Édouard Manet, Bar w Folies-Bergère, 1881–1882,
olej, płótno, 96 × 130 cm,
Courtauld Gallery, Londyn
„Na co patrzysz madonno bufetu
Znad ołtarza kielichów i flach
Czy oślepia cię światło kinkietów
Czy przenika ten sam co mnie strach (…)”1
Édouard Manet, malarz życia Paryża, ówczesnej stolicy elegancji i sztuki, z pasją odtworzył blaski i cienie dystyngowanego świata, obnażając jego strukturę. Rzeczywistość, którą przedstawia, jest autentyczna, a nie wykreowana przez wyobraźnię2. Sam, świadomy trendów, wyrobiony towarzysko i kulturalnie, wielokrotnie korzystał z uroków miejskiego życia. To właśnie nocne rozrywki Paryża, chociaż dla Maneta stanowiły tylko cień prawdziwego świata, są tematem jednego z jego najsłynniejszych dzieł3.
Bohaterką obrazu jest barmanka stojąca za kontuarem. Za jej plecami wisi lustro. Na pierwszym planie, oprócz postaci dziewczyny wspartej oburącz o blat, znajduje się martwa natura składająca się z butelek i owoców. Lustro wprowadza do obrazu przestrzeń spoza jego ram: odbija tył postaci dziewczyny rozmawiającej z mężczyzną w czarnym cylindrze oraz przestrzeń ogromnej sali pełnej eleganckiej klienteli4. Całość przedstawienia skąpana jest w świetle płynącym z głębi, które również odbija się w zwierciadle, nadając przestrzeni jeszcze bardziej iluzyjny charakter5.
Lokal, w którym Manet umiejscawia scenę, to Folies-Bergère (z fr. „siedziba szaleństwa”) – miejsce szczególnie popularne w XIX wieku. Ta paryska sala koncertowa, oficjalnie otwarta w roku 1869, działa do dziś. Już wówczas była wyposażona w stanowiące wówczas nowość elektryczne lampy i zapewniała szereg atrakcji, takich jak pokazy akrobatyczne i cyrkowe, opery, balety czy występy kabaretowe6.
Było to również miejsce ważne dla życia kulturalnego miasta. Można było tam spotkać ważniejsze ówczesne osobistości: krytyków, kolekcjonerów, artystów i aktorów. W „siedzibie szaleństwa” z upodobaniem oddawali się oni rozrywce, załatwiali interesy i zapominali o kłopotach. Ekskluzywność sali potwierdzają widoczne na obrazie wśród przedmiotów na kontuarze butelki angielskiego piwa Bass, stanowiącego wówczas luksusowy zagraniczny trunek. Można je rozpoznać po charakterystycznym czerwonym trójkącie na etykiecie7.
Wśród gości Folies-Bergère Manet umieszcza dwoje swoich przyjaciół: Mary Laurent, modelkę oraz aktorkę, a jednocześnie muzę i kochankę artysty, której postać wyróżnia się na tle rozmazanej masy ludzi bielą stroju, oraz towarzyszącego jej malarza Henry’ego Dupraya8. Manet zabiera widza do współczesnego sobie towarzyskiego świata, jednak ukazana scena jest wyreżyserowana, a jej bohaterowie tylko zyskali twarze przyjaciół artysty.
Odbiorca zajmuje miejsce mężczyzny w kapeluszu, którego postaci nie widać w rzeczywistym świecie obrazu, mimo że – sądząc po odbiciu w lustrze i zgodnie z zasadami perspektywy – powinna się tam znajdować. W ten sposób widz ma niejako możliwość uczestniczenia w jednym z wieczorów w paryskiej sali i jako klient baru staje twarzą w twarz z barmanką.
Dziewczyna za kontuarem, stanowiąca centralną część obrazu, to Suzon, jedna z pracujących w Folies-Bergère kelnerek9. Ubrana w ciemną suknię z gorsetem, stoi za barem zastawionym rozmaitymi towarami, patrząc przed siebie, i stanowi jedyny – oprócz martwej natury na ladzie – rzeczywisty element sceny, wyróżniający się na tle widocznej w lustrze zadymionej i niewyraźnej zbiorowości10. Ta postać to jedna z zagadek historii sztuki – wyraz jej twarzy stanowi tajemnicę porównywalną do enigmatycznego uśmiechu Mona Lisy. To puste i umykające spojrzenie jest powodem licznych spekulacji. Zmęczenie, samotność pośród bawiącego się tłumu, uprzedmiotowienie – na wiele sposobów próbowano tłumaczyć mimikę barmanki. Interpretatorzy spierają się, czy Suzon, oprócz funkcji barmanki, odgrywała także rolę kobiety do towarzystwa11, co w pewien sposób tłumaczyłoby cień smutku bijący z jej twarzy.
Daleko ważniejsza niż kwestia rzekomej prostytucji barmanki jest jednak jej rola w społeczeństwie, gdzie podział na klasy organizuje życie towarzyskie. Brian Oard w swoim eseju Capitalism and the death of the soul12 umiejscawia Suzon właśnie na zhierarchizowanej drabinie społecznej. Interpretuje ją jako jedyną reprezentującą klasę pracującą – miejsce rozrywki i zabawy stanowi jej miejsce pracy.
