był nie tyle mąż co kochanek…
Kochanek?
Bernardo Bembo był weneckim dyplomatą, który został mianowany ambasadorem Florencji i mimo, że był żonaty to właśnie Ginevra skradła jego serce. Czy łączyło ich coś więcej niż platoniczna miłość – nie wiadomo, ale to właśnie Bembo miał zlecić Leonardowi da Vinci namalowanie portretu Ginevry, o czym może świadczyć malunek na rewersie obrazu.
Odcisk kciuka
Portret Ginevry Benci można uznać za nowatorski w twórczości da Vinciego z dwóch powodów. Po pierwsze dzieło jest wynikiem eksperymentów malarza z farbą olejną. Nakładał ją cienkimi warstwami, często rozcierając placami, o czym może świadczyć odcisk jego palca na obrazie.
Po drugie, niekonwencjonalnym wówczas zabiegiem było sportretowanie kobiety na tle otwartej przestrzeni, krajobrazu. W tamtych czasach postaci żeńskie przedstawiano tylko w zamkniętych pomieszczeniach, a pejzaże co najwyżej były widoczne tylko przez otwarte okna, znajdujące się najczęściej za plecami modelek.
Petrus Christus inspiracją?
Jak wiemy technika olejna do pracowni włoskich przywędrowała z Niderlandów. Patrząc na Portret Ginevry Benci mamy wrażenie, że Leonardo nie tylko wziął od nich technikę, ale być może zainspirowało go konkretne dzieło – Portret młodej kobiety Petrusa Christusa. Czy widział to dzieło we Florencji? Jest to bardzo możliwe, bo choć pierwsze wspomnienie o obrazie pochodzi z 1492 roku, kiedy w inwentarzu kolekcji Medyceuszy wspomniane jest dzieło Pietro Cresci z Brugii, to zapewne przywędrowało do Florencji już na początku lat 70. XV wieku.
W pięknym portrecie Ginevry można wyczuć pewną melancholię. Brakuje tu tłumionego rozbawienia Mony Lisy. Ginevra wydaje się być smutna i zamyślona, patrzy gdzieś poza obraz, nie zwraca uwagi na obserwatorów. Senne powieki lekko opadają na oczy – może jest zmęczona pozowaniem, albo znudzona tym, że ktoś się jej przygląda. Bladość cery kobiety podobno nie jest wynikiem artystycznej wizji, a chorowitości Ginevry. Gładkość skóry została oddana dzięki łagodnym pociągnięciom pędzla. Po dokładniejszym przyjrzeniu się można dostrzec przezroczystą część stanika, spiętą malutką, złotą zapinką nad gorsetem sukni. Delikatna, okolona brązowymi loczkami, twarz Ginevry jest niezwykle trójwymiarowa, co nadaje naturalności portretowi. Czuje się pewien chłód i powściągliwość Ginevry, jej kontrolę nad uczuciami. Postać modelki zajmuje cały pierwszy plan obrazu.
Symboliczny jałowiec
Znajdujący się za kobietą krzak jałowca wygląda jak wieniec, który otacza jej głowę. Włoskie słowo oznaczające jałowiec – ginepro – odnosi się do imienia Ginevry. Ciekawe jest również alegoryczne znaczenie tego krzewu. W dawnych czasach wierzono, że gałązki jałowcowe chronią przed złymi mocami, urokami, chorobami. W średniowieczu ta roślina była uważana za panaceum, lek zwalczający niemal każdą przypadłość. Wierzono w jego magiczne właściwości ochraniające. Jeżeli weźmiemy pod uwagę wzmianki o chorowitości Ginevry Benci i uznamy je za prawdziwe, to z pewnością możemy uznać, że obecność jałowca na portrecie nie jest przypadkowa, ale ma głębsze znaczenie.
