Francisco Goya. Okropności i szaleństwa

„Człowiek umarły jest w Hiszpanii bardziej umarły niż w jakiejkolwiek innej krainie świata. A kto chce wskoczyć w sen, rani sobie stopy ostrzem brzytwy.”
Federico Garcia Lorca1

Kiedy Goya maluje na ścianach swojego domu Quinta del Sordo obrazy nazwane później Pintura Negra (Czarne malarstwo), jest już starym człowiekiem. Źle widzącym, prawie głuchym, ale pełnym twórczej aktywności. Malowidła te powstają niemal równolegle z rysunkami, z których część utworzy cykl Disparates (Szaleństwa). Obrazy namalował pomiędzy 1820 a 1823 rokiem. Nie wszystkie rysunki przeznaczył do publikacji, pełny cykl ukaże się dopiero po jego śmierci. Zbyt blisko dotykają aktualnej sytuacji politycznej, są niebezpieczne, są wręcz szalone.

Tak wiele łączy te grafiki z obrazami z Quinta del Sordo. Nawet to, że prawdopodobnie nikt „czarnych obrazów” za życia malarza nie widział. Pozostał z nimi sam na sam, malując je na wpół niewidzącymi oczyma; zapełniając niemal cały Dom Głuchego Sabatem czarownic, Parkami, Saturnem pożerającym własne dzieci, Asmodeuszem… To projekcja mrocznych sił, które próbował oswoić, rozrachunek z życiem, które nie szczędziło mu potwornych obrazów, alegoria ciemnej strony ludzkiej egzystencji, która uwidacznia się poprzez zło i szaleństwo. Wiele łączy też malowidła z ostatnimi cyklami grafik Goi.

Francisco Goya, Saturn pożerający swoje dzieci, ok. 1819-1823 malowidło ścienne przeniesione na płótno, Museo Nacional del Prado, Madryt, Niezła sztuka

Francisco Goya, Saturn pożerający własne dzieci | ok. 1819–1823, Prado, Madryt

Czytaj dalej


  1. Federico Garcia Lorca, Od pierwszych pieśni do słów ostatnich, wybór i przekład Zofia Szleyen, Kraków 1987.