O czym chcesz poczytać?
  • Słowa kluczowe

  • Tematyka

  • Rodzaj

  • Artysta

Piękno nie z tego świata, czyli metafizyczny obraz Witolda Pruszkowskiego „Zaduszki”



Przekaż nam 1.5%. Wesprzyj naszą edukacyjną misję »

Cmentarz jako przestrzeń naznaczona śmiercią, jawi się jako miejsce pełne metafizycznych mocy. Jako obszar graniczny, znajduje się pomiędzy sferą żywych i umarłych, jest przyczyną rodzenia się lęków i postrzegania nekropolii jako miejsca „nieczystego” i groźnego, w którym człowiek może obcować z bytami nie z tego świata. Ów strach porusza wyobraźnię twórców i sprawia, że powstają dzieła sztuki przedstawiające duchy-zjawy wędrujące wśród nagrobków i unoszące się nad mogiłami, zawieszone w pół-bycie, będące ani „z tego”, ani „z tamtego” świata. Jeśli się nie boicie, to zapraszamy Was w podróż do granicy światów, a naszą przewodniczką będzie postać z obrazu Witolda Pruszkowskiego.

Witold Pruszkowski, Zaduszki, sztuka polska, malarstwo polskie, Niezła Sztuka

Witold Pruszkowski, Zaduszki | 1880, Muzeum Narodowe w Warszawie

Eteryczny, wizyjny charakter tego obrazu, przedstawiającego ducha młodej dziewczyny unoszącego się nad mogiłą, malarz uzyskał nie tyle przez wybór fantastycznego motywu osadzonego w cmentarnej scenerii, ile poprzez malarską biegłość w nadawaniu realistycznej przestrzeni odrealnionego charakteru.

Format „ręcznikowy” ułożony wertykalnie,  automatycznie wymusił ograniczenie pola wizualnego. Tym samym przedstawiony fragment cmentarza, na którym pojawia się postać, musiał stać się mikroświatem zawierającym w sobie cmentarny charakter przestrzeni. Wokół centralnie umieszczonej postaci zjawy pojawiają się więc sepulkralne atrybuty: kopczyki ziemi przykrywające mogiły, płonący znicz, proste mogilne krzyże, a także wielki krzyż stawiany zwyczajowo w centralnym punkcie nekropolii. Jest też wierzba – drzewo o niezwykle bogatej symbolice, wpisującej się w wielki cykl życia i śmierci1. Już samo rozpoznanie w przedstawionej scenerii cmentarza budzi pewne skojarzenia i emocje, które zostają jeszcze spotęgowane przez użycie odpowiednich środków malarskich. Rozmywające się w półmroku kształty, pokrzywione krzyże, dzika roślinność, wierzba o strzępiastej, nagiej koronie – mówią o opuszczeniu i dzikości miejsca, budują nastrój tajemnicy, a nawet grozy. To wszystko malowane jest jeszcze na tle niepokojącego fosforycznego nieba, którego zielonkawo-blady odcień przywodzi na myśl zgniliznę.

Właściwym źródłem światła w przedstawionej scenie wydaje się eteryczne ciało ducha dziewczyny. Znajduje się w samym centrum kompozycjii i  zdaje się wyłaniać z porośniętej niewysokimi krzakami róży mogiły, obok której pali się świeca – symbol pamięci. Lewituje nad ziemią w dziwnej, jak gdyby półsiedzącej pozie. Jedną ręką chwyta belkę krzyża, drugą trzyma na piersi – ni to w geście obronnym, ni to przytrzymując szatę. Fragmenty ciała nieprzykryte materią – ręce do wysokości łokci oraz głowa – wykazują konkretność, cielesność, przynależną raczej żywemu człowiekowi, niż istocie metafizycznej. Postać wydaje się wspierać na drewnianym krucyfiksie, co dodatkowo wpływa na nieadekwatne tu poczucie ciężaru jej sylwetki. Niefizyczny charakter postaci zachowany zostaje jednak dzięki bladożółtej barwie giezła (śmiertelnej koszuli), która kontrastując z ciemnym otoczeniem, wydaje się świecić. Wokół postaci roztacza się jasna poświata, która w dolnej partii, tuż nad mogiłą, rozmywa kształty tak, że zjawa zdaje się wyłaniać wprost z mgły.