Wyodrębnienie dwóch społeczności uwidacznia się w podziale kompozycji na przestrzeń rzeczywistą i jej zwierciadlane odbicie. Suzon jest postacią materialną, wyraźną, konkretną. Tworzy niejako całość z kontuarem, o który się opiera, a zarazem ten kontuar wyznacza granice, poza którymi zaczyna się to, co nierzeczywiste, bo możliwe do ujrzenia tylko w odbiciu lustrzanym.
Suzon jest zamknięta w niewielkiej przestrzeni pomiędzy lustrem i ladą baru, w swoim miejscu pracy. Kontuar oddziela ją od zadymionej sali – obszaru przeznaczonego na zabawę, gdzie uprzyjemnia sobie życie burżuazja. Ta społeczna elita przedstawiona jest uderzająco niematerialnie, Manet zaznaczył jedynie zarysy poszczególnych postaci znajdujących się najbliżej, a całą resztę wtopił w tło, czyniąc z tłumu jednolitą masę. Bar Folies-Bergère łączy w sobie dwie przestrzenie – dla klasy niższej i wyższej. Pierwsza musi pracować, aby bawić się mogła druga. Jednocześnie klasa robotnicza ma realizować szereg wymagań, które nie ograniczają się tylko do jakości oferowanych usług – jest zobowiązana spełniać swoją rolę i poza nią nie wychodzić. Suzon, aby zadowolić klientów, nie może być nikim więcej niż tylko barmanką, a przynajmniej nie może dać poznać, że ma jakiekolwiek wyższe aspiracje.
Manet stworzył niezwykły portret kobiety, której praca definiuje ją jako przedmiot, jeszcze jeden element bogato zastawionego bufetu. Jest to wizerunek kobiety zdehumanizowanej, pozbawionej duszy i możliwości myślenia – w ten sposób artysta z ironią wyraził swoją opinię o społeczeństwie, w którym kapitalizm odgrywa niemałą rolę. Być może to właśnie prawda bijąca z obrazu była tak nie do zniesienia dla krytyków, którzy doszukując się w tej szczególnie trudnej kompozycji błędów, próbowali zdegradować malarza i jego dzieło – prawdziwie prekursorskie.
Bibliografia:
1. Osińska B., Impresjoniści, w: Sztuka i czas. Od klasycyzmu do współczesności, Warszawa 2012.
2. Perruchot H., Manet, tłum. K. Dolatowska, Warszawa 1978.
3. Poprzęcka M., Manet i impresjoniści, w: Sztuka świata t. 8, red. A. Lewicka-Morawska, Warszawa 2009.
4. Art and architecture, A Bar at the Folies-Bergère, http://www.artandarchitecture.org.uk/fourpaintings/manet/index.html (dostęp: 18.05.2014).
5. Ghiringhelli P., A Bar at the Folies-Bergère, http://www.petergh.f2s.com/manet_foliesbergere.htm (dostęp: 18.05.2018).
6. Kaczmarski J., Bar w Folies-Bergère, http://www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/wiersze/bar-w-folies-bergere/ (dostęp: 18.05.2018).
7. Oard B., Capitalism and the death of the soul, https://sites.google.com/site/beautyandterror/Home/capitalism-and-the-death (dostęp: 18.05.2018).
8. Fritz Lang’s M., Femicide and the Impasse of Social Reproduction or MA Paper Writing De-Mystified, http://fadingtheaesthetic.wordpress.com/2013/02/05/334/ (dostęp: 18.05.2018).
- Jacek Kaczmarski, Bar w Folies-Bergère, www.kaczmarski.art.pl/tworczosc/wiersze/bar-w-folies-bergere/ (dostęp: 18.05.2018). ↩
- M. Poprzęcka, Manet i impresjoniści, w: Sztuka świata, t. 8, red. A. Lewicka-Morawska, Warszawa 2009. ↩
- B. Osińska, Impresjoniści, w: Sztuka i czas. Od klasycyzmu do współczesności, Warszawa 2012. ↩
- M. Poprzęcka, op. cit. ↩
- Ibidem. ↩
- P. Ghiringhelli, A Bar at the Folies-Bergère, www.petergh.f2s.com/manet_foliesbergere.htm (dostęp: 18.05.2014). ↩
- Ibidem. ↩
- Art and architecture, A Bar at the Folies-Bergère, www.artandarchitecture.org.uk/fourpaintings/manet/index.html (dostęp: 18.05.2014). ↩
- P. Ghiringhelli, op. cit. ↩
- M. Poprzęcka, op. cit. ↩
- P. Ghiringhelli, op. cit. ↩
- B. Oard, Capitalism and the death of the soul, https://sites.google.com/site/beautyandterror/Home/capitalism-and-the-death (dostęp: 18.05.2014). ↩
Dziękujemy Ci, że czytasz nasze artykuły. Właśnie z myślą o takich cudownych osobach jak Ty je tworzymy. Osobach, które lubią czytać i doceniają nasze publikacje. Wszystko, co widzisz na portalu jest dostępne bezpłatnie, a ponieważ wkładamy w to dużo serca i pracy, to również zajmuje nam to sporo czasu. Nie mamy na prowadzenie portalu grantu ani pomocy żadnej instytucji. Bez Waszych darowizn nie będziemy miały funduszy na publikacje. Dlatego Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. Jeśli lubisz czytać niezłosztukowe artykuły – wesprzyj nas.
Dziękujemy Ci bardzo, Joanna i Dana, założycielki Fundacji Niezła sztuka
A może to Cię zainteresuje:
- Édouard Manet „Bar w Folies-Bergère” - 4 marca 2019