Ekscentryczna, zbuntowana, daleka od podporządkowania się konwenansom i, co najważniejsze, nad wyraz uzdolniona malarka. Łączyła nie tylko dwa artystyczne nurty – realizm z postimpresjonizmem, lecz także dwie kultury – wschodnią z zachodnią. Córka indyjskiego arystokraty i węgierskiej śpiewaczki operowej. Artystka zafascynowana paryską bohemą, twórczością Gauguina, Cézanne’a, a przede wszystkim nietuzinkowa osobowość, mocno przywiązana do Indii i wrażliwa na los jej mieszkańców. Amrita Sher-Gil – indyjska Frida Kahlo.
Amrita Sher-Gil pochodziła z dość oryginalnej rodziny. Ojciec – Umrao Singh Sher-Gil Majithia, sikhijski arystokrata, z wykształcenia był filozofem i religioznawcą, posługiwał się pięcioma językami, a prywatnie fascynowała go astronomia oraz fotografia. Matka – Marie Antoinette Gottesmann, znana i szanowana śpiewaczka operowa, w 1911 r. przybyła do Indii w towarzystwie księżniczki Bamby (córki ostatniego maharadży Cesarstwa Sikhów) i tam podczas przyjęcia poznała swojego przyszłego męża. Niedługo po ślubie Umrao i Marie Antoinette przeprowadzili się do Budapesztu, gdzie 30 stycznia 1913 roku urodziła się Amrita.
Malowałam zawsze
Już jako małe dziecko bez przerwy malowała, używając wszelkich materiałów, które były pod ręką – malowała na kopertach, ścianach, a nawet na papierze toaletowym. Victor Egan, kuzyn, z którym dorastała, a którego później poślubiła, twierdził, że nie interesowały jej zabawki, najbardziej cieszyła się z ołówków czy pudełka farb.
Zapytana o to, od kiedy zaczęła malować, odpowiadała niezmiennie: „malowałam zawsze”.
Kiedy pierwszy raz przyjechała do Indii w 1921 roku, rozpoczęła edukację typową dla dzieci arystokratów, w ramach której były m.in. zajęcia z muzyki oraz malowania. Już wtedy wykazywała się dużym talentem, nie tylko w sztukach plastycznych, ale również w muzyce – grała na fortepianie i wiolonczeli, a nawet koncertowała w Teatrze Gaiety w Simli. Kilka lat później zrezygnowała jednak z kariery muzycznej, twierdząc, że służenie dwóm bóstwom na raz jest niemożliwe, i całkowicie poświęciła się malarstwu.
Bevan Petman, jeden z pierwszych nauczycieli Amrity, będąc pod dużym wrażeniem jej niezwykłego talentu, zasugerował, że najlepszym miejscem na kontynuację edukacji będzie Europa. Za namową nauczyciela w 1924 r. Amrita wyjeżdża do Florencji, gdzie rozpoczyna naukę w Szkole Zwiastowania NMP. W ciągu niecałych 6 miesięcy zostaje z niej wyrzucona za rysunki nagich kobiet, które nie licują z ortodoksyjnym podejściem szkoły. Wraca do Indii i tam podejmuje naukę w kolejnej szkole klasztornej. Tu odkrywa swój ateizm oraz potępienie dla wszystkich religii. Poglądy przedstawia ojcu w liście, który zostaje znaleziony przez matkę przełożoną, co staje się przyczyną wyrzucenia Amrity ze szkoły po raz kolejny.
Kiedy Sher-Gil kończy 16 lat, jej matka podejmuje istotną decyzję o wyjeździe córki do Paryża. Amrita rozpoczyna edukację w Académie de la Grande Chaumière pod okiem Pierre’a Vaillenta. To przełomowy okres w życiu artystki. Z łatwością odnajduje się wśród paryskiej bohemy. Eksperymentuje nie tylko z wyglądem – raz ubiera się w typowo zachodnie stroje, na inne okazje znów wybiera sari, lecz także z seksualnością – nawiązuje romanse zarówno z mężczyznami, jak i kobietami.
Po kilku miesiącach znów zmienia szkołę – tym razem na École Nationale des Beaux-Arts. Jej profesorem zostaje wybitny Lucien Simon, któremu przypisuje się słowa: „Pewnego dnia będę dumny, że byłaś moją studentką”.
Lata spędzone w Paryżu miały ogromne znaczenie dla artystycznej drogi Sher-Gil. To tam odkryła sekrety anatomii człowieka, istotę linii, formy, koloru. Tam też uległa fascynacji takimi artystami, jak Gauguin, Cézanne czy Van Gogh i zrozumiała, do czego żywi największą niechęć – do korekt i ingerencji w jej własne prace. Mimo ogromnego szacunku do mistrzów, bardzo chciała uniknąć zapożyczeń czy naśladowania.
W École des Beaux-Arts spędziła blisko trzy lata, podczas których regularnie zdobywała nagrody w corocznych konkursach w dziedzinie portretu i martwej natury.
W 1932 roku po raz pierwszy wystawiła obraz, zdobywając uznanie krytyków. Rok później dzieło Młode Dziewczyny zostało okrzyknięte „obrazem roku”.
Warto poświęcić chwilę na kontemplację dzieła, dzięki któremu osiemnastoletnia pół-Hinduska, pół-Węgierka zdobywa tak ogromny rozgłos w artystycznym świecie. Młode Dziewczyny to nie kto inny, jak siostra Amrity – Indira, siedząca po lewej stronie, ubrana w modny, europejski strój, oraz jej, w połowie rozebrana, francuska przyjaciółka. Pierwsza – opanowana i pewna siebie, druga – nieco skrępowana, z twarzą ukrytą w burzy loków. To zestawienie może być rozumiane jako ucieleśnienie dwóch różnych osobowości Amrity.
Mimo nagród, wyróżnień i świetnie zapowiadającej się kariery w Europie, Sher-Gil marzyła wówczas o jednym – o powrocie do Indii. Czuła, że to Indie są jej przeznaczeniem jako malarki. Kiedyś żartobliwie stwierdziła: „Europa należy do Picassa, Matisse’a i wielu innych, Indie zaś należą tylko do mnie”.
Tak więc w 1934 roku Amrita powraca do Indii. Tam, gdzie sztuka dzieli się na dwa wiodące kierunki: szkołę bengalską, krytykowaną przez samą Sher-Gil, jako szkołę zabijającą kreatywność i odpowiedzialną za stagnację indyjskiego malarstwa, oraz szkoły rządowe nieustannie przekazujące „rozmyty akademicki impresjonizm”. Mimo to poczuła, że tam odnajdzie odpowiednią atmosferę do tworzenia. Paradoksalnie, to właśnie podczas pobytu w Europie Amrita doceniła indyjską sztukę.
Nie mogło się jednak obyć bez kolejnych kontrowersji. Kiedy w 1935 roku podczas wystawy organizowanej przez Fine Arts Society w Simli wybrano tylko pięć z dziesięciu nadesłanych przez Sher-Gil prac, oburzona artystka odmówiła odebrania nagrody, dlatego że jedna z odrzuconych prac była bardzo doceniana w Europie.
Lata spędzone w Indiach to nie tylko czas wystaw i spotkań towarzyskich, to czas poszukiwań. Amrita wybiera się w podróż po południowych Indiach, podpatrując życie zwykłych, biednych ludzi, zwłaszcza kobiet. To oni staną się głównymi postaciami jej kolejnych obrazów, takich jak Brahmacharis czy Toaleta panny młodej (Wesele).
Ten drugi obraz to przełomowy moment artystycznych poszukiwań Sher-Gil. Przedstawia kilka kobiet przygotowujących pannę młodą do uroczystości zaślubin. Blade, wychudzone ciało głównej bohaterki kontrastuje z zaokrąglonymi, kojarzącymi się z płodnością sylwetkami reszty postaci. Przyglądając się spojrzeniom kobiet, mamy lekką niepewność, czy nastrój jest posępny, czy raczej radosny. Zaślubiny to początek życia czy jego koniec… Beznamiętne twarze nie dają jednoznacznych odpowiedzi.