Witold Pruszkowski, Zaduszki, sztuka polska, malarstwo polskie, Niezła Sztuka

Witold Pruszkowski, Zaduszki (detal) |1880, Muzeum Narodowe w Warszawie

Przebija się przez nią blask płomienia znicza, stojącego po prawej stronie kadru. Ogień przyciąga wzrok widza, poprzez co niepozorny i typowy dla cmentarnej scenerii przedmiot zyskuje własną symboliczną wymowę. W kontekście całego obrazu, płonący znicz staje się nie tyle symbolem pamięci o zmarłym, co ogniem o charakterze magicznym. Zgodnie z wierzeniami ludowymi, dopóki w Dzień Zaduszny płoną znicze pozostawione na mogiłach, dopóty dusze zmarłych mogą nawiedzać swoich bliskich2. Ogień świeczki jest więc równoprawnym „bohaterem” opowieści snutej w obrazie, to on stanowi symboliczny początek przedstawionych wydarzeń.

Poszukując bodźców dla fantastycznego malarstwa w wierzeniach ludowych, Pruszkowski bliski jest romantykom, którzy właśnie w zabobonach i lękach prostych ludzi odnajdywali źródło dla nadrealnej tematyki swej sztuki. Takie inspiracje można znaleźć u Mickiewicza w Balladach i romansach czy Dziadach.

W Polsce nurt fantastyczny w sztukach plastycznych nigdy nie znalazł szerszego oddźwięku; mówić można raczej o pojedynczych obrazach fantastycznych oraz o malarzach, których sztukę zdominowała ta tematyka.

Niezależnie od pozytywistycznego dyskursu negatywnie nastawionego do zabobonów trwających wśród ludu, Pruszkowski wykorzystuje jako motyw swego obrazu wyłaniającą się z grobu zjawę. Pomimo iż funkcjonuje ona w pozornie realistycznej przestrzeni cmentarza, to nadanie fantasmagorycznej atmosfery całemu przedstawieniu zmienia to miejsce w przestrzenią fantastyczną. Zaduszki Pruszkowskiego jawią się więc jako malarska baśń, w której możliwe jest „to, co niemożliwe”, zaś cmentarz nań przedstawiony, pomimo analogii do realnego pierwowzoru, jest cmentarzem zrodzonym w wyobraźni.

fleuron niezła sztuka pipsztok

Tryptyk olejny Zaduszki obejmował kompozycje: Dzień zaduszny, Godzina duchów, Sierota. Zachowała się tylko części I, pozostałe zaginęły.


  1. J. Dobrowolski, Symbolika wierzby jako drzewa życia i śmierci w Polsce w kontekście kultur Europy, Azji i Śródziemnomorza, http://www.taraka.pl/symbolika_wierzby_01.
  2. J. Malinowski, Witold Pruszkowski – symbolista, w: Witold Pruszkowski. Katalog wystawy monograficznej, pod. red. D. Suchockiej, Poznań 1992, s. 13.

fleuron niezła sztuka pipsztok

Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka

» Aleksandra Stempińska

Absolwentka historii sztuki na Uniwersytecie Łódzkim, obecnie pracuje w Muzeum Pojezierza Myśliborskiego. Interesuje się sztuką późnośredniowieczną, nowożytną i sztuką XIX-wieczną. Prywatnie wielbicielka herbaty i literatury fantastycznej.


Portal NiezlaSztuka.net prowadzony jest przez Fundację Promocji Sztuki „Niezła Sztuka”. Publikacje finansowane są głównie dzięki darowiznom Czytelników. Dlatego Twoja pomoc jest bardzo ważna. Jeśli chcesz wesprzeć nas w tworzeniu tego miejsca w polskim internecie na temat sztuki, będziemy Ci bardzo wdzięczni.

Wesprzyj »



One thought on “Piękno nie z tego świata, czyli metafizyczny obraz Witolda Pruszkowskiego „Zaduszki”

  1. Skąd taka pewność, że to duch? Siła tego obrazu tkwi dla mnie w niedomówieniu. Może ta postać to dziewczyna, która przyszła zapalić lampkę na grobie bliskiej osoby (kim zmarły był dla niej?). Może wystraszyła się prawdziwego ducha, a może nadchodzącego obserwatora. Może rzeczywiście jest duchem, ale dlaczego miałaby wtedy tak się spłoszyć? W półmroku trudno o pewność, a zlewanie się rzeczywistości z zaświatami jest podstawą nastroju tego obrazu, jego oddziaływania na widza.

Dodaj komentarz