Gdy w 1919 roku Walter Gropius zakładał w Weimarze Bauhaus – nowatorską uczelnię artystyczno-rzemieślniczą, nie myślał jedynie o zrewolucjonizowaniu architektury, sztuki i wzornictwa, które odtąd miały być integralne, stawiać na funkcjonalizm, minimalizm oraz technologię. Chciał także zapoczątkować nowy styl nauczania, odmienić skostniały system edukacji artystycznej, wykreować nowoczesny typ studenta i otworzyć szkołę zarówno dla osób spoza społecznych elit (ciekawostką jest to, że aby dostać się do Bauhausu, nie trzeba było mieć matury), jak i dla kobiet, których obecność na uniwersytetach i akademiach w tamtym czasie nadal nie była oczywistością, choć konstytucja Republiki Weimarskiej z 11 sierpnia 1919 roku zapewniała im po raz pierwszy prawo do głosowania oraz możliwość zdobycia wyższego wykształcenia na dowolnej uczelni.

Uczennice warsztatu tkackiego w Bauhausie, w tym Gunta Stölzl, skan z książki Bauhaus 1919–1933, Kolonia 2006
Bauhaus od samego początku działał na podstawie eksperymentatorskiego sposobu nauczania. Program szkoły zakładał odbycie na początku kursu wstępnego, którego celem było „wyczyszczenie” umysłów studentów z całej dotychczasowej wiedzy, „odszkolnienie” ich i nauczenie nowego rozumienia świata. Uczono podstaw nowej sztuki – nowoczesnego rozumienia koloru, kształtu i materiału, ćwiczono rysunek i wprowadzano wiedzę o poszczególnych technikach, ale rezygnowano z zajęć na temat historii sztuki, ponieważ według Gropiusa miały zabijać oryginalność i zniechęcać do samodzielności. Po zaliczeniu kursu wstępnego student wybierał specjalizację (m.in. architektura, tkactwo, ceramika, metalurgia, stolarka, fotografia i inne). Nauka odbywała się dwutorowo: poprzez zajęcia teoretyczne i praktyczne w warsztacie.
W szkole odchodzono od tradycyjnego hierarchicznego podziału na uczniów i nauczycieli. Zamiast tego stawiano na wzajemną wymianę doświadczeń, a studenci wyższych roczników często uczyli młodszych kolegów jako mistrzowie-juniorzy. Podkreślano przede wszystkim wartość praktyki i eksperymentowania. Do każdego studenta starano się podchodzić indywidualnie, kładąc nacisk na jego osobniczą innowacyjność, kreatywność, emocjonalność i wyobraźnię. Dyrektor bardzo dbał o to, by studenci mieli zapewniony codzienny kontakt z naturą, zażywali ruchu i rekreacji na świeżym powietrzu, co miało gwarantować jedność ciała, ducha i umysłu.
Dużą wagę przywiązywano do działań zespołowych, wykonywano wspólnie projekty, jadano też razem posiłki w szkolnej stołówce, przygotowywano grupowe spektakle, koncerty i performance’y. W szkole panował nie tylko intelektualny ferment, mocno wyczuwalny był także swego rodzaju „instynkt zabawy”. Każda okazja była dobra do zorganizowania szalonej imprezy, cyklicznie przygotowywano huczne obchody rozmaitych świąt, kultywowano studenckie obyczaje i ceremonie, często bardzo niecodzienne, co miało sprzyjać budzeniu kreatywności i wychodzeniu poza schematy. Bauhaus był powszechnie znany z imprezowego stylu bycia. Pruderyjne niemieckie społeczeństwo oskarżało studentów o niemoralne prowadzenie się i narzekało na koedukacyjny sposób organizacji placówki.
Przez lata funkcjonowania Bauhausu liczba studentek utrzymywała się na stałym poziome wynoszącym około jednej trzeciej wszystkich uczniów. Jednak w pierwszym naborze do szkoły zapisały się aż osiemdziesiąt cztery kobiety i tylko siedemdziesięciu dziewięciu mężczyzn.