Co babie do pędzla?! Czyli 7 zapomnianych polskich artystek

„Co babie do pędzla?!” – w tym okrzyku Kazimierza Sichulskiego zawiera się szereg przekonań o twórczości kobiet, które były powszechne na przełomie XIX i XX wieku, a nawet w dwudziestoleciu międzywojennym. Krytycy sztuki za największy komplement uważali nazwanie obrazu „męskim”, a niektórzy publicyści z naukowym wręcz zacięciem dowodzili, że kobiece mózgi pozbawione są jakichkolwiek zdolności twórczych. Uznani artyści ostro sprzeciwiali się dopuszczeniu kobiet do studiów malarskich. Mimo tych uprzedzeń kobiety wytrwale pokonywały bariery edukacyjne, społeczne, ekonomiczne (i wiele, wiele innych), a profesjonalnych artystek przybywało. Niestety dziś ich twórczość jest na ogół kompletnie zapomniana, choć nie brakowało wśród nich twórczyń ciekawych, wręcz wybitnych, nierzadko wysoko cenionych za życia. Z zapomnienia wydobywa je trwająca w Muzeum Narodowym w Lublinie wystawa. Poznajcie 7 z nich.

Czytaj dalej