Postać Ginevry i krzak jałowca zdominowały dzieło stworzone przez Leonarda da Vinciego, ale warto poświęcić jeszcze chwilę na przyjrzenie się pejzażowi na drugim planie. W przeciwieństwie do kobiety i iglastej rośliny, krajobraz w oddali został oddany subtelnymi barwami, bez mocnych konturów, wydaje się zamglony i odrealniony.
Czy dzieło przycięto?
Ciekawe jest również to, co znajduje się na rewersie obrazu, czyli z tyłu, bo ujawnia fakt, że dzieło zostało przycięte. Można tam podziwiać kolejny, alegoryczny malunek, co również jest oryginalnym pomysłem. Na odwrocie Leonardo da Vinci namalował wieniec z jałowca, wawrzynu i liści palmowych na porfirowym tle. Całość została połączona złotą wstęgą z napisem: virtutem forma decorat, co oznacza: piękno zdobi cnotę. Inskrypcja odnosi się do związku między pięknem a licznymi cnotami Ginevry, którą uznawano za zdolną intelektualistkę. Natomiast gałęzie palmy i wawrzynu mają nawiązywać do osoby Bernarda Bemba, który podobno zamówił portret. A w podczerwieni możemy zobaczyć drugi napis „Cnota i honor”.
Była to dewiza właśnie… Bemba. Jednocześnie wiecznie zielony wawrzyn odnosi się do literackich ambicji Ginevry, która pisała wiersze.
Portret Ginevry Benci pierwotnie był większy, o czym świadczy cięcie z tyłu malowidła. Dół obrazu został przycięty ze względu na zniszczenia, powstałe prawdopodobnie w wyniku pożaru. W dolnej partii dzieła mogły znajdować się dłonie Ginevry. W Zamku Windsor, w Royal Library zachowały się szkice da Vinciego przedstawiające studium rąk i dłoni.
Badacze nie mają pewności, czy akurat te rysunki służyły za wzór podczas malowania Portretu Ginevry Benci, jednak na pewno można uznać, że właśnie tego rodzaju szkice rysował renesansowy mistrz, przygotowując się do malowania portretów. Podobną kompozycję ma też rzeźba Dama z bukietem Verrocchia.
Posępny i tajemniczy na swój sposób, ale bardzo piękny Portret Ginevry Benci znajduje się obecnie w Waszyngtonie, w zbiorach National Gallery of Art i jest jedynym obrazem Leonarda da Vinciego, jaki można oglądać w Stanach Zjednoczonych.
Bibliografia:
Isaacson W., Leonardo da Vinci, Kraków 2019.
Nicholl Ch., Leonardo da Vinci. Lot wyobraźni, Warszawa 2006.
Peccatori S., Zuffi S., da Vinci, Warszawa 2006.
Vezzosi A. , Leonardo da Vinci. Genialny wizjoner, Warszawa 2002.
Zöllner F., Leonardo, Warszawa 2005.
Artykuł sprawdzony przez system Antyplagiat.pl
Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka
A może to Cię zainteresuje:
- Malowanie dla Mengelego. Poruszająca historia Diny Gottliebovej-Babbitt - 10 listopada 2024
- Édouard Manet „Balkon” - 1 sierpnia 2024
- Witkacy „Portret Ireny Krzywickiej” - 20 lipca 2024
- Claude Monet. 7 faktów o tym artyście, o których nie mieliście pojęcia - 23 czerwca 2024
- Od ubrania do tożsamości. Moda w obrazach Johna Singera Sargenta - 20 czerwca 2024
- Wyjątkowy jubileusz: 250. urodziny Caspara Davida Friedricha - 19 maja 2024
- Caspar David Friedrich – mistrz nastrojowego pejzażu - 6 maja 2024
- Joaquín Sorolla „Spacer brzegiem morza” - 8 marca 2024
- Pionierka architektury modernistycznej – Barbara Brukalska - 3 marca 2024
- Amedeo Modigliani „Nu couché (sur le côté gauche)” - 25 lutego 2024