Olga Boznańska w pracowni? Znany temat! Przynajmniej tak się zdaje. Zachowało się tyle zdjęć, tyle relacji, tyle obrazów. Rzadko która artystka fotografowała się tak często w swoim atelier. Z Polek – żadna inna.

Olga Boznańska, Autoportret z pędzlem i kwiatami | ok. 1906, kolekcja Krzysztofa Musiała
Zwykle na myśl przychodzi ostatnia siedziba Boznańskiej, ta na Montparnassie, z którą związała się na przeszło trzydzieści lat i która najbardziej obrosła legendą. Wcześniej malarka kilkanaście lat spędziła jednak w Monachium, profesjonalne atelier urządziła sobie także w Krakowie.
Zakamarki pracowni Boznańskiej wciąż skrywają wiele tajemnic. Zdjęcia nierzadko trudno dopasować do konkretnych adresów, sporo zamętu wprowadzają też częste przeprowadzki artystki – zanim na dobre osiadła w Paryżu – i krótkie pobyty w rodzinnym mieście. Trzeba wypatrywać charakterystycznych szczegółów, analizować kształt okien, porównywać różne ujęcia. Szukać wzmianek rozsianych po listach i wspomnieniach. Czasem, nagle, kolejny element układanki wskazuje na właściwe miejsce. Zacznijmy od takiej zagadki. Czytaj dalej