Podobną tematykę odnajdujemy też w dziele Trzy dziewczyny z 1935 r. ukazującym trzy kobiety w sari. Nastrój dzieła daleki jest od radosnego, kobiety siedzą zadumane nad przyszłością. Pod względem formalnym widać natomiast wpływ Gauguina na twórczość Sher-Gil, kolor jest kładziony dużymi płaskimi powierzchniami.
Kolejne miesiące Amrita spędzała w Simli lub Saraji, z tamtego okresu pochodzą takie obrazy jak: Siesta czy Słonie kąpiące się w zielonym basenie. W tych pracach można dostrzec jej nową miłość – malarstwo dekoracyjne. Pojawiają się motywy drzew, kwiatów, listowia. To był bardzo twórczy czas dla Amrity. „Przez ostatnie kilka miesięcy czułam się bardzo szczęśliwa i sama nie wiem dlaczego” – wspominała artystka.
W czerwcu 1938 roku Sher-Gil wyjeżdża na Węgry, aby poślubić swojego kuzyna Victora Egana, z którym od kilku lat była zaręczona.
W przededniu nadchodzącej wojny wracają do Indii, a w 1941 roku ostatecznie osiadają w Lahore, gdzie 5 grudnia 28-letnia Amrita niespodziewanie umiera z powodu krwotoku, prawdopodobnie będącego wynikiem źle przeprowadzonej aborcji.
Amrita Sher-Gil nazywana jest indyjską Fridą Kahlo. Czy to przez oryginalne podejście do życia, czy przez rewolucyjny sposób łączenia malarstwa europejskiego z motywami ludowymi, a może przez wizualne podobieństwo do Fridy, które możemy podziwiać na licznych autoportretach? Jakkolwiek by ją opisywać, Sher-Gil to z pewnością osobowość nieszablonowa, która przyczyniła się w dużym stopniu do „wyzwolenia” indyjskiej sztuki z pewnych ram, ukazując m.in. ciężkie życie prostych ludzi. Jednocześnie udowodniła, że pomimo licznych inspiracji, ciągle można iść swoją własną drogą.
Bibliografia:
1. N. Iqbal Singh, Amrita Sher-Gil (A Biography), Vikas Publishing House, India 1984.
2. Y. Dalmia, Amrita Sher-Gil (A Life), Penguin/Viking India 2006.
3. Alfredo de Braganza, Amrita, Penguin Random House 2013.
4. Amrita Sher-Gil (An Indian Artist Family of the Twentieth Century), Schirmer/Mosel 2007.
5. K. Hughes, The Indian Frida Kahlo, http://www.telegraph.co.uk/culture/10087130/The-Indian-Frida-Kahlo.html (dostęp 6.10.2017).
6. Amrita Sher-Gil, The Female Pioneer Of Modern Indian Art by Petra Power, 7. https://theculturetrip.com/asia/india/articles/india-s-frida-kahlo-amrita-sher-gil-s-contribution-to-indian-modern-art/ (dostęp 6.10.2017).
Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka
A może to Cię zainteresuje:
- Gwen John. W poszukiwaniu artystycznej i duchowej perfekcji - 29 kwietnia 2019
- Amrita Sher-Gil. Kim była indyjska Frida Kahlo? - 29 października 2017
- Winifred Knights – wybitna artystka, o której zapomniał świat - 10 września 2017
Jej styl jest kompletnie czymś innym od stylu Kahlo. Mianowano ją Fridą tylko przez brwi? Głupota. W moim mniemaniu jest dużo lepszej od nazbyt wypromowanej Kahlo.
Pisać, pisać, pisać. A kto będzie czytał? A jak nawet przeczyta – to czy zrozumie? A jak zrozumie – to czy zapamięta? Człowiek który pobył z kobietą, w cyrku nie uśmiecha